Dziwny zbieg okoliczności. Postkatolickie zwiedzenie.

Jest to bardzo ciekawe, że po opublikowaniu mojego tekstu o demonie  Asmodeuszu otworzyłem skrzynkę mailową z takim mailem jak poniżej….

Mam na imię Wojtek (zmienione imię)

 (nastolatek) potrzebuje kogoś od kogo mógłbym otrzymać odpowiedź na moje pytania albo jakieś poprawki co do moich planów. Jestem zagorzałym czytelnikiem Pańskiego bloga i ogromny szacunek za to co Pan robi.

Wiedze tak szeroką przekazał mi mój ojciec, gdyby nie on pewnie nigdy bym nie otworzył Bilbii. Gdy podeszłem do religii inaczej niż wczesniej (katolicko) otrzmałem Pismo Święte wyd. Warszawskie. Czytając je otworzyłem oczy na moją niewidomość ze tak to ujmę. Próba fajnego wyglądu, posiadania pieniędzy otaczania się znajomymi w mej głowie stała się nonsensem lecz nie mogłem tego wdrożyć do życia bo miałem blokade przed tym że będe “głupi, psychiczny itp”. Teraz jest inaczej, oczywiście lepiej. Aby zbliżyć się do Boga chciałem zrobić wszystko. Rozmyślalem nad zakonem ale oni kierują się ku Maryji. Wiedząc że to odpada myślałem o skromnym domku z dala od ludzi skromnym życiu w ubóstwie i całkowitym oddaniu Stwórcy. Wymagało to podjęcia trudnej decyzji bowiem każdy marzy o luksusach pieniądzach i innych marnościach. Tym trudnym krokiem było zerwanie znajomości z moją miłością(nigdy nie byliśmy razem i dobrze), znałem ją 5 lat i robilem wszystko aby została moją, po prostu dziewczyną w której byłem zakochany tak bardzo bardzo. Po przemyśleniach podjąłem decyzje o bezżenności, może brnę za bardzo w przyszłość ale i tak ten wybór uchronii mnie przed wieloma nieciekawymi sytuacjami. Było to trudne potem mi przeszło i gdy nadszedł ten dzień i się z nią spotkałem porozmawialiśmy i nasze drogi się rozeszły, z bólem po obu stronach. Podczas 2 następnych dni byłem tak bardzo smutny że musiałem pożegnać kogoś tak niesamowitego albowiem nie była to żadna gwiazda która robi wszystko dla wyglądu jest nieposłuszna chamska, była to spokojna ułożona mądra dziewczyna, mało takich. Teraz jest to normalne nie znamy się i tyle, czasami wracam wspomnieniami do wspólnych chwil ale nie przywołuje to takiej nostalgii. Co jeszcze moge zrobić aby być lepszym Chrześcijaninem, oddam wszystko,

poświęce życie ziemskie dla tego drugiego.

Proszę o radę,

Dziękuję i pozdrawiam, z Bogiem,

Traktuje ten mail jako znak od Boga aby podjąć się tematu i oceny tej postawy.

Ów Wojtek (zmienione imię) jest po prostu jedną z milionów ofiar nauczania kościoła katolickiego. To, że nie wszyscy tak myślą jak Wojtek nie oznacza że problem nie istnieje. Istnieje i to na szeroką skalę ponieważ tysiące mężczyzn wstępuje do zakonu (błędnie tłumaczone słowo) po to aby zbliżyć się do Boga. Zakony mają różne formy od zamkniętych do otwartych. Jednak tutaj odpowiedzią jest cytat mówiący, że “żelazo hartuje się żelazem a człowieka człowiekiem” Wielu z chrześcijan jest wypalanych przez partnerów, a czasem Bóg dopuszcza do rozwodów ze względu na zatwardziałość jednej ze stron. Jednak głównym celem stworzenia pierwszych ludzi było rozmnażanie i panowanie nad ziemią.

Katolicyzm jako religia wypaczona powoduje takie skrzywienia długo nawet po nawróceniu. W fałszywych przekonaniach się jakiś czas tkwi.

Wojtek napisał:

” była to spokojna ułożona mądra dziewczyna, mało takich”

“nasze drogi się rozeszły, z bólem po obu stronach. ”

“Podczas 2 następnych dni byłem tak bardzo smutny że musiałem pożegnać kogoś tak niesamowitego”

Wojtek zrobił coś niezgodnego z własnym sumieniem. Fałszywy obraz Bożych oczekiwań wypaczył prawdę i dobro jakie  dostał od życia. Oczywiście nie wiadomo czy owa dziewczyna by się nawróciła…

To wszystko to wypisz wymaluj działanie ducha Asmodeusza. Niszczy relacje jeszcze przed ich sfinalizowaniem, gdyż chce mieć daną osobę na wyłączność.

Dlatego tak bardzo ważne jest Slowo Boże. Niestety i tutaj szatan posługuje się czasem Słowem jak z Jezusem na pustyni Wojtek zasugerował interpretując swoją sytuację w mailu do mnie, że w Mt 19 jest mowa o rzezańcach. Tylko, że z wyjątku nie można robi reguły, a widać po obłudzie kościoła katolickiego, że celibat jest FIKCJĄ.

Bardzo wymowna scena była w filmie “Pan Wołodyjowski”, gdzie rycerz Michał z powodu kobiety trafił do zakonu. Ten waleczny rycerz wmówił sobie, że tylko “memento mori” jest jego drogą, że tylko śmierć jest dla niego jedyną uciechą.

Wiele mówi się ostatnio o możliwym zniesieniu celibatu księży. To co, przez 2 tysiące lat się omylili? Pomylili się Ci “następcy” Jezusa w kwestii tak powszechnej i ważnej? Pomylili się i co mogą teraz albo później powiedzieć ludziom, którym zniszczyli życie przez te setki lat? Ludziom, którym zabrali szczęście i Prawo Boże, które najbardziej realizowane jest w małżeństwie. Podobnie jak z rozwodami ustanowionymi dopiero na synodzie trydenckim w XVI wieku. Wtedy zdecydowano o nierozdzielności małżeństwa. Co za obłuda…. Tysiące księży łamie celibat, mają często po kilka kobiet, ale rozwodników skazują na wieczne potępienie, kiedy Tora mówi o rozwodach ważnych i nieważnych. Co za chora instytucja.

Bóg nie stworzył człowieka aby ten żył tylko dla siebie lub tylko dla Boga. Bóg nie był egoistą.

“I tak mężczyzna dał nazwy wszelkiemu bydłu, ptakom powietrznym i wszelkiemu zwierzęciu polnemu, ale nie znalazła się pomoc odpowiednia dla mężczyzny. “. 

To właśnie ten duch Asmodeusz chce mieć tylko dla siebie człowieka. Instytucja sióstr zakonnych nie jest Bożą organizacja. Zresztą zakon nie oznacza instytucji ale PRAWO. Kościół rzymski jest poza Bożym prawem.

Nasi rodacy są okłamywani przez tę pełną hipokryzji instytucję religijno-finansową i dlatego od czasu do czasu pisuję o ich kłamstwach, aby ludzie wyszli z tego Babilonu, jak określał apostoł Piotr podczas swojej wizyty w Rzymie.

Bóg zaś tak oto mówi:

“I usłyszałem inny głos z nieba mówiący: Ludu mój, wyjdźcie z niej, byście nie mieli udziału w jej grzechach i żadnej z jej plag nie ponieśli: (5) bo grzechy jej narosły – aż do nieba, i wspomniał Bóg na jej zbrodnie. (6) Odpłaćcie jej tak, jak ona odpłacała, i za jej czyny oddajcie podwójnie: w kielichu, w którym przyrządzała wino, podwójny dział dla niej przyrządźcie1 (7) Ile się wsławiła i osiągnęła przepychu, tyle jej zadajcie katuszy i smutku! Ponieważ mówi w swym sercu: “Zasiadam jak królowa i nie jestem wdową, i z pewnością nie zaznam żałoby”, (8) dlatego w jednym dniu nadejdą jej plagi: śmierć i smutek, i głód; i będzie ogniem spalona, bo mocny jest Pan, Bóg, który ją osądził. ” Apokalipsa 18

Wyszedłem z tego Babilonu i odpłacam tej nierządnicy prawdą Słowa Bożego.

Kocham Polaków ale nie lubię kościoła rzymskiego.

Jeśli macie jakieś dylematy dotyczące postępowania biblijnego, to piszcie śmiało.