Bob Jennings
Muzyka w naszym świecie, zarówno sakralna, jak i świecka, jest czymś potężnym. Jest wielka w swoim znaczeniu, jest wielka w przemyśle. Mamy bardzo muzykalny świat.
Muzyka jest cudem często branym za pewnik. Krowy nie umieją tworzyć muzyki. Żabom i ptakom jest do tego bliżej. Ale muzykalny jest człowiek.
Anioły są muzykalne, gdyż jest napisane: „gdy razem zaśpiewały poranne gwiazdy i radośnie zagrzmiały wszystkie istoty Boże?” (Hi 38:7)
W relacji Duncana Campbella o Przebudzeniu na Hebrydach w północnej Szkocji w 1949 r. miały miejsca dwa nawiedzenia anielskie ze śpiewem. Najwyższy anioł, diabeł, jest zaś muzykalny, albowiem napisano: „Twa wspaniałość i brzęk twoich lutni strącony jest do Krainy Umarłych; pod tobą rozesłany jest czerw, a twym przykryciem robactwo.” (Iz 14:11)
„Byłeś w Edenie, ogrodzie Bożym; okryciem twoim były wszelakie drogie kamienie: karneol, topaz i jaspis, chryzolit, beryl i onyks, szafir, rubin i szmaragd; ze złota zrobione były twoje bębenki, a twoje ozdoby zrobiono w dniu, gdy zostałeś stworzony.” (Ez 28:13)
Pan Jezus jest muzykalny, gdyż jest napisane: „mówiąc: Oznajmię Twoje Imię moim braciom, będę Cię sławił w hymnie w środku zgromadzenia wybranych” (Hbr 2:12)
„I zaśpiewali hymn oraz wyszli na górę oliwek.” (Mt 26:30)
Sam Bóg jest muzykalny, ponieważ napisano: „Pan, Bóg twój, w pośrodku ciebie mocny zachowa cię, rozweseli się wielce nad tobą, przestanie na miłości swej przeciwko tobie, i rozweseli się nad tobą z śpiewaniem, mówiąc” (So 3:17)
On jest źródłem muzyki. Nie byłoby jej, gdyby nie Stwórca. To cudowny dar.
Jednakże nie każda muzyka jest dobra. Nie powinniśmy być zaskoczeni, gdyż skoro anioły mogą podsuwać doktryny (1 Tm 4:1), to z pewnością mogą inspirować muzykę. Diabeł zabiera od Boga, co dobre i to skaża. Jakie więc są cechy dobrej muzyki?
Słowa są bardzo istotnym elementem dobrej muzyki
Słowa są ważne w Bożej strukturze. Jednym z imion Syna Bożego jest „Słowo”. Bóg dał nam księgę pełną słów. Bóg wybrał głoszenie, a czymże ono jest, jeśli nie słowami?
Zrozumiałość
Gdyby tylko muzycy mogli zrozumieć, że ich słowa muszą być zrozumiałe. Rzadko słyszy się solistę, którego słowa można zrozumieć. Większość z muzyki w radiu, świeckiej, czy sakralnej, nie może być łatwo zrozumiana. Byłem na koncertach, gdzie nie mogłem zrozumieć 90% tego, co było śpiewane, albo głoszone. Jest to barbarzyństwo, gdyż jest napisane: „Jeżeli jednak nie będę rozumiał, co jakiś dźwięk znaczy, będę barbarzyńcą dla przemawiającego, a przemawiający barbarzyńcą dla mnie.” (1 Kor 14:11)
W muzyce nie chodzi o to, by mieć muzykę i chcieć przyozdobić ją słowami, lecz raczej by mieć przesłanie i chcieć przyozdobić je muzyką. Jeżeli muzyk nie potrafi przekazać swojego przesłania poprzez przyciszenie muzyki, lub podniesienie głosu, to jak w takim razie może wpłynąć umoralniająco na kościół? Jak ktoś inny będzie mógł powiedzieć „Amen”, jeżeli jest napisane: „Bo jeśli będziesz błogosławił w duchu, jakże na twoje błogosławienie odpowie “Amen” ktoś nie wtajemniczony, skoro nie rozumie tego, co ty mówisz?” (1 Kor 14:16)
Niewyraźna mowa jest przypuszczalnie cechą duchowej kondycji narodu. Przesłodzona teologia teologia tworzy ckliwą mowę, a większość naszej muzyki jest niewyraźna, mięczakowata i marudna, a nie żwawa, rozweselająca, wyraźna i bezpośrednia. Nie chodzi bowiem o bełkot, lecz raczej o przejrzystość, która jest posługą względem słuchacza.
Treść
Treść słów jest tym, co tworzy dobrą muzykę. Chrześcijańska muzyka często skupia się na przeżyciach, na człowieku, jest skoncentrowana sama na sobie – „daj mi, daj mi”. Treść jest słaba, brak jej wzniosłości, wspaniałości, blasku, znaczenia, piękna, sztuki oraz teologii. We wielu utworach słowo Chrystusa nie jest „bogate”, a jest napisane: „Słowo Chrystusa niech w was przebywa z [całym swym] bogactwem: z wszelką mądrością nauczajcie i napominajcie samych siebie przez psalmy, hymny, pieśni pełne ducha, pod wpływem łaski śpiewającBogu w waszych sercach.” (Kol 3:16)
Co tworzy dobrą muzykę? Słowa, które są zrozumiałe i słowa, które bogate są w prawdę.
Muzyka sama w sobie, melodia może tworzyć dobrą muzykę
Czy istnieje coś takiego, jak dobra melodia? To znaczy, pomijając słowa, pomijając konotacje oraz wspomnienia, pomijając stan duchowy muzyka, to czy dana melodia może być dobra, bądź zła?
Po pierwsze zapomnijmy o aspekcie bycia dobrą lub złą i spróbujmy zademonstrować to, że muzyka może komunikować, to jest, przekazywać przesłanie. Pan Jezus naucza o tym: „i mówią: Graliśmy wam na piszczałce, a nie zatańczyliście; śpiewaliśmy wam żałobne pieśni, a nie zapłakaliście.” (Mt 11:17)
Oczekiwano, że dana melodia wywoła dany efekt.
Są trzy elementy, które określają wartość utworu muzycznego- nuty, rytm oraz głośność.
Nuty
To prawda, że pojedyncze nuty są neutralne. Podobnie jak naboje, nuty same w sobie są neutralne, kwestią bowiem jest to, co się z nimi robi. To jak z literami alfabetu- są one neutralne; rzecz jedynie w tym, jak się je układa. Zagraj na pianinie akord CEG. Przesuń teraz palec i zagraj CEF. Wywołuje to całkiem inny efekt, inny nastrój. Pierwszy to rozwiązanie i odpoczynek. Drugi to napięcie. Pierwszy jest przyjemny, drugi zaś nieharmonijny. Nie potrzeba ci wiedzieć czegokolwiek o muzyce, by to poczuć. Każdy dźwięk niesie właściwe mu przesłanie. Dźwięk syreny alarmowej nie wymaga tłumacza. Podczas oglądania filmu łatwo stwierdzić po muzyce, że zbliża się niebezpieczeństwo jeszcze zanim pojawi się na ekranie. Najważniejsza kwestia? Muzyka komunikuje się z nami sama w sobie poprzez zapis muzyczny.
Rytm
Takt, czyli to, jak długo grana jest nuta sprawia, że muzyka przemawia. Weźmy dwa hymny „Oparcie we wieczystych ramionach” i „Wiara moja odnalazła miejsce spoczynku”. Są one podobne pod względem, lecz z powodu innych rytmów jeden jest żwawy, a nawet skłania do klaskania, podczas gdy drugi wzywa do poddania się. Kompozytor nie bez powodu używa staccato. Nawet akcent w naszej mowie przekazuje wiadomość. Można powiedzieć „potrafię stwierdzić po tym, jak to powiedziałaś, że jesteś rozzłoszczona”. Muzycy plemienni wprawiają wojowników a morderczy szał samymi bębnami. Werble maszerującej orkiestry mogą sprawić, że zjeżą się nam włosy na głowie w złym przeczuciu siły i agresji. Ktoś zauważył, że rytm jest ważny, lecz jak w przypadku bicia serca zbyt wiele uderzeń oznacza kłopoty.
Głośność
To, jak głośno grane są nuty sprawia, że muzyka przemawia. Muzycy nie bez przyczyny stosują crescendo. Siedemdziesiąt sześć głośno grających puzonów daje całkiem inny efekt, niż tylko jeden grający tę samą rzecz ciszej. Skontrastuj delikatność kwartetu instrumentalnego z narastająca falą filharmoników, czy wrzaskiem zespołu rockowego. Muzycy wiedzą, że głośność niesie ze sobą komunikat i używają tęsknej delikatności, jak również groźnej głośności.
Potężne medium
Muzycy wiedzą, że muzyka jest potężnym medium i mają intencje, by nią przemawiać. Obrazisz muzyka, jeśli powiesz mu po koncercie, że jego muzyka cię nie poruszyła. Dr Max Schoen w swojej Psychologii muzyki pisze, że „muzyka jest najpotężniejszym znanym bodźcem dla zmysłów percepcji”. Saksofonista Clarence Clemons podsumował swój nowy krążek instrumentalny, ‘Peacemaker’, w ten sposób: „Powiedziałem to, co chciałem powiedzieć.” Instrumentalnie! Od zespołu muzycznego licealistów Werwa oczekuje się, że da inne przesłanie (co jest oczywiste, patrząc na nazwę), niż zespół kameralny występujący podczas pożegnalnego kazania na ceremonii nadania tytułów naukowych. Wojsko amerykańskie użyło muzyki, by wypędzić panamskiego przywódcę Manuela Noriegę z jego twierdzy. Firmy reklamowe wydają wielkie pieniądze na badanie efektów muzyki. Melodia może sprawić, że słowa utkwią nam w głowie na wiele dni. Co było takiego wielkiego w utworze ‘I Wanna Hold Your Hand’ Beatlesów? Nie były to słowa. Robert Shaw, teksański pianista grający w spelunach przechwalał się, że mógł rzucić swe ręce na klawiaturę i sprawić, że publiczność ruszała się tak, jak chciał. W 1913 r. Igor Strawiński stworzył klasyczny utwór instrumentalny „Święto wiosny” specjalnie, by wywołać chaos. Na pierwszym koncercie wybuchły masowe zamieszki, a siedzenia teatralne zostały porozrywane. Moja żona i ja obserwowaliśmy, jak dwoje naszych najstarszych dzieci, każde w wieku dwóch lat, ruszali w odpowiedni tan, gdy utwór muzyczny zaczął lecieć w radiu. Nie mogły się one tego tańca nauczyć, co więcej nigdy go nie widziały.
Jimi Hendrix powiedział, że „nastroje będą przychodzić wraz z muzyką, bo muzyka sama w sobie jest rzeczą duchową.” Chwalił się on, że potrafi zahipnotyzować ludzi muzyką. Inny gwiazdor rocka mówi: „Nie słuchajcie słów, to muzyka ma swoje własne przesłanie… Byłem na muzycznym haju wiele razy.” Kaznodzieja Martyn Lloyd-Jones powiedział: „Możemy upoić się muzyką. Nie ma co do tego wątpliwości. Może ona wywołać stan emocjonalny, w którym umysł już nie funkcjonuje tak, jak powinien i przestaje rozróżniać. Znam ludzi, którzy wprowadzają się śpiewem w stan odurzenia nie zdając sobie sprawy z tego, co robią.” Medyczne, psychologiczne i inne dowody świadczące o braku neutralności muzyki są tak przytłaczające, że zdumiewającym jest, iż ktoś mógłby poważnie twierdzić, że tak nie jest. Muzyka nigdy nie jest neutralna. Słowa mówią więcej, ale muzyka przemawia w różnym stopniu.
Skoro niesie ona ze sobą przesłanie, to z powyższego jasno wynika, że utwór muzyczny może być albo dobry, albo zły. To znaczy, że muzyka istotnie jest w stanie zakomunikować przekaz, który przystoi chrześcijaństwu, bądź nie. Może służyć ukształtowaniu postawy, wywołać nastrój, czy atmosferę, czy też stworzyć efekt, który wyrazi światopogląd – chrześcijański, bądź niechrześcijański. Tak, jak słowa mogą właściwie lub niewłaściwie reprezentować chrześcijaństwo, tak samo jest z muzyką.
Podstawowe zasady rozeznawania
Jak można osądzić muzykę? Oto pewne biblijne wytyczne, pewne podstawowe zasady, które można zastosować.
Czy muzyka ta jest cenzuralna i stosowna? Pewne sprawy są wśród świętych stosowne. Niektóre są odpowiednie, a inne nie.
„O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym,” (Ef 5:3)
„Tylko sprawujcie się w sposób godny Ewangelii Chrystusowej, abym ja – czy to gdy przybędę i ujrzę was, czy też będąc z daleka – mógł usłyszeć o was, że trwacie mocno w jednym duchu, jednym sercem walcząc wspólnie o wiarę w Ewangelię,” (Flp 1:27)
Tak, jak garnitur z krawatem nie są odpowiednie do kopania rowów, tak i my winniśmy analizować, jakie prowadzenie się przystoi świętym. Czy ten utwór pasuje do światopoglądu chrześcijańskiego? Jeden artysta chrześcijański powiedział: „Oto brzmienie, które wasi rodzice znienawidzą.”
Czy ta muzyka jest spokojna i kojąca?
„Bóg bowiem nie jest Bogiem zamieszania, lecz pokoju. (…)” (1 Kor 14:33)
Muzyka pełna życia jest w porządku, ale krzyczenie, ostra, niepohamowana, pulsująca muzyka to już co innego. Felietonista magazynu Buzz Dave Roberts mówi, że „Ciężki rock to muzyka ciała stworzona, by ominąć mózg i z bezlitosną brutalnością wywołać szaleństwo wśród publiczności.”
Czy ta muzyka jest nienachalna?
„Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.” (Mt 11:29)
Czy muzyka ta służy podporządkowaniu się Królowi królów, czy też przemawia przez nią agresja i rebelia? Czy wzywa do poddania się Wysokości, czy też jest nachalna, brawurowa i swawolna? Czy sprawia, że czujesz się jak twardziel? Jest nie na miejscu, by piosenkarz warczał o swoim oddaniu Chrystusowi.
Czy ta muzyka jest melodyjna?
„Przemawiając do siebie wzajemnie w psalmach i hymnach, i pieśniach pełnych ducha, śpiewając i wysławiając Pana w waszych sercach.” (Ef 5:19)
Czy muzyka ta jest dźwięczna, pogodna, rozweselająca, optymistyczna i odważna, czy też słaba, marudna, niewyraźna i czy brak jej rozwiązania po budowanym napięciu? Dawid tworzył piękną muzykę (2 Sam 23:1). Muzyka niebios jest piękna, jak harfy (Obj 14:2). Ostra, natarczywa, wypaczona, przykra muzyka nie przystoi chrześcijaństwu. Mick Jagger z The Rolling Stonesów powiedział, że: „To, co tworzymy, to hałas. To wszystko. Możesz być uprzejmy i nazwać to muzyką.”
Czy ta muzyka jest uporządkowana?
„Lecz wszystko niech się odbywa godnie i w należytym porządku!” (1 Kor 14:40)
Czy muzyka ta jest uporządkowana, czy też jest chaotyczna? Niektóra jest tak nieuporządkowana, że nie nadaje się do śpiewania przez wiernych. Nie przystoi ona świętym.
Czy ta muzyka jest zmysłowa, czy duchowa?
„Nie na tym polega zstępująca z góry mądrość, ale mądrość ziemska, zmysłowa i szatańska.” (Jk 3:15)
Czy muzyka ta kusi mnie, by poruszać ciałem w sposób zmysłowy, czy też przypomina mi, że nie jestem dłużnikiem ciała, by nie żyć według ciała (Rz 8:12)?
Czy istnieje coś takiego, jak zmysłowa piosenka? Moglibyśmy zacytować wielu Bożych ludzi to potwierdzających, ale może oni są stronniczy, staroświeccy i mają wąskie horyzonty. Jeśli nie dostajemy rady od pobożnych, to wysłuchajmy w takim razie bezbożnych. Co mówią same gwiazdy rocka? „Seks i rock pasują do siebie jak dłoń do rękawiczki. Muzyka rockowa to seks i musicie walić nią nastolatki prosto w twarz. Celem rytmu jest to, by wprowadzić się w orgiastyczny stan zatracenia samego siebie.”
A oto kolejne ich zuchwałe świadectwa: „ Rock zawsze był muzyką diabła i nie możecie przekonać mnie, że tak nie jest. Rock and roll nie wychwala Boga. Byłem jednym z pionierów tej muzyki, jednym z budowniczych. Wiem, z czego zrobione są te bloki, ponieważ ja je zbudowałem. Rock jest idealną metodą dawania upustu pierwotnym instynktom. Muzykę tę zwie się Combat Rock (dosł. rock bojowy- przyp. tłum.), a jej twórca mówi o gwałceniu swojej publiczności. Muzycznie i wizualnie komunikujemy widowni agresję i frustrację. Rock and roll wyzwala gwałtowne emocje. Jest mi przykro, że byłem zamieszany w początki rock and rolla. Pomógł on zniszczyć miliony młodych ludzi na całym świecie. Jakbym ci powiedział, o czym naprawdę jest ta muzyka, to prawdopodobnie by nas wszystkich aresztowano. Kiedy występuję, nie wiem kim jestem. Jakby ktoś wszedł na scenę, to prawdopodobnie bym go zabił. Chcieliśmy, żeby padli z wrażenia od naszej muzyki.”
Należy wziąć pod uwagę samych muzyków
Jak na ironię trzeba przyznać, że dobrzy ludzie mogą tworzyć bezwartościową muzykę i na odwrót, źli ludzie mogą tworzyć muzykę do przyjęcia. Niemniej jednak Boga obchodzi to, kto niesie arkę (2 Sam 6:3f). Nie potrzebuje On zdemonizowanej dziewczyny do głoszenia, nawet jeśli głosi ona prawdę (Dz 16:16).
Biblia pełna jest ostrzeżeń przed fałszywymi przywódcami, hipokrytami, por.: Mt 7, Dz 20, Rz 16, Gal 1, Ef 4, Flp 3, 2 Kor 11, 1 Tym 4, 2 Tym 3, 2 P 2, 1 J 4 i Jud. Fałszywych przywódców jest wielu, gdyż jest napisane: „Nie jesteśmy bowiem jak wielu, którzy kupczą słowem Bożym, lecz ze szczerości, jak od Boga mówimy w Chrystusie przed Bogiem.” (2 Kor 2:17). Mamy strzec się przed złymi sługami (Flp 3:2). Nie chcemy wyrażać aprobaty w stosunku do nienarodzonego na nowo muzykanta grającego na fujarce, pastora, przywódcy muzycznego, czy pianisty. Fałszywi słudzy to handlarze słowem. Są kupcami, skaczącymi na koncertach, kochającymi pieniądze, promującymi sławę, idącymi na kompromis artystami estradowymi. Jest to współczesna manifestacja grzechów Jeroboama (1 Krl 12:30, 14:16) – uczynić wszystko, by zdobyć ludzi. Są oni manipulatorami tłumów, wprawieni we wprowadzaniu ich w wysokie miejsca, które powinny być zniszczone: „Ale choć nie usunięto wyżyn z Izraela, jednak serce Asy w ciągu całego życia jego pozostało szczere.” (2 Krn 15:17).
Świat robi to lepiej. Pozwólmy więc mu to robić. Czy przeszłość nam nie wystarcza?
Oni nie są szczerzy, a popisują się. Nie są liderami uwielbienia, ale artystami udającymi jakaś zmysłową ekstazę z zamkniętymi oczami, wydychającymi swe lekko chropawe słowa z mikrofonem przy ustach. Czy oni są sługami, czy gwiazdami? Czy zgromadzają wiernych dla Chrystusa, czy fanów dla siebie samych? Jak ktoś zaobserwował, nie mówią oni „Oto Baranek”, ale „Oto ja mówiący- oto Baranek.” Niektórzy przyznają, że ich zamiarem jest dostarczenie rozrywki. Inni sprawiają, że dziewczyny krzyczą do nich. To niezłe widowisko w ciele. Jest to dziwny ogień (Kpł 10:1). Stale usiłuje się również mówić w sposób „fajny”, być „kimś”, być słodkim, pomysłowym, a nawet zwariowanym, jednakże błazenada i spryt niwelują krzyż, gdyż jest napisane: „Nie posłał mnie Chrystus, abym chrzcił, lecz abym głosił Ewangelię, i to nie w mądrości słowa, by nie zniweczyć Chrystusowego krzyża.” (1 Kor 1:17).
Pewien zespół mówiąc o zmartwychwstaniu Chrystusa powiedział, że „nie można tłamsić dobrego człowieka”. To tanie bluźnierstwo. Co się stało ze zwykłym umiarkowaniem i szczerością? Jak dalecy są ci ludzie od powagi charakteryzującej ludzi Bożych. Jak różne jest to od pełnej bojaźni atmosfery podczas wielkich przebudzeń, gdy Bóg był obecny w rzucający się w oczy sposób? Jakże się to różni od tego, co pisał apostoł Paweł: „I stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem.” (1 Kor 2:3), „Dlatego czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata we dnie i w nocy nie przestawałem ze łzami upominać każdego z was.” (Dz 20:31). Służba Pawła odbywała się przed Bogiem (2 Kor 2:17). Był on skupiony na Bogu i bogobojny. Oni obawiają się być inni od świata i wstydzą się Chrystusa. Pewien chrześcijański artysta wymienia imię Pana Jezusa jeden raz w dziewięciu piosenkach. Niektórzy muzycy są tak mało precyzyjni, że niemożliwym jest rozróżnić, czy śpiewają o jakimś kochanku, czy o Chrystusie. Nie dziwota, że sponsorują ich firmy piwowarskie.
Trzeba teraz przyznać, że w muzyce istnieją rejony niezbadane. To sztuka, a nie nauka ścisła, jak matematyka, choć Bóg ma w tym więcej matematyki, niż większość zdaje sobie z tego sprawę. Każdą piosenkę należy analizować. A gdy żyjemy życiem chrześcijańskim, nasze gusta i wybory są oczyszczone. Wzrastamy. Jest to droga łaski. Nauki jest wiele.
„Chcę Ci dziękować szczerym sercem, gdy nauczę się wyroków Twej sprawiedliwości.” (Ps 119:7)
„A modlę się o to, aby miłość wasza doskonaliła się coraz bardziej i bardziej w głębszym poznaniu i wszelkim wyczuciu dla oceny tego, co lepsze, abyście byli czyści i bez zarzutu na dzień Chrystusa,” (Flp 1:9-10)
Oto potęga dobrej muzyki raz jeszcze. Kiedy Paweł i Sylas śpiewali, ziemia się zatrzęsła, a więzienie zagruchotało (Dz 16). Gdy Jehoszafat wyruszył na bitwę, wystawił śpiewaków na czoło armii, a Bóg przygotował zasadzki (2 Krn 20:22). Harfa Dawida odpędziła złe duchy (1 Sam 16:23). Gdy Eliasz wezwał wędrownego pieśniarza, przywołało to dłoń Boga i ducha proroczego (2 Krl 3:15). Dobra muzyka jest miła Bogu, ponieważ napisano: „Pieśnią chcę chwalić imię Boga
i dziękczynieniem Go wysławiać. Milsze to Bogu niźli bawół, niż cielec, co ma [już] rogi i racice.” (Ps 69:30-31)
Tłumaczył Jacek. Dziękuje.
Piotrze Adminie,
zastanawiałem szie, czy Ci o tym napisać, ale jest to poważna sprawa
i nieprzyjemna dla mnie. Trzeba to wyjaśnić, bo jest to dziwne.
Czy masz możliwość sprawdzenia IP lub adresu e-maila tych co piszą ?
Dlaczego pytam ? – ponieważ ten wpis NIE JEST MÓJ – na stronie,
cytuję:
============
seler
21 grudnia 2015 at 22:20
A to feler
seler
============
w:
http://detektywprawdy.pl/2015/12/21/co-robic-podczas-wizyt-rodzinnych-na-te-katolicko-poganskie-swieta/#comment-area
============
Ktoś podszył szie pod mój nick i jeszcze szie podpisał…
Nie pisałem tego… Zauważyłem podczas przeglądania komentarzy…
Nawet gdyby to był żart – to tak szie nie robi.
W takiej sytuacji każdy może coś napisać pod moim nickiem,
a nie będę sprawdzał wszystkich wpisów. …Nieprzyjemna sprawa,
wiem, dlatego [wczoraj zauważyłem po północy] mnie to gnębi.
Jeżeli sprawdzisz kto wysyłał ten “niby mój komentarz”,
to proszę, zostaw tą informację dla siebie – ja nie chcę wiedzieć.
Piszę dlatego, żebyś wiedział, że i takie sytuacje mogą zaistnieć.
Pozdrawiam – seler – obecnie nie używam skrzynki pocztowej.
p.s. – po sprawdzeniu, możesz ten wpis mój usunąć… teraz w tej sytuacji
wstrzymuję szie z pisaniem komentarzy, bo nie wiadomo, czy będą moje.
Przepraszam za kłopot. Napisałe w tym temacie, żeby już tam nie pisać.
no widze że to nie Ty Seler…
Adminie, powinieneś wprowadzić po prostu jakiś system normalnych kont.Wtedy skończy się podszywanie pod kogoś, bo do każdego będzie po prostu przypisany nick.Do mnie Palnar, do Ciebie Admin, do Selera Seler itd.
jedyna mozliwość to rejestracja chyba, nie wiem jak to działa za bardzo
Dziękuję Piotrze, …w porządku,
pozdrawiam i napiszę, że
Ojciec stworzył Możliwość zaistnienia Muzyki,
aby smutno nie było Jemu i nam,
gdy… płaczemy i śmiejemy szie bo dane było
nam poznać Go… i ten upadły świat,
co nie uznaje grzechu i krytyki…
hej…
Proszę wysłuchać całość tego nagrania,
jak szie nie podoba, bo rzępolą i przynudzają,
to proszę przesunąć dalej… dalej
do następnej pieśni,
hej…
już było, wiem… ale w temacie jest
przynajmniej,
i tutaj nikt nie podrobi mnie,
hej…
(2 ore)Colaj Melodii Creştine Triste – Ovidiu Liteanu/Daniel Hartie/Nelu Gabor/Florin Pal
https://www.youtube.com/watch?v=Zqq7ncxbtDM
seler
Seler. Wczoraj 53 lata skończyłam:) To my w tym samym klubie jesteśmy, staruszków, którzy jak Barbara Hendricks bez muzyki nie pełni….powiedziała kiedyś ze Bóg stworzył muzykę żebyśmy jakoś przez życie przebrneli…. Dziękuję Seler ze jesteś i darzysz piękną muzyką. Błogosławię wszystkich w imieniu Pana naszego. Ewa
Stwórcę wychwalamy, gdzie ?
muzyką też ?
nie ?
Tak Bóg umiłowal świat, że
muzykę nam dał,
tak ?
Pytanie jest, co muzyka niesie
nam, nam, Bogu tu i tam,
miłość czy nienawiść
tam i Tu…
nie ?
pogarda nie, a szacunek ?
tak
wiersze moje dziwne są, jak u
Papuszy, co Babcią była
mą…
Też mówiła TAK, a nawet Nie,
gdzież ona podziała szie ?
i wiersze
jej…
Wiersz muzyką może być
i Muzyka wierszem ,
mieć czy Być?
pytanie
me
Szekspir zadawał je
no, …nie ?
hej !
CYGANSKA POETKA ” PAPUSZA ”
https://www.youtube.com/watch?v=AzYRyyq8VNY
Harfa uratowała życie
i duszę jej
nie ?
a, może Bóg ?
tak…
seler
posłuchajcie końcówki nagrania
jeszcze raz dziękuję
Piotrze,
🙂
Cyganie cały świat zwiedzili,
wędrowali
i Duszę Boga podziwiali
a byli mali
a Dzieło było Duże i im
podobało szie,
że Bóg nam i
im dał je,
…
hej
podobno Stwórcy nie ma,
wie ktoś na ten temat,
coś…
czy nie ? …czyli JEST
…
muzyką można zabić,
albo kochać,
no nie ?
🙂
“Cyganie cały świat zwiedzili,
wędrowali”
no a USA byli? 🙂
Rugul Aprins – Toflea – Doamne, mai vreau Rusalii
https://www.youtube.com/watch?v=52MpC8BGdg4
śpiewajmy więc na Chwałę Ojca
tu na ziemi, a potem w niebie,
a kto zasłuży ? – nie wiem
Spożywajmy Czyny Jezusa i Moc
co Chlebem jest, tak, tak Chlebem
tym Ciałem karmimy szie,
a kto nie, …to nie … bo wafelek
“potegą ” jest ? … kurcze,
nie ! – Nie ! – nie !
seler
23 grudzień 2015
hej !
wywalono mnie z wielu for i blogów,
z niektórych sam szie powywalałem,
ale nie o to chodzi… co to ja napisać
chciałem ?
żeby jednak Człowiekiem zostać,
bo ja pomału odchodzę… i… Bogu
może nie ciałem
ale Duszą służyłem i miałem
radość, że Ojca zawsze mam, a nie bogów,
czego każdemu życzę, bo…
czasu mi mało zostało,
wspomnijcie czasem
mnie… seler
hej !
Jezus Słowo Ojca
Chwała
Mu
………………..
jak to odchodzisz Seler?
kochany Piotrze,
ależ są cyganie w USA, są, są… nie wszyscy są dobrzy,
na przykład
Cyganie w wielkim mieście – American Gipsies (2012)
http://chomikuj.pl/josh1/Filmy+dokumentalne+o+USA/Cyganie+w+wielkim+mie*c5*9bcie+-+American+Gypsies+(2012)
Tam, gdzie jest dywan na scenie, tam jest cygan, i muzykę gra,
tutaj są dwie Kobiety – conajmniej – w stylu flamenco,
a innych nie znam osobiście 🙂
Jesse Cook – One Night at the Metropolis – 2007 – integral
https://www.youtube.com/watch?v=S0gvDw-Hd_M
Dlaczego odchodzę ?
jestem już schorowany… mam zdemolowany układ krążenia,
coraz gorzej widzę, nie mam nogi od ponad 30. lat [od 1984 roku]
wszystko mie boli… każda czynność sprawia mi ból,
czasem piję, żeby uśmierzyć…
Spowiadam szie przed Wami bo jesteście Wspaniałą Społecznością,
i Piotr dużo życia osobistego poświęcił, by TAK było…
Odchodzę, bo szie coraz gorzej czuję…
Ale jeszcze napiszę dla Was,
jaki mi sił starczy…
Dziękuję,
seler
Dziękujemy Ci Selerku i wiedz, że po tym zwierzeniu pozostaniesz w naszych modlitwach.
Szczerze pisząc tak własnie wyobrażałem sobie Twój stan.
Naprawdę będę się modlil aby Jezus Chrystus Ci pomógł i ulżył.
Niebawem wszyscy będziemy u Boga Ojca.
Ciała będą inne, bo uwielbione, ale my ze swoim jestestwem niepowtarzalnym się rozpoznamy.
Jakbyś Seler zabłądził, to będę siedział przy stole koło Noego 🙂
Niechaj Jezus Chrystus Ci Błogosławi.
dziękuję bracie Piotrze
i Wszystkim Wam dziękuję
może właśnie dlatego jeszcze żyję ?
że wspomagacie mnie i Bogu
wierni jesteście ?
jak ja… jak ja…
jeszcze grzeszę,
ale już wkrótce
Ojciec Bóg oswobodzi mnie,
odejdę…
i zważy szie grzechy me,
i… co jeszcze ? i…co ?
mnie…
hej 🙂 – seler
dziękuję Wszystkim za wpisy !
seler
Seler bracie nie wiedziałem że u ciebie jest tak źle będę się za ciebie szczerze modlić żeby Pan ci pomógł
Dziękuje ci bracie za wszystkie twoje wpisy zawsze pisałeś z poczuciem humoru ale zobaczysz bracie że my się jeszcze spotkamy na pewno w tym nowym świecie w nowych ciałach które już nie będą skażone grzechem chorobami my tutaj na ziemi musimy się wycierpieć
ja jestem młody a też mam spore problemy zdrowotne serce mi nawala mam chorobę genetyczną która atakuje stawy i kości ale nie przejmuje się za mocno bo ufam Panu Jezusowi że mi we wszystkim pomoże
módl się bracie miej z Panem żywą relacje on dla każdego z nas ma wspaniały plan zbawienia a my jedynie co musimy zrobić to przyjąć to co nam daje za darmo i bez wypominania
Cygański Zespół “TERNO” Występ w New Britain.CT.USA.2000r.-część-1
https://www.youtube.com/watch?v=ZNbTLSKj_hc
Wspominam Ojcu o Was wszystkich i proszę,aby prowadził swoje dzieci prostą drogą.Żebyśmy nie zbaczali ani w prawo,ani w lewo.
Niechaj Cię Bóg błogosławi Seler.
Magda, Magdula, wszystkie Madzie !
dziękuję Wam i Bogu bo pomaga mnie
przetrwać chwile dobre i chwile złe,
może to nie chrześcijańskie jest,
ale zapodam dla Was, dla Ojca, i Hej !
🙂
Loyko at Menuhin festival
https://www.youtube.com/watch?v=gEIn7ChFY2c
Rola muzyki w świecie i wśród wiernych,
niewątpliwie znaczenie ma,
albowiem Bóg dał…
seler
Seler – bracie niech Pan nasz umiłowany Ci błogosławi..
HEJ !
🙂
Termin “rock and roll” to aluzja, a raczej synonim aktu seksualnego – tak było już w 1922 roku… Czy trzeba coś dodawać?
Sam za bardzo nie słucham muzyki, a jak mi już coś radiowego “wpadnie w ucho”, to potem zawsze sprawdzam ewentualny teledysk i analizuję słowa. Dyskwalifikujący dla utworu może być również twórca… Ogólnie najlepszą muzyką dla moich uszu jest cisza 🙂
dobry artykuł dziękuje ci Jacku za tłumaczenie tekstu
a co do muzyki to wiem sam po sobie że jest to bardzo potężne medium i za pomocą nie odpowiedniej muzyki można otworzyć portal i dać przystęp demonom do naszej duszy
często za pomocą muzyki wpadałem w trans czułem się jak bym coś brał główne cechy upojenia muzyką to euforia podniecenie bardzo pozytywne myślenie uczucie że wszystko w życiu się uda
ja miałem zawsze takie uczucia jak słuchałem muzyki elektronicznej takich wykonawców jak np skrilllex czy wielu innych których nazwisk nawet nie pamiętam
ja teraz odszedłem całkowicie od muzyki bo uważam że muzyka to totalny syf i tyczy się też to tak zwanej chrześcijańskiej w której nie ma żadnego głębokiego przesłania a taką najbardziej lubię
kiedyś miałem tak że słuchałem takiej muzyki i pod wpływem emocji chwaliłem Boga kochałem go ale jak przestałem słuchać to wszystko od razu odchodziło już w życiu codziennym nie potrafiłem tak wielbić Boga dziękować mu za wszystko
ja uważam że tak właśnie działa szatan i przekonałem się już jakiś czas temu a odpowiedz dał mi Bóg że właśnie syn jutrzenki bazuje na ludzkich emocjach żeby wzbudzić odpowiednie stany emocjonalne on tak robi bo za pomocą emocji idzie łatwo sterować jednostkami jak i całymi tysiącami
sam Hitler mówił że lud jest głupi i zniewieściały i za pomocą emocji można z nim robić co się chcę
dlatego służmy Panu Jezusowi w pokorze uniżeniu nie bazując zbytnio na emocjach
ja teraz mocno zastanawiam się i analizuje z technicznego punktu widzenia moc modlitwy jak ona potrafi na prawdę zdziałać cuda jeżeli człowiek modli się z wiarą dzięki Bogu widzę jak ten świat jest ze sobą ściśle zespolony i jak wszystko na siebie oddziałuje
wystarczy spojrzeć na zwierzęta kiedyś potulne i łagodne to z czasem poprzez grzech człowieka zaczęły robić się coraz bardziej agresywne
dlatego dbajmy o swój wewnętrzny kościół i dobrem przezwyciężajmy zło
Masz racje Przemku to prawda.
“chrześcijański” metal : https://www.youtube.com/watch?v=TIcrgRMogP8
VS
Satanistyczny metalowy zespół: https://www.youtube.com/watch?v=MKM8nUJNzx8
Jeżeli dałbym wam do posłuchania te dwa utwory i kazał wskazać, który to chrześcijański metal a który satanistyczny, to pewnie wielu z was pomyliłoby je.
Powtarzam to co już jakiś czas się pojawiało.To, że ktoś do czegoś dopisze przymiotnik “chrześcijański” nie oznacza, że taki się stanie.Nie ma czegoś takiego jak chrześcijański metal.
Rockowa msza:
https://www.youtube.com/watch?v=hvyTyD8PZgQ
to są normalnie “techniki” nabożeństw kopiowane od charyzmatyków niektórych z usa …
WOW niezłe, dobry dysonans poznawczy!
Dobry artykuł na ten temat. Cenne wskazówki jak rozeznawać, która muzyka jest miła Bogu. Dziękuję Jacku za tłumaczenie 🙂
u mnie gdy łącze z wfifi mam program ghosta, po tym jak mi przyszlo do domu ze ktos pozakladal na moje dane to go używam, więc ip może być inne, czasem pisze też telefonu ale to ciągle tylko ja, informuje admina, żeby nie myślał, że to inna jakaś osoba
Z prośbą do Piotra
Może by tak ułożyć na blogu jakąś listę fajnej muzyki chrześcijańskiej, to co komu tam w ucho wpadło, coś w stylu listy przebojów. Każdy by dodawał swoje ulubione kawałki.
Na przykład moje ulubione utwory to:
Yeshua (Jesus) Kadosh (Holy) !
https://www.youtube.com/watch?v=CJX43l9-Qx0
Eden’s Bridge – El Shaddai
https://www.youtube.com/watch?v=NIC_A0WNY1s
psalm 62 Our Refuge
https://www.youtube.com/watch?v=FTO-Ciu8IXc
dobry pomysł
https://www.youtube.com/watch?v=UXwpSrvHag4
Czy można takiej muzyki słuchać ?
Słowa tej piosenki :
Nikt nie zna dnia ani godziny
Jezus przyjdzie wkrótce.
Bedzie sądził lud.
Ugnie się przed Nim wszelkie kolano.
Tylko ta muzyka to taki rock trochę i nie wiem, czy jest w porządku.
Jeszcze tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=gZxVj_SBqzk
Ta muzyka także jest jakaś smutna, rockowa, wprowadza w taki nastrój, emocje.
I tak się zastanawiam.
Nie wiadomo też czy wykonawca jest nawrócony i czy przynosi chwałe Bogu.
Rolą chrześcijanina/-ki jest tak żyć, by niebiańskie chóry po sądzie usłyszeć.
Muzyka, jak dla mnie, dzieli się na komercyjny kicz dla mas i niekomercyjne dzieła dla koneserów.
Ja tam słucham muzykę filmową i nie przejmuję się przekazami podprogowymi,bo w takowej muzyce nikt nie śpiewa.
Najlepsza moim zdaniem jest muzyka symfoniczna. Szkoda że tak mało osób ją słucha.
Wojciech Skowroński – Póki Trwa Szaleńczy Taniec [Vinyl] https://youtu.be/2Tr3ooxw-SA. Przykład muzyki dla konesera. Kicz dla mas? Bądź dużym chłopcem, nie chce być s… tralalala…
“podejrzane bransolety, chinskie maski, amulety, demoniczne pokemony ,seksualne gry, potwory… hary poter, quejk, diabolo, techno albo metal, wszystko to diabelskie, lecz nizego się nie bójcie” 😀
była taka piosenka z Natankiem
adi prpsilbym Cie o znalezienie i transletnięcie tekstu o deminicznych zabawkach tzw Pet Shopach
Dzięki Jacek za tłumaczenie,niechaj Cię Bóg uzdrowi i przemieni serce Twojej mamy.
Przed nowo narodzeniem słuchałam całego popularnego ścieku muzycznego.Zaczynając od popu kończąc na rapie.Jedynie czego nie byłam w stanie słuchać to metal i electro.
Po nowo narodzeniu Jezus Chrystus zabrał ode mnie chęć słuchania muzyki świeckiej.Bez oporów wywaliłam całą kolekcję płyt zbieranych latami.
Z muzyki chrześcijańskiej przyznam szczerze,że nic jak do tej pory do mnie nie przemawia.Nie lubię perkusji w utworze,według mnie nie wnosi ona niczego oprócz hałasu.Tak się wszystko poprzestawiało,że teraz cenię inne brzmienie.Ogólnie rzadko kiedy słucham muzyki,telefon pusty a kiedyś 8GB.Fajnie by było ? posłuchać muzyki wielbiącej naszego Ojca.
Dziękuję w imieniu Jezusa Tobie Magdo i innym czytelnikom za Wasze słowa i modlitwę! <3
Natomiast temat muzyki jest mi bliski z tego względu, że po nim widzę, jak wiele jeszcze we mnie świata, bo słuchanie świeckiej muzyki nadal jest dla mnie wielką przyjemnością i potrafi wywołać równie silny dreszcz, co płomienne kszanie pastora. I ja np. lubię bardzo dźwięk perkusji, trąbki, puzonu, saksofonu, cymbałów, bębnów i fletu, generalnie prawdziwych instrumentów, a nie syntezatorów itp. Nie jestem w stanie słuchać takiego techno, "drumbasów", czy dubstepu, natomiast dobry gospel, jazz, chillout, downtempo, lounge, soul czy nawet utwór akustyczny sprawiają, że dziękuję Panu za stworzenie dźwięków. Kiedyś muzyka była jednym z moich bożków. Ściągałem po kilkadziesiąt płyt dziennie. Uzbierało się tego z 30 GB danych jak nic. Poza namiętnym słuchaniem stworzyłem jeden z najpopularniejszych w kręgach muzyki chillout i lounge kanał muzyczny na YouTube. To była przesada. A dziś własciwie nie pamiętam dokładnie kiedy ostatni raz wysłuchałem całego krążka. Pojedynczych utworów z folderu "Ulubione", które mnie pozytywnie nakręcają i- o ile się nie mylę- są zgodne z kryteriami doboru dobrej muzyki z powyższego artykułu słucham prawie co dzień, nie zajmuje to jednak całego mojego czasu, jak to niegdyś było. Czyli jeszcze z rok temu. Jakiś wzrost duchowy więc chyba tu nastąpił- nawet jeśli jest on relatywnie niewielki.
Jestem też zdecydowanie za dodaniem na bloga zakładki z dobrą i chrześcijańską muzyką, bo może ktoś tak wybredny jak ja wreszcie znalazłby i w tym nurcie podobające mu się utwory, do policzenia których nie wystarczy dłoń pijanego drwala. Ja mam ten problem, że w większości przypadków słowa takich piosenek bardzo mi się podobają (co jest raczej oczywiste), ale już rytm i melodia są takie miałkie, przewidywalne i wcale mnie nie zachwycają- z nielicznymi wyjątkami. A z niekłamaną przyjemnością puszczałbym sobie takie, które są tak euforyczne, że sprawiają, że mam przed oczami króla Dawida tańczącego przed Bogiem!
Witajcie!
Chcę bardzo poważnie ostrzec Was przed wpływem niewłaściwej muzyki. Ja zawsze miałam i mam nadal olbrzymią wrażliwość, nadwrażliwość nawet, na dźwięki. Jako małe dziecko potrafiłam poddawać się muzyce w sposób emocjonalny, do tego stopnia, że traciłam poczucie rzeczywistości i samej siebie. Potem było tylko gorzej, aż do stanu opętania muzyką pewnego zespołu. To uzależnienie wpływało na moje życiowe decyzje, zmuszało do działań, których bardzo teraz żałuję… przez chorą fascynację mam za sobą zmarnowane około 10 lat życia. Dosłownie, pod każdym względem.
Na szczęście Bóg otworzył mi oczy, Jego łasce zawdzięczam przynajmniej częściowe uwolnienie i bardzo Mu za to dziękuję. Podobnie jak magda pozbyłam się kolekcji, teraz słucham dżwięków natury i muzyki wczesnych chrześcijan.
Chrońcie siebie i swoje dzieci przed szkodliwym wpływem muzyki, ona ma potężną moc poprzez oddziaływanie na emocje, to dosłownie jak narkotyki zmienia chemię w mózgu…
Zdradziłabyś siostro, jaki to zespół i muzyka tak namieszały w Twoim życiu duchowym? Jakieś cięższe brzmienia zapewne?
Jacku, wcale nie ciężkie… to było “tylko” U2.
Kurcze, to ten Bono też… No ale, w końcu osiągneli sławę.
ja też przez muzykę zmarnowałem kilka lat ale nie żałuje tego bo nie ma czego to przynajmniej mnie dużo nauczyło moim zdaniem dobrze że przed nowo narodzeniem dużo się duchowo wycierpiałem bo dzięki temu bardziej doceniam pomoc kochanego Boga który się ulitował nade mną i ciągle mi pomaga
Dla ostrzeżenia: https://www.youtube.com/watch?v=nokHRIqkGPE
Chyba nie wymaga komentarza, komu trzeba się ceremonialnie sprzedać za sukces… 🙁
Najwyższa forma muzyki wysmakowany, uporządkowany hałas.
No cóż, muzyka sama w sobie może przenosić emocje, jednak to słowa głównie decydują czy jest ona dobra czy zła. Nie wiem czy zauważyliście, ale używając tradycyjnych instrumentów raczej nie da się zrobić złej muzyki, takową najczęściej tworzą syntezatory i elektroniczne instrumenty.
Zdecydowanie najlepsza moim zdaniem jest muzyka chwaląca Boga, bo taki był cel w ogóle powstania muzyki.
Jednak uważam że z tej muzyki co jest dzisiaj tworzona to najlepsza jest muzyka symfoniczna. Sam zaczynam taką komponować i jak Bóg da to będę pracować jako kompozytor, na chwałę Boga 🙂
A tak swoją drogą, to ciekawe dlaczego jedni dostają od Boga talent do muzyki a inni nie?