Na wstępie dziękuję serdecznie w imię Jezusa Chrystusa Marcinowi W.
Jest pora tzw wigilii. Celowo o tej godzinie pisze. Mam nadzieję z korzyścią dla Was :-).
Dzisiaj będę rozważał Efezjan 6.18.
“W każdej modlitwie i prośbie zanoście o każdym czasie modły w Duchu i tak czuwajcie z całą wytrwałością i błaganiem za wszystkich świętych”
Wkład apostoła Pawła w uświadamianiu nam jak powinno wyglądać chrześcijańskie życie jest nieoceniony.
Powyżej jedno zdanie z listu do Efezjan , z którego można zrobić porządny wykład.
Dlaczego o tym piszę? Otóż ostatnio podczas szabatu jak to często bywa czytałem list do Efezjan i zwróciło moją uwagę jedno słowo w kontekście całego zdania – “świętych”.
Akurat w tym przypadku Paweł nie pisze o poganach, ale o świętych. Świętymi są wszyscy w Chrystusie, czyli bliskie nam osoby, z którymi jesteśmy połączeni w Duchu.
Jaki jest powód tych modlitw? Czy elitarność tych braci i sióstr? Wyższość nad poganami? Nie. Powodem polecenia Pawła aby buc wytrwałym, czuwać, błagać jest szczególne zainteresowanie świętymi przez świat duchów.
Nie bez powodu Pan Jezus powiedział:
“NA ŚWIECIE UCISK MIEĆ BĘDZIECIE, ALE UFAJCIE JA ZWYCIĘŻYŁEM ŚWIAT”
Na pewno mieliście tak, że czuliście będąc wśród ludzi, że jakaś negatywna uwaga skupia się szczególnie na Was. Ktoś Wam zajeżdża drogę, ktoś wyzywa ni stąd ni zowąd. To jest atak duchowy. dodajmy do tego wszystkie inne prozaiczne problemy, a dowiemy się jaki był powód Pawła sugestii.
Wszyscy bracia w Chrystusie potrzebują modlitwy i nigdy nie powinniśmy o nich zapominać.
Kiedyś czytałem książkę o walce duchowej. Pastor ją piszący porównał chrześcijan do grupy komandosów. Prywatnie miał przyjaciela, czy znajomego komandosa. Zapytał go więc co jest najważniejsze dla żołnierza tej kategorii. Ów kolega powiedział “życie innych w grupie”. Każdy komandos nie zna swojego ja. Dla niego liczy się każde TY w grupie. Bodajże w filmie “Przełęcz ocalonych”, pewien oficer chyba powiedział “wiesz gdzie jest zwycięstwo grupy? W mocy najsłabszego w nim ogniwa”.
To oznacza, że chrześcijanie padną, jeśli nie będą wspierać się we wzroście i podciągać innych oraz opatrywać ich ran. My jesteśmy żołnierzami Chrystusa, a więc jesteśmy na polu walki. Poganie na takim polu nie są. Jeśli Twój brat krwawi , to powinieneś opatrzyć jego rany. Jeśli ktoś idzie na pierwszy front, to powinieneś go asekurować modlitwą.
Popatrzcie, jedno zdanie a jak wiele wskazówek:
“”W każdej modlitwie i prośbie zanoście o każdym czasie modły w Duchu i tak czuwajcie z całą wytrwałością i błaganiem za wszystkich świętych””
Każda modlitwa
prośba
o każdym czasie
w Duchu
Czuwajcie
wytrwale
błagając
za świętych.
Nie wyobrażam sobie chrześcijanina niemodlącego się za innych żołnierzy.
Przy okazji dziękuję za wszelkie modlitwy za mnie.
Myślę, że to jedno zdanie powinniśmy mieć w głowie zawsze kiedy zginamy kolana. Każdy nasz brat i siostra czeka na naszą modlitwę. Pomijam oczywiście modlitwy za bliskich i znajomych, ale każdy kto się nawet teraz rodzi, będzie potrzebował modlitwy rannego. Inni modlitwy osłony.
Jeszcze chciałem podzielić się z Wami jednym spostrzeżeniem. Ostatnio oglądając prof Vietha kilka odcinków pomyślałem ja, albo Bóg mi to powiedział “dlaczego się o niego nie modlę”. Uważam, że wszystko co czytamy na innych stronach lub oglądamy na filmikach przychodzi nam jakby się nam należało, ale ludzie tak na prawdę robią nam łaskę. Módlmy się przeto wytrwale czuwając i błagając o wszystkich tych, którzy pracują dla Królestwa Bożego.
Chwała Panu Jezusowi.
Panu Jezusowi, który dzisiaj ma niby święto, ale jest wstyd o nim mówić.
Bardzo mądry tekst! 🙂
Dziękuję za ten artykuł w imieniu Jezusa Chrystusa, to mądre spostrzeżenia, często (tak sobie myślę), że zapominały właśnie o nas samych się modlić (braci i siostry), jak się zastanawiałam ostatnio to bardzo potrzebowałam modlitw kościoła o mnie takiej ciągłej a mi tego brakowało, a sama tez tak myślę, że za mało modlę się o nich (braci, siostry) ostatnio.. W ogóle to widzę, że jakieś takie duchowe uciski się pojawiają ostatnio wokoło. Nawet nie takie fizyczne bo mało mam ostatnio problemów. Bóg mi to wszystko rozprostowuje w ostatnim czasie i uświadamia mi, że on jest potężny jest Panem wszystkiego czasu i przestrzeni i od niego moje życie zależy i widzę, że każdą milisekundę zaplanował tak cudownie!.
Trzeba i to często…
Masz rację przyjacielu 🙂 jeżeli mogę też coś zasugerować módlmy się także za ich rodziny i tych którzy pozostają pod ich opieką,diabeł atakuje świętych także przy pomocy bliskich,dość często wykorzystuje męża,żonę, dzieci, rodziców by zniszczyć świętego,lub mocno ograniczyć w działaniu, pozdrawiam wszystkich braci i siostry w Chrystusie
Brawo. O tym myślałem i widocznie Bóg przez Ciebie przemówił aby uzupełnić mój tekst
Prawdę mówisz, wczoraj zły duch się ujawnił i przemówił przez moją mamę, jak odmówiłem pójścia na pasterkę. Zaczęła mi złorzeczyć, żeby mi się coś złego w życiu przydarzyło kiedyś. To ja ją tylko pobłogosławiłem i pomodliłem się za nią, bo wiem, że to nie ona mówiła, nie od siebie.
Zgadza się bracie to nie mówią ludzie to demony przez nich przemawiają a my musimy się wtedy modlić a nie stawać do walki na słowa.
Amen ❤ módlmy się wzajemnie. Często chrześcijanie strzelają sami do siebie wersetami itp. zły przesiewa nas przez sito, ale tylko razem w modlitwie możemy sprzeciwić się złu, tak możemy zwyciężyć. Nie zmienimy tych którzy błądzą i którzy stwarzają problemy, sami nie raz błądzimy, to może zrobić Pan Jezus a my modlitwą ku temu możemy służyć.
Dobrze Piotrze, mało kto może se w ogóle wyobrazić jaki bój toczymy, módlmy sie o naszych wrogów, rozpoznawajmy duchy czy pochodza od Boga.
Nawet nie wnikam jakie “dziwne” sytuacje sie nam przytrafiały, umacniajmy sie wzajemnie.
o tak prosty koment musiała sie odbyć bitewka w świecie którego nie widzimy.