Gdyby nie powiedzenie “nigdy nie mów nigdy” napisałbym, że pokój między USA a Iranem już nie jest możliwy, że wszystko czeka tylko na otwarcie tak, jak w styczniu 2022 Rosja zbierała się aby zaatakować Ukrainę. Zachód czekał na rozpoczęcie wojny, a Rosja tuż przed inwazją bagatelizowała te przygotowania i to ledwo tydzień wcześniej:
Oczywiście nie mamy gwarancji ataku USA na Iran. Natomiast wiadomości jakie do nas docierają za pomocą samego mainstremu wskazują na rychłą wojnę na Bliskim wschodzie.
- W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia sugerujące, że Stany Zjednoczone rozmieszczają nadzwyczaj dużą liczbę bombowców stealth B-2 Spirit w ramach przygotowań do ewentualnego ataku militarnego na Iran.
- Najnowsze zdjęcia satelitarne wywołały szeroką dyskusję, ponieważ pokazują amerykański lotniskowiec zbliżający się do wybrzeży Iranu, co stawia pytania o strategię militarną i powoduje eskalację napięć na Bliskim Wschodzie.
Wszystko okaże się już w sobotę, albowiem w Omanie ma tego dnia dojść do spotkania wysokich rangą przedstawicieli Waszyngtonu i Teheranu. Jeżeli Iran nie sprosta oczekiwaniom Donalda Trumpa w sprawie swojego programu nuklearnego, może się spodziewać ataku militarnego.
https://www.rp.pl/dyplomacja/art42084191-ostatnia-szansa-dla-iranu-albo-osiagnie-porozumienie-z-usa-albo-zostanie-zaatakowany
Czyżby 13go nastąpił atak? Czy te bombowce i lotniskowiec są próbą wymuszenia ustępstw na dyplomacji irańskiej?
Już za kilka dni się dowiemy…