The Guradian należąca do Guardian Media Group oficjalnie informuje na swojej stronie o opracowanej przez naukowców nowej metodzie kontrolowania obwodów mózgowych związanych ze złożonymi zachowaniami zwierząt, wykorzystując inżynierię genetyczną do stworzenia namagnesowanego białka, które aktywuje określone grupy komórek nerwowych na odległość.
Kilka tygodni temu umieszczałem jako fake lub temat do dyskusji film o namagnesowaniu zaszczepionych:
https://www.youtube.com/watch?v=5eUt5Tw8srM
Zapewne jest to fake, ale zawiera w sobie część prawdy. Fake ma odwrócić uwagę od prawdy.
Świat jest tak bardzo zakłamany, tak, że ciężko czasem jest się poruszać po tym gąszczu informacji, choć patrząc na to z innej strony, jest to pasjonujące móc odkrywać to, co jest zakopane.
Czasem wprowadzają nas w błąd, a czasem tę prawdę wystawiają na pokaz.
W ten sposób PRAWDA staje się niezwykle atrakcyjna.
Generalnie w świecie rządzonym przez szatana i jego giermków prawda jest towarem deficytowym i pożądanym. Prawda jest złotem i diamentem w świecie idei.
W artykule The Guardian umieszczono naprawdę arcyciekawe informacje z dziedziny nauki.
Najpotężniejszą z metod z neuronauki jest zwana optogenetyką , która umożliwia naukowcom włączanie i wyłączanie populacji powiązanych neuronów w skali czasowej milisekunda po milisekundach za pomocą impulsów światła laserowego. Inna niedawno opracowana metoda, zwana chemogenetyką , wykorzystuje zmodyfikowane białka, które są aktywowane przez dopracowane leki i mogą być skierowane do określonych typów komórek.
https://www.theguardian.com/science/neurophilosophy/2016/mar/24/magneto-remotely-controls-brain-and-behaviour?fbclid=IwAR0qftJhwbcY4_MED7CJ7iTAJs7zMaBm1liz11c9GckIoqz5sY6yp0rk-zk
Czy przypominam Wam to coś? A może jakiś eksperyment medyczny, który jest wprowadzany od pół roku?
Podejścia chemogenetyczne pozwalają przezwyciężyć oba te ograniczenia, ale zazwyczaj wywołują reakcje biochemiczne, których aktywacja komórek nerwowych zajmuje kilka sekund.
Teraz uwaga!!! Bat na krytyków powiązania 5G ze szczepieniami:
“Kilka wcześniejszych badań wykazało, że białka komórek nerwowych, które są aktywowane pod wpływem ciepła i nacisku mechanicznego, mogą być genetycznie modyfikowane tak, aby stały się wrażliwe na fale radiowe i pola magnetyczne , poprzez przyłączenie ich do białka magazynującego żelazo zwanego ferrytyną lub do nieorganicznych cząstek paramagnetycznych. . Metody te stanowią ważny postęp – na przykład były już stosowane do regulowania poziomu glukozy we krwi u myszy – ale obejmują wiele składników, które należy wprowadzać osobno.”
Kiedy wprowadzili ten konstrukt genetyczny do ludzkich embrionalnych komórek nerek rosnących na szalkach Petriego, komórki zsyntetyzowały białko „Magneto” i wprowadziły je do swojej błony. Zastosowanie pola magnetycznego aktywowało zmodyfikowane białko TRPV1, o czym świadczy przejściowy wzrost stężenia jonów wapnia w komórkach, który wykryto za pomocą mikroskopu fluorescencyjnego.
Przypominam temat lucyferazy.
Następnie naukowcy wprowadzili sekwencję Magneto DNA do genomu wirusa wraz z genem kodującym białko zielonej fluorescencji oraz regulatorowymi sekwencjami DNA, które powodują, że konstrukt ulega ekspresji tylko w określonych typach neuronów. Następnie wstrzyknęli wirusa do mózgów myszy, celując w korę śródwęchową, i przeprowadzili sekcję mózgów zwierząt, aby zidentyfikować komórki emitujące zieloną fluorescencję. Za pomocą mikroelektrod wykazali następnie, że zastosowanie pola magnetycznego do skrawków mózgu aktywowało Magneto, tak że komórki wytwarzają impulsy nerwowe.
To już nie tylko kwestia chorób i zgonów, ale sterowania umysłem ludzi. To wszystko jest w tekście pisma systemowego, na tacy, aby jeszcze większy śmiech rozbrzmiewał z lóż masońskich.
Tylko co to interesuje przeciętnego pracownika sanepidu czy jakiegokolwiek urzędu, policji, strażnika miejskiego i etc….
Co to interesuje duchownych, czy może raczej duszewnych.
Bardzo żałuję że nie udało mi się przestrzec rodziców i babci przed tą szczepionką, wysyłałem im różne materiały, ale się uparli i nie chcieli słuchać.
Ten festiwal odbył się po raz pierwszy w Parku Śląskim w Chorzowie w 2019 roku i został całkiem nieźle podobno przyjęty, miała być rok później kolejna edycja ale wyszło co wyszło i robią w tym roku…a w tym roku wyszło coś takiego: https://www.facebook.com/pg/festfestivalpl/posts/?ref=page_internal (proszę zerknąć na pierwszy post który się wyświetla, bo to o to mi chodzi)
Podobno organizatorzy gadają z ministerstwem by uwzględniono w rozporządzeniu co do organizacji takich festiwali, żeby można było wpuszczać osoby, które nie mogą bądź nie chcą się cyknąć szczypawką (albo są między 1 a 2 dawką, o ile dobrze ogarnęłam) byle tylko miały “świeży” negatywny wynik testu…ale na chwilę obecną tylko cyknięci mogą wejść…
Nie wiem co mnie bardziej zasmuciło, czy to że takie pomysły się pojawiają czy to że w komentarzach tak tu jak i na instagramowym koncie festiwalu większość ludzi się cieszy z tego pomysłu a wątpiących (nawet jeśli ktoś z przyczyn zdrowotnych nie może przyjąć!) nazywa od różnych takich foliowców… :/
Zauważyłem dziwną korelację właśnie w kwestii tej upartości u osób które corocznie za darmo “brały” na grypę.
Nikt nieodernizuje sieci korkowej przez lata jeśli nie ma opracowanego całego systemu (odbiorniki) i przetestowanego w określonym dłuższym czasie.