Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Katolicki Papież Franciszek otrzymał od prezydenta Gwinei maskę afrykańską przedstawiającą boga płodności i życia.

“Spotkanie z Ojcem Świętym trwało około 15 minut. Prezydent Condé wręczył Franciszkowi maskę afrykańską przedstawiającą boga płodności i życia. Komentując ten dar papież stwierdził, że Włochy bardzo potrzebują płodności. Sam z kolei przekazał gwinejskiemu przywódcy medal pontyfikatu oraz egzemplarz adhortacji “Amoris laetitia”.”

http://m.deon.pl/religia/serwis-papieski/aktualnosci-papieskie/art,5268,franciszek-wlochy-bardzo-potrzebuja-plodnosci.html

 

 

Módlmy się o katolików aby w końcu rozpoznali biblijną nierządnicę w papiestwie. Bóg płodności może być tylko demonem.

Ja wiem, katolicy są zbyt zajęci masą hobby aby dostrzec odstępstwo, ale niebawem skończy się czas łaski i nastanie Dzień Gniewu Pana.

 

Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną. Księga Wyjścia 20.3

 

 

 

Zaktualizowane: 17 stycznia 2017 - 10:57

17 komentarze

Dodaj komentarz
  1. Nie w temacie, ale na fali tematu malzenstwa.
    Ostatnio sporo dyskutuje z chrzescijanami o tym. W sumie dla mnie jakos nigdy rozwod nie istnial. Ale widze, ze czasem ktos opowiada sytuacje kiedy ciezko jednoznacznie komus wypalic, ze wszystko co robi jest zle.

    Co wy myslicie o takiej sytuacji?
    Jest malzenstwo chrzescijanin/poganin. Jedna strona sie nawraca jednak juz przed nawroceniem nie bylo w takim malzenstwie milosci. Patrzac na ST milosc wydaje sie drugorzedna w malzenstwie jednakze nadrzednym prawem NT jest milosc. I teraz, jezeli oboje sie nie kochaja to jaki jest sens trwania razem? W takiej sytuacji rozwod nie jest dopuszczony jednak nadejdzie w koncu moment, ze jedna z tych osob pokocha inna osobe skoro serce wolne, co wtedy jezeli to bedzie chrzescijanin? Nawet mysla cudzolozy. Zakladam, ze chrzescijanin modlil sie o milosc do wspolmalzonka, nawrocenie itd. Mowie o sytuacji kiedy juz nastapilo zakochanie. Czy to jest rownoznaczne z odpadnieciem od laski? A moze mozna to odczytywac jako znak do wejscia w drugi jednak chrzescijanski zwiazek?

    1. Troche to rozwinęłaś Emilka, a właściwie uelastyczniłaś, albo ja tego nie rozumiem co chcesz przekazać, ale tak szablonowo patrząc, dopóki partner poganin sam nie odejdzie należy dbać o związek. Mało tego trzeba zrobić wszystko aby został. Od niego to już zależy, jego woli czy nadal będzie chciał być, bo nie jest niewolniczo związany z nami.
      Czy samo zakochanie jest cudzołóstwem? myslę, że wielu pastorów powiedziałoby, że tak. Jednak ST mówi tylko o zdradzie fizycznej. Natomiast Pan Jezus podwyzszyl poprzeczkę do pożądliwości. Tak więc widze to tak, że jeśli pożądasz kogoś to zdradzasz partnera. Pozostaje odpowiedź na pytanie: czy zakochanie jest pożądliwością? wg mnie nie. No chyba, że sie wizualizuje współżycie.

      Natomiast ogolnie rzecz biorąc działanie Ducha Świetego jest nieprzewidywalne. Może być tak, że partnera poganina trzeba wyleczyć, a może tak że będzie przeszkodą w zbawieniu i Bóg pozwoli na rozpad.

      1. Bylo malzenstwo, bylo jakby fikcja juz dlugo tzn bez milosci. Jeden obok drugiego. Poganin mowi, ze nie odejdzie choc nie kocha i uprzykrza zycie, smieje sie, ze dopoki nie zdradzi chrzescijanina to chrzescijanin jest niewolnikiem. Chrzescijanin modli sie o tamtego kilka lat, ale poznaje drugiego chrzescijanina i zakochuje sie. O takiej sytuacji myslalam. Tzn. poganin nie nawrocil sie ani chrzescijanin nie pokochal na nowo poganina tylko spotkal w tym czasie nowa milosc.
        Z tego co zrozumialam pastor z tego zboru nie uwaza, ze chrzescijanin moze sie rozwiesc ani wejsc w zwiazek z drugim chrzescijaninem ze swojej inicjatywy tylko ma trwac w malzenstwie z poganinem i w sumie nie mozna sie przyczepic do tego bo biblijnie ma racje. Chodzi o uczucia, ze milosc jest gdzie indziej, kocha sie dwoje chrzescijan, a poganin robi niejako na zlosc wykorzystujac wiedze biblijna. Taka zagwozdka, mam filozoficzne rozmyslania 🙂

        1. no niestety każdy ma swoj krzyz i partner chrześcijanin ma często za krzyż partnera poganina.
          Chyba zmuszasz mnie Emilka do napisania kolejnego Twittera, vbo raptem z godz temu mialem o tym napisac co chcialem teraz Tobie a więc czekaj…

      2. Ja już długi czas szukam odpowiedzi, poprzez modlitwę, w Biblii, tutaj na blogu, poprzez komentarze i jeśli chodzi o mój przypadek to ja właśnie odczuwam opcję ostatnią – że Bóg chyba chce, żebym zrezygnowała z tego związku. Myślałam o tym, żeby go nawrócić, pomóc mu w tym, analizowałam to co pisał o związku Paweł itd. A to jest mój pierwszy i jedyny chłopak, jesteśmy ze sobą dość długo, nie oglądałam się za innymi chłopakami, już nawet zanim doszło do tego, że zostaliśmy parą to nie pozwalałam się dotknąć innemu bo chciałam tylko tego, a teraz, kiedy zbliżyłam się do Boga zaczynam czuć, że On raczej chce bym od niego odeszła. I myślę, że będę musiała to zrobić i to rozumiem, choć przyznam, że to dla mnie bardzo trudne..

          1. Ogólnie rzecz biorąc to się wszyscy nie zrozumieliśmy…
            Mężczyzna chce być dla kobiety “pierwszym”, a ona chce żeby był “ostatnim”…
            Ot cała tajemnica!

            1. 🙂 ta sytuacja którą opisałaś i nad którą sie zastanawiasz jest oczywiście inna niż moja, ale wypowiedzi Twoje i admina są ciekawe i myślę, że i inni się nad tym zastanowią. 🙂 A to, co pan admin powiedział na temat działania DŚ być może pozwoli mi zrozumieć co nieco. Przesyłam uśmiech w ten iście zimowy i mglisty wieczór 🙂

    2. Mnie bardziej zastanawia co robić jeśli chrześcijanin wiąże się z poganinem/poganką i już jest za późno, w sensie było współżycie.

      1. Najlepiej zapytać DS, ale widzę to tak w świetle mojej obecnej wiedzy: proponuje się poganinowi przyjecie Jezusa. Ewangelizuje. Jelsi nie przyjmuje to niestety ale trzeba odejść, rozstać się, gdyż co prawda współżycie jest wiążące, ale w świadomym zwiazku chrzescijanskim. W niechrzescijankim i tak każdy robi co chce.
        Nie może wyznawca Jezusa chodzic we wspolnym jarzmie z niewierzacym.
        Oczywiście zawsze pamietajmy o niezbadanych drogach DS. On prowadzi jak chce i gdzie chce. Bywaja przypadki nawrocenia pogan w fazie wstepnej związku.
        Jednak chrześcijanin nie powinine zaczynac od seksu.

    3. 1 list do Koryntian 7 rozdział wszystko tłumaczy przynajmniej dla mnie po to mamy Słowo tam jest wszystko co jest potrzebne do życia i pobożności.

  2. Sorki za spam ale tutaj mamy jeszcze papieża głoszącego herezje:

    http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-papiez-w-migrantach-jest-jezus-cierpiacy-odrzucony-upokorzon,nId,2337710

    W migrantach obecny jest Jezus często cierpiący, upokorzony…

    1. Ale gdzie konkretnie? W tym jak krzyczą że nie ma boga nad Allaha? Faktycznie sporo Jezusa w tym wszystkim.
      Ale nie to jest najbardziej smutne.
      Najbardziej smutne jest to, że miliony “chrześcijan” biją mu brawo po takich wypowiedziach.
      Jezus powiedział wyraźnie “BYŁEM (Ja byłem) przybyszem, a przyjęliście mnie”, nie powiedział “Przyjmowaliście wszystkich przybyszów”. Kim jest ten Jezus, którego trzeba przyjąć? JEGO UCZNIEM. “Dlaczego Mnie prześladujesz?” zapytał Jezus. Czyli “Dlaczego prześladujesz Moich uczniów?”.
      Dlaczego Jezus powiedział “strzeżcie się faryzeuszy i uczonych w piśmie”. Przecież wg. jezuity Bergolio mamy wszystkich przyjmować, nikogo się nie wystrzegać…

  3. Papież odbierając bałwana powinien powiedzieć “Dziękuję, ale ja mam własnego Boga, który odpowiada nie tylko za płodność, ale też za cały Wszechświat”.
    Zamiast tego utwierdził ludzi w przekonaniu, że jakaś maska jest w stanie zagwarantować płodność.
    Wszystko w klimacie humoru i ekumenii.
    Bo najważniejsze, to często się uśmiechać.

    1. Z tym uśmiechaniem się dość trafione…

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
Polish
Polish
Polish
English
Exit mobile version