Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Exodus: Bogowie i królowie

Czy był ktoś z Was już na tym filmie? interesuje mnei czy jest przekłamany jak Noe, czy promują syjonizm.

 

Recenzja z onet.pl

“Epickości “Exodusowi” odmówić nie można, a jeśli ktoś zechce spróbować pójść tą ścieżką, zaryzykuje narażenie się na absolutną śmieszność. Widziana oczyma Ridleya Scotta i jego stałych współpracowników, autora zdjęć Dariusza Wolskiego, scenografa Arthura Maxa i kostiumografki Janty Yates, historia Mojżesza wyzwalającego Izraelitów z niewoli egipskiej to wizualny spektakl najwyższej próby, nawiązujący otwarcie do klasycznych produkcji hollywoodzkich. Są w “Exodusie” sceny, w których kamera “szybuje” wysoko nad ziemią, ukazując rozmach i logistyczne piękno starożytnej egipskiej stolicy bądź też ujmując w jednym kadrze, niejako w skali makro, ścierające się potężne armie. Scott wykorzystuje również każdą sposobność, by pokazać przepych życia faraonów i ich sługów oraz biedę i znój żydowskich niewolników; połyskujące bogactwem i władzą pałace funkcjonują w zasadzie tuż obok zatłoczonych i brudnych niewolniczych “domków”. Nie wspominając już nawet o cudownie wystylizowanych w swej grozie ujęciach kolejnych plag nawiedzających naród egipski czy też dosłownie powalającej jakością wykonania sekwencji przechodzenia przez Morze Czerwone, która miejscami po prostu wgniata w fotel.”

 

http://film.onet.pl/recenzje/exodus-bogowie-i-krolowie-spektakl-bez-duszy-recenzja/1bv5k

Zaktualizowane: 10 stycznia 2015 - 13:07

7 komentarze

Dodaj komentarz
  1. Nie polecam.
    https://www.youtube.com/watch?v=J93e2hrHFPg

    To coś jak z ostatnim filmem o Noe – zracjonalizowana wersja zdarzeń, po części tylko biblijna, bez przesłania ewangelicznego. Motyw biblijny wykorzystany przeciw Biblii – tak to widzę.

  2. jestem ciekawy i pójdę do kina jak to miało miejsce w przypadku “NOE”, i zapewne znowu wyjdę zszokowany masą podtekstów lucyferiańskich.

  3. Wiadomo, że to dzieło sług diabła z “hollywood”, który w swojej bezczelności zarabia na Biblii.

  4. Żadnej ze współczesnych megaprodukcji nie ogladałem… w kinie nie pamiętam kiedy byłem…
    Polecam z kolei ten film z youtube, naprawdę warto – tytuł
    Archeologia – Droga Izraela z Egiptu , Exodus ujawniony (full movie)
    https://www.youtube.com/watch?v=ZZ2EKSjb82o

    W 2012 roku był zapodany na blgu LBT Radtrapa – tam go też skomentowałem

    Exodus: Droga Izraela z Egiptu
    http://radtrap.wordpress.com/2012/04/24/exodus-droga-izraela-z-egiptu/
    ____________

    seler

    Kwiecień 26, 2012 @ 11:17 am

    Też mam takie zdanie – obiektywny, rzetelny, i wartościowy film potwierdzający.
    Czytając Biblię zanim cokolwiek i ktokolwiek przekazywał w mediach, a o Necie
    można było tylko pomarzyć, uwierzyłem w Słowo, bowiem było przekazane
    prorokom, którym można było zaufać, i im słowom również. Tak jak prorocy dawali
    świadectwo o sobie swoim życiem, dawali świadectwo o Stwórcy [również swoim
    życiem], tak Stwórca dał świadectwo o prorokach [ich życiem] i o Sobie. Czyż nie
    jest To Wzajemność prawdziwa ? Jezus też dał świadectwo o Ojcu i …nawzajem.

    Tak Słowo staje się Ciałem – a Ciało staje się Potęgą Słowa. Ludzkie słowa to Pestka.

    Ewangeliczny niewierny Tomasz jest archetypem Niedowiarstwa na boże Słowo.
    Izraelici mieli pretensję do Mojżesza, że ich „wlókł” po korytach wyschniętych rzek,
    a już całkowicie załamała się ich Wiara, gdy doszli do morskich Wód. Wiara w Słowo.
    Mojżesz – a może Noe – tej wiary nie tracił ani na chwilę, nawet w Obliczu pozornej
    klęski i beznadziei . Ojciec Bóg Stworzyciel wiedział Gdzie prowadzić Mojżesza,
    który Mu zaufał, albowiem jako Stwórca wiedział gdzie jest Mały trójkątny Cypel
    przejścia do Wyzwolenia – mały, ale jakże Wielki. Jedyna w swoim Rodzaju Brama,
    wybrzuszone, płaskie, bezpieczne Dno w głębokiej zatoce pełnej niebezpieczeństw.

    I doszli, i przeszli… I wyszli z egipskiej niewoli obłudy, terroru, kłamstw i zbrodni.
    To nie była religia, to była Wiara.
    Kiedy na moment Mojżesz oddalił się od ludu, bo miał coś załatwić, chyba chodziło
    o jakieś materiały budowlane, kamienne płyty czy coś takiego [;-) ], rozochocony
    i spragniony kultów LUD, postanowił założyć sobie religię i „stworzyć” boga Złotego.
    Jak to się skończyło wiedzą niektórzy, a niektórzy z ludu pozapominali, lub udają,
    że nie wiedzą. Patrzą na Obelisk w centrum placu w Stolicy pseudo Piotrowej i…
    nie widzą Go.
    W około 50. sekundzie filmu, zaraz na początku, widzimy strzelistą kolumnę, Obelisk
    egipski, fallus pogańskiego kultu, antenę do kontaktów z kosmicznym Ra…
    Czyż nie jest to ta sama kolumna ? – …zmieniła tylko miejsce Kultu, a kult pozostał.

    Film ma wymowę duchową, nie tylko Materialną. [w sensie dowodów na Słowo]
    Exodus Chrześcijan – wychodzenie z niewoli Babilonu, podobnie jak Noe, Mojżesz,
    nas prowadzi Jezus Zbawiciel Słowo.
    ____________
    🙂

  5. Podobno film z gatunku, gdzie ogarnięci ludzie czują się, jakby reżyser pokazał im środkowy palec. Raczej służy pokazania chrześcijaństwa i biblijnego Boga jako szalonych.

  6. Byłam i widziałam. Oto recenzja. Nie moja, ale dobrze opisuje ten film.
    “Wody czerwienieją od krwi. Na powierzchnię wypływają dziesiątki śniętych ryb. Legiony żab występują na brzegi i szukają schronienia w egipskich pałacach. Nad śmierdzącym miastem krążą muchy; gryzą owrzodzone królewskie ciała ukryte za półprzezroczystymi tiulami. W gęstniejącej ciemności słychać krzyk ojców, których pierworodni wydali ostatnie tchnienie. Najnowszy film Ridleya Scotta jest spektakularny w swoim realizmie, zachwycający pod względem formalnym i przykuwający uwagę – jak każda współczesna adaptacja biblijnej historii, w której superbohater w sandałach mierzy się z Bogiem.

    Starotestamentowy Bóg ujawnia się w filmie Scotta pod postacią małego, piekielnie inteligentnego i zupełnie zwyczajnie naburmuszonego chłopca. Mojżeszowi, który wychował się w egipskim pałacu i przeszedł jedną szkołę życia na wojennym froncie, a drugą podczas samotnej wędrówki po górach i pustyniach, łatwiej niedowierzać dziecku. Choć Scott nie odchodzi od biblijnej historii tak daleko, jak zrobił to Darren Aronofsky w „Noem“ (2014), obu bohaterów łączy postawa buntownika, który nie wierzy w przepowiednie, długo nie chce słuchać głosu niebios i musi dojrzeć do tego, by iść za głosem wiary, miłości i nadziei. Kiedy to się dzieje narracja filmu nie traci dynamiki, sceny akcji nie stają się mniej spektakularne, a napięcie nie maleje, bo „Exodus: Bogowie i królowie“ to przede wszystkim kino wielkiej przygody.
    Biblijne historie są doskonałą kanwą dla klasycznych, 3-aktowych scenariuszy, w jakich gustują hollywoodzcy twórcy. Historia jest prosta, fabuła dobrze znana, więc nacisk można położyć głównie na psychologiczną oryginalność i zjawiskowe efekty. Scott nie ma z tym problemu. Nieźle rozgrywa konflikt, który rodzi się na linii Mojżesz (Christian Bale) – Ramzes (Joel Edgerton). Przybrani bracia stają się dla siebie wrogami nie tylko ze względu na niefortunną przepowiednię królewskiej wieszczki. Ich drogi się rozchodzą, gdy Ramzes postanawia zrobić wszystko, by nie stracić pozycji i twarzy, a Mojżesz zaczyna drążyć kwestię własnej tożsamości. Naturalnie z tego względu stanie się dla kamery znacznie ciekawszą postacią, niż zamknięty w sobie i w czterech pałacowych ścianach Ramzes. Egipt jest dla Scotta tylko punktem odniesienia, więc bez żalu wyrusza w wędrówkę za Mojżeszem.
    O ile ziemia egipska, dom niewoli, jest sportretowana w ciemnym kluczu i zaludniona umęczonymi izraelskimi robotnikami, którzy później staną u boku walczącego o wolność Mojżesza (wśród nich znany z serialu „Breaking Bad“, świetny Aaron Paul!), o tyle przestrzeń, którą przemierza wygnany z pałacu sługa Boży jest zjawiskowo piękna. Podobnie jak Sefora (María Valverde), jaką bierze sobie za żonę i z którą płodzi syna. Zostawi ich oboje dopiero, kiedy przyjdzie czas, by ratować dzieci Boże. Mimo wielu symboli ocierających się o patos typowy dla religijnych opowieści, Scottowi udaje się dostrzec w Mojżeszu zwykłego człowieka, a pustynnym światem pełnym nieziemskich cudów, boskich plag i rozstępujących się morskich fal zwyczajnie zauroczyć widza. Niebagatelną rolę odgrywają w tym efekty specjalne – tak dobre, że nie zwraca się uwagi na nie same, ale gładko podąża za rytmem opowieści. „Exodus…“ nie ma wiele wspólnego z ambitnym kinem; nie jest też filozoficznym traktatem. I dobrze, bo to rozrywkowy film bez pretensji; nakręcony z rzemieślniczym kunsztem i typowym dla Scotta pazurem. ”

    Chyba nie muszę nic dodawać.

  7. Oglądałem wczoraj.
    Polecam obejrzeć go wszystkim by sami na własne oczy przekonali się jak Kino manipuluje ludzkim umysłem.
    Poszedłem z ciekawości jak będzie pokazany ten film, czy będzie oparty na Biblii czy dostosowany do umysłu ludzkiego w sposób taki by nadal była kwestionowana Potega Boga.

    Mam wiele zastrzeżeń co do tego filmu, lecz nie chce o nich pisać gdyż jak już napisałem. Polecam obejrzeć by każdy samemu się przekonał o zakłamaniu tego Filmu.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
Polish
Polish
Polish
English
Exit mobile version