Przesłano mi film o realnej sytuacji znad granicy, nie takiej jak podają polskie służby.
Na wstępie zaznaczę, że część wiadomości, które usłyszycie znałem już około 3 tygodni temu jak na przykład to, że ludzie z miejscowości nie tyle przygranicznych, ale nawet oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów dalej, boja się wychodzić wieczorem przed dom, bo wiedzą, że krążą uchodźcy.
Według relacji Polacy nie mogą korzystać ze szpitali ponieważ uchodźcy tam przebywają i mało tego rzucają talerzami bo jedzenie im nie odpowiada, a o czym pisał bodajże onet. No niestety w polskich szpitalach kebaba nie dają nawet bez frytek i tak restaurować muszą się Polacy w kolonii Chazarii.
Z filmu wynika, że obrona polskich granic to farsa, a dzieci uchodźcy pozostawiają…
Jeśli dobrze zapamiętałem to nawet w mainstremie podali, że do Polski przedostało się minimum 500 uchodźców, z czego 50% chce zostać w Polsce…..Widocznie posmakowała im kuchnia szpitalna…..
Teraz już wiemy dlaczego media nie mogą się dostać na tereny przygraniczne.
Tusk zbija kapitał polityczny na PISie, a PIS na granicy, a rzeczywistość jest jeszcze inna…
Nie wiadomo jak się to skończy, ale opierając się na danych z tego filmu uchodźcy w Polsce już są….
Zostaliśmy oszukani.