Dalszy ciąg lucyferian teatru. Jedyne co jest prawdziwe w tym wszystkim to podwyżka cen paliwa o minimum 50 groszy.
Najwyższy duchowny szyicki Iranu wydał w niedzielę dekret religijny przeciwko prezydentowi Donaldowi Trumpowi i premierowi Izraela Benjaminowi Netanjahu . Niektórzy eksperci nazwali to działanie podżeganiem do terroryzmu.
Fatwa Wielkiego Ajatollaha Nasera Makarema Shiraziego wezwała muzułmanów na całym świecie do zajęcia stanowiska, według New York Sun. Stwierdza ona, że każda osoba lub rząd, który kwestionuje lub zagraża przywództwu i jedności globalnej społeczności islamskiej (Ummah), ma być uważany za „wodza wojennego” lub „mohareb”, zdefiniowanego jako ktoś, kto prowadzi wojnę przeciwko Bogu. Zgodnie z prawem irańskim osoby zidentyfikowane jako mohareb mogą zostać stracone, ukrzyżowane, amputowane lub wygnane.
„Ci, którzy zagrażają przywództwu i integralności Ummy Islamskiej, mają być uważani za watażków” – powiedział Makarem w orzeczeniu. Zakończył modlitwą o ochronę przed tymi „wrogami” i o szybki powrót Mahdiego, mesjasza w islamie szyickim.
https://www.foxnews.com/world/top-iranian-leader-issues-religious-ruling-against-trump-netanyahu
Bez sztucznie stworzonego wroga Chazarowie długo by nie pociągnęli tego teatru. Najpierw musiał być tajemniczy wirus c19. Następnie Putin, a teraz Iran i jego przywódcy, którzy oczywiście stoją po tej samej stronie co Trump i Netanjahu.
Sieją po prostu zamęt jak przystało na sługi Złego. Mamy wierzyć w wymyślonego wroga, kiedy to oni sami są naszymi oprawcami.
Po raz setny napiszę: nie byłoby plandemi gdyby nie rząd światowy Chazarów jakim jest ONZ. Iran należy do ONZ.