Fałszywy i ośmieszający obraz chrześcijan w mediach.

Tekst czytelniczki Agnieszki będący kompilacją jej przemyśleń i pewnego amerykańskiego jutubera.

 

__________

 

Obserwować będziemy niestety powtarzające się i postępujące przedstawianie chrześcijan w coraz to gorszym świetle. Filmy obnażające nieprawość Kościoła Katolickiego, jak film pana Sekielskiego to co innego. Ja mówię o przedstawianiu chrześcijan jako głupców, osoby zacofane, a pastorów jako oszustów. Wiemy z historii, że nim przypuszczono fizyczny atak na jakąś grupę, najpierw należało ją przedstawić opinii społecznej w jak najgorszym świetle. Chodzi tu o kontynuacje działań mających na celu odwracanie się ludzi od chrześcijaństwa.

Jako przykład, zamieszczam link do emitowanej przez NBC komedii „Perfect Harmony”.

 

 

 

Społeczność zboru jest tu przedstawiona jako grupa niezbyt rozgarniętych osób, które po prostu chcą śpiewać i wyglądają cieplutko. A w końcu nawet nie chwalą Boga w pieśniach, tylko śpiewają świeckie, zwykłe światowe piosenki. Jest zabawa, jest impreza.

 

Kolejny przykład to serial komediowy pt. The Righteous Gemstones. W dosłownym tłumaczeniu : sprawiedliwe, szlachetne kamienie. Być może źle to tłumacze. Oto link do trailera :

 

 

 

Myślę, że trailer jest bardzo wymowny, nawet dla czytelników nie znających języka angielskiego.

Mamy tu ośmieszanie Pisma Świętego, ośmieszanie osób wierzących. Trudno o tym pisać, tak smutne to jest, bo uderza to w Pana Jezusa. W drugim filmie pokazana jest rodzina, której sposobem na życie jest „życie z wiary”. Mamy pokazanie skąpstwo, oszustwo, jedna osoba jest chyba homoseksualna, właściwie mamy tu przedstawioną całą game złych cech, jakie tylko można sobie wyobrazić.

Po prostu trwa praca nad tym, w jaki sposób ma być odbierane chrześcijaństwo, powszechnie przez społeczeństwo.

Zakładają oni sweterki, idą do kościółka w niedziele, uczestniczą w chórze, a pasterze tak zwani tylko kradną kasę. Taki ma być powszechny odbiór. Jest tu dużo naśmiewania się, i to nawet z chrztu przez zanurzenie. Zwyczajnie się tu naśmiewają z chrześcijan, przedstawiając nas w krzywym zwierciadle.

 

 

Tu chodzi o odwiedzenie młodych osób od chrześcijaństwa – jako niezwykle nieatrakcyjnego, wręcz głupiego. Na to idą poważne pieniądze. Dlatego starajmy się pokazywać sobą, swoim życiem, jak wygląda chrześcijanin. Gdzieś usłyszałam, że nasze życie ma być piątą ewangelią i zgadzam się z tym. Nic nie pomoże, nawet cytowanie z pamięci Pisma Świętego, czy najbardziej błyskotliwa argumentacja w spotkaniu z osobą niewierzącą, jeśli nasze życie nie będzie poświadczało o naszej wierze.

Jest to najwyraźniej kolejna operacja na masową skalę. Ruch ewangeliczny tzn. jego część, czyli pastorzy pojawiający się w USA w latach 70-tych, 80-tych, czy teraz jak np. Joel Osteen głoszą jednakowo : miłość, tolerancje, sukces finansowy. Tyle, że w Biblii nie ma wzmianki, abyśmy się tylko położyli i czekali na koniec wszystkiego, abyśmy pozwolili drwić z Jezusa, tolerowali wszystko co złe, akceptowali wszystko, kochali wszystkich niezależnie od tego co robią. To część masowego prania mózgu, tu nie ma Jezusa w tych ruchach. Może jest, ale jako taka nalepka tylko, jako szyld, dla niepoznaki. No i dla ośmieszenia chrześcijaństwa, a dalej samego Jezusa Chrystusa. Jawna drwina.

Po nasyceniu się tego typu treściami, młodzi ludzie będą skłonni do relatywizacji zła, łatwiej im przyjdzie powiedzieć np. odczepcie się od gejów, patrzcie lepiej na swoich zakłamanych, chciwych kaznodziejów. Teraz pomyślałam, że pan Rydzyk działa też na tym polu, tylko w odniesieniu do KK. Myśle, że „pomoże” to mówić do tych nienawistnych chrześcijan, którzy nie będą akceptować powszechnego zepsucia (w ich oczach oczywiście) – dajcie ludziom żyć, nie czepiajcie się, patrzcie na swoje brudy i na swoje belki w oczach.

A tutaj kolejny serial komediowy, tym razem o katolickiej irlandzkiej rodzinie pt. The Real O’neals:

 

 

Tu też przedstawiono rodzinkę, która jest wierząca, lecz zakłamana i pełna grzechów. Rodzice się rozwodzą i w tym czasie okazuje się, że ich syn jest gejem itp. itd. Oczywiście jest też jawne drwienie z Pana Jezusa.

Niestety mottem dzisiejszego świata jest hasło Alitera Crowleya : czyń swoją wole. Podczas gdy Pan Jezus, od którego mamy się uczyć, czynił tylko wole Boga Ojca.

Co ciekawe, to pomimo tego, że tego typu seriale, filmy komediowe są produkowane od kilku lat, ich oglądalność jest bardzo niska. Ludzie nie chcą tego oglądać, jednak wiemy, że kropla draży kamień. Widać tutaj iż jest to operacja na większą skalę. W końcu zapewne wykombinują ulepszone wersje, które ludzie już zechcą obejrzeć. Być może to jest zbyt prymitywne.

 

 

Mamy z drugiej strony serial pt. Lucyfer. Gdzie tytułowy bohater jest przedstawiony jako niezwykle inteligentny facet z klasą, w dobrze skrojonych ubraniach i jeżdżący dobrym autem. Jest to taki spoko gość. Detektyw w ciągu dnia, a diabeł nocą. To jest gość, nie to co te ciamajdowate postaci z seriali opisanych wyżej. Mamy też całą masę filmów o sprawach paranormalnych, oraz oczywiście Harry Potter. Wszystko podane ciekawie, z rozmachem. Nie rozumiałam kiedyś fenomenu filmu „Zmierzch” o wampirach. Nie rozumiałam dlaczego to jest tak usilnie promowane. Wampir, który przecież zabija, pije krew, jest tu przedstawiony jako atrakcyjny mężczyzna, bohater pozytywny.

 

 

Natomiast Pana Jezusa przedstawiają w sandałkach i powłóczystej białej szacie. Jakiś czas temu widziałam osobę youtubera, który przedstawia iż jest Jezusem :

 

https://www.youtube.com/channel/UCJY99Kt7cpA1XlPhaonGtvQ/videos

 

 

Ten człowiek ma na swoim kanale ponad milion subskrypcji.

Wszystko mamy tu powywracane do góry nogami. Zło nazywają dobrem i na odwrót. Jest to operacja kontroli umysłów, a patrząc głębiej agenda przeciwnika Boga. Dobry jest wampir, czarownica, lucyfer, a zła jest bigoteryjna rodzina chrześcijańska. Idzie przekaz podprogowy. Młodzi ludzie chcą być cool, chcą być fajni, lubiani, a nie kojarzeni ze sweterkiem i zakłamaniem.
Dlatego tym bardziej musimy prosić Pana Jezusa aby nas oczyszczał z naszych brudów, byśmy mogli być żywym świadectwem dla innych. To wojna – tu chodzi o życie wieczne innych ludzi.

Powoli to się staje powszechne, taki ma być odbiór – tzn. czepialski chrześcijanin, któremu nic nie odpowiada i nie nadąża za „nowoczesnością”. Wiemy dobrze, że ludzie są programowani przez media i tutaj przedstawiam jeden z programów, z przesłaniem : chrześcijanin to głupek i zakłamany grzesznik, teoretyk spisków (to też zapewne dojdzie w tego typu filmach).

 

Ludzie niestety nie myślą logicznie i jest to wina systemu szkolnictwa oraz rodziców zapracowanych. Nie pomyślą, że ruch LGBT uderza w dzieci, lecz pomyślą, że trzeba być tolerancyjnym. A zatem nietolerancyjni i źli są chrześcijanie, którzy są przeciwni temu ruchowi.

 

Dlatego róbmy co w naszej mocy, aby żyć nienagannie, tym samym pokazując, że lansowany obraz jest fałszywy. Nie należy też polegać całkowicie na szkole, lecz kształcić dzieci także na własną rękę, na ile możemy.

 

 

Prezentujmy chrześcijański styl. Nie skupiajmy się na spiskach, ale na poważnie zmieniajmy swoje życie i nasze małe światy, aby nikt kto nas zna nie mógł powiedzieć, że nie jesteśmy „solidna firma”, aby nie można było powiedzieć, że jesteśmy chciwi czy zakłamani. To nakaz Pana Jezusa, aby nasze życie było bez zarzutu.

 

 

_____________

 

Nic dodać nic ująć.

Ostatni akapit to mój plan na nową stronę, co planowałem od kwietnia. Myślę, że dlatego miałem wiele ataków. Bardzo wiele.  Ostatnio doszedł nowy. Jest pewna zła osoba, która chce mnie zniszczyć na kilku płaszczyznach. Proszę więc o modlitwę za tę osobę i za mnie. Jest bezwzględna. Według mojej oceny ta osoba jest kierowana przez demony. To jest wojna, Nie piszę tego aby wzbudzić współczucie, ale abyście byli świadomi, że jestem na pierwszym linii walki, na froncie.

 

To prawda. Chcą światu przedstawić chrześcijaństwo jako nieudacznictwo i tak jak mówiłem komentując film Sekielskiego, plan jest taki, aby wylać dziecko z kąpielą. Tzn chrześcijaństwo z kąpielą. Nawet to karykaturalne katolickie. Dochodzą do tego pastorzy wprowadzający ludzi do świata nie nauczający uświęcania i w konsekwencji nie ma żadnej różnicy  między światem a chrześcijaństwem….

 

Pewnie wielu z Was przezywa teraz ciężkie chwile, ale to siły diabelskie zmasowują atak pod koniec przed nadejściem Chrystusa. Oczywiście atakują także przez naszą cielesność.

Pamiętajmy o tym, kiedy ranimy bliskich, albo oni nas.

To jest wojna. To nie jest teologia, to jest czynna walka.

Módlmy się za siebie nawzajem. Wiedząc, że nie wszystkim znam, modlę się o czytelników bloga.

Pamiętajcie, że

 

Złodziej przychodzi, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem, aby owce miały życie—i to życie w obfitości.

 

 

Do boju Christianie!!! Walczmy  z siłami zła. Ich koniec jest bliski a nasze zwycięstwo.

W tym zafajdanym świecie pokazujmy miłość i troskę o ludzi!!!

 

 

Dziękuję Agnieszce za przesłany tekst.

 

Niech Bóg Wam wszystkim błogosławi w imię Jezusa. Niech wszystkich ma Was w opiece.