Nie odwleka Pan ogłoszonej obietnicy – choć niektórzy sądzą, że odwleka – lecz jest dla was wspaniałomyślny, nie chcąc, aby ktokolwiek zginął, lecz aby wszyscy doszli do nawrócenia.

” Nie odwleka Pan ogłoszonej obietnicy – choć niektórzy sądzą, że odwleka – lecz jest dla was wspaniałomyślny, nie chcąc, aby ktokolwiek zginął, lecz aby wszyscy doszli do nawrócenia.” 2 P 3.9

 

 

Obserwuje ludzi czyniących zło, chciwych, rozbijających małżeństwa, karierowiczów, kłamców i i innych i po tym widzę jak bardzo Bóg nas kocha. Widzę to ponieważ mówi tak: ”

Olu, Jacku, Krysiu, Mateuszu zejdźcie z tej drogi, przyjdźcie do mnie, porzućcie swoje grzechy. Czekam na Was”

Zarówno za czasów Noego jak Niniwy czy Judei przed niewolą Babilońską, Bóg czekał na przemianę ludzi.

Teraz wielu mówi “Panie Jezu przyjdź”, ale nasz król nie przychodzi z tego samego powodu z jakiego nie zniszczył od razu Niniwy, nie zalał od razu potopem ziemi. Grzech musi dojrzeć.

Niedawno opowiadałem pewnej osobie o wielu wyzwolonych chrześcijanach. Odpowiedziała mi, że chrześcijanie to tacy ludzie, którzy byli fajtłapami życiowymi, a teraz chcą być świętymi. Tak, to prawda, byliśmy fajtłapami, a nasz Emmanuel (Bóg zbawia) zbawił nas i uwolnił od świata ciemności abyśmy żyli w świetle. Dlatego im bardziej ktoś żył w ciemności, tym bardziej jest wdzięczny Bogu wielbiąc go. Dla wielu Bóg jest tylko intelektualnym doznaniem.

Niestety, ale nie wszyscy będą zbawieni. Wielu będzie potępionych za ich bezBożne czyny:

“Wiemy zaś, że sąd Boży jest zgodny z prawdą i dosięga tych, którzy popełniają takie czyny.” Rzym 3.

 

…i wszyscy, którzy nie przyjęli miłości prawdy, co będzie powszechne w czasach ostatecznych:

 

 

którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, aby dostąpić zbawienia. ¹¹ Therefore God allows deception to work on them so that they will believe the lie, ¹² aby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie nieprawość. 1 tesaloniczan

 

Czym jest miłość prawdy. Jest to sam Chrystus nasz umiłowany, gdyż to on jest światłością i On ją nam daje.

 

Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światłości i nie zbliża się do światła, aby jego uczynki nie zostały potępione. Ew. Jana 3:20,

 

Nie zbliżają się do Jezusa ( światłości) osoby kryjące swe bezPrawne uczynki.

Zatem módlmy się póki na to czas. Póki żyją nasi rodzice, znajomi, bo tylko modlitwa może zmienić zatwardziałość serca naszych bliźnich.

Bardzo utkwił mi w pamięci wywiad z byłą wokalistką Ich Troje, w którym to powiedziała, że przez kilka lat ludzie się o nią modlili. Podobnie było ze świadectwem Mirka Kulca. Bodajże pięć lat czy więcej modlił się o niego ojciec. Bóg nas kocha i dlatego zwleka z Dniem Gniewu. Czeka na pozostałych i tak będzie prawdopodobnie podczas Wielkiego Ucisku, w którym ludzie masowo będą się nawracać na podobieństwo pierwszych chrześcijan.