Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
wersję z Cagem określiłbym kompletną kiszką.
Left Behind ma swoje słabe punkty ale wszystkie części warte są obejrzenia.
Ciekawym jest jeszcze “jak złodziej w nocy”.
Jeszcze nie oglądałam…ale chyba aż obejrzę…
Świetna produkcja i bardzo fajnie, że zostały nakręcone aż trzy części. Wczoraj zaczęłam go oglądać i to jeden z niewielu filmów, który naprawdę mnie wciągnął 🙂 Rzeczywiście wersja z Cage’em była słaba i taka typowo, że się wyrażę… ”mass-media-friendly”. Czyli ”dotkniemy tematu, ale co niewygodne, pominiemy, bo przecież ludzie i tak nie chcą tego widzieć” 😉 Nic dziwnego, że ten film jest niskobudżetowy i niestety dość mało znany… Ale za to jak ładnie, zręcznie i szczerze zrealizowany. Byłam zachwycona, jak obszerny wątek tutaj stanowi szukanie prawdy o Bogu, odbudowywanie relacji z Nim. Naprawdę wartościowy film. 🙂
Taka luźna uwaga – jak analizuję sobie w fabule w jaki sposób ten filmowy Antychryst doszedł do władzy, przez kogo uzyskał wpływy i jak ostatecznie wszystko obrócił na swoją korzyść, gdzieś z tyłu głowy mimo woli ciągle mam Kushnera i to, w jaki, niemal identyczny sposób, gdzieś za kulisami wspinał się coraz ”wyżej”. Generalnie też ten poruszony wątek odbudowy świątyni (ale to już w drugiej części), plan światowego pokoju… To naprawdę powinno przebudzać kolejnych ludzi, szczególnie teraz, gdy to wszystko na naszych oczach już się dzieje…