Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Słowo na 16.05.2016

” Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość pochodzi od Boga, a każdy, kto miłuje, z Boga się narodził i zna Boga.”

1 Jana 4

milujmmysie

 

Zaktualizowane: 16 maja 2016 - 07:56

41 komentarze

Dodaj komentarz
  1. http://ocdn.eu/images/pulscms/ZWU7MDQsYTYsNDIsM2EwLDIwYTswNiwzMjAsMWMy/cbea4581cd469d7a6aa713ddfc4a34de.jpeg

    Tacy oto idole Nas reprezentują na salonach.
    Ale cóż się dziwić, w końcu cały ten szoł jest nie dla Nas.

    1. Tak, ten cały Szpak praktycznie na każdym zdjęciu wykonuje gest rogów (manu cornuta), pokazując, kto jest jego bogiem. W wywiadach nazywa się hipisem i ma wytatuowaną pacyfę, a w sesji zdjęciowej dla kolorowego magazynu dumnie eksponował wytatuowaną pod żebrem błyskawicę (symbolizującą szatana, identyczną jak w logo AC/DC). No i ten jego zniewieściały wizerunek… Ot, kolejna iluminacka marionetka postawiona w roli idola nastolatków.

      1. Dokładnie Jaku.Do tego propaguje mieszanie się płci poprzez swój wizerunek.A to prowadzi do zaniku tożsamości, bo już nie jest się nim albo ją tylko tym czymś – idealny człowiek dla NWO.

        1. Dokładnie, Palnar! Doskonale przecież wiemy, że Bafomet jest przedstawiany jako bóstwo dwupłciowe i takie “unisexy” jak Szpak stanowią odzwierciedlenie tego obojnactwa. A według szatańskiej nowomowy “wyrażają swoje prawdziwe ja”. No i stawiają ich za wzór do naśladowania.

  2. Nadal gdy odwiedzam Twój blog zaprasza mnie na rozmowę o szczepionkach pan Staszczyk 🙂 czyli włącza się ten filmik 🙂 Można coś z tym zrobić ?

  3. Przy tym fragmencie nie sposób nie wspomnieć o hymnie o miłości Apostoła Pawła:
    “I choćbym miał dar prorokowania, i znał wszystkie tajemnice, i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym.” (1 Kor 13,2)
    A także o liście do zboru w Efezie:
    “Lecz mam ci za złe, że porzuciłeś pierwszą twoją miłość.” (Ap 2:4)

  4. Muszę Wam się pochwalić, że wczoraj, dzięki namowom brata Jacka, poszłam pierwszy raz do zboru. Jestem bardzo zadowolona, że się wreszcie odważyłam. Nigdy wcześniej w żadnym zborze nie byłam. Chyba miałam jakiś uraz po mszach w KRK, które są jak dla mnie ponure i przytłaczające, nie mówiąc o zupełnym braku poczucia wspólnoty z innymi. A tu – zupełnie inaczej. Atmosfera bardzo przyjazna, serdeczna, rodzinna. Obawiałam się trochę, że moje chłopaki, nie przyzwyczajone do takich rzeczy, zaczną rozrabiać i zostaniemy wyproszeni. Ale jakoś wytrzymali :-). Nawet śpiewaliśmy z Witkiem pieśni, których wcześniej nie słyszeliśmy :-D. Cieszę się, że chłopcy chcą tam wrócić. Dziękuję Ci Panie Jezu!

    1. a znacie jakiś dobry zbór w Warszawie??

      1. Kosikowa chodzi do jakiegoś, ale ona juz chyba nie czytuje bloga 🙂

          1. Czyta 😉

            Rekino nie widać Twojego komentarza na “kołach”, napisz proszę maila do mnie lub Darka, podamy Tobie namiary na dobry zbór 🙂

            1. się ze snu zimowego obudziła 🙂

            2. bardzo mi miło to poproszę o jakieś namiary do Was :)Na kołach mój komentarz czeka na moderację

        1. Dziękuję napisałam też do “koła czytelników” może ktoś odpowie. Miłujmy się bracia prawdziwą czystą miłością jaką Pan Nas obdarza.

          1. Słusznie. Teraz wreszcie rozumiem sens integracji wierzących biblijnie. Wierzę, że i w Wawie zacznie tworzyć się taka grupa jak choćby u nas w Łodzi. Pokój z tobą.

    2. Gratuluję ja byłam raz i się zniechęciłam tylko…Widocznie to nie było moje miejsce.

      1. A powiedziałabyś Rekina co tak cię w tamtym zborze zniechęciło do przychodzenia?

        1. Może sam napiszę, że do uczęszczania na nabożeństwa w pierwszym zborze, do ktorego z bratem Michałem trafiliśmy zniechęciła mnie przede wszystkim niechęć pastora do poruszania problemu zwiedzenia i do krytyki KRK. Ani razu przed tym nie przestrzegano i spodziewam się, że ten zbór ostatecznie pójdzie w ekumenię, bo kiedy podjęliśmy temat zwiedzenia, to zaraz padło hasło: “Nie osądzajcie”, o belce w oku i że “wszyscy jesteśmy chrześcijanami”.

          Do tego doszedł niepokojący fakt prowadzenia części nabożeństw przez kobietę plus wizyty gości moim zdaniem zwiedzionych typu Ceroński, gdzie ludzie padali do tyłu, a także mówili w sposób niezrozumiały i to na każdym spotkaniu ( wygląda mi to na glosolalię; wtedy się wystraszyłem, bo w ogólne nie słyszałem o tzw. “mówieniu językami”), a jednocześnie na każdego, kto przyszedł 1. raz natychmiast nakładali ręce i mówili mu, by przemówił nowym językiem. Wstyd mi, że spróbowałem i tak udawałem 🙁

          W moim obecnym zborze nic podobnego nie ma miejsca.

        2. Ogólnie nie czułam tej atmosfery liczyłam na jakieś “płomienne” kazanie które dotnie mojego Ducha Po nabożeństwie podeszłam do pastora żeby się przywitać/poznać ale nie miał za bardzo dla mnie czasu było to tak na szybkiego…Chciałabym właśnie znaleźć społeczność chrześcijańską ( tą wirtualną myślę że mi się udało) Z racji tego że mieszkam pod Warszawą (myślę że i tu jest prawdziwy Boży Lud )jest mi tu najbliżej ale nie chce jeździć i szukać po wszystkich a moja córeczka ciągle pyta dlaczego nie chodzimy do Kościoła.

          1. To faktycznie nie były dobre znaki, co dziecku zapewne niełatwo wytłumaczyć.

            Tam, gdzie ja chodzę kazania porównałbym do najlepszych, jakie oglądałem w sieci – może dlatego, że starsi to Amerykanie, którzy mają w zwyczaju właśnie tak “płomiennie” kazać. I tak, zdaję sobie sprawę, że to w naszym kraju pewnie nie jest reguła. Diana może potwierdzić, że starsi do każdego nowego podchodzą sami i są realnie tą osobą i jej relacją z Jezusem zainteresowani. Przykładowo też brat Kuba, który z nami wczoraj też był po raz 1. rozmawiał ze starszym przez ponad godzinę, a ja ze 2 godziny nawet jak 1. raz się tam pojawiłem.

            Było poczucie wspólnoty, jakbyśmy odwiedzali rodzinę w domu 🙂 To z pewnością są dobre znaki i trafienia do takiego właśnie zboru tobie oraz innym rozglądającym się w imieniu Jezusa Chrystusa życzę.

            1. Skoro zostałam wywołana do tablicy – to potwierdzam: i ja i dzieci zostaliśmy osobiście przez pastora i jego żonę przywitani. I rzeczywiście czułam się jak w odwiedzinach u rodziny :-).

    3. Czyli jak rozumiem wygląda na to, że i ty po dłuższym czasie od momentu przebudzenia odnalazłaś swoją wspólnotę 🙂 Chwała Bogu… To teraz możemy powiedzieć, że mamy swój wirtualny zbór “u Detektywa”, ale też i lokalne zgromadzenie biblijnie wierzących. Cieszy mnie, że i młodzieńcy się tam nie męczyli, a nawet śpiewali 😀

      Chciałem natomiast zwrócić uwagę na powiązaną kwestię. Mianowicie po raz pierwszy kierując swoje kroki do zboru oboje porzuciliśmy swoje uprzedzenia o potencjalnym zwiedzeniu, czy ogólnie nieprzyjemnej jak na mszach katolickich atmosferze.

      Owszem, mobilizacja, by jednak pójść trochę nam czasu zajęła, ale myślę, że było warto. I te słowa kieruję do wszystkich czytelników i czytelniczek bloga nastawionych do kwestii zgromadzeń sceptycznie, z góry odrzucających wspólnotę inną niż blogowa. Sam jeszcze z 2 lata temu wmawiałem sobie, że jestem typowym “samotnym wilkiem” i że mi to niepotrzebne, będąc jednocześnie tą słabą sztukąlą odłączoną od stada i przez to będącą dogodnym celem dla ataków złego. Teraz zaś widzę, że szybciej wzrastam w społeczności i że łatwiej mi przez to rozmawiać z innymi ludźmi o Jezusie i Biblii.

      Taka społeczność oparta na cotygodniowych spotkaniach twarzą w twarz okazuje się więc być bardzo ważna. Nic dziwnego, że Detektyw tak podkreśla, że należy, o ile to możliwe, szukać wspólnoty. Trzeba prosić, by Duch Święty pokierował do zboru głoszącego zdrową naukę.

  5. 🙂

    Na tym blogu wzajemności leci uczucie miłości 🙂 Kultura jest miła a atmosfera się tu zadomowiła. Bracia i siostry się tu spotykają wspólnie Jezusa uwielbiają 🙂 Codziennie jest ogrom społeczności tryskających z radości bo wiedzą co się dzieje żar miłości szaleje 🙂 Nie przedłużając miłościwi bądźmy dziś i na wieki dla siebie życzliwi 🙂

      1. Widzę po minie że podobało się adminie? 🙂
        Rymuje i szaleje bo kubeł miłości zaraz wyleje 😀 No to na zachętę tu trochę pobędę rymy już datuje trochę po żartuje i komentarzy ileś tam powpisuje. A żeby same rymy moich komentarzy nie stanowiły to pomyślimy co dalej będzie jak spotka mnie pisarskie zamarznięcie 🙂

  6. Napisać dla kogoś rym dedykacyjny?

      1. No to mam wyzwanie czeka mnie pisanie 🙂

  7. Rzymianie zjednoczeni w głupocie, a chrześcijanie podzieleni w mądrości 😉

    1. Ha, dobre… zwłaszcza w kontekście dzisiejszej dysputy Detektywa Prawdy z Guzzikiem odnośnie modlitwy o ochronę Polski.

      No i wow- Detmold się uśmiechnął! 😉

      1. “No i wow- Detmold się uśmiechnął!”

        bezcenne 🙂

      2. No i wow- Detmold się uśmiechnął! ?

        Wow 🙂 Cud 😀

  8. Dobra to lecim 😀

    Rym dedykacyjny dla admina.

    Od pierwszej chwili ludzie na blogu byli mili 🙂 Każdy artykuł tu omawiany jest przez Ducha Świętego zaakceptowany 🙂 Atmosfera tu jest miła bo porządna osoba pod wpływem Ducha Świętego tak uczyniła. Nic tu nie jest przypadkowo dobra osobo 🙂 Ja tutaj rym napisałem i od braci i sióstr podziękowałem 🙂 Prowadzenie bloga to nie lada wyzwanie proszę czuwaj nad naszym Piotrem Panie 🙂

    Rym dedykacyjny dla Jacka.

    Jest tu ktoś taki nie byle jaki 😀 Co materiały ogarnia bo ten blog to Boża spiżarnia 😀 Tłumaczy i podsyła jaka ta sprawa jest miła. Pewnie by tak tu nie było gdyby życie tego tłumacza tu nie przywłaszczyło 😀 Jacek tutaj szaleje z Piotrem humor na blogu do śilniczka wleje 😀 Czuwaj proszę Panie kiedy Jackowi chęć do dalszej drogi się zaprzestanie 🙂

    Rym dedykacyjny dla Anny Dziewanny

    Z tego co wiem jest to osoba miła która w swoim sercu Słowo Boże zakorzeniła. Bardzo tutaj na blogu szaleje miłość do każdego serca wleje 🙂 Dziękuje Jej za te odpowiedzi do dzisiaj wszystko w moim sercu siedzi 🙂 Jest pomocną kobietą wie co to znaczy upaść przed metą. Myślę że gdyby Cię tu od tej chwili nie było mi i innym smutno by się zrobiło 🙂 Proszę Cię Panie niech Twoja miłość nigdy do Niej żarzyć się nie przestanie 🙂

    Dla innych osób dokończę później 🙂 Oczywiście jeśli będą chciały i nie mają nic ku temu 🙂

  9. Zdzichu,
    tak rozmiękczyłeś i wzruszyłeś moje serce, że aż nie wiem, co napisać… 🙂 Dziękuję. 🙂
    Niech Pan codziennie daje Ci radość i natchnienie. I pomysły na kolejne rymy.:)

    Intryguje mnie: czy już wcześniej zauważyłeś u siebie zdolność do rymowania? Czy to ostatnie czasy i intensywne zmiany w życiu uwolniły to, “co w duszy gra”?
    Widać wyraźnie, że kiedy człowiek przeżywa duchową radość, to uwalnia w sobie wszelkie talenty.:)

    1. 🙂
      Miałem przeczucie żeby napisać rym dla Ciebie i napisałem widocznie tak miało być 🙂

      Ostatnie czasy uwolniły zdolność do rymowania 🙂 Kiedyś nie umiałem rymować.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
Polish
Polish
Polish
English
Exit mobile version