Alannah Francis
Czy Bóg poprosił cię o zaniechanie czegoś? Nie jesteś sam(a). Wszyscy chrześcijanie będą musieli zmierzyć się z tą perspektywą w ciągu swojego życia. Staje się to jeszcze trudniejsze, gdy jesteś powołany(a), by rzucić coś, czego tak naprawdę nie chcesz porzucić.
Na duchu podnosi jednakże fakt, iż jeśli Bóg prosi cię o porzucenie czegoś, to ma On w zanadrzu coś daleko lepszego. Może oznaczać to, iż będzie to coś podobnego – praca, którą naprawdę lubisz i tracisz zastąpiona taką, którą pokochasz; może to również być coś całkowicie innego – żaden oczywisty zamiennik, a rozwój twojej wiary i możliwość zbliżenia się do Niego.
Oto trzy pytania, które należy sobie zadać gdy Bóg chce, byś rzucił(a) coś, bez czego nie wyobrażasz sobie życia:
1. Czy ufam Mu?
Cudowną sprawą jest wiedzieć, że Bóg się o ciebie troszczy. Owa kuratela nie przejawia się jednak w obdarowywaniu cię czymkolwiek tylko chcesz. Manifestuje się także poprzez odebranie rzeczy, które nie są dla ciebie wystarczająco dobre.
Rzucenie czegoś, czego naprawdę nie chcemy rzucić wymaga od nas dokonania skoku wiary. Nasze wahanie w kwestii odrzucenia grzesznego przyzwyczajenia, odsunięcia się od szkodliwego związku, lub w niektórych przypadkach zarzucenia jakiegoś marzenia, gdy prosi nas o to Bóg zwykle sprowadza się do jednej rzeczy: braku zaufania Bogu. Jeżeli rzeczywiście w pełni ufasz Bogu, to będziesz lepiej przysposobiony(a) do tego, by poradzić sobie z odrzuceniem za siebie tego, do odcięcia czego On cię wzywa.
Czy kiedykolwiek rzuciłeś/aś coś, ponieważ poprosił cię o to Bóg, a potem byłeś/aś świadkiem niekorzystnych skutków, które mogłyby wyniknąć w twoim życiu, gdybyś wcześniej tego nie zrobił(a)? Nie mamy zdolności przewidywania, jaką ma Bóg, ale kiedy Mu ufamy, jesteśmy w bezpiecznych rękach.
2. Dlaczego nie chcę tego rzucić?
Być może nie chcesz zakończyć związku, bo wydaje ci się, że twoje życie byłoby pozbawione miłości. Możliwe, że nie chcesz odejść z pracy, gdyż sądzisz, że jesteś do niej stworzony(a). Należy odnieść się do czegokolwiek, co powstrzymuje cię przed porzuceniem.
3. Czy potrafię bez tego żyć?
Jakkolwiek by się nie wydawało w tej chwili, rzucenie tej rzeczy, co do której czujesz, że nie potrafisz jej odrzucić nie jest kwestią życia i śmierci. Twoje życie jest pełne nie dzięki rzeczom, które masz lub robisz, lecz dzięki Chrystusowi.
Jeśli nie możesz odpowiedzieć „tak” na powyższe pytanie, to musisz wrócić do dwóch pierwszych pytań i naprawdę być całkowicie ze sobą szczery/a. Ponadto modlitwa i przypominanie sobie o tym, że Bóg będzie cię zaopatrywał poprzez studiowanie Jego Słowa i rozmyślanie nad Jego licznymi błogosławieństwami może zabrać cię do miejsca, w którym będziesz gotowy/a, by porzucić to, o co On prosi.
Tłumaczył Jack. Dziękuję w imię Jezusa.
Ludzie wyczuwają podskórnie, iż coś nie dobrego wisi w powietrzu… Zauważam u nich nastroje lęku i strachu… Udają, iż są szczęśliwi, a nie są…
A Ty detmold jesteś szczęśliwy?
☺
Dzięki Jacek w imieniu Pana Jezusa Chrystusa.
Bardzo potrzebny tekst,dobrze bracie,że go przetłumaczyłeś ☺ .
Wszyscy zmagamy się w większy lub mniejszym stopniu z problemem całkowitego oddania i zaufania Panu.
Stąd też problemy z niechęcią do wyzbycia się nałogów,grzechów.
Według mnie to takie podważanie słowa Bożego,bo chcielibyśmy coś zostawić dla siebie .Z jednej strony nie chcemy czegoś,a z drugiej użalamy się nad sobą,że to jeszcze nie ten czas….
A zły oczywiście utwierdza nas w przekonaniu,że nie damy rady i tak tkwimy w błędnym kole.
A wystarczy tylko wyciągnąć rękę z tego koła,tam zawsze stoi Pan Jezus Chrystus z wyciągniętymi rękoma,aby nas uwolnić.