“W Twojej księdze wszystkie me dni będą zapisane, ale już wtedy są one ukształtowane, gdy żaden z nich jeszcze nie zaistniał” Ps 139
Dziś przeglądając moje zapiski w Biblii (polecam zakreślać interesujące fragmenty), przypomniał mi się ów Psalm. Myślę, że nie bez przyczyny, ponieważ raz, że miałem dokonać opisu pewnego filmu, którego dokonam dziś, a dwa, że Emilka wspomniała o tym poniekąd w komentarzu, choć sama o tym nie wie 🙂
Tak więc wpis będzie o tym co Cupak 🙂 jako umysł ścisły lubi.
Żyjemy w świecie fizycznym w czterech znanych wymiarach czasoprzestrzeni długość, szerokość, wysokość (lub głębokość) i czasu. Jednak Bóg mieszka w innym wymiarze-ducha realnym-poza percepcją naszych fizycznych zmysłów.
Jego Osoba nie jest ograniczona przez prawa fizyczne i wymiary, które rządzą naszym światem:
“Bo tak mówi Ten Najwyższy. Ten mieszkający na wieki na wysokościach, a którego imię jest “Święty wśród świętych”: Króluję na wysokim i świętym miejscu, lecz jestem też z tym, który jest skruszony i pokorny duchem, aby ożywić ducha pokornych i pokrzepić serca skruszonych.” Iz 57.15
Bóg jest wieczny. Był jest i będzie. Jego siedziba jest wysoko nad nami, choć martwi się on o nas godnych pogardy ludzi.
W Psalmie 90 mamy ukazana ponad czasowość Boga:
Albowiem tysiąc lat w oczach twoich Jest jak dzień wczorajszy, który przeminął, I jak straż nocna. (5) Wartko porywasz ich, są jak sen poranny, Jak trawa, która znika: (6) Rano kwitnie i rośnie, Pod wieczór więdnie i usycha
Bóg widzi wszystko przeszłość, przyszłość i wieczności wieczności. Czas, który przechodzi na ziemi jest bez znaczenia z punktu widzenia Boga ponadczasowości.
Bóg także jest duchem:
“Bóg jest duchem” (J 4,24)
Dodatkowo, nauka fizyka mówi nam, że czas jest właściwością wynikającą z istnienia materii. Jako takie, czas istnieje, gdy istnieje sprawa. Ale Bóg nie jest materią; Bóg bowiem stworzył materię. Najważniejsze jest to: czas, rozpoczął się, gdy Bóg stworzył wszechświat. Przed tym, Bóg po prostu istniał. Ponieważ nie było nieważne, a ponieważ Bóg się nie zmienia, czas nie istniał, a więc nie ma znaczenia, nie ma związku z Nim. To materia przemija, ale duch nie. W ewangelii Jana czytamy:
Duch ożywia. CIAŁO NIC NIE POMAGA. Słowa, które powiedziałem do was, są duchem i żywotem, (64) lecz są pośród was tacy, którzy nie wierzą. Jezus bowiem od początku wiedział, którzy są niewierzący i kto go wyda.
Bóg nie ma początku ani końca. On jest poza sferę czasu. On jest Alfą i Omegą. Wieczność nie jest czymś, co może być całkowicie związane z Bogiem. Bóg jest nawet poza wiecznością.
Pismo ukazuje, że Bóg żyje poza granicami czasu, jakim go znamy. Nasze przeznaczenie było zaplanowane “przed początkiem czasu” (2 Tymoteusza 1: 9; Tytusa 1: 2) i “przed założeniem świata” (Ef 1: 4; 1 Piotra 1:20). “Przez wiarę poznajemy, że wszechświat powstał z rozkazu Bożego, aby to, co jest postrzegane nie powstaoł z tego, co było widoczne” (Hebrajczyków 11: 3). Innymi słowy, fizyczny wszechświat możemy zobaczyć, usłyszeć, poczuć i doświadczenie nie był tworzony z istniejącej materii, ale ze źródła niezależnego od wymiarów fizycznych możemy dostrzec.
Po zakończeniu swojej działalności, w tym tworzenia tworzenia czasu, co Bóg zawrzeć? “Bóg widział, że wszystko, co uczynił, a było to bardzo dobre” (Rdz 01:31). Rzeczywiście, Bóg jest Duchem w sferze ponadczasowości, a nie ciałem w dziedzinie czasu.
Jako wierzący, mamy głębokie poczucie komfortu wiedząc, że Bóg, choć jest ponadczasowy i wieczny, to jest On w tym czasie z nami w tej chwili; On nie jest w siatce poza zasięgiem transcendentu, ale tutaj, w tej chwili jest z nami. A ponieważ On jest w tej chwili, może on reagować na nasze potrzeby i modlitwy.
Natomiast jest czas w niebie:
Jest czas w niebie:
-gdy otworzył pieczęć siódmą, zapanowała cisza w niebie przez około pół godziny ( Obj 8: 1 ).
– A gdy otworzył pieczęć piątą [męczennicy w niebie powiedział]: “I głosem donośnym tak zawołały: “Władco święty i prawdziwy! Jak długo jeszcze będziesz zwlekał z wyrokiem i karą za naszą krew na tych, co mieszkają na ziemi?”
– Pomiędzy rynkiem Miasta a rzeką, po obu stronach, drzewo życia rodzące dwanaście owoców – wydające swój owoc każdego miesiąca – a liście drzewa (służą) do leczenia narodów.
– Ten natomiast raz na zawsze złożył jedną ofiarę krwawą za grzech i “zasiadł po prawicy Bożej”. (13) Odtąd oczekuje, “aż jego nieprzyjaciele zostaną rzuceni jak podnóżek pod jego stopy”.. Hbr 10
– Już długo milczałem, nie odzywałem się, powstrzymywałem się; lecz teraz jak rodząca będę krzyczeć, będę zawodzić i skomleć.
– Czego chcesz od nas, Synu Boży, przyszedłeś tutaj przed czasem, aby nas dręczyć? Bóg przyszedł przed terminem do demonów.”( Mat. 8:29 ). Notabene, one wiedzą, że Jezus jest Bogiem i że to On je zniszczy. Żaden anioł nie ma takiej siły.
Ani mężczyźni, ani aniołowie nie mogą być wszechobecni, nawet w niebie, bo to oni musieliby być Bogami. To samo ograniczenie stosuje się do ponadczasowości. Jeśli Bóg istnieje poza czasem, a anioły przed Jego tronem:
“I cztery zwierzęta – a każde z nich ma po sześć skrzydeł – dokoła i wewnątrz są pełne oczu, i nie mają spoczynku, mówiąc dniem i nocą: “Święty, Święty, Święty, Pan, Bóg, Władca wszech rzeczy, który był, który jest i który przychodzi”
i mężczyzn służących Mu, zawsze będą również ponadczasowi, co oznaczałoby, że również są Bogami. Ale Jezus powiedział :
“otrzyma w zamian daleko więcej w tym czasie i życie wieczne w przyszłym wieku” ( Łk 18:30 )
Tak więc w tym życiu otrzyma wiele więcej, a w przyszłym wieczność, gdyż:
“O tak, oświadczam wam: nie przeminie to pokolenie, aż wszystko się stanie.33 Niebo i ziemia przeminą, a moje słowa nie przeminą.”
Jak zauważamy niebo przeminie. Pytanie które. Pierwsze, czy drugie.
Jest coś jeszcze w czasowości. To co było w komentarzu Emilii a niech będzie wstępem do następnego mego tekstu:
Demony znają przyszłość, ale tylko osób zniewolonych. Ludzie zbawieni, uratowani krwią Jezusa wymykają się demonom z przewidywalności i dlatego wróżki wszelakie nie potrafią już przewidzieć przyszłości takim osobom. Bóg właśnie będzie hamował proces skutku grzechu, którym jest wg mnie plan demonów dla ludzi w niewoli.
Mega temat! Uwielbiam takie rozkminy, bo bardzo budują ducha. Więcej o sprawach niebieskich please.
Dzięki?świetnie opracowany temat czasowości i naszego ukochanego Boga,który jest ponad wszystkim.
Im bardziej wgłębiamy się w to kim jest nasz Ojciec,tym bardziej zachwycamy się Jego miłością,potęgą,mocą,cierpliwością.
Dla mnie nie do opisania wielkość naszego cudownego Ojca ,Jemu błogosławieństwo i chwała na wieki.
Mi też się spodobało! 🙂
dla chętnych zgłębienia tego mogę polecić obszerny temat wycięty z blogu “po potopie” :
http://popotopie.blogspot.com/2014/04/zagadka-ludzkosci-przedpotopowych-ile.html
wycięte stąd powyżej i skopiowane:
Żyjący w latach 160-240, Tertulian, w swoim napisanym ok. 197 r. – Apologetyku, stwierdza, że demony są niewidoczne i niezauważalne, ich czyny ukazują się nie w działaniu, ale w skutkach, jakie wywołują. I tak np. poprzez swoje podszepty powodują one zepsucie ducha ludzkiego, przejawiające się w szaleństwach, chorobach umysłowych, czy różnych namiętnościach, bądź też w nałogach. Powodują też głównie to, że ludzie, mający usidlone przez nich swoje umysły, składają ofiary posągom i obrazom różnych bóstw bowiem poprzez owe fałszywe mamidła demony odciągają
właśnie człowieka od myśli o Prawdziwym Bogu. Ponieważ demony są duchami, potrafią też szybko przenosić się z miejsca na miejsce i być nieomal w jednej chwili wszędzie. Stąd łatwo dowiadują się, co i gdzie się dzieje, i mogą o tym obwieścić gdzie indziej, uchodząc jednocześnie jakby za sprawców tych zdarzeń, o których donoszą dla osiągnięcia swoich niecnych celów. Dla uwiarygodniania zaś pogańskich wyroczni, które same demony inspirują, sprytnie podają zazwyczaj ludziom dwuznaczne i niejasne odpowiedzi, tak aby w każdym przypadku można je było dostosować do zaistniałego później wyniku jakiegoś zdarzenia. Demony ukazują się też jako niby dusze zmarłych ludzi. Ponadto właśnie poprzez działanie demonów poruszające się (tzw. wirujące) stoliki (znane już w starożytności) zwykły “przepowiadać przyszłość” (działo się tak chociażby w wyroczni Apollina Delfickiego, znajdującej się w podziemiach, do których się schodziło, i gdzie oprócz “wieszczącego” medium, odurzonego wydobywającymi się z ziemi oparami, znajdowały się również wirujące stoliki – zatem XIX-wieczny spirytyzm, jak i jego współczesne formy, nie był niczym innym, jak tylko starym i powracającym demonicznym i pogańskim błędem). Tertulian stwierdza jednak również, że wystarczy tych pogańskich “bogów” poddać chrześcijańskim egzorcyzmom, a zaraz przyznają się oni, iż są demonami, a nie żadnymi “bogami”, i że oprócz Tego Jedynego Boga, któremu służą chrześcijanie, nie ma innego. Orygenes wspomina także o jednym z niemoralnych ulubieńców rzymskiego cesarza Hadriana, który rzucił się w szale do rzeki i utonął, zaś po śmierci został ogłoszony “bogiem” przez cesarza na mocy zarządzenia państwowego. W miejscu zaś jego kultu w Egipcie miały dziać się później jakieś przedziwne zjawiska. Jednak przy rzetelniejszym zbadaniu sprawy okazało się, że u ich podstaw leżały egipskie czary i zaklęcia magiczne. Egipscy kapłani “umieszczali” bowiem w świątyniach demony, które głosiły wyrocznie, bądź “leczyły” ludzi.
Demony są rodzajem istot, które odstąpiły od Boga, a ich natura objawia się także w tym, że niektórzy ludzie wzywają je, aby wzbudzały miłość lub nienawiść, albo by przeszkadzały w określonych przedsięwzięciach innych ludzi. Ci zaś, którzy tak postępują, potrafią przywołać demony za pomocą magicznych zaklęć i czarów, i nakłonić je do takich niecnych działań (demony jednak nie tyle reagują na same “przywołania” maga, ale są raczej przyciągnięte przez to zło, którego chce on za ich pośrednictwem dokonać; ponadto, aby z kolei bardziej jeszcze zwieść i omotać jego samego, czasowo mogą też udawać poddanie się jego woli w czasie czynienia owego zła.
http://arekmiazga.blogspot.de/2014/06/ufo-zjawisko-fizyczne-czy-duchowe-cz-2.html
To jest odpowiedź na często zadawane pytanie, lub pojawiającą się wątpliwość w stylu:
“Kto stworzył Boga?”
Wszystko się zgadza.
Bóg jest ponad wszystkim Lenko, jest potężną siłą, nieograniczony, przedwieczny, wszechwiedzący.
Swoją obecnością ogarnia w jednej sekundzie wszystko i wszystkich w całym wszechświecie , równocześnie tym kierując i podtrzymując.
Tak jak może wszystko stworzyć tak może wszystko zniszczyć.
Jest w stanie wpłynąć na wszystko i wszystkich, w jednym czasie tak, aby coś się wydarzyło.
Mała dygresja – Gdy o coś prosimy Boga, On jest w stanie tak wszystkim pokierować, aby to się spełniło. Dlatego często nas zaskakuje gdy coś się wydarzy, co dla nas wydawało się niemożliwe.
Bóg jest WIELKI 🙂
Ciekawe opracowanie.
Swoją drogą jest jeszcze czwartek, a myślę już o szabacie.
Ja o nadchodzącym szabacie myślę już w niedzielę 😀
To za pewnie Ci się dłuży od niedzieli? 🙂
Tak sobie myślę o tym jak niektórzy twierdza, że szabat nie obowiązuje.
Czy jednak nie Słowo Boże mówi prawdę.
Pan Jezus opowiadając o tym co ma się wydarzyć w czasach końca wspominałby sabat, który rzekomo anulował?
W tym fragmencie mówi do tych, których wybrał, troszcząc się o wybranych ostrzega:
“Przetoż módlcie się, aby nie było uciekanie wasze w zimie, albo w SABAT.
Albowiem naonczas będzie wielki ucisk, jaki nie był od początku świata aż dotąd, ani potem będzie.
A gdyby nie były skrócone one dni, nie byłoby zbawione żadne ciało: ale dla wybranych będą skrócone one dni.” Mat.24,21
Wow,Piotrze… wielkie wow!
Można przez moment poczuć potęgę Boga i Jego obecność , by za chwilę uznać,że nic się jednak nie wie… 🙂
…fascynujące jest poznawanie świata na nowo , po oddaniu życia Jezusowi.
Bóg otwiera nasze oczy na wszystko to,co kiedyś było niewidoczne.
Kiedyś świat był taki płaski (ograniczał się tylko do tego,co widoczne gołym okiem) , teraz jest tak przestrzenny i skomplikowany – wielkie dzieło Boga!
Nasza świadomość i poznawanie prawdy o tym ,jak świat jest zbudowany to wielki dar od Pana Boga…
…co dzień za wiele mu dziękuję…
pozdrawiam serdecznie i ściskam 🙂
oo Ola Ty żyjesz? 🙂
jak oko?
Żyję, żyję i co dzień Cię czytam! – tu bez zmian! 🙂
Oko całkiem spoko, heh 😉
Są dni bardzo dobre, kiedy sporo widzę, a nawet czytam – zdarzają się tez gorsze, ale tych jest znacznie mniej 🙂
Idzie do przodu!
Nigdy nie zwątpiłam 😉
Nigdy nie przestałam wierzyć 😉
Ba!- wiara staje się silniejsza!
Zły tu nie dał rady! ;))
Mam sporo przemyśleć , historii wartych opisania i podzielenia się. Jak tylko znajdę czas, przysiądę i podeślę, bo czuć w tym wszystkim pomoc i opiekè Pana Boga połączone z misjà, jaką muszè wykonać , a która nigdy by siè ze mną nie zeszła , gdyby nie chore oko!
Tak wièc śmiało powiem, ze wszystko ma swój sens w życiu! Nawet te najgorsze momenty!!!
:)) do napisania :))