Dużo kosztowały mnie psychicznie ostatnie teksty o kobietach niezależnych. Okazało się, że w bólu rodzi się prawda. Napisała do mnie pewna kobieta, której problemy są mi doskonale znane. Oto całość tego bardzo cennego emaila:
Witam Panie Piotrze! Boga odnalazłam- czy raczej ON mnie odnalazł(???)- 2 lata temu. Kocham Go, ufam mu i czekam na powtórne przyjście Chrystusa. Codziennie proszę Boga o pomoc; mam w sobie dużo gniewu, złości. Często wybucham i jestem agresywna w stosunku do męża, dzieci…Meczy mnie to bardzo, płacze, błagam Boga by mnie od tego uwolnił….Proszę i Pana o wsparcie w modlitwie o mnie, o pomoc. pierwszy raz proszę kogoś o modlitwę za mnie. Mój problem niszczy mi życie, NIE WIEM CZEMU TAKA JESTEM. Mam wspaniałego męża, cudowne dzieci i teściów wiec dlaczego jest we mnie tyle gniewu….;( jakby “coś” we mnie siedziało i popychalo do złości, krzyku, nerwów..Jestem wykończona ta sytuacja, cierCognitive dissonancepię,bo wiem, ze jestem zła, grzeszę..;(Już nie wiem co robić… proszę o modlitwę za mnie….Gratuluje bloga i odwagi w jego prowadzeniu. Będę modliła się za Pana. Niech Bóg ma Pana w swej opiece! Pozdrawiam i jeszcze raz proszę o pomoc…
Wspomniała Ona o tzw Cognitive dissonancepię, co na polskie znaczy dysonans poznawczy. Jest to termin znany mi z psychologii społecznej, którą niejako studiowałem. Modelowym przykładem dysonansu poznawczego powtarzanym stale na uczelniach jest palenie papierosów. Palacz wie, że papierosy sa szkodliwe, ale mimo wszystko pali. Jeśli ktos mu wspomni o szkodliwości zazwyczaj musi racjonalnie wytłumaczyć swój nałóg. Mówi więc “ludzie mają po 80-90 lat i palą” lub “równie dobrze może mnie samochód przejechać”.
Notabene wczoraj zmarł syn dobrej znajomej mojej mamy. Był w nałogu papierosowym. Miał narośl na płucach wielkości główki kapusty i do końca życia palił tak jak Patric Swayze.
A propos przejechania samochodem. Kilka dni temu miałem niesłychanie groźna sytuację. Nie zdałem sobie z tego sprawy, dopóki nie przeczytałem na dwóch forach o atakach niewidzialnego świata na osoby walczące z tym systemem. Było to w moim przypadku tak:
Wracając ze sklepu, chciałem przejść na drugą stronę ulicy i udałem się w kierunku przejścia dla pieszych. Czekając az przejedzie jakieś auto wszedłem na przejście. Nagle zobaczyłem pędzącą ciężarówkę w moją stronę i pomyślałem “ale gość nie ma wyobraźni”. Już kilkanaście metrów przede mną zatrąbił. Po czym ja nagle spojrzałem, że szedłem na ….czerwonym świetle. Machnąłem przepraszająco ręką. Pierwszy raz mi coś takiego wydarzyło w życiu aby przejść nie świadomie na czerwonym świetle….i to prosto pod koła ciężarówki. A juz miałem przejść dalej żeby mu pokazać, że ja mam pierwszeństwo…..Chwila brakowała żebym stracił życie. Ja tych świateł w ogóle nie widziałem. Byłem przekonany, że mam pierwszeństwo na przejściu bez sygnalizacji świetlnej.
Jeśli w Twoim życiu chrześcijańskim jest sama sielanka, to oznacza, że nie zagrażasz szatanowi. Ja mu się narażam i ostatnimi czasy przeżywam istne męki psychiczne i Bóg jeden wie jakie. Niemal na każdej płaszczyźnie coś mnie próbowało złamać.
Nie wierzysz w istnienie demonów? Jezus je wyganiał, apostołowie to robili, to powiedz mi, gdzie się one podziały? uciekły na Marsa (Mars bóg wojny, czytaj upadły anioł)?
Jeśli demonów nie ma, to gdzie one teraz są?
Rok temu, 13 lipca miałem wypadek, samochód wymusił pierwszeństwo wjeżdżając wmój samochód. Auto moje poszło do kasacji. Kierowca, który wysiadł powiedział to samo co ja na czerwonym świetle “nie wiem jak to sie stało, nie widziałem pana, nigdy mi się coś takiego nie wydarzyło jestem kierowca od kilkudziesięciu lat, przepraszam…”
http://detektywprawdy.blogspot.com/2013/07/miaem-wypadek-przemyslenia.html
Jestem pewien, że to demony.
Wracając do maila czytelniczki mojego bloga. Ona doskonale rozumie, że robi źle. Ta sytuacja pokazuje, że osoby wierzące również czynią źle i to wbrew sobie. W jakiej sytuacji robi się coś wbrew sobie? kiedy zachodzi taka sytuacja? czyż palacze alkoholicy również nie są więźniami samych siebie? oczywiście, że są. Pytanie, dlaczego ktoś robi coś czego nie chce? dlaczego nie rządzi swym ciałem? Odpowiedź wydaje się jedna: jego Ciałem lub myślami w jakiejś sferze rządzi ktoś inny. Jest nim demon. Świat demonów jest identyczny jak świat Boga. Jest w nim struktura i są specjalizacje. U Boga mamy aniołów ale i archaniołów. Szatan specjalizował się w muzyce. Czyż nie widzimy jak powszechna jest w systemie szatana muzyka? Znaczna część programów to programy muzyczne w stylu “must be the music”, “szansa na sukces”
Demony tez maja swe specjalizacje, są mistrzami rzemiosła: demon alkoholizmu, odrzucenia, okultyzmu.
Jak wspominałem ostatnio Watykan posługuje się na całym świecie czarami. Czarami również jest przedstawianie kobiety jako niezależnej. Naczelnym hasłem realnego socjalizmu było “kobiety na traktory”. To takie zaklinanie rzeczywistości. Jaski był skutek opuszczenia dzieci przez kobietę i pójścia do pracy wszyscy już dzisiaj wiemy: rozpusta, dzieci na ulicy, nienawiść do współmałżonka.
Znam wiele kobiet niezależnych i ani jednej szczęśliwej. Kobiety nie szanujące swego mężczyzny walczą tak na prawdę z Bogiem. Walczy za nie ich zły duch. Zobaczcie, ojcu i matce wybaczają bratając sie z nimi utrzymując przyjazne stosunki a z mężem często dobroczyńcą nie mogą. Wielu mężczyzn jest nieświadomych jaka jest przyczyna agresji kobiet. To od Boga nie pochodzi. Ja nie chce bronić mężczyzn, gdyż nie są idealni, ale pokazać na skale poważnego zjawiska. Żona w mężu znajdzie na zawołanie masę wad które skomentuje, ale już wad swego taty i mamy nie znajdzie tak szybko, a jak znajdzie jest bardziej skłonna rodzicom przebaczyć a zwłaszcza matce – kult kobiety. Od dziecka zaprogramowana na “Matkę Boską”, na zaradne kobiety, na karierę. Facet to taki nie potrzebny dodatek, który warto mieć aby zrealizować się: wziąć ślub, mieć w zeznaniu rocznym wpisane małżonek.
Jest wielu mężczyzn zaniedbujących własne kobiety, ale nasza czytelniczka podkreśliła “Mam wspaniałego męża”. Myślę, że każdy z mężczyzn powinien sobie zadać pytanie czy dał wszystko to co mógł dać kobiecie, a kobieta przeprowadzić remanent jak owa czytelniczka. Ja dałem z mojej strony żonie: dom, wspierałem w ciężkich chwilach kiedy rodzina ją opuściła, zorganizowałem ślub nad morzem gdzie była gwiazdą (ja do ostatniej chwili wszystko organizowałem), ofiarowywałem przez cały związek kwiaty, prezenty, wybaczałem wiele zła, wspomagałem na początku finansowo, gdyż od jej rodziny nic nie dostaliśmy, byłem czuły. Do tej pory ma wszystko co powinien jej zapewnić mężczyzna. Dałem jej wszystko co mogłem dać.
Jeśli mąż dał Ci wszystko a Ty jesteś dla niego nie dobra, to zastanów się nad tym co robisz.
Szatan doskonale zna Prawo Boże w przeciwieństwie do ludzi. Wie że małżeństwo można jedynie rozbić poprzez bunt kobiety. Tak było w Edenie i tak było w przypadku Samsona tracącego moc przez kobietę, a także Salomona uprawiającego czary.
Nie jest to tak, że nie lubię kobiet. Wprost przeciwnie, bardzo je lubię. Nie lubię tylko zła w pewne części kobiet. Pychy, wyniosłości, agresji. Kobiety agresywne zapominają, że będąc agresywne wystawiają mężczyznę na próbę, tak samo jak jeden mężczyzna drugiego. Doprowadza to do przemocy fizycznej. Jesteś agresywna? licz się z tym, że druga strona nie wytrzyma. Dlaczego mężczyzna atakowany przez kobietę jej agresją ma inaczej potraktować niż agresję mężczyzny?
Wczoraj wysyłałem paczkę na poczcie. Na kilometry było widać, że kobieta obsługująca ma problem. Kiedy doszła moja kolej, pani ta postanowiła chyba być nie miła. Zanim cokolwiek powiedziałem oburzonym tonem zaatakowała. Ja więc zapytałem “czy ma pani dziś jakiegoś focha?” Zaczęła coś tam mówić “że to że coś tam… to cos tam”. Obaliłem jej zarzut na który nie miała juz odpowiedzi. Trzęsła się.
Zatrudniałem pracownice i mogłem je dopiero poznać wtedy, kiedy miały kontakt z klientami niemiłymi. Sposób w jaki te problemy załatwiały, pokazywał ich prawdziwe Ja, skrywane pod płaszczykiem miłego uśmiechu (wiele agresywnych kobiet jest na co dzień miła). Gro z nich zaczęło atakować klientów, kiedy przed klientami należy sie bardziej płaszczyć. Zazwyczaj podniesionym tonem zagłuszały klientów.
Moja czytelniczka bardzo cierpi i wielkie brawa dla niej za odwagę napisania o tym problemie, na pewno nie było Ci łatwo napisać o problemie, który niech posłuży innym kobietom do zastanowienia się na swym życiem. Zwłaszcza tym wyniosłym a także tym, których pozycja społeczna wyrosła dzięki mężczyźnie. Koleżanko, Siostro – jesteś Wielka. Ktoś kto widzi swe wady i walczy z nimi jest na bardzo dobrej drodze. Szatan robi wszystko byś nie uwierzyła w zmianę, ale on juz 2000 lat temu został pokonany zgodnie z obietnica Boga 6000 lat temu
“ono ugodzi cię w głowę, a ty ugodzisz je w piętę”
Jaka jest więc recepta?
“„Przeto poddajcie się Bogu, przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was” (Jakuba 4.7)”
Jak można się przeciwstawić diabłu? poprzez Słowo Boże.
“„Żony, bądźcie uległe mężom swoim jak Panu. Bo mąż jest głową żony, jak Chrystus Głową Kościoła, ciała, którego jest Zbawicielem. Ale jak Kościół podlega Chrystusowi, tak i żony mężom swoim we wszystkim
Właśnie w taki sposób szatan “załatwia” związki. Nie dopuszczajcie do punktu kulminacyjnego jakim jest rozwód lub rozpicie się partnera.
Nie będę pisał Twego imienia, ale jesteś w głębi serca dobrą kobietą, która musi się wyrzec w imię Jezusa Chrystusa ducha agresji i buntu. Odwrócić się od grzechu. Jak widać sama modlitwa jednej osoby nic nie daje. Należy modlić się w większej ilości osób a może nawet dokonać uwolnienia jeśli samouwolnienie nie pomoże.
Kiedy następnym razem pojawi sie agresja powiedz sobie “Idż precz ode mnie szatanie w imię Jezusa Chrystusa”.
Proponuje pomodlić się za ta kobietę. Niechaj Jezus Chrystus ma Cie w opiece i uwolni od Złego.
Chciałabym mężczyzn bardziej zrozumieć. Zawsze mnie fascynowali i kocham ich bezwarunkowo. Złość jaką na nich wylewamy nie zawsze tyczy się tego mężczyzny bezpośrednio. Choć może to wyglądać na obwinianie, bardzo często za tym kryje się frustracja, rozczarowanie. I odreagowanie na nich. Adminie będzie bardzo dobrze gdy napiszesz jeszcze więcej postów jak to wygląda ze strony mężczyzn. Nasłuchałam się tego od kobiet, a od mężczyzn nic ponieważ oni nie mówią. Milczą, tłumią, reagują buntem, piciem, agresją, biernością, oglądaniem sportu.
I wygląda to tak jakby tylko kobiety cierpiały. Tak się przyjęło, że mężczyzni nie mówią, bo inni powiedzą ze się użalają nad sobą, są słabi, nie umieją sobie radzić, szukają pomocy itp.
ogolnie tak na prawde mężczyźni są obecnie o wiele bardziej wrazliwi i nie myślę tu o tzw metroseksualnych. Znaczna część kobiet za to okrutna i chłodna i często wyrachowana, niewdzięczna. Kobiety są chłodne także dla swych dzieci. Tak więc nie można zarzucić, że to z winy faceta, męża.
Moja czytelniczka piszaca ten mail prawidlowo zdefiniowała problem. I ten problem jest skutkiem kultury kultu kobiety, Marii. Jest niemal niemożliwe w tych czasach nie zarazić się satanokulturą. Tylko kobiety świadome swej płci i żyjące zgodnie z Biblią potrafią zachować swe naturalne cechy.
W zasadzie to nawet nie wiadomo o co im chodzi. Nic nie powiedzą, nie wyrażą tego. Traktują kobiety jak anioły, jak boga jakiegoś. Ze niby kobieta to jest lepszym gatunkiem od nich. Tak zrobił Adam, Boga odsunął przy Ewie na dalszy plan. Albo z drugiej strony demonizują je. Mężczyźni darzą kobiety ambiwalentnymi uczuciami.
Milka piszesz nie na temat i uogólniasz. Tematem tekstu są kobiety wyniosłe i agresywne. Myślę że ten temat jest nie doszacowany i na forum naszym to widać po wpisie Zuzanny, identycznym jak w mailu, który otrzymałem.
Chwiejność emocjonalna, brak kontroli nad gniewem, ból najbliższych osób… Niestety w Polsce nie diagnozuję się takich przypadków prawidłowo a traktuje jako normę “jestem taka emocjonalna”, “jestem taki macho”. Na szczęście dla osób które które pragną zmiany jest ratunek. Diagnoza Borderline personality disorder (BPD) nie jest wyrokiem lecz życiową przeszkodą z którą można się mierzyć. Tylko z pozoru i tylko na początku wydaje się to straszne ale w miarę przechodzenia terapii ludzie wychodzą z mroku i zaczynają oddychać pełna piersią. Ich świadectwa można zobaczyć na youtube.com i przekonać się że dla wielu chorych z Stanów, Holandii, Niemiec i innych, autora tego postu również, zmiany stały się możliwe. Bóg pomaga każdemu kto podejmie ten wysiłek i chociaż spróbuje spełnić polecenie swego Pana – Idź i nie grzesz więcej. Nie czekaj na swoje dno, nie czekaj na załamanie swoich bliskich! Podejmij wyzwanie teraz. Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.
psychologia jest skutkiem działania sił duchowych, którym otworzyliśmy drzwi przyzwolenie gdzieś w przeszłości. To właśnie czary zmusiły ludzi do pewnych zachowań. Zaklinanie rzeczywistości. Moja czytelniczka jest bardzo inteligentna i rozumie doskonale motywy, reakcje, bodźce. Jak się zgodzi to opublikuje po raz ostatni by nie robić telenoweli drugi jej mail do mnie
Więc czekam na ciąg dalszy 🙂
Piotrze świetny artykuł.
Dużo w nim prawdy. Niestety, ale szatan doskonale zorganizował cały system finansowy, aby zachęcić kobiety do agresji wobec mężczyzn.
Dzięki świadczeniom socjalnym, rozrostu biurokracji, kobiety mają fałszywe poczucie niezależności finansowej. Realne gospodarka, to czynności którą wykonywać mogą tylko mężczyźni, gdyż zajęcia pozadomowe wymagają głównie cech męskich. Dlatego kiedyś kobiety miały świadomość kto tak naprawdę utrzymuje je i dzieci. Nawet rodzice kobiety wiedzieli, że to mąż ich córki, utrzymuje ją. A zatem teściowe byli także zainteresowani trwałością małżeństwa. Gdyż jak kiedyś mężczyzna zostawiał żonę, to ta z powrotem szła do rodziców czyli była kolejna “gęba do wyżywienia”.
Tez dużo prawdy napiales. Mysle ze problem jest tak samo warty zgłębienia i propagowania jak balwochwalstwo
Jest to rzekomo nagranie gdzie Przemysław Wipler jest bity przez policję. Zwróćcie uwagę kto jest głównym oprawcą. http://tv.se.pl/wiadomosci/policja-paluje-lezacego-wiplera,7154/
Co zakatolicki kretynizm… gdyby nie kosciol i jego istnienie byloby lepiej na calym swie ie!!!!