Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Jakie wino pijano w czasach Starego Testamentu?

Wprowadzam nową kategorie pt “Ciekawostki biblijne”.

Psalm 75 informuje nas o sposobie picia wina w tamtych czasach, Sposobie, który możemy zauważyć i w czasach obecnych w krajach południowych, a więc typowych dla położenia geograficznego Izraela:

 

“Bo w ręku Pana jest kielich, wypełniony nierozcieńczonym winem.”

Wersja z Septuaginty.

 

Przy czym nierozcieńczone wino symbolizuje gniew Pana. W tym przypadku wino nierozcieńczone pokazuje także moc.

 

Z kolei w apokalipsie również jest mowa o winie, ale w innym kontekście:

” I przyszedł jeden z siedmiu aniołów, mających siedem czasz, i tak się do mnie odezwał: Chodź, pokażę ci sąd nad wielką wszetecznicą, która rozsiadła się nad wielu wodami, (2) z którą nierząd uprawiali królowie ziemi, a winem jej nierządu upijali się mieszkańcy ziemi” Ap 17

 

Tak więc nieprawdziwą informacją jest pogląd mówiący o piciu przez Izraelitów wina bezalkoholowego.

Obecnie mamy nie tylko mocne wina, ale piwa ok 8-10% oraz masę wódek w modnych ostatnio meliniarniach nazywanych wzniośle “Galeria alkoholi”. Dlaczego pisze meliniarniach? Ponieważ znaczną część klientów owych galerii stanowią alkoholicy. Po drugie, większość oferowanych alkoholi jest marnej bo masowej jakości.

 

Tak patrząc widzimy, iż system szatana propaguje alkohole wysokoprocentowe. Dlaczego?

“a winem jej nierządu upijali się mieszkańcy ziemi””

To oznacza, że ludzie są odurzeni troskami tego świata, przyjemnościami, bogactwami,a przez to odsuwamy się od relacji z duchem Świętym.

To jest cel szatana: zakłócić relacje z Bogiem.

Robi to albo poprzez hałas, albo poprzez alkohol, tudzież poprzez różnego rodzaju rozrywki, przyjemności będące synonimami upicia się.

Zadżumiony konsument galerii alkoholi nie ma szans na kontakt z Bogiem.

 

 

 

Zaktualizowane: 23 sierpnia 2016 - 09:02

42 komentarze

Dodaj komentarz
    1. Masz racje Adi masakra, disko polo jest wszędzie 😉

      1. Nie łapiesz, zbieżność pewnych ważnych symboli jest wszędzie 😀

    2. Hahaha ? klasyka muzyki chodnikowej! Cóż za wysublimowany przekaz… Haha… 😀

    3. Od disco polo to mnie zęby bolą 😉 To nie było delikatne doznanie 😉

      1. Przyznam się, że mi się bardzo discopolo podobało jak miałem 10 lat, hahaha 😀 jest to więc muzyka na poziomie nierozumnego 10-latka 🙂

        1. Ja z “disko-z-pola” uznaję jedynie twórczość pana Smolenia (no, np. Ani be ani me ani kukuryku), Tutaja, Genowefy Pigwy czy państwa Szprychów (Antoś i Ziuta czy jakoś tak), choć to w sumie bardziej “żarto-polo” 🙂
          ot taki przykład- https://www.youtube.com/watch?v=eV44zZCKYn8 🙂
          Ewentualnie takie bardziej folkowe granie uznaję, coś a la to: https://www.youtube.com/watch?v=JUCYyJX7ThA
          (co w sumie z “disko-z-pola” ma jedynie to wspólnego, że jest czasem, ale bardzo rzadko!, pokazywane tam gdzie ci wykonawcy “śpiewający” o imprezach, panienkach itd.)

  1. ,,Zadżumiony konsument galerii alkoholi nie ma szans na kontakt z Bogiem,,
    Miałam napisać,że szanse zawsze są w tym przypadku znikome,ale są.
    I przyszło mi do głowy zdarzenie z przed kilku dni ,kiedy byliśmy na wielkim targu.Czekając w kolejce,żeby zapłacić za owoce.Natrafiliśmy na grupkę pijanych mężczyzn po sobotniej libacji.
    Tak bardzo wulgarnych,chamskich,że brak słów.
    Raczej nie wiedzieli,że jesteśmy ich rodakami,bo kiedy mój syn się do któregoś uśmiechnął.To usłyszał soczystą wiązankę,że chyba nie widział prawdziwego Polaka.
    Nie wiem ? dlaczego w ogóle to piszę za bardzo nic to nie wnosi.

    1. Czemu znikome? Myślałem, że zerowe jak napisał Piotr, skoro oni zasadniczo jedynie o gorzale myślą oraz o wyżebraniu grosza na kolejną flaszkę. A jak odmówisz, wezwiesz do pracy i do modlitwy do Boga to obrzucą cię łajnem wulgaryzmów. Co z tego, że są na dnie jak i tak tylko chlanie im w głowie. Nie wiem, jak można do takich odurzonych osobników dotrzeć, bo raczej nie widzę w tym sensu.

      1. można modlitwą a nie logiką, perswazją.

        1. A no tak, modlitwą za kulisami – miałem to dopisać. Bo w odurzeniu alkoholowym słowa o opamiętaniu się w imię Jezusa muszą im brzmieć wybitnie denerwująco…

    1. Dziękuje Michał.
      Przychylam sie do wypowiedzi Zaaca.

      1. Krótko i trafnie 🙂 tak się to ma z winem jak i z innymi używkami.

  2. Z tego co wiem to w krainach położonych nad basenem morza śródziemnego pija takie rozcieńczone “chlapy” bo w ten sposób gaszą pragnienie (tak jakby samą wodą nie można 😛 ) i ze względu na temp. żeby im przysłowiowa korba do głów nie uderzyła. Jeśli już zdarzyło mi się pić wino to preferuję domowe słodkie bo ten ocet który zwą wytrawnym jest dla mnie nie do przełknięcia. Pierwszym, który uległ mocy winka jak wiadomo był Noe, który uraczył się młodym winkiem i jak to w takich przypadkach było uciął sobie drzemkę w celu regeneracji. Alkohol potrafi zatem sponiewierać każdego. Jako katolikowi zdarzyło mi sie nie raz byc tak “nastukanym” że ledwo do domu przyczłapałem ale wszak ksiądz na katechezie mówił że można pić i nie jest to grzechem ale gdy urwie ci się film i nie pamiętasz nic to już grzech. Tak do tego podchodzą Katolicy stąd wszystkie imprezy począwszy od chrztu a skończywszy na stypach są podlewane alkoholem (z wiadomych powodów na chrzcinach chleje się więcej:) ). Łatwo zostać smakoszem trunku ciężej niestety jest z niego zrezygnować. Alkohol można pić a i owszem ale z umiarem w celach zdrowotnych i degustacyjnych. Polecam analizie ten fragment psalmu:„Wino, co rozwesela serce ludzkie, oliwa, co rozpogadza twarze, i chleb, co krzepi ludzkie serce”. Prosty ale dogłębny przekaz.Warto by go było rozłożyć na czynniki pierwsze w tym dziale ciekawostki 🙂 W Polsce za kołnierz się nie wylewa zgodnie z powiedzeniem: “alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach” 🙂 Tej zasadzie hołdował wszak mości Onufry grubasek Zagłoba. Tylko Polak potrafiłby cos takiego wymyślić 🙂 Biblia zaś ostrzega:„Biada mocnym w piciu wina”

    1. we Wloszech nazywaja to z tego co wiem sznapsami

      1. Jak dla mnie włoski wkład w moje życie kulinarne ogranicza się jedynie do pizzy, ciabatty, tiramisu i spagetti choć to akurat pochodzi z Chin 🙂

          1. Widzę…nie tylko ja lubię pizzę 🙂
            (prawie się rymnęło he he 🙂 )
            Ale ciabatta, tiramisu, spaghetti i różne makarony też są fajne 🙂
            Sałatkę caprese też lubię 🙂

            1. Asia czy umiesz robić pizzę?
              jeśli tak to poprosze o przepis 🙂

              1. Nie, nie jestem jakąś wybitną kucharką, jeszcze się uczę gotować 🙂
                Napisałam po prostu że lubię pizzę, nie że umiem ją zrobić :/

            2. Moja córka mogłaby pizze jeść codziennie a mi nie za bardzo chce się ją codziennie robić choć to banalne proste i smaczne danie jest 🙂 I ile wariacji można zrobić z ciastem gruby spód cieniutki nie mówie juz o wierzchu 🙂 Ja lubię i dla niektórych to barbarzyństwo hehe z dużą ilością ketchupu 😛

              1. Też lubię z keczupem 🙂
                choć we Włoszech, z tego co widziałam będąc tam kiedyś, w restauracjach do pizzy nie dodaje się sosów, bo mógłby się kucharz poczuć urażony, że chcemy “zabić” smak ciasta jakimiś tam sosami czy keczupem 🙂

                1. Tak właśnie o to mi chodziło heehe czytałem o tym jakie to kulinarne barbarzyństwo by zalać pizze ketchupem 🙂 Widać jestem barbarzyńcą 🙂 Ciasto do pizzy to żadna rewelka choć kiedyś rozmawiałem na ten temat z włoskim chiefem kuchni i dowiedziałem się czegoś czego nie wiedziałem, że robią ciasto z tego co pamiętam z 3 rodzai mąk. Tak na marginesie bardzo sympatyczny chłopak, opalony czarna bródka typowy Włoch, którego żona też zostawiła i jak mówił przez to nie może nawet komunii przyjąć 🙂 Nie było możliwości by mu to wytłumaczyć a od tamtej rozmowy go nie widziałem już 🙁 Cała tajemnica pizzy poza ciastem to dobrze przygotowany aromatyczny, ziołowy sos. NO i masz smaka sobie narobiłem i pewnie ukręcę w tygodniu 🙂

        1. Przy okazji wina wytrawnego, to tak bardzo smakuje mi taki octem zalatujący płyn (jak to fajnie Sławku ująłeś), że flaszki, którą ponad 2 miesiące temu dostałem w podziękowaniu od kursanta nawet nie rozpakowałem i się na to nie zanosi ?

          1. Wiesz zawsze możesz to wino użyć w kuchni do jakiejś potrawy. Ja dla przykładu robiłem bigos na winku bardzo dobry i aromatyczny.

            1. Na pewno jest to jakieś wyjście 🙂

        2. Piękne foto?,super Sławek razem wyglądacie ,córka do Ciebie bardzo podobna z wyglądu.
          Pozdrawiam w imieniu Pana Jezusa Chrystusa ?

          1. Hehe na pewno podobna tylko brodę jej doprawić i wypisz wymaluj ja 😉 To mój mały urwis o wilczym apetycie 🙂

    2. “wszak ksiądz na katechezie mówił że można pić i nie jest to grzechem ale gdy urwie ci się film i nie pamiętasz nic to już grzech.” – ale tego co woli zioła używać będzie taki hipokryta nazywać narkomanem i innych przed nim przestrzegać, hehe 🙂 nie ma to jak podwójne standardy 🙂

    3. Aha, dobrze też w ogóle być niepijącym alko co by dodatkowo zaszokować swoją innością (nawet jeśli nasza wiara jest wystarczająco skandaliczna) skatolicyzowanych obywateli Polandu-Alkoholandu, którzy nie wyobrażają sobie swoich przaśnych imprezek okolicznościowych bez obowiązkowego komponentu moczenia mordy i pajacowania/zezwierzęcenia w rytm disko z pola 🙂

  3. Aby kontrolować, KK jest powszechny, ma zrzeszać jak najwięcej osób – tak powstał (jako pomieszanie kultów pogańskich z żydowskimi i dogodzenie wszystkim wiernym) i tak upadnie (jako światowy kościół antychrysta). Nie da się jednoczyć poprzez zabranianie, dlatego kiedyś dopuszczono kult bożków, który przerodził się w katolickie święta… no i tak samo trzeba tolerować pijaństwo i rozrywkę… nawet jeżeli odbywa się przy okazji urodzin samego Boga, chrztu, itp.. Czy wyobrażacie sobie kategoryczne zakazy z ambony w trakcie ślubów kościelnych czy komunii ? Dochody mocno by spadły, a wielu zrezygnowałoby z członkostwa w KK… Inna sprawa to biblijne wino oraz dzisiejsze. To i to jest procentowe, ale w przypadku pierwszego powszechne zastosowanie nie wynikało (tylko) z pijaństwa. Nie było lodówek, a po zbiorach trzeba było zakonserwować owoce… tak samo jak z piwem w średniowieczu., które piły nawet dzieci.

  4. To ja zadam takie pytanie- jeśli dosłownie raz na kilka miesięcy człowiek wypije kieliszek wina, to nie grzeszy, prawda?
    Jakoś wybitnie niealkoholowa jestem- nie przepadam za smakiem wina ani wódki 🙂
    Piwo piję bardzo rzadko, i to jakieś jasne, niezbyt mocne :), tak samo rzadko piję cydr/jabłecznik 🙂
    Lubię czytać o procesie powstawania, o rodzajach, przykładach marek piwa danego typu (np. lager to P, Ł- nie podaję prawdziwych nazw, coby nie robić reklamy), ciekawe są też materiały o powstawaniu wina, wódki czy cydru (czy ogólnie o historii wytwarzania napojów “z procentem”) , ciekawi mnie też dowiadywanie się o tym, które z nich są lubiane wśród konsumentów…[ ale żeby mi się chciało to pić, to bym nie powiedziała… :)]
    Lubię za to pić wodę (nawet tą gazowaną, ale smakowej ze sklepu nie tknę, czasem ma wręcz okropny skład), czasem jakiś sok (bez “dobrodziejstw” w stylu syropu glukozowo-fruktozowego) albo kwas chlebowy (którego i tak wybieram trzy marki- jeden Lidskij- z Lidy, który w “moich okolicach” często można dostać 🙂 albo “Razowy”- tak się nazywa, z rzadka litewską Guberniję- wszystkie warte spróbowania; są to jedyne, które nie mają w swoim składzie nawalonych sztucznych słodzików typu aspartam i acesulfam K) 🙂
    Przepraszam za rozpisanie się 🙂

    1. Nie sądzę, aby była możliwość tak zgrzeszyć, jeżeli pijesz w zgodzie ze swoim sumieniem. I mnie zawsze cieszy, że wy się rozpisujecie, bo tak bardzo lubię czytać Wasze komentarze 🙂 Pokój Tobie siostrzyczko 🙂

    2. rozpisywanie rzeczowe wskazane 🙂

      Co do napojów alkoholowych to można ale z umiarem. Biblia jest przeciwna pijaństwu.

      1. Dziękuję bardzo za odpowiedzi 🙂

  5. Bardzo proszę o odpowiedź kogoś kto wie, co z prowadzeniem winnicy? Takową przydomową prowadzę (jeszcze wina nie mam) i rozmyślam co z winem zrobię :/ Jak po Bożemu ją wykorzystać? 🙂

    1. Jak to co? Dbać by winogrona dorodne urosły i produkować dobre wino 🙂 Nie wiem dlaczego niektórzy juz “zafiksowali” sie i stwierdzili, że pic kategorycznie nie wolno. Gdyby tak było Noe nie założyłby pierwszej winnicy :)Jak już wspominano Biblia nie zakazuje picia alkoholu mówi zaś wyraznie by się nie upijać.

  6. Nierządnica to system bankowy, a upijanie się winem, to zatracanie się, odurzanie materializmem z tego płynącym. Bogactwo i chory materializm, to właśnie to wino, dzięki któremu elity zapominają o Bogu…

    1. system bankowy nie spelnia żadnych kryteriow neirzadnicy opisanych w Biblii

      1. Jak rozumiem “bycie upitą winem swego nierządu” odnosiło się do duchowej prostytucji Babilońskiej Wszetecznicy ze znienawidzonymi przez Pana Jezusa pogańskimi religiami, której niesławnym pionierem był przeklęty zdiabłasyn, fałszywy żyd Katz lepiej znany jako “święty” papież Jan Paweł II.

        1. To JP II był w końcu tym Żydem? Nie ma to znaczenia wiem ale ciekawi mnie to bo po raz kolejny już o tym słyszę że niby po matce tak? A system bankowy to nie jest nierządnica to tylko narzędzie w jej dłoniach.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
Polish
Polish
Polish
English
Exit mobile version