Miriam Shaded oskarża Żywiec Zdrój o promocję Islamu.

“Miriam Shaded, prezes Fundacji Estera wspierającej syryjskich chrześcijan, ogłosiła bojkot wody mineralnej Żywiec Zdrój. Znana ze swojej niechęci wobec islamu Shaded na etykiecie wody dopatrzyła się symbolu półksiężyca. Nie przekonują jej tłumaczenia producenta, że grafika odnosi się do biwakowania.”

http://slask.onet.pl/miriam-shaded-oskarza-zywiec-zdroj-o-promocje-islamu/44s8bwh

 

Miałem o tym nie pisać, gdyż dla nas jest to normalka, ale ciekawe są reakcje i odpowiedzi spółki Żywiec Zdrój, notabene już nie polskiej (należy do Danona).

Oto źródło wypowiedzi Miriam:

z profilu Miriam na facebooku.

 

Biuro prasowe Żywca (Danone) odpowiedziało, iż  grafika ta nawiązuje do biwakowania. Problem w tym, że nikt nie zna takiej osoby w swym otoczeniu, która widziałaby obok półksiężyca pięcioramienną gwiazdkę.

Mało tego Daone jest jak zauważyła Miriam francuska firmą, a jak wiemy ateistyczna Francja stała się mekką muzułmanów.

Taka akcja w Polsce dowodzi jak bardzo silne jest lobby islamskie na świecie. Francja na płaszczyźnie religijnej została położona na łopatki. Teraz mają na celu oswajanie Polaków z symbolami islamu, religii przeciwnej Jezusowi.

 

 

Bardzo się cieszę z bystrości i odwagi Miriam Shaded. Jako osoba dosyć w Polsce już znana przy tej okazji pokazała Polakom kilka rzeczy:

 

1. Ukrywane symbole religijne w grafikach produktów.
2. Globalne powiązania korporacji z Islamem.

 

Miriam wykazała także:

 

– Istnieją dwa powody umieszczania symboli islamu przez francuski koncern Danone:

1. Francuskie koncerny chcą się przypodobać wyznawcom Allaha; 2. Wyznawcy Allaha w firmie Danone stanowią większość, niż zwykli francuscy obywatele z pozostałych wyznań – napisała działaczka, powołując się na opinię internauty.

 

 

Bardzo dobrze, że jest ktoś, kto głosi prawdę na większym forum pokazując, że ten świat nie jest w rzeczywistości antyreligijny. Ten świat jest zdominowany przez różnej maści religie przeciwne Bogu. To z czym mamy do czynienia, to walka informacyjna. Ludzie Boga mają ograniczone środki finansowe, a świat Bogu przeciwny ma ich ogrom na promocje ich symboli.

 

Żywiec Zdrój brzmi atrakcyjnie już tylko z nazwy. To tylko marketing. Zdrój brzmi ładnie, kojarzy się z uzdrowiskiem, ze zdrowiem.

Z drugiej strony patrząc przy powyższej wiedzy, jaką mamy gwarancję, że ta woda nie jest poświęcona Allahowi?

 

To co zauważyła Miriam jest dowodem na przemycanie symboli antychrześcijańskich.

 

Przykład turystycznej marki Quechua:

 

 

Znak węża. Oczywiście gdybyśmy zapytali specjalistów od marketingu tej firmy, to zapewne byłaby to litera M lub W…

 

Symbole mają znaczenie. Krzyż, odwrócony krzyż, gwiazda pięcioramienna, pentagram, heksagram zwany dla zmyły Gwiazdą Dawida. Problem w tym, że zazwyczaj mają one podwójne znaczenie: jawne i ukryte. Kościół Rzymski jawnie wielbi Boga i …. Marię, skrycie wiadomo kogo.

Podobnie jest z Islamem. Jawnie jest to ten sam bóg katolików, buddystów, Żydów, muzułmanów:

 

 

Przecież nikt nie powie Polakom otwarcie: “słuchajcie, macie czcić Allaha”. Przynajmniej dziękować Bogu nie na tym etapie.

Sytuacja jest podobna do socjalizmu. Obciążenia podatkowe  i dewiacje wprowadzane są zgodnie z zasadą małych kroczków.

 

To z czym mamy do czynienia, to walka informacyjna. Islam, uchodźcy, przedstawiani są jako ludzie pokoju, mający tego samego boga co my. To jest właśnie trend ekumenii.

Z drugiej strony nieletni chrześcijanie oraz zwykli poszukiwacze prawdy wiedzą czym naprawdę jest Islam.

 

__________________

 

Jeśli lubisz odwiedzać ten blog i doceniasz treści prezentowane na tym blogu oraz to, co robię, to podaję link do wsparcia, za które serdecznie  dziękuję:

 

detectiveprawdy.pl/2015/10/02/podaje-accounts-do-donations/