Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

W pewnym momencie sytuacja na granicy spowoduje, że spokój jaki mamy będzie historią.

 

Jak wiedzą moi starzy stażem czytelnicy od dawna obstawiam, że wybuchnie wojna. Nie chcę teraz udowadniać i przedstawiać argumenty, gdyż raz, że  już to robiłem, a po drugie, sam mainstream o tym pisze jak choćby w newsie sprzed chwili:

 

“Coraz bardziej napięta sytuacja odczuwalna jest zwłaszcza w samej strefie przygranicznej. – Wszyscy przygotowujemy się na to, że może się to zakończyć wojną. Tego obawiamy się najbardziej. Chodzą u nas słuchy, że Białoruś chce dać broń imigrantom. Już od nich dostali granaty hukowe i łzawiące. Ostatnio w nas nimi rzucali. Boimy się, że kiedy dojdzie do użycia broni, zostanie to obrócone przeciwko nam – kwituje mundurowy.”

 

https://www.onet.pl/informacje/onetbialystok/zolnierz-z-polsko-bialoruskiej-granicy-obawiamy-sie-ze-to-moze-sie-zakonczyc-wojna/1f8dfe3,79cfc278

 

Tym razem chcę napisać o stanie ducha i nie tylko.

Na razie nikt nie panikuje licząc, że znajdzie się jakieś wyjście.

Być może tak będzie. Nie przeczę. Być może polski rząd da się zaszantażować Łukaszence zakręceniem gazu lub lewicowe media wzbudza litość u posłów UE i nakażą nam przyjąć islamistów i wysłać do Niemiec.

Tak może się wydarzyć.

Poza faktami mamy też tzw. spiski. W słynnym I Pet Goat 2 w pewnym momencie widać czołgi.

 

Następnie człowieka z koszulką tygrysa…

 

 

Rok Tygrysa rozpoczyna się 1 lutego 2022 roku….

 

Jednakże może być też tak, że pewnego dnia kto żyw będzie pędził do marketu po mąkę, kasze i świeczki i etc.

 

To też nie jest jeszcze takie straszne. Podczas wojny jakieś deputaty zapewne będą.

Najgorsze jest to, że nie każdy zniesie to psychicznie.

Sytuacja może się wywrócić nawet tej nocy. Wystarczy, że autentycznie któryś z nachodźców podobno szkolonych w Afganistanie dostanie broń i strzeli do polskich żołnierzy, a obudzimy się podobnie jak w marcu 2020 w nowej rzeczywistości.

 

Mam świadomość, że czytają mnie ludzie raczkujący w wierze, mający rodziny, mężów żołnierzy (gdyby była W, wielu dostanie wezwanie).

To co się dzieje na świecie jest konsekwencją, rachunkiem za bezbożność świata i Bóg daje jeszcze czas na nawrócenie pokazując ludzkości kto rządzi światem, ale nawet podczas tej plandemii ludzie nie chcą przyjść do Boga, a więc sporka ich trwoga. Będą mieli to co wybrali….

 

Jak trwoga to do Boga.

Lepiej zacząć już teraz, nawet jak wojny nie będzie przyjść na kolanach przepraszając Boga za życie po swojemu. Za oddalenie się od Jego Prawa.

Nie jest ważne jak Ty sobie wyobrażasz Boga, ale ważne to jaki jest Bóg naprawdę i czego oczekuje.

 

Bóg nam dał pokarm duchowy a jest nim Słowo.

 

 

Jana 17:3 

A to jest życie wieczne, aby poznali ciebie, jedynego prawdziwego Boga i tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa.

 

Teraz ludzie nakarmieni są pożywieniem ziemskim, cielesnym, ale nie mają głodu pokarmu duchowego.

Kościoły ich oszukały pozbawiając relacji z Jezusem.

To, czego ludzie listopada 2021 oczekują najbardziej to obniżek na Black Friday.

Pomyślcie jak się musi czuć Bóg w takiej sytuacji widząc to wszystko?

Zawiedliśmy naszego Dobroczyńcę.

 

Ci, którzy wierzą Bogu maja spokój ducha.

To, co proponuję pozostałym, to lekturę słowa Bożego.

 

(6) I usłyszycie o wojnach i wieści z wojen. Uważajcie, abyście się nie trwożyli; bo trzeba, aby stały się te wszystkie wydarzenia; ale to jeszcze nie koniec. (7)Albowiem powstanie naród przeciwko narodowi i królestwo przeciwko królestwu, i będzie głód, i zarazy, a miejscami trzęsienia ziemi. Mt 24.

 

Ten materialistyczny świat nie jest przygotowany na wojnę i jeśli ona wybuchnie to zapewne także po to, aby na jej końcu większość przyjęła warunki antychrysta. Będzie on szatanem w ciele.

Nie ma innej nadziei jak Bóg.

 

(5) W Panu pokładam nadzieję, Dusza moja żyje nadzieją. Oczekuję słowa jego.
(Księga Psalmów 130:5)

 

Bez względu na to czy będzie wojna czy nie, będzie się źle działo i zapomnijcie nie tylko o tym jak było w roku 2019, ale o tym jak jest teraz. Tak już NIGDY nie będzie.

 

Co robić pytają mnie coraz częściej ludzie.

Być jak dziecko i ufać Bogu.

 

(15) Ale ja tobie ufam, Panie! Mówię: Tyś Bogiem moim.
(Księga Psalmów 31:15)

 

Wiecie co to jest zaufanie? Spójrzcie na dzieci ufające rodzicom.

Tak my mamy jako dzieci Boże zaufać Panu. Innego wyjścia nie ma.

 

Chwała Jezusowi.

 

 

 

Zaktualizowane: 17 listopada 2021 - 17:35

3 komentarze

Dodaj komentarz
  1. Zaszczepiłem się. Nie jestem do końca przekonany czy dobrze zrobiłem. Wogóle ta cała pandemia – wiem że jest sztucznie wywołana, że to kolejna faza zniewolenia. Oddaliłem się od Boga i to bardzo, ostatnio zacząłem panikować, cała ta sytuacja: granica, pandemia, dziwne (albo i nie) zachowanie rządu; wszystko to i wiele innych czynników wywołało we mnie potężny lęk. I pewnego wieczoru otworzyłem Pismo Święte po to żeby znaleźć otuchę i otworzyłem tekst, nie pamiętam już jaka to była księga, w każdym razie przekaz brzmiał “bądź taki jak kiedyś”. A kiedyś całe moje życie kręciło się wokół Pana naszego, we wszystkim mu ufałem. I poczułem spokój, którego tak bardzo potrzebowałem.
    Teraz każdego dnia słyszę i czytam o różnych doniesieniach i nie boję się, a gdy pojawia się strach słyszę w duchu “nie lękaj się”. I nie lękam się bo wiem że on jest przy mnie i mnie strzeże.
    Chciałbym poprosić o modlitwę, abym wytrwał w swojej wierze która ożywa na nowo
    Dziękuję

    1. Modlę się też o Ciebie i powierzam Twoją sprawę Panu Jezusowi Zbawicielowi. On Wszystko może, On Cię umocni, wierz Mu z całych sił. Błogosławię

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
Polish
Polish
Polish
English
Exit mobile version