Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

„Taktyki ekumeniczne Watykanu w ruchu zielonoświątkowym i katolickiej odnowie charyzmatycznej”

Jacek przegrał bitwę, ale nie wojnę. Tłumaczy dalej, a oto i owoce:

 

Richard Bennett – misja „Latarnia berejska”, 20 czerwca 2015 r.

Na początku ważne jest, ażeby dokonać rozróżnienia między dwoma opisami wierzących. Przekaz historyczny dotyczący wierzących, którzy zostali zbawieni w Przymierzu starotestamentowym, a później przyjęli Ducha Świętego we wczesnych dniach ery nowotestamentowej należy odróżnić od opisu tych, którzy otrzymują Ducha Świętego wraz ze swoim zbawieniem, co było normą przez wszystkie lata chrześcijaństwa. Dlatego też w 2 rozdziale Dziejów Apostolskich podany jest opis apostołów i stu dwudziestu innych wierzących, którzy otrzymali chrzest Ducha Świętego po zbawieniu. Dodatkowo istnieją przekazy historyczne dotyczące otrzymania Ducha Świętego po zbawieniu w 8, 10 i 19 rozdziale Dziejów. Wszyscy ci wierzący byli w Przymierzu starotestamentowym. Usłyszawszy ewangelię łaski, uwierzyli i stali się częścią kościoła nowotestamentowego.

Niezbędne jest zrozumienie, iż przekazy historyczne nie nauczają doktryny, lecz raczej przedstawiają opis wyjątkowych jednostek, których istnienie obejmuje czasy staro- i nowotestamentowe. Niezwykle istotne jest to, by powstrzymać się od mieszania tych przekazów z tym, co nauczane jest jako doktryna w Nowym Testamencie. Pod względem faktów i doktryny w Nowym Testamencie, wszyscy zbawieni w ramach Nowego Przymierza otrzymywali Ducha Świętego w chwili zbawienia. Niedokonanie powyższego rozróżnienia zdezorientowało wierzących jeżeli chodzi o ruch zielonoświątkowy jak i katolicki ruch Odnowy w Duchu Świętym.

Podstawowym celem Soboru Watykańskiego II było budowanie ekumenicznych relacji z grupami chrześcijańskimi na całym świecie. Chrześcijanie ewangeliczni mieli odtąd być nazywani „odłączonymi braćmi”, a nie „heretykami”. Celem było przyciągnięcie ich do wspólnoty rzymskokatolickiej. Z punktu widzenia Rzymu, ruchy zielonoświątkowe oraz charyzmatyczne są jednymi z najbardziej udanych przedsięwzięć, w których wykorzystano watykańskie taktyki ekumeniczne. Zasadnym jest, byśmy zbadali tu owe ruchy od ich najwcześniejszych dni po czasy obecne.

Zarówno ruch zielonoświątkowy jak i charyzmatyczny promują doświadczalną formę życia chrześcijańskiego. Teologiczny nacisk kładzie się w szczególności na zaobserwowaną rolę Ducha Świętego, o którym mówi się, iż dostarcza dary duchowe i błogosławieństwa.

Doktryna o „chrzcie przez Ducha Świętego” jest bardzo ważna zarówno dla zielonoświątkowców jak i charyzmatyków. Nauczają oni, że chrześcijanie powinni starać się o to specjalne błogosławieństwo po otrzymaniu zbawienia. Jest ono dane po uprzedniej modlitwie w tej intencji i ma miejsce po nawróceniu na życie chrześcijańskie. Generalnie wierzą oni, że mówienie językami jest znakiem świadczącym o tym, że ktoś w istocie otrzymał chrzest w Duchu. Przeciętni zielonoświątkowcy i charyzmatycy traktują fakt, iż potrafią mówić językami jako świadectwo swojego zbawienia. W ten sposób kwestia pokuty za grzech i wiary w Pana Jezusa Chrystusa ustępuje miejsca przeżyciu otrzymania „chrztu w Duchu”, o czym świadczy mówienie językami.

Od chwili powstania ruchu zielonoświątkowego zasadniczym jego elementem jest doktryna, iż mówienie językami to dar dla każdego wierzącego. Zielonoświątkowcy i charyzmatycy generalnie uważają, że poprzez mówienie językami Pan porozumiewa się ze zborem na drodze proroctwa. W konsekwencji przekazy, które podawane są „językami” muszą być tłumaczone. Twierdzi się również, że jest to „język modlitwy”, którego wierzący używa, by budować samego siebie.

Zielonoświątkowiec Donald Gee stwierdza: „Charakterystyczną doktryną kościołów zielonoświątkowych jest ta mówiąca, iż mówienie językami jest ‘wstępnym dowodem’ chrztu w Duchu Świętym. Ów element wiary stanowi teraz część oficjalnych schematów doktrynalnych praktycznie wszystkich denominacji zielonoświątkowych”. Powszechnie używana w grupach charyzmatycznych książka katolickiego charyzmatyka Dennisa Bennetta głosi, że: „mówienie językami nie jest chrztem w Duchu Świętym, ale jest tym, co ma miejsce w jego chwili i w miarę tego, jak zanurzasz się w Duchu i staje się ważnym elementem pomagającym ci to kontynuować”. Znany zielonoświątkowiec Kenneth Hagin stwierdził: „Mówienie językami zawsze manifestowało się wtedy, gdy ludzie są chrzczeni w Duchu Świętym”. David DuPlessis, czołowy zielonoświątkowiec w ekumenii z katolikami oświadczył w swojej autobiografii, jakoby Bóg ukazał mu, że języki są środkiem do określenia woli Bożej. Napisał: „ (…) światło się włączyło. Mówiłem do Boga językami, a On mi odpowiadał w moim umyśle. W ten sposób zacząłem odnajdywać piękne objawienie (…). Modlitwa językami okazała się być cudownym krokiem na drodze do znalezienia wyjścia z tego impasu. Jedynie modliłem się językami, a jeśli ta idea miała ręce i nogi, to wtedy wiedziałem, że była to prawda”.

Podstawowy fakt o językach w Nowym Testamencie, kontrastujący całkowicie z powyższymi stwierdzeniami, jest taki, że były to prawdziwe i znane języki, a nie jakiś rodzaj niezrozumiałego mamrotania.

Pierwszy przejaw mówienia językami w Nowym Testamencie znajduje się w 2 rozdziale Dziejów Apostolskich. Apostołowie w sposób cudowny byli w stanie mówić w językach, których nigdy się nie uczyli: „A kiedy powstał ten szum, zeszło się mnóstwo ludzi i zdumieli się, bo każdy z nich słyszał ich mówiących w jego własnym języku” (2:6, UBG). Znów zaznaczmy, że były to znane języki, a nie nieartykułowany bełkot.

Twierdzenie, że poprzez proroctwo Pan przemawia do Swojego kościoła

Zielonoświątkowcy oraz charyzmatycy utrzymują, iż Pan mówi do Swojego kościoła poprzez dar proroctwa. Z biblijnego punktu widzenia nie jest to możliwe. Pismo Święte stwierdza: „ Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauki, do strofowania, do poprawiania, do wychowywania w sprawiedliwości; a by człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła w pełni przygotowany” (2 Tym 3:16-17, UBG). Ten werset biblijny ewidentnie mówi o tym, że „objawienia osobiste” są totalnie nieodpowiednie. Apostoł Piotr był naocznym świadkiem przemienienia Pana na Górze. Usłyszał rzeczywisty głos Boga z nieba, a jednak dobitnie stwierdził: Mamy też mocniejsze słowo prorockie, a wy dobrze czynicie, trzymając się go jak lampy, która świeci w ciemnym miejscu” (2 P 1:19, UBG).

Ponadto prawda nowotestamentowa została wierzącym „raz przekazana”. Definitywnie nie jest to ciągłe objawienie na drodze nieautentycznych proroctw. Słowo Pańskie naucza: „Każde słowo Boga jest czyste; on jest tarczą dla tych, którzy mu ufają” (Prz 30:5, UBG), a bezpośrednio w kolejnym wersecie nakazuje nam: „Nie dodawaj nic do jego słów, aby cię nie strofował i abyś nie okazał się kłamcą” (30:6, UBG). Owa nauka i nakaz ukazują nam wyraźnie, że jedynie samo Słowo Boże jest czyste i nieskażone. W ten sposób, spisane Słowo Boga nie pozostawia miejsc na rzekome objawienia poprzez tzw. dar proroctwa.

Choć pentekostalizm ma dużo dłuższą historię niż tylko wiek dwudziesty, to obecne ekumeniczne działania kościoła katolickiego względem zielonoświątkowców trzeba rozpatrywać we właściwym kontekście historycznym, by móc zrozumieć powagę sprawy.

To, co wyglądało na śmiertelną ranę potęgi papieskiej, miało miejsce w roku 1798. Generał armii napoleońskiej Louis Alexandre Berthier wkroczył do Watykanu i usunął z tronu papieża Piusa VI. Wskutek tego zniszczenie Świętego Imperium Rzymskiego samego w sobie było całkowite, a papiestwo utraciło ostatnią pozostałość swojego fundamentu jako mocarstwa cywilnego. Niemniej jednak istnienie papiestwa, które wyrosło na zgliszczach Cesarskiego Imperium Rzymskiego, trwało i po upadku Świętego Imperium Rzymskiego. Akt emancypacji katolików z roku 1829 umożliwił jezuitom powrót do Anglii, w wyniku czego powstał tam w 1833 r. Ruch Oxfordzki. Jego najbardziej znanym przywódcą był John Henry Newman. Zgodnie z jego własnym świadectwem, naczelnym celem było sprawienie, by anglikanizm był nie do odróżnienia od rzymskiego katolicyzmu, a cel ten miał być osiągnięty od wewnątrz – w kościele Anglii, jak to zostało mu wyłożone przez kościół katolicki. Dzięki wpływom Newmana założona została w kościele anglikańskim grupa znana jako anglo-katolicy.

Ruch anglo-katolicki miał destrukcyjny wpływ na kościół Anglii. Stopniowo wielu ludzi zostało w praktyce poddanych niewoli papieskiego Rzymu. W szczególności idea sprowadzenia krok po kroku wierzących biblijnie z powrotem pod jarzmo katolickie zawsze była narzędziem, w którym szczególnie lubują się umysły jezuickie. Powrót do Anglii był jednym z takich stopniowych kroków w ramach ataku mającego na celu przywrócenie tego suwerennego narodu do katolickiej owczarni.

Następnie, w dwudziestym wieku, papiestwo na Soborze Watykańskim II formalnie ogłosiło swój program ekumeniczny. W związku z powyższym agenda papieska oraz taktyka, którą z tak wielkim powodzeniem zastosowano względem kościoła Anglii została dopracowana tak, by omotać zielonoświątkowców. Cały proces infiltracji przez kościół katolicki na drodze działań skierowanych do zielonoświątkowców i dialogu z nimi w sposób otwarty rozpoczął się w 1967 r.

Watykańska polityka infiltracji

W 1965 r. papiestwo, zawsze biegłe w zmianach swojej polityki, sformułowało nową metodę usidlania ewangelików. Na Soborze Watykańskim II wprowadzono ważną zmianę taktyczną. Głównym jej zamierzeniem była manipulacja kościołami biblijnie wierzących na drodze „dialogu”. Dawni heretycy odtąd nazywani byli „braćmi oddzielonymi”. Cel takowego „dialogu” został przez kościół katolicki jasno określony. Poza innymi stwierdzeniami, kościół rzymski ogłosił, że jego polityka „krok po kroku” polegała na zebraniu ewangelików pomału w jedność, która – jak utrzymuje  – istnieje w tym kościele. W rezultacie wielu ewangelików było i jest wabionych do ekumenicznego świata skonstruowanego przez kościół katolicki. Niektórzy czołowi zielonoświątkowcy, którzy wzięli udział w tym ekumenicznym dialogu to Paul Crouch, David Mainse, John Arnott, C. Peter Wagner, Kenneth Hagin, Kenneth Copeland i Benny Hinn.

Udokumentowana partycypacja ekumeniczna

Ruch Wiary jest częścią ruchu zielonoświątkowego. Nauczyciele Ruchu Wiary twierdzą, iż Biblia obiecuje doskonałe zdrowie i nieograniczony dobrobyt dla wszystkich wierzących, zatem kiedy są oni chorzy albo biedni, to powodem, jaki podają im liderzy tego ruchu jest niedostateczna wiara w spełnienie tych obietnic.

Sieć nadawcza „Trójca” (ang. Trinity Broadcasting Network, TBN) jest najpotężniejszą i najbardziej wytrwałą służbą teleewangeliczną w USA. Promuje praktycznie wyłącznie nauczycieli Ruchu Wiary. Jej dyrektor Paul Crouch od wielu lat jest blisko związany z kościołem katolickim. Na jego witrynie internetowej znaleźć można ogłoszenia takie jak: „Papież Franciszek honoruje br. Michaela Manninga ze ‘Słowa w świecie’ na TBN” i „Świętujcie Wielkanoc z premierą ‘Pasji’ Mela Gibsona na TBN’. Jego strona wyraźnie stwierdza, że ich programy spotykają się z pozytywnym odbiorem ludzi w kościele katolickim. Tak naprawdę TBN promuje doktrynę katolicką i oferuje szeroką gamę książek katolickich i innej literatury na sprzedaż.

Ponadto w Kanadzie radykalny zielonoświątkowiec David Mainse wita katolików w swoim programie telewizyjnym „Ulica Huntley 100”. Także John Arnott z Toronto Airport Christian Fellowship podzielił się ze swoimi naśladowcami wiadomością, że nagrania ze spotkań Toronto Blessing [Wikipedia: „nazwa doświadczenia nowej fali Ducha Świętego zaistniałego na początku 1994 roku w neocharyzmatycznym zborze w Toronto” – przyp. tłum.] zostały zabrane do Watykanu. Co więcej, C. Peter Wagner, samozwańczy założyciel Kościoła Nowoapostolskiego i Nowej Reformacji Apostolskiej jest kluczową postacią w kręgach Ruchu Wiary.

W pewnym momencie był on bliskim współpracownikiem założyciela Winnicy, Johna Wimbera. Wimber i Wagner stworzyli kurs pod nazwą „Znaki i cuda i wzrost kościoła”, który miał wpływ na kościoły na całym świecie. Wagner popierał katolicki ruch charyzmatyczny, gdy napisał: „Tradycyjnie przesłanie Ewangelii w Ameryce Łacińskiej było atrakcyjne dla klasy robotniczej. Zaczęły jednakże następować zmiany i wielu przedstawicieli klasy średniej i wyższej otwiera teraz swoje serce na Jezusa Chrystusa. Dzieje się to niekiedy w katolickim ruchu charyzmatycznym”.

Wagner nie rozróżnia pomiędzy fałszywą ewangelią katolickiego ruchu charyzmatycznego, a prawdziwą ewangelią biblijną. Utożsamia on też „katolików” z „chrześcijanami” pisząc, iż: „Prawdopodobnie pierwszym narodem azjatyckim, który stanie się w większości chrześcijański będzie Korea – za wyjątkiem Filipin, gdzie już około 85% obywateli mieni się katolikami”. Inny zielonoświątkowiec, Benny Hinn, jest jednym z powszechnie znanych liderów Ruchu Wiary. W magazynie Christianity Today uwydatniał on katolicki stan umysłu: „Moje wychowanie oczywiście było katolickie w tym sensie, że uczęszczałem w Jaffie w Izraelu do szkół katolickich. Moja mentalność jest zatem zasadniczo mentalnością katolicką. Gdy narodziłem się na nowo, postępowałem po katolicku. Byłem bardzo katolicki w swoich ideach i zachowaniu”.

Fundamentalna doktryna ruchu zielonoświątkowego i katolickiego ruchu charyzmatycznego

Katolicka odnowa charyzmatyczna, podobnie jak ruch zielonoświątkowy, definiowana jest przez to, co oni rozumieją, iż jest zaznaczone w słowach „ochrzczony w Duchu”. Oba ruchy nazywają to wydarzenie „chrztem w Duchu” i utrzymują, że jest ono dostępne dla chrześcijan, by zostali wzmocnieni darami Ducha Świętego. W ten sposób twierdzi się, że owo przeżycie, następujące po nawróceniu, jest normatywne w przypadku każdego chrześcijanina.

Według zielonoświątkowców i charyzmatyków wszyscy chrześcijanie powinni być „ochrzczeni w Duchu”, zatem oficjalne stanowisko denominacji Pentecostal Assemblies of God brzmi następująco: „Obietnica Ojca – chrzest Duchem Świętym i ogniem zgodnie z nakazem naszego Pana Jezusa Chrystusa – przysługuje wszystkim wierzącym, którzy powinni gorliwie do niego dążyć. Było to normalne doświadczenie wszystkich ludzi we wczesnym kościele chrześcijańskim. Wraz z nim przychodzi napełnienie mocą do życia i służby, ofiarowanie darów i ich użycie na rzecz służby Bożej”. Żadna z tzw. manifestacji wedle zielonoświątkowo-katolicko-charyzmatycznej definicji „chrztu w Duchu” nie demonstruje, że dana osoba jest duchowo żywa w Chrystusie.

Zgodnie z Biblią, chrzest w Duchu Świętym ma miejsce w chwili zbawienia. Bóg Duch Święty przybywa do wierzącego i daje mu nową naturę, toteż Pan stwierdził: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego” (J 3:5, UBG). Duch Święty jest zatem koniecznym warunkiem bycia „nowonarodzonym”. Tę samą zasadę życia ogłosił Pan Jezus Chrystus, gdy powiedział: „Duch jest tym, który ożywia, ciało nic nie pomaga” (J 6:63, UBG). Zgodnie z tym Pan Bóg chwalebnie zbawia grzeszników „według swego miłosierdzia, przez obmycie odrodzenia i odnowienie Ducha Świętego” (Tyt 3:5, UBG). Prawdziwi wierzący „są narodzeni nie z krwi ani z woli ciała, ani z woli mężczyzny, ale z Boga” (J 1:13, UBG). Jest to wyraźne i głębokie.

Jeśli chodzi o grzeszników, bezpośrednia odnowa przez Ducha Świętego jest niezbędna, ponieważ człowiek jest duchowo martwy. Nie jest tak, że jest on słaby i potrzeba mu stymulacji, lecz raczej duchowo nie żyje. W konsekwencji, nowe narodzenie z Ducha Świętego jest absolutnie zasadnicze, gdyż naturalny człowiek sam w sobie i sam z siebie jest totalnie niedoskonały. Jak to ujął apostoł Paweł: „I was ożywił, którzy byliście umarli w upadkach i w grzechach” (Ef 2:1, UBG).

Jako że Duch Święty inicjuje zbawienie, poważnym błędem jest nazywanie pracy Ducha Świętego „drugim błogosławieństwem”, kiedy w rzeczywistości jest to pierwotne błogosławieństwo zbawienia. Jak mówi Pismo Święte: „co się narodziło z Ducha, jest duchem” (J 3:6, UBG). Ponowne narodzenie jest początkiem życia dla tych, którzy uprzednio byli duchowo martwi. Dzieło Ducha Świętego w odnowie jest absolutnie konieczne, by przynieść życie tam, gdzie niegdyś była tylko śmierć.

Fundamentalny dogmat ruchów zielonoświątkowego i charyzmatycznego jest więc zdecydowanie poważnym błędem. Pan Jezus Chrystus w sposób kategoryczny ostrzegł wszystkich, by uważali na falsyfikaty, które zamiast leczyć duszę zdrową doktryną, jak to udają, zatruwają ją: „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, ale wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Po ich owocach poznacie ich. Czy zbierają winogrona z cierni albo z ostu figi?” (Mt 7:15-16, UBG).

Wniosek

Cała strategia ekumenicznych taktyk Watykanu jest wyjątkowo groźna. A jednak to tylko część o wiele szerszej intrygi, od sformułowania której upłynęły wieki, a wymierzonej przeciwko Ewangelii „raz przekazanej świętym” (Jud 1:3, UBG). System rzymski oszukał wielu zielonoświątkowców i charyzmatyków, zwłaszcza w latach następujących tuż po Soborze Watykańskim II w 1965 r. To, co udokumentowaliśmy istotnie mówi wiele. Ukazuje imperatyw, by wyciągać lekcje z tego, czego się w sposób złowrogi dopuszczono.

O każdym ruchu można dowiedzieć się sporo na drodze badania jego początków. W tym przypadku jest to odnowa w Reformacji, która rozpoczęła się w XVI w. wraz z ponownym odkryciem jedynego autorytetu Pisma Świętego i zbawienia z łaski jedynie poprzez wiarę. Duch Święty użył absolutnej Bożej prawdy, by przebudzić Europę, USA i świat.

Początek katolickiej odnowy charyzmatycznej jest całkowicie inny. Jak wspomnieliśmy, jego korzenie sięgają do kompromisu Ruchu Oxfordzkiego z roku 1833. Następnie jezuici w sposób miarowy przyprowadzali wierzących biblijnie z powrotem do papieskiego Rzymu na przestrzeni XIX w. Punktem kulminacyjnym w 1965 r. była dyrektywa Soboru Watykańskiego II, by manipulować kościołami skupiającymi ludzi wierzących biblijnie za pomocą ekumenizmu. Ów fałszywy ekumenizm rozpoczął się w 1967r., podkreślając doktrynę chrztu Ducha jako drugiego dzieła łaski wywodzącą się z pentekostalizmu.

Owo ekumeniczne kłamstwo o „drugim błogosławieństwie” jest doszczętnie zdemaskowane przez prawdę nowotestamentową, że każdy, kto wierzy w Pana Jezusa Chrystusa z łaski przez wiarę jest zbawiony i zamieszkuje w nim Duch Święty. Była to obietnica Pana, gdy powiedział: „Jan bowiem chrzcił wodą, ale wy po niewielu dniach będziecie ochrzczeni Duchem Świętym” (Dz 1:5, UBG). To w istocie jest chrzest w Duchu Świętym.

W ten sposób początki katolickiego ruchu charyzmatycznego nie są biblijne, jak Reformacja. Wyrósł on raczej na gruncie oszukańczej, dwuetapowej fabrykacji świętości. Duch Święty, w słowach Pana, jest „duchem prawdy”. Poprzez wywyższenie Chrystusa, a nie człowieka, Duch Święty natychmiast „będzie przekonywał świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie” (J 16:8, UBG). Kontrastuje to ze skupionymi na człowieku katolickimi kościołami charyzmatycznymi, gdzie świętość osiąga się rzekomo poprzez wiarę w „drugie błogosławieństwo”. Prosto rzecz ujmując jest to synergizm – wspólny wysiłek Boga i człowieka, gdzie czyjaś wiara ma rolę decydującą. Ten dwufazowy charyzmatyczny fałsz kompletnie obnaża biblijna doktryna o usprawiedliwieniu, zgodnie z którą Bóg Ojciec deklaruje, że wierzący grzesznik jest doskonale sprawiedliwy ze względu na sprawiedliwość Jezusa Chrystusa – „ A zostają usprawiedliwieni darmo, z jego łaski, przez odkupienie, które jest w Jezusie Chrystusie” (Rz 3:24, UBG).

Kłopotliwym aspektem katolickiego ruchu charyzmatycznego jest to, że buduje on mosty akceptacji i rozwija ekumeniczną współpracę z którąkolwiek z grup chrześcijańskich na podstawie jej akceptacji doświadczeń charyzmatycznych. Innymi słowy przeżycia charyzmatyczne dają Watykanowi możliwość wpływania na dużą liczbę kościołów, w przypadku których nie byłoby w innych okolicznościach ku temu sposobności. Wreszcie ruch ten jest wysoce niebezpieczny, bo akceptuje języki, wizje i proroctwa jako pochodzące od Pana Boga i skierowane do Jego ludzi. To najważniejsze zagrożenie – widząc, że kiedy tylko osoba przyjmuje przekazy pozabiblijne, nie upływa wiele czasu do jej akceptacji przekazów heretyckich jako prawdziwych. Katolicki ruch charyzmatyczny zrobił i robi właśnie to.

Pan Jezus Chrystus oznajmił ów absolutny standard, gdy ogłosił: „Pismo nie może być naruszone” (J 10:35, UBG). Również o prawdziwe Bożego Słowa Pan powiedział:  „Uświęć ich w twojej prawdzie. Twoje słowo jest prawdą” (J 17:17, UBG). Z owego stwierdzenia rozumiemy, że Słowo Boże nie tylko zawiera prawdę. To jest sama prawda. Biblia jest jedynym źródłem standardu prawdy dla wierzącego. Jako, że tylko Pismo jest natchnione, to jedynie ono jest ostatecznym autorytetem i wyłącznie ono jest końcowym sędzią wszelkiej ludzkiej tradycji i rozumowania. W ten sposób Pan zgromił faryzeuszy za poszanowanie swojej ludzkiej tradycji na równi ze spisanym Słowem Boga. W obecnym czasie, z równym autorytetem, Jego spisane Słowo potępia katolicki ruch charyzmatyczny: „Lecz biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Sami bowiem tam nie wchodzicie ani wchodzącym nie pozwalacie wejść” (Mt 23:13, UBG).

Spisane Słowo Boże jest ostatecznym i całkowitym objawieniem danym wierzącym przez Ducha Świętego. Apostoł Piotr zatem oznajmił: „Mamy też mocniejsze słowo prorockie, a wy dobrze czynicie, trzymając się go jak lampy, która świeci w ciemnym miejscu, dopóki dzień nie zaświta i jutrzenka nie wzejdzie w waszych sercach” (2 P 1:19, UBG). Zważanie na owo światło musi być obowiązkiem wszystkich wierzących. Charyzmatycy, którzy pomimo tego wciąż wierzą w swoje „języki oraz objawienia” jako pochodzące od Boga pokazują, że są „ślepymi przewodnikami ślepych” (Mt 15:14, UBG).

A zatem watykańska taktyka polegająca na używaniu teatralności ruchu zielonoświątkowego i katolickiego ruchu charyzmatycznego same w sobie ukazują, że jest to fałszywy system religijny. Ich tzw. ewangelizacja, uwielbienie i nabożeństwa muszą więc zostać zaklasyfikowane jako „pełne obłudy i nieprawości” (Mt 23:28, UBG), tak samo jak Pan nazwał faryzeuszy „hipokrytami”, ponieważ byli oni po prostu pionkami systemu religijnego. Podobnie musimy skategoryzować Watykan. Jako hipokryci, ci w Watykanie oraz ich kohorty znajdują się w pożałowania godnym stanie i położeniu. Ich religia jest daremna, a gdy umrą, ich upadek będzie wielki.

Poważnie ostrzegamy katolików zniewolonych przez swój własny system kościelny. Każdego, kto wierzy w Chrystusa Jezusa opierając się na autorytecie swojego kościoła, nie zaś bezpośrednio na Panu i na mocy autorytetu Jego spisanego Słowa czeka zguba. Pan Bóg jest tym samym sprawiedliwym i dobrym Bogiem w nowotestamentowej Ewangelii, jakim był w Prawie Starego Testamentu. Jest On Bogiem ścisłej sprawiedliwości, który dokona za Siebie pomsty na wszystkich, którzy nie umiłowali prawdy, woląc szukać życia wiecznego bardziej w kościele niż w Samym Panu Jezusie Chrystusie.

Pan Jezus Chrystus wiódł doskonałe życie i złożył nieskazitelną ofiarę przebłagalną za grzech, a odmowa wiary w Niego jest przestępstwem krytycznym. Rozprawiając się ze szczerymi i gorliwymi faryzeuszami, Pan dał im bardzo mocne ostrzeżenie: „Dlatego wam powiedziałem, że umrzecie w swoich grzechach. Bo jeśli nie uwierzycie, że ja jestem, umrzecie w swoich grzechach” (J 8:24, UBG).

Możesz powiedzieć, że jesteś dobrym katolikiem czy katoliczką i że chcesz podobać się Bogu w tym życiu, mając nadzieję na życie wieczne z Nim. Szczytny to cel, a ty możesz być równie szczery/a i gorliwy/a co faryzeusze, lecz jeśli podobnie do nich osobiście lekceważysz wiarę wyłącznie w Pana Jezusa Chrystusa, to tak samo umrzesz w swoich grzechach. Silna wiara i zaufanie Panu Jezusowi Chrystusowi to podstawa i jest to często podkreślane w Piśmie Świętym: „ Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby każdy, kto w niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3:16, UBG); „Kto wierzy w Syna Bożego, ma świadectwo w sobie. Kto nie wierzy Bogu, zrobił z niego kłamcę, bo nie uwierzył świadectwu, które Bóg dał o swoim Synu” (1 J 5:10, UBG).

Jako że człowiek jest istotą upadłą duchowo, Ewangelia przedstawia osobistą, bezpośrednią wiarę wyłącznie w Chrystusa Jezusa Pana. Substytut w postaci własnego kościoła jako drogi do wiary w Niego to niebezpiecznie wyrafinowany fałsz. Ma to wszystko pozory pobożności i gorliwości, ale w ostatecznym rozrachunku wybór pada na instytucję zamiast na Pana Jezusa Chrystusa. Prawdziwa wiara musi być osobista. Wiara poprzez pośrednictwo kościoła charakteryzuje się wszelkimi niebezpieczeństwami, jakie wiążą się z religią i produkuje ogromną liczbę ludzi kościółkowych, jakimi byli faryzeusze. Ludzie ci są jednak pozbawieni prawdziwego życia wiecznego, które przychodzi jedynie od Boga.

Musimy sobie jasno uświadomić, że życie wieczne nie przychodzi z ani poprzez jakikolwiek kościół. Jeśli nie masz prawdziwej wiary, to jest jeśli nie ufasz wyłącznie Chrystusowi, wyłącznie z łaski, wyłącznie przez wiarę, to i ty umrzesz w swoich przewinieniach, albowiem Bóg nasz „jest ogniem trawiącym” (Hbr 12:29, UBG).”

_____________

 

Bardzo dziękuję Jackowi w Imię Jezusa Chrystusa za wyczerpujące tłumaczenie i proszę o modlitwę za niego. Został zaatakowany tak jak kilka osób z bloga równocześnie, akurat w tym czasie kiedy zaczęliśmy mówić o ważności Prawa Boga.

Proszę także o modlitwę za mnie, gdyż mój stan duchowy w ostatnich dniach był krytyczny. Nie chodzi o grzech. Zostałem zaatakowany z bardzo wielu stron. Miałem nawet zamykać blog i jeszcze gorsze rzeczy zrobić. To nie są żarty. To jest wojna.

 

Zaktualizowane: 15 września 2016 - 20:54

32 komentarze

Dodaj komentarz
  1. Piotruś to spotkało nas wszystkich. Atak był zmasowany na nas wszystkich. Przepraszam tych których mogłem obrazić lub urazić w ostatnich dniach. Na szczęście mam wrażenie od dzisiejszego popołudnia że ataki ustały. Czyli to już jest wojna duchowa tak jak napisałeś Piotruś . Musimy się modlić o siebie nawzajem o siłę do walki . Proszę co dzień rano Pana Jezusa o błogosławieństwo dla wszystkich blogowiczów. Teraz również będę prosić o wiarę i siłę do walki dla nas wszystkich. Jak tylko zauważymy ataki u siebie informujmy się nawzajem.
    Z Panem Bogiem

    1. no właśnie, a my przedszkolaki n awet nie byliśmy w stanie uświadomic tego sobie.
      a jakiś gość pod artykulem bodajże o Czarnym domu w Lodzi zapowiedzial że bedzie sie modlil klatwa czarnego slonca.
      Ataki były, ale ten który jest w nas jest silniejszy od tego ktory jest ze swiata.

      1. Niech Ci Bóg błogosławi Piotruś.
        Damy radę.

      2. Było już pisane, że w Łodzi działa zorganizowana sekta satanistyczna. Myślę, że musimy być tu dla nich głównym obiektem ich ataków w postaci klątw. Nie zdziwiłbym się, jakby się okazało, że ktoś z nich mógł zaglądać tu na bloga…

        1. Jacku dziękuję za przetłumaczenie tekstu w imieniu wszystkich 🙂

  2. To był atak w celu rozbicia jedności chrześcijańskiej tego bloga. Na szczęście nie udany.

    1. Również odebrałem to jako atak w jedność tej społeczności. Dzięki Bogu nieudany.

      1. No tak… To się wyjaśniło…

        Błogosławieństwo

        “A temu, który nas może ustrzec od upadku i stawić nieskalanych z weselem przed obliczem swojej chwały,
        Jedynemu Bogu, Zbawicielowi naszemu p r z e z
        Jezusa Chrystusa, Pana naszego,
        niech będzie chwała, uwielbienie, moc i władza przed wszystkimi wiekami i teraz, i po wszystkie wieki. Amen.” List Judy

    2. Wstrząsnęło też mną w chwili, gdy przeczytałem, że Piotr pomyślał o zamknięciu bloga… To mówi samo za siebie, jak wielkie to są ataki 🙁

      1. zamkniecie to pikuś…było o wiele gorzej…na szczęście mam Prawo wpisane w serce, bo poznałem je dzięki Biblii.

        1. Pan wywyższył swoje Słowo nade wszystko.

    3. Och,że prędzej nie pomyśleliśmy,żeby wprowadzić post i zbiorową modlitwę.

  3. Wow. dopiero teraz przeczytałem informacje o atakach i jestem zaskoczony.

    1. Mariaż kościoła z państwem – typowo watykańskie. Nasuwa to też skojarzenia z tą akcją “Jestem chrześcijaninem” z fotkami z bronią, elementami patriotycznymi i nieraz dziećmi z rzymskokatolickimi dewocjonaliami w rękach. To wzbudza teraz duże oburzenie z tego, co zauważyłem. Na wielu fotkach widać faktycznie jakby Polaków nowego świata porządku.

      1. Ja nic nie mam do akcji propagujących wolność posiadania broni, sposoby obrony najbliższych i siebie itd., o ile są prowadzone tak, by wszystko miało ręce i nogi…
        ale to już jest przesada 🙁

  4. Im biżej jesteś rdzenia prawdy tym ataki demoniczne są wścieklejsze…

  5. Chwała Bogu i dzięki,że jesteś już z powrotem Jacuś i wydajesz owoce.
    Dzięki za pracę w imieniu Pana Jezusa Chrystusa.

  6. Też odczułem, że mniej więcej od tygodnia jakoś nerwowo zrobiło się na blogu. Wiele sporów zupełnie niezrozumiałych i niepotrzebnych.
    Chciałem nawet zaproponować zbiorową modlitwę za admina i za Jacka-tłumacza. Czytając teksty i komentarze Odniosłem wrażenie, że nasz admin Piotr ma jakieś problemy, których nie umiałem rozpoznać. Natomiast Jacek zgłosił nie tylko problemy ze zdrowiem, ale i jakieś problemy z wiarą. Bardzo mnie to zaniepokoiło, ale za młody w wierze jestem żeby umieć odpowiednio w takich sytuacjach zareagować ewentualnie coś podpowiedzieć.
    Okazuje się, że nie sposób tłumaczyć tego wszystkiego co się działo inaczej niż jako atak złych demonicznych mocy.
    Podziękujmy Panu Jezusowi za zbawienie i ochronę w tych trudnych dniach. Módlmy się bracia i siostry o to aby nasz Pan chronił admina Piotra i naszego tłumacza Jacka i im błogosławił. Tak wiele dobrego robią obaj dla wszystkich, którzy czytają bloga i pomagają szukającym prawdy.
    Chwała Bogu Wszechmogącemu i naszemu Zbawicielowi Jezusowi Chrystusowi. Pokój wam bracia i siostry w Chrystusie.

  7. Papież Franciszek typem antychrysta – podsumowanie informacji

    1.Liczba bestii
    -(artykuł ze starego bloga)-liczba 666 to liczba kolejnego papieża po Benedykcie- http://detektywprawdy.blogspot.com/2013/03/tajemnica-cyfry-666-z-apokalipsy.html

    -Bergoglio w przeliczeniu na komputerowy kod liczbowy ASCII wynosi 666
    http://biblefalseprophet.com/2016/08/17/bergoglio-666-in-ascii-computer-code/

    2.Coraz więcej przeciwników Franciszka w KRK
    np.
    http://www.pch24.pl/mocne-slowa-kardynala-burkea—jesli-bede-musial–sprzeciwie-sie-papiezowi-,33908,i.html
    np.
    biskup, ks. Atanazy Schneider o adhortacji Amoris Laetitia podpisanej przez papieża: “Non possumus!”. Nie zaakceptuję niejasnej mowy ani umiejętnie zamaskowanych furtek prowadzących do profanacji sakramentów małżeństwa i Eucharystii. Nie przyjmę również kpiny z Szóstego Przykazania. Wolę być ośmieszany i prześladowany niż akceptować dwuznaczny tekst i nieszczere metody. Wolę krystaliczny obraz „Chrystusa – Prawdy, niż wizerunek lisa zdobionego perłami”

    3.Antychrześcijańskie wypowiedzi Franciszka
    np.
    „co to za różnica do jakiej religii należymy? Wystarczy, że się szanujemy i kroczymy razem do przodu”
    np.
    „Uparci chrześcijanie są buntownikami i bałwochwalcami”
    (https://franciszekfalszywyprorok.wordpress.com/2016/04/16/franciszek-wlasnymi-slowami-potwierdza-ze-zmienila-sie-dyscyplina-sakramentow-dla-rozwodnikow-zyjacych-w-nowych-zwiazkach/#comment-3096)
    np.
    życie Jezusa zakończyło się niepowodzeniem, klęską krzyża
    (http://detektywprawdy.pl/2015/09/28/szokujace-przeslanie-papieza-franciszka-podczas-kazania-w-nowojorskiej-katedrze-sw-patryka/)
    np.
    porównanie uczniów Jezusa do islamistów
    (http://www.fronda.pl/a/kolejne-fatalne-przejezyczenia-franciszka,72025.html)

    4. 12 razy papież Franciszek promował jedną światową religię i nowy porządek świata:
    https://radtrap.wordpress.com/2016/08/01/papiez-franciszek-promuje-jedna-swiatowa-religie-i-nowy-porzadek-swiata/

    5. Ciekawostka – dziwny incydent z 2014 roku – tłumacz google przekładał słowo „Bergoglio” jako „antychryst”
    http://www.fronda.pl/a/skandal-bergoglio-znaczy-antychryst,33496.html?page=2&

    6. I blog o herezjach Franciszka:
    https://franciszekfalszywyprorok.wordpress.com/

    7. Jeszcze w temacie antychrysta:
    -Żydzi oczekują nadejścia moshiacha-antychrysta w tym roku:
    https://gloria.tv/article/qw7SoxNi48hnHbF2LK3xPS5J8

    -Proroctwo Davida Wilkersona z 1973r.:
    „(…)Widzę powstanie światowego kościoła, mającego pod sobą wszystkie Kościoły. Widzę utworzenie się światowej, naczelnej rady tego kościoła, powstałej w wyniku porozumienia pomiędzy liberalnymi ekumenicznymi protestantami a Kościołem Rzymskokatolickim. Jedni i drudzy podadzą sobie ręce dla celów politycznych, aby utworzyć najpotężniejszą siłę religijną na świecie. Zacznie się to od współpracy na polu charytatywnym, a skończy się na zjednoczeniu politycznym. To widzialne światowe zjednoczenie kościołów będzie duchowe tylko z nazwy. Będzie ono swobodnie posługiwało się imieniem Chrystusa, ale w rzeczywistości będzie antychrystusowe, a jego działalność będzie przede wszystkim polityczna.

    Ten potężny związek kościołów będzie zaabsorbowany działalnością społeczną, będzie organizował na olbrzymią skalę akcje pomocy i służbę charytatywną. Jego zwierzchnicy będą występować z deklaracjami na temat potrzeb ogólnoludzkich, będą wzywać do udziału w akcjach społecznych, domagać się interwencji politycznej i żądać dla siebie głosu na arenie międzynarodowej. Zacznie się od nagłego, tajemniczego łańcucha następstw. Wtedy właśnie, kiedy będzie się wydawać, że ruch ekumeniczny prawie zamarł, tajemniczy bieg wypadków doprowadzi do powstania zrębów tego zjednoczenia.

    Rzym będzie na to nalegał i uzyska zgodę ze strony protestanckich władz ekumenicznych. Papieża będzie się uważało raczej za politycznego niż duchownego zwierzchnika tego zjednoczenia kościołów. Protestanckie władze ekumeniczne będą się tego domagać od Rzymu i otrzymają jego zgodę. Od protestantów nie będzie się wymagać uznania Papierza za nieomylną głowę Kościoła. Protestanci będą uznawać jego zwierzchnictwo polityczne bez uznania jego roli w charakterze następcy świętego Piotra. (…)”
    (https://www.chlebznieba.pl/index.php?id=379)

    -Ksiądz badający apokalipsę i proroctwa dot. czasów ostatecznych uważa, że abdykacja Benedykta XVI oznacza, że świat wszedł w proroczy 7 letni okres, którego połowa, a więc rozpoczęcie wielkiego ucisku (i pojawienie się antychrysta) wskazuje na mniej więcej jesień tego roku:
    http://betania.pl/article/read/60

    1. interesujące…

      ” Jego zwierzchnicy będą występować z deklaracjami na temat potrzeb ogólnoludzkich, będą wzywać do udziału w akcjach społecznych, domagać się interwencji politycznej i żądać dla siebie głosu na arenie międzynarodowej. ”

      Teraz tak się zastanawiam czy co niektórzy czytelnicy na tym blogu forsujący na siłę działanie chrześcijan w polityce nie są agentami takiego ruchu ekumenicznego?

      O politycznym królestwie Bożym na ziemi pisał niedawno Łukasz Kupczyński w swym tekście o apokalipsie.

      http://chnnews.pl/index.php/pl/slowo/item/1923-czy-ewangelizujac-nalezy-zapraszac-ludzi-do-kosciola-ciekawa-opinia-wideo.html

      Jest on związany z TGD

      TGD jest obecnie zespołem ekumenicznym – zarówno soliści, jak i chórzyści reprezentują różne denominacje chrześcijańskie (głównie ewangelikalne) pochodzą z różnych zakątków Polski. Dla członków zespołu, co roku w innym miejscu w Polsce, są organizowane obozy, na których chór ćwiczy repertuar i integruje się ze sobą. Dla chętnych do wspólnego spędzenia czasu z zespołem w formie wspólnego śpiewania, społeczności i modlitwy zostały stworzone kilka lat temu warsztaty-rekolekcje “Trzy Głośne Dni z TGD”.

      Czy to nie dzisiaj jest spotkanie ekumeniczne papieża z innymi?

  8. U mnie był Legion ale juz pomału sobie odchodzi 🙂

  9. Głowa do Góry. Nikomu z nas, włos z głowy nie spadnie. 🙂

  10. Czuję się niestety współwinny tych ataków na Ciebie. Po publikacji listu od Basi uruchomiła się cała lawina jadu. Proszę o wybaczenie. Bóg z Tobą Piotrze. Będę się modlił do Pana aby Cię nieustannie wzmacniał.

    1. Krzyśku, spokojnie. nie czuj się winny.
      To nie o te ataki pseudo chrześcijanina żądnego krwi mi chodzi.
      W sumie dobrze, że tak wyszło, bo widac teraz jak na dloni kto miłuje blixniego.
      dobrze się stało.
      Dont worry 🙂

  11. Bardzo dziękuję na ten artykuł, za jego przetłumaczenie.

    Temat ten jest bardzo ważny dla ludzi poszukujących prawdy.

    Sama mam z tym problem. Znam kilka osób od “zielonych”, którzy twierdzą, że mówienie językami jest niezbędne. Inni z innych odłamów nie akceptują tego.

    Ten wykład był dla mnie niezbędny do właściwego zrozumienia.

    Dziękuję Wam w imieniu Jezusa Chrystusa za prowadzenie tego bloga.

    1. Violu chciałabym Ci polecić również na ten temat proroctwo-ostrzeżenie Davida Wilkersona wypowiedziane do zielonoświątkowców o przedkładaniu DŚ nad Jezusa i o tym jak usuwa się powoli Jezusa w cień.

      https://www.chlebznieba.pl/index.php?id=281

      🙂

      Jak również polecam proroctwo Stanleya Frodshama z 1965 r, które ostrzega przed zwiedzeniem w czasach ostatecznych. Naprawdę polecam, proroctwo to jest jak najbardziej aktualne. Trzymajmy się mocno Jezusa i nie dajmy się zwieść.

      Pozdrawiam wszystkich 🙂

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
Polish
Polish
Polish
English
Exit mobile version