Przyszłość bloga.

Co mniej więcej rok próbuję zrezygnować z bloga.  Pomimo, iż lubię robić to co robię, to jest to okropne zajęcie. Nigdzie nie ma tyle hejtu, co na płaszczyźnie wiary. No może jeszcze w polityce.

Tutaj problem polega na świadomości, a może raczej podświadomości widzenia chrześcijan jako ludzi przyjaznych, kiedy tak naprawdę są oni niezwykle agresywni, a często chamscy. Oczywiście ci, o których mowa to nie są ludzie nawróceni.

 

Być może byli tacy, którzy wiedzieli jaka zapadnie decyzja. Ale ja jestem na takim etapie, że potrzebuję wyciszenia niczym Jim Hohnberg miał taką potrzebę którą opisał w swej  książce “Ucieczka do Boga”.

Stąd prosiłem Boga o znak co mam dalej robić. Prosiłem o wyraźny znak, żebym nie musiał się zastanawiać. Zwłaszcza, że po cichu sobie planowałem jakąś pracę z dala od ludzi, jakąś fizyczną o czym wspomniałem w poprzednich wpisach.

W piątek i sobotę prosiłem Boga, a w poniedziałek otrzymałem odpowiedź bardzo radykalną.

 

 

 

Kiedy kogoś bolą plecy  czasem mówi “boli mnie krzyż”.

Wstałem rano i po godzinie padłem na podłogę. Ból nie do wytrzymania. Odezwała się przepuklina z przed około 7 lat.

Aby się udać się do toalety musiałem trzymać się ścian i to do bólu. Bliscy pomagali mi ubierać się. Tak leżąc myślałem dlaczego tak się dzieje i jedyne na co wpadłem to “brać swój krzyż”.

Przepuklina była skutkiem mojej pychy z przed prawie 10 lat, kiedy nosiłem po dwa 25kg worki peletu. 50 kg plus zrobiło swoje.

 

 

Wracając do bólu kręgosłupa. Sama przepuklina była dla mnie niewystarczająca, więc prosiłem Boga o odpowiedź, co mam robić dalej.

W bólach w środę zacząłem czytać biblię. Najpierw księgę Mądrości – tak wiem, że nie jest w kanonie – a później otworzyło mi się na Jeremiaszu 20. Nie planowałem czytania Jeremiasza ani “wróżenia” z Biblii: otwieram i Bóg mówi..

Tak po prostu na tym:

 

Przynaglałeś mnie, Jahwe, i uległem. Ująłeś mnie mocno i zmogłeś. Każdego dnia byłem pośmiewiskiem, każdy mi urąga. (8) Ilekroć bowiem przemawiam, muszę krzyczeć i wołać: Przemoc i zniszczenie! A słowo Jahwe przywodzi na mnie co dzień drwiny i szyderstwa. (9) Mówiłem sobie: Nie wspomnę o Nim, nie będę już przemawiał w Jego Imieniu. Jednak powstaje w mym sercu jakby ogień palący, zamknięty w mych kościach. Męczę się, by [żar jego] wstrzymać, lecz nie jestem w stanie. (10) Tak, słyszałem szept wielu: Groza dookoła! Donoście! Oskarżmy go! Wszyscy, których darzyłem przyjaźnią, czyhają na moje potknięcie: Może da się zwabić, a zmożemy go; schwytamy go i pomścimy się na nim!

 

Wszystkie te wytłuszczone słowa w punkt przedstawiają moje życie ostatnich lat czy miesięcy.

Dochodzi pogańska rodzina, która nie pała do mnie sympatią. Pomimo że jestem miły. Czasem wystarczy nic nikomu nie robić by człowieka nie lubiano. Wystarczy wierzyć w Jezusa.

 

 

 

Chyba nie mogłem mieć bardziej precyzyjnej odpowiedzi choć musiałem czekać do środy.

 

Do dzisiaj ledwo się ruszam. Wie o tym kilkoro moich braci i sióstr w Chrystusie.

 

Podsumowując, tak jakbym był skazanym na bloga.

Mam pewne plany i na pewno się nie zawiedziecie na mnie.

Póki co muszę zdrowieć.

Dziękuję siostrom w wierze za zioła na przepuklinę. Uważam, że pomagają mi tak jak wizyta u fizjoterapeuty.

 

Przy okazji miałem, mam czas na przemyślenia. Wchodzę na kolejny level zostawiając za sobą pewne rzeczy z tyłu.

 

Od przyszłego tygodnia będę próbował działać, choć owoce zobaczycie za około tydzień.

 

 

Chwała Bogu Ojcu w imię Jezusa Chrystusa.

 

Dziękuję wszystkim za różne rodzaje wsparcia. Człowiek wtedy czuję się potrzebny.

 

 Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. 34 Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: “Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!
35 Because I was hungry, and you gave Me food;
I was thirsty, and you gave me drink;
I was a stranger, and you took me in;
36 I was naked, and you clothed me;
I was sick, and you visited me;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”.

 

Dziękuję Wam bracia i siostry. Ci, którzy nimi są wiedzą.

 

Greetings