Na pewno nie mała liczba czytających tego bloga jest, czuje się skrzywdzona przez inne osoby. Niestety należę do tego grona i ja.
Walczę z tym jak narkoman z narkotykami. Czasem mam wrażenie, że mi się to udaje.
Musicie wiedzieć, że jeśli jesteście w Jezusie, to Bóg Was w tym nie pozostawi samym sobie.
Mnie tuż po ataku pewnej osoby, a w następstwie moim zgorzknieniu, podesłał mi Krzysztofa naszego admina forum-chrzescijan.pl, który to sprezentował mi na 1 zjazd w Sulejowie książkę Johna Bevera pt “Diabelska Pułapka”. Tak działa Bóg…
Nagle w odpowiednim momencie poprzez dana sytuacje otrzymujemy pomoc.
Gdyby nie ta książka, która traktuje tylko i wyłącznie o braku przebaczenia i zgorzknieniu, te emocje zjadły by mnie jak koń zjada owies.
Pewnego razu dostosowałem się do zaleceń autora Diabelskiej pułapki.
W październiku dałem plamę jako chrześcijanin. Dałem się wkręcić w sytuację, po której czułem się oddalony od Boga. Postanowiłem więc zrobić na złość demonom i zdecydowałem, że pogodzę się z kilkoma osobami, z którymi rozstałem się z obustronnym żalem.
Zacząłem od starszego zboru, który robił mi problemy z chrztem.
Przypominam:
http://detektywprawdy.pl/2015/06/09/moj-zbor-odmowil-mi-chrztu/
Pojechałem do niego. Zapukałem , po czym otworzył. Podał mi rękę odwróconą dłonią bo był bez koszulki i coś chyba musiał robić. To jest chyba mało ważne.
Powiedziałem do niego tak: przyjechałem podać rękę na zgodę i przeprosić, bo w nieładnym stylu od was odszedłem. (faktycznie mogłem delikatniej to zrobić mimo wszystko, ale podczas rozmowy telefonicznej okazałem emocje).
On: wiesz my musimy wybaczać i ja ci wybaczam , ale to co zrobiłeś (miał chyba na myśli ze opisałem to na blogu, choć bez podawania nazwisk, imion i kościoła oraz adresu), jest poniżej… (tu sie wahał)
ja: chrześcijaństwa? zapytałem jakby podpowiadając mu
on: gorzej (w nerwach, roztrzęsiony), gorzej, poniżej człowieczeństwa i nie chce mieć z tobą nic wspólnego.
ja: ok, rozumiem, jeszcze raz przepraszam i do widzenia, cześć” – powiedziałem nie tłumacząc się, nie wskazując jego win itp.
Poszedłem i w drodze miałem smutek, chciałem zamknąć blog, ale myślę, ledwo ludzie mi zaczęli wspomagać mnie finansowo(październik) a ja znów chce zamknąć blog.
Myślałem tylko jeśli jestem gorszy od człowieczeństwa to kim jestem? pedofilem? mordercą?…
Wyszedłem i miałem coś więcej niż doła.
Z ledwością, roztrzęsiony dojechałem zaraz po tym, zdołowany, do brata wujecznego – ateisty, z którym miałem pewne poróżnienie z 2-3lata temu. Obaj mielismy do siebie żale.
On: Czesc piotrek
ja; cześć
jakby nigdy nic.
On prowadzi zaklad wulkanizacyjny i jacys klienci chcieli mi sprzedac opony. Powiedzial do nich: eh chlopaki te opony nie sa tyle warte i nie wciskajcie mu kitu bo to moj brat – powiedział.
Chwile jeszcze pogadaliśmy chcialem umowic sie na montaż opon, tzn wymiane, po czym odjechalem zegnając sie z bratem.
Kilka dni później poszedłem do sąsiada, który z 2 lata temu za to, że łatałem kiedyś drogę (nie mieszkam przy asfalcie:-) )zbluzgał mnie, a ja chciałem sie z nim bić, za to że mnie zwyzywał. Sąsiad dał mi dloń i jesteśmy od tej pory pogodzeni.
Pomijając pierwszy przypadek poczułem wielką ulgę, jakby ciężar spadł.
Podałem te przykłady, aby pokazać, że przebaczanie zawsze wiąże się z kosztem, o czym więcej mówi autor tego wykładu niżej.
Mówi o przebaczaniu, o koszcie jakim jest przebaczenie. My mamy wziąć to na siebie, te ataki jak Jezus brał wszelkie ataki od świata na siebie aż do ukrzyżowania.
Mamy przy tym nie hodować jaja węża. Naszych złoczyńców rozliczy Bóg.
Chrześcijaństwo to nie rytuały kościelne, coniedzielne spotkania. To praca nad sobą w oparciu o Słowo i relacje z Bogiem. relacje, a nie formułki i rytuały.
Osoba nie opisana tutaj, która wyrządziła mi wiele krzywd, choć ja jej wiele dobra, uczy mnie tak naprawdę przebaczania, wyjścia z tej sytuacji. Staram sie o niej źle nie myśleć, ale widzę zło. Ciężko jest oddzielić ocenę, od hodowania jaja węża. Modlę się o tę osobę prawie codziennie . To mi wiele pomaga.
Może i Wam zranionym pomoże ten wykład.
Są ludzie i ludziska. Możemy się modlić i dawać dobry przykład, a może się odmienią.
Piękna akcja Piotrze. Ja też w zeszłym roku poczułam, żeby pojednać się z ludźmi, z którymi się poróżniłam i bardzo uradowały mnie entuzjastyczne powitania dwóch osób. Tak, jakby czekały na kontakt z mojej strony. Trzech, które się nie odezwały, nie wspominam – ja zrobiłam krok w ich stronę i wybaczyłam. Teraz kolej ich serca.
Bardzo Ci dziękuję za ten wpis. Zamówię sobie tę książkę. Modlę się codziennie o oczyszczenie z krytycznych myśli i aby Bóg dotknął się serca mojej mamy. Proszę Boga, aby mama przestała być agresywna. To jest tak, że przebaczam a mama znowu robi to samo. Ciężka sprawa.
moja ma tak samo.
Straszne, jak powszechny to problem- mama, która nienawidzi taty (albo na odwrót). Tak, prośmy Pana, by nas oczyścił ze złości wynikającej z oburzenia ich słowami i czynkami i by dotknął ich serc.
Chwała Bogu za to,że napisałeś ten tekst.
Tyle osób ma problemy z wybaczenie,dlatego dobrze,że umieściłeś swoje zmagania.
Będą pomocą dla innych,którzy walczą z tym samym problemem.
Przydałoby się wrzucenie filmu o wyleganiu jaj węża Wilkersona,dla nowych nie zaznajomionych w temacie.
Trzymaj się cieplutko i niech Cię Bóg błogosławi
o widzisz Madzia. Chwała Bogu, że mam taka siostrę w wierze, która podesłała mi na moje problemy link do filmu.
Sorry, ale zapomniałem to dodać. Wiem, że nie szukasz pochwał, ale tak czy owak niemal zawsze umieszczam autora, który podesłał mi daną treść.
“o ile to od was zalezy ze wszystkimi ludźmi pokój miejcie” i tego sie trzymajmy ale jesli ktos z zalozenia jest na nie bo nie to tez trzeba próbować ale jesli jest juz o takim zatwardziałym sercu i upartym umysle to lepiej chyba iść dalej by nie tracić czasu i nie ulegać skażeniu
Nie w temacie ale byłby ktoś tu z Was obecnych kto chciał by pomoc mi w pewnych rzeczach zrozumieć inaczej je może doradzić skonfrontować z Biblią. Najlepiej przez email.
Ja chętnie jak coś 🙂 mój e-mail znasz, pozdrowienia 🙂
dobrze, że podjęty został ten temat, bo jest on bliski myślę w jakieś mierze każdemu, nie ma człowieka, który by nie był kiedyś przez kogoś zraniony. Ja mam taki problem, że łatwiej mi zapomnieć i przebaczyć większość w duchu ( bo te osoby nawet nie oczekują przebaczenia, bo myślą nadal, że nie zrobiły nic źle) osobom, które mnie jakiś sposób zraniły, trudniej mi gdy ktoś zrani bliskie mi osoby, rodzinę np. mojego tatę, z jego strony rodzina bardzo go oszukała, mój tata zgodził się pomóc, a potem musiał spłacać po nich kredyty, co doprowadziło naszą rodzinę do ruiny i biedy. Oni ukrywali się, robili wszystko by banki nie mógł z nich ściągnąć, najgorsze że oni wcale nie czują się winni, nie widzą tego, żyją sobie dobrze. Od tamtej pory nie utrzymujemy z nimi kontaktu, ale uraz pozostał, trudno mi o tych ludziach jak sobie przypomnę myśleć dobrze, gdy w pamięci mam to zło, które wyrządzili. Z pewnością przyda mi się ta książka. Dziękuję w imieniu Jezusa 🙂
KULT – Umarł mój wróg [OFFICIAL AUDIO] https://youtu.be/QEJQCyFRsiY.
http://www.sadistic.pl/wiedzma-z-buchenwaldu-vt176093.htm Uwaga: NIE DLA WRAŻLIWYCH. Diabły wcielone istnieją…
Volare – Wino, wino https://youtu.be/H4fTIOAuSjI. ( Oby nie Bożego gniewu )
felicjan andrzejczak ekscentryczny dance https://youtu.be/A6vOmQpqBIo.
Niektórzy są zwyczajnie wredni, ale oni nie są własnością Boga lecz diabła. Bycie własnością Boga to wielki ( całkowicie niezasłużony ) zaszczyt, z którego możemy i mamy prawo być dumni.
Nasz ludzka czesto prymitywna natura nie potrafi całkiem załapać że to nie ludzie są prawdziwym wrogiem, i chcemy z duchymi rzeczami walczyć fizycznymi rękami i złością, sam się na tym łapię, ciagle mam wrażenie że ludzkosc nie dorosła do przesłania Bożego
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xtf1/v/t1.0-9/12439091_880250332083429_949678841494062539_n.jpg?oh=c71c3068a05fe44ec30919c71cff1873&oe=5787721A