David Wilkerson
Co czeka kościół Jezusa Chrystusa? To pytanie zajmuje wierzących po całym świecie. Kiedy widzimy kataklizmy po całym globie, wielu zastanawia się, „Czy Duch Święty ożywi kościół przed powrotem Jezusa? Czy Ciało Chrystusa opuści ten świat ze skomleniem, czy z okrzykiem?
Nowy Testament jest pełen przepowiedni o odstępstwie w czasach ostatecznych. Powstaną fałszywi prorocy i wielu zwiodą. Przyjdą wilki w owczych skórach, wprowadzając potężne oszustwa, „by zwieść, jeżeli to możliwe, nawet wybranych przez Boga.” Nieprawość się rozmnoży, powodując, że gorliwi kiedyś wierzący, utracą swoją pierwszą miłość. Kiedy przyjdzie zalew nieprawości, miłość wielu oziębnie.
Jezus właśnie to przepowiedział, a Jego ostrzeżenia miały pobudzić naszą wiarę. Kiedy takie niesamowite zepsucie zaleje ziemię, On pyta: „Tylko czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” (Łk 18:8).
Chrystus wiedział o wszystkim, czego my będziemy dzisiaj doświadczać: okrutne strzelaniny w szkołach; wzrost wojowniczego homoseksualizmu, akty terrorystyczne po całym świecie. Pośród tego wszystkiego On pyta nas, „Czy będziecie dalej wierzyć, chociaż będzie coraz gorzej? Czy utracicie ufność, kiedy sprawy nie będą szły tak, jak myśleliście? Czy też będziecie Mi ufać?
Pomimo wzrostu nieprawości i pojawianiu się wielkich katastrof, Jezus wiedział, że przyjdzie przebudzenie czasów ostatecznych. Duch Święty natchnął proroctwa Izajasza, bo wiedział o przepowiedni przebudzenia, kiedy zbliży się koniec.
Izajasz powiedział, że będzie wielkie, ogólnoświatowe przebudzenie przed samym powrotem Chrystusa. To proroctwo znajduje się w Izajasza 54, a streszcza się w wierszach: „Bo się rozszerzysz w prawo i w lewo, a twoje potomstwo odziedziczy narody i zaludni spustoszone miasta” (54:3).
Ja wraz z wieloma biblistami wierzę, że proroctwo Izajasza ma podwójne zastosowanie. Mówi nie tylko o fizycznym Izraelu po niewoli Babilońskiej, ale też o duchowym Izraelu, który przyjdzie: o Ciele Jezusa Chrystusa, Kościele w Nowej Jerozolimie. Paweł cytuje z Izajasza 54, kiedy mówi o „Jerozolimie, która jest w górze.. i jest matką nas wszystkich” (Gal 4:26) Paweł widział proroctwo Izajasza jako skierowane do „dzieci obietnicy,”, tych w Chrystusie przez wiarę.
Powinniśmy oczekiwać z cierpliwością na koniec nie sławnych rządów synagogi szatana oraz wieczne Królestwo Jezusa Chrystusa. Z Bogiem.
Cyt. ,,Kiedy widzimy kataklizmy po całym globie, wielu zastanawia się, „Czy Duch Święty ożywi kościół przed powrotem Jezusa? Czy Ciało Chrystusa opuści ten świat ze skomleniem, czy z okrzykiem?,,
Tak wyrażać się o Najświętszym Ciele i Krwi Pańskiej może tylko demon lub jego wyznawca. Podobnie jak to było w przypadku demona z Fatimy i opętanej Faustyny Kowalskiej, gdzie ofiarę z Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej składają Panu Bogu Ojcu i Panu Jezusowi duch-demon, dzieci, zakonnica w przypadku Faustyny – niszcząc tym samym liturgię Mszy Sw, sakrament kapłaństwa, gdyż tylko kapłan może dokonać konsekracji chleba i wina a Najświętszy Sakrament sprowadza do wirtualno-werbalnej ofiary czyli fikcyjnej – to tak w ogromnym skrócie. W Fatimie demon przybiera postać ,,Matki Bożej,, w przypadku Faustyny – ,,Pana Jezusa,,Jednak Pan Bóg Ojciec otpczył Pana Jezusa chwała i jest ona niezniszczalna a szatanska iluzja i podstęp zostaną zawsze ujawnione. Patrzycie i nie widzicie, słuchacie i nie rozumiecie – oczyśćcie dusze w sakramencie spowiedzi i uwierzcie w Chrystusa i Jego nieskończoną miłość – miłosierdzie to czyściec i ofiary starego przymierza ze zwierząt i daniny, już nieaktualne. Pan Jezus pozostawił na ziemi swoje Najświętsze Ciało pod postacią chleba i wina i kazał to czynić kapłanom, by po konsekracji moca Ducha Świętego Boga stało się Najświętszym Ciałem Pańskim, w Którym On przebywa realnie, substancjonalnie i fizycznie a nie fikcyjnie.
“Tak wyrażać się o Najświętszym Ciele i Krwi Pańskiej może tylko demon lub jego wyznawca’
Nawet nie wiesz Barbaro co piszesz. Po drugie zycze trochę pokory.
Dawid W napisał o kościele Jezusa a nie o fizycznym ciele samego Jezusa.
Czy masz wieksze zasługi niż Dawid W? on wszedl w centrum szerszeni czyli do gangu NY by nawrócic największego gangstera Nicky Cruza.
Trochę pokory. Trochę chociaż
“Jezus eucharystyczny” to antychryst, a katolicyzm głosi inną ewangelię. Są na ten temat artykuły zakrawające objętością na pracę magisterską jak i materiały bardzo zwięzło podsumowujące szatanski charakter doktryny o transsubstancjacji. Jak bardzo trzeba być zaślepionym, by tego nie rozumieć, nie widzieć? Tak musi działać rzymskokatolicka czarna magia…
Barbaro moja droga
z jednej strony mówisz że w Fatimie był demon…słusznie zresztą.
ale z drugiej piszesz że eucharystia to ciało Chrystusa.
To nie jest ciało Chrystusa.
Gdybyśmy musieli pić krew byłoby to wbrew woli Bożej. Jest to szczególny przepis, gdyż apostołowie nakazali nawet nawracającym się poganom nie spożywać krwi. Chrystus nakazał nam święcić paschę. Podczas paschy je się przaśniki (chleb bez kwasu) i pije się niesfermentowane wino. Eucharystia to fikcja. W 6 rozdziale Ew. Jana Chrystus mówił o swoim słowie jako duchowym pokarmie, Piotr tak to od razu zrozumiał mówiąc że Chrystus ma słowa życia wiecznego.
Jacek nie wyskakuj tak z antychrystami. To to samo jak katolicy wyzywają nas od antychrystów
admin a co jest takiego w jakichkolwiek zasługach? Ktoś zaraz napisze o rzekomych zasługach Jana Pawła drugiego i będziesz się męczył by udowodnić że ten papież był wyjątkowym heretykiem.
Nie tędy droga panowie. Na spokojnie.
Barbaro, czyśćca nie ma. A nawet jeśli jest coś w tym rodzaju (Paweł coś pisał o zbawieniu przez ogień) to jeszcze nie powód by się o kogoś zmarłego modlić czy też kupować odpusty (co było praktykowane w średniowieczu. Teraz to się nazywa “ofiara na msze). Każdy sam za siebie odpowiada i po śmierci już nikomu modlitwy nie pomogą.
“Najświętszym Ciałem Pańskim, w Którym On przebywa realnie, substancjonalnie i fizycznie a nie fikcyjnie.”
Czyli kawałek opłatka przemienia się w ciało Chrystusa, lecz dalej wygląda jak kawałek opłatka.
Wyobraź to sobie na podstawie cudu w Kanie.
Chrystus przemienia wodę w wino, słudzy zanoszą staroście on patrzy i mówi
-ale ja chciałem wino nie wodę
-to jest wino
-no przecież widzę że woda
-to spróbuj
*siorb*
-no woda, sami spróbujcie
*siorb*
-no woda, ale tamten człowiek mówi że wino
-Wołajcie go
Chrystus przychodzi
-jak tam moje wino
-to woda jest. Wygląda jak woda i smakuje jak woda
-ale to jest wino
I by się mogli tak kłócić przez całe wesele.
Jedząc ciało praktykujesz kanibalizm.
Dobrze napisałeś. Często mnie ponosi, gdy ktoś broni Rzymu.
a propos czasów ostatnich
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/senat-przyjal-ustawe-antyterrorystyczna-2016-06
Kukiz za.
Barbara nie zrozumiała, że D. Wilkerson pisał o ciele Chrystusa jako o eklezji, wybranych połączonych przez Ducha sw, stanowiących jeden duchowy organizm. Karol dobrze napisał że słowo BOŻE zabrania spożywania krwi, więc nie może być mowy o żadnej przemianie wina w krew. A spożywanie ludzkiego ciała to kanibalizm. To smutne że tak wielu uległo niewłaściwym interpretacjom SŁOWA BOZEGO. To co należalo rozumieć symbolicznie przyjmuje się dosłownie. A to co należy rozumieć dosłownie przyjmuje się symbolicznie. Wszystko na odwrót. Dobrze ktoś tu napisał że podczas paschy należało używać wina niesfermentowasnego i podobnie przy wieczerzy Pańskiej bo tylko niesfermentowany moszcz z winogron może symbolizować świętą krew JEZUSA. PONIEWAŻ JESTEŚMY ŚWIĄTYNIA ŻYWEGO BOGA JEŚLI TYLKO DUCH BOŻY MIESZKA W NAS, to do świątyni IZRAELSKIEJ NIE MOZNA BYŁO WEJSĆ POD WPŁYWEM ALKOHOLU, CZYLI SFERMENTOWANEGO WINA . Dlaczego wiec w zborach protestanckich stosuje się sfermentowane wino . Tylko adwentysci i inne mniejsze społecznosci zachowujące szabat przestrzegają tego i używają niesfermentowany moszcz z winogron. To ważne, bo są tacy nawroceni z alkoholizmu i unikają nawet odrobiny wina aby nie wrócić do nałogu.
“PONIEWAŻ JESTEŚMY ŚWIĄTYNIA ŻYWEGO BOGA JEŚLI TYLKO DUCH BOŻY MIESZKA W NAS, to do świątyni IZRAELSKIEJ NIE MOZNA BYŁO WEJSĆ POD WPŁYWEM ALKOHOLU, CZYLI SFERMENTOWANEGO WINA . Dlaczego wiec w zborach protestanckich stosuje się sfermentowane wino . Tylko adwentysci i inne mniejsze społecznosci zachowujące szabat przestrzegają tego i używają niesfermentowany moszcz z winogron. To ważne, bo są tacy nawroceni z alkoholizmu i unikają nawet odrobiny wina aby nie wrócić do nałogu.”
Zgadzam się. W zborach nie powinno być grama alkoholu.
Jednakże zastanawiam się, jeśli założymy, że Bóg kogoś uwolnił, a ten napije się kieliszek i ma znów wrócic do alkoholu po tym jednym kieliszku, to czy to było na pewno uwolenienie….?