Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Paweł apostoł popierał pracowitość

Naczelnym hasłem liberałów gospodarczych jest właśnie cytat z Pawła:

 

” “Kto nie chce pracować, niechaj też nie je” (2 Tes 3.10).”

 

System Złego wszystko wywrócił. Około 50% pracujących utrzymuje 50 % nie pracujących. Masa Polaków jest na zasiłkach żyjąc kosztem pracujących. Zawsze jak jeżdze przez Polskę, przez niewielkie miejscowości, to  zastanawiam się, z czego ci ludzie żyją. W znacznej części z zapomóg. Kto im daje? sztuczny twór zwany…..państwem. Byt abstrakcyjny. Wskażcie mi proszę kto jest tym państwem? kto to jest państwo? nie ma takiej osoby ani organizacji. Bytem realnym są zaś ludzie pracy. Ja, Ty i inni pracujący.

Dlaczego kraje protestanckie sa bogate? poniewaz tam nie mówi się jak pomóc biednym, gdyż tam się pracuje. Protestanci uważają że do Boga można się dostać dzięki pracy, pracy i jeszcze raz  pracy.

 

Patrz etyka protestancka:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Etyka_protestancka_a_duch_kapitalizmu

 

Komu Bóg błogosławi? ludziom pracy a nie Ferdkom Kiepskim. Paweł apostoł słusznie mówił: “Kto nie chce pracować, niechaj też nie je”

Teraz się nie dziwię dlaczego w Polsce przeciwnicy Pawła znaleźli dobry grunt.

Poza tym Kościół Katolicki jakoś nie wspomina tego cytatu. Kościół idzie w stronę socjalizmu: zaopiekujmy się biednymi. Zarówno socjalizm jak i KRK chce leczyć skutki a nie przyczyny.

 

Zapomniałem o jeszcze jednej kwestii. Beneficjenci zapomóg nigdy nie mogą być i nie są wdzięczni prawdziwym dobroczyńcom czyli osobom pracującym  płacącym podatki na ich utrzymanie. W normalnej relacji dobroczyńcy należy się wdzięczność. Tak jak my dziękujemy Bogu za błogosławieństwa, za powodzenie, spełnienie próśb, tak otrzymując pomoc winni być wdzięczni pracującym. Niestety nie są wdzięczni choćby z powodu braku identyfikacji dobroczyńcy. Mało tego, pracujący lub prowadzący firmy są szykanowani. Mówi się o nich pogardliwie: nowobogaccy, prywaciarze, dorobkiewicze. Za to, że ktoś wstaje rano, przez cały dzień pracuje, często do wieczora, jest gnębiony urzędami i nie ma czasu na rodzinę. Oto podziękowanie za życie bez pracy.

I na koniec. Paweł nie mówił: kto nie pracuje ten niech nie je, tylko: KTO NIE CHCE PRACOWAĆ, ten niech nie je.

Zaktualizowane: 12 marca 2014 - 15:39

10 komentarze

Dodaj komentarz
  1. Nie każdą pracę godzi się człowiekowi wykonywać a wręcz nie wolno jej wykonywać bo to grzech i pewna kara od Boga. Są zajęcia które im gorliwie będziesz wykonywał tym bardzie będziesz działał przeciwko człowiekowi, zwierzętom, Ziemi. Bóg zniszzczy tych co psują Ziemię i to co na niej i wyraźnie to zapowiedział.

    “z czego ludzie żyją, kto im daje” Utzrnują rodzice, dziadkowie – ci co mają jakieś dochody a nie państwo.
    Kolega długo już nie pracuje i rodzice mu dają jeść. Dorabia na pracach ssezonowych, przy zbiorach wowcow.
    Zwrócił się o pomoc do “państwa” to zrobili wywiad na temat dochodów wszystkich zameldowanych pod tym adresem gdzie on mieszka. Policzyli dochody wszystkich (emerytury) i wyciągnęli średnią i tak ustalili dochód na osobę.
    Wyszło z tego że ma z czego żyć, czyli według “państwa” inni zameldowani pod tym samym adresem mają obowiązek pomagać – tak rozumie to “państwo”.
    Przyznali mu wybranie żywności JEDNORAZOWO na kwotę 60zł w slkepie przez nich wyznaczony.
    Ja np. jeżdżę za granicę i tam pracuję w tej chwili pracuje za granicą żona bo dla mnie nie ma pracy bo też dzieje się źle (polityka globalna) ale jak mają co robić to dzwonią do mnie i jadę pracować na miesiąc , dwa, bo na dłużej pracy nie ma.
    To nie jest tak że “państwo się opiekuje” a wręcz odwrotnie.
    Pracujemy na czarno ale trzeba żyć i musowo. Podatki płacimy jak każdy bo kupujemy towary a te są opodatkowane, od domu podatek, za śmieci podatek, woda podatek itd. ale pieniądze przywozimy z zagranicy.
    Zyjemy w domu razem z żoną tylko przezz miesiąc w roku a dzieci też w świecie.

    Tak się żyje tu gdzie ja mieszkam. Emeryci za to chwalą system zwłaszcza ci co mają wysokie emerytury wypracowane za czasów tzw. komuny. Mówią że teraz jest dobrze, są sklepy a w nich wszystko. My możemy tylko pooglądać towar w sklepach bo walczy się o przetrwanie. Ale jak mówi przysłowie “syty głodnego nie zrozumie.
    Pozdrawiam

    1. Słowa Pawła mogą się tyczyć względnie zdrowego systemu podatkowego. Polski taki nie jest bo praca staje się rzadkim dobrem.

      Każdy powinien sam ocenić czy chce pracować. Zatrudniałem wiele osób i spośród powiedzmy kilkudziesięciu tylko dwie chciały pracować. Inni chcieli tylko pieniądze.
      45 lat realnego socjalizmu oraz wymordowanie polskiej elity zrobiło swoje,

  2. to się zgadza, każdy kto chce pracować bedzie pracował. Fakt w polsce system zarówno podatkowy jak i socjalny jest do kitu. Sam w mojej miescowości znam osoby, które pobierają zasiłki bo nie mają dochodów bądź pracują na czarno a najgorsze jest to że owe zasiłki przepijają. Nie podlega wątpliwości że praca w polsce jest słabo opłacana a wszystko przez sztuczne bezrobocie. Pracodawcy ciągle tylko mówią że nie stać ich więcej na płacenie a sami pławią sie w luksusach. Moim zdaniem dobra są niesprawiedliwie dzielone. A pracodawca powinien nieco bardziej podzielić się zyskiem z pracownikiem o ile ten dobrze pracuje. To przynosi korzyściu obydwu stronom gdyż zachęca pracownika do dobrej pracy jęsli ma dobrze zapłacone a pracodawca i tak ma z tego zysk a w dodatku rzetelnych pracowników.Pnadto im społeczeństwie więcej zarobi tym więcej wyda i tak koło się zamyka. Nie wiem czemu pracodawcy nie potrafią tego zrozumieć przecież opłacani przez nich pracownicy są potencjalnymi klientami ich firm, sklepów. Sprzedawca w sklepie jak dobrze zarobi kupi sobie nowe meble. Da zarobić Stolarzowi. stolarz jak dobrze zapłaci swojemu pracownikowi ten wyda więcej w sklepie itd itd. A wszytko to stwierdzam nie na jakieś wybujałej fantazji a na przykładzie firmy w której pracuje. Pracodawca nie szanuje pracowników ze stażem, z umiejętnościami, z kwalifikacjami wyszkolonych tylko płaci nędzne minim. A wiem że pieniądze ma bo znam obroty firmy. Zawsze mówi że nie ma z czego, że tu taki region a na twoje miejsce znajdzie się inny. No i tak jest często pracownicy z kilkuletnim stażem odchodza do konkurencji a on przyjmuje nowych i musi ich sobie wyszkolić itd. błedne koło.

    1. To co piszesz Kolego to jest złożony problem. To nie jest tak że możemy wszystkich jedną miarą oceniać. Zapewne sa pracodawcy, którzy mogliby więcej się dzielić z pracownikami, ale z tego co widzę po tych, których znam, to nie mają z czego. Nawet jeśli pracownik zarabia załóżmy 1200 netto a pracodawca 5000 tys to nalezy miec na uwadze, że po:
      1. Pracodawca ponosi ryzyko prowadzenia działalności
      2. Musi mieć rezerwy na innowacje, inwestycje.

      Zasiłkowcy.
      Na pewno są tacy którzy chcieliby pracować a nie mogą, ale jest więcej tych którzy nie pracują bo nie chcą. Książkę mógłbym o tym napisać.
      Druga sprawa to mobilność. Dlaczego jedna część społeczeństwa ma placic na przepijane zasiłki, bo ktoś nie chce ruszyć się ze swej rdzennej miejscowości w inne miejsce?

      System podatkowy
      To jest już temat rzeka. Myślę że to co jest w Polsce, można porównać do czasów legendy Robin Hooda. Państwo nie dość że okrada w podatkach, to tworzy bezrobocie

      ” Pracodawca nie szanuje pracowników ze stażem, z umiejętnościami, z kwalifikacjami wyszkolonych tylko płaci nędzne minim.”
      Tutaj to już pracownika ograniczenia mentalne. Ceniąc się można założyć firmę. Krok po kroczku. Znam wiele takich osób

  3. to się zgadza to jest problem złożony i każdy jest inny.

  4. Akurat przykład krajów protestanckich nie jest dobry gdyż w tych krajach jesli nie ma dla kogos pracy to państwo zapewnia kursy itd a jak i to nie pomaga to dostają wysoki socjal by nie kraść ,kombinować itd.a w Polsce te psie grosze zasiłku(który dostają nieliczni) to nawet nie mozna nazwać” pomocą” a rynek tak nasycony ze trudno o godną(czyli też i zarobki) prace

    1. Zanim stały się bogate, to nie było socjalu. Swe bogactwo zbudowały ciężką pracą, kiedy my byliśmy uczeni: czy się śpi czy się leży dwa patole się należy.
      Poza tym i teraz w tych krajach są leniwcy.
      Pisząc ten tekst chciałem uświadomić, że Paweł pisząc “kto nie pracuje, ten nie je”, wskazał na to jak być powinno. Już 2 tysiące lat temu ostrzegał jak widać przed socjalizmem.

  5. Ja piszę nie w związku z tematem, ale chciałem o coś Pana zapytać, a że to moja prywatna sprawa, proszę o podanie swego e-maila, bowiem nie mogę go znaleźć na tej witrynie.

    Dziękuję z góry.

    Pozdrawiam

    1. wysłałem do Pana maila ale wrócił…

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
Polish
Polish
Polish
English
Exit mobile version