“Holenderski rząd zamówił 11 mln tabletek jodu, który w przypadku skażenia radioaktywnego w wyniku katastrofy nuklearnej chroni tarczycę, by rozdać je potencjalnie zagrożonym mieszkańcom w pobliżu elektrowni atomowych – podało w piątek ministerstwo zdrowia. Wczoraj taką samą decyzję podjęły władze Belgii.”
(http://www.tvn24.pl)
Bardzo dziwny news. Rządy Belgii i Holandii przygotowują się na wypadek katastrofy nuklearnej. Tak więc zapobiegają czemuś co jest sytuacją ekstremalnie losową. To tak jakby Polacy mieli teraz zabijać okna deskami przed muzułmanami. Taka wiadomość napawa strachem.
Jednak nie powinna. Według mojej oceny owe rządy chcą wywołać psychozę strachu, aczkolwiek nie wykluczam “niespodziewanego” wypadku.
Wszystko to dziwne jest. Zarzewie działań przeniosło się z Syrii na Europę. Szczyt NATO, ćwiczenia NATO, Światowe Dni Młodzieży w Krakowie, mistrzostwa w piłce nożnej we Francji.
Jak to mówią: poczekamy zobaczymy.
Być czy nie być? oto jest pytanie. Dlaczego ja się nawet na to cieszę? Co by mnie tu mogło trzymać? No chyba ludzie, na których patrzam i chcę aby poszli w stronę prawdy, jednak tak patrzam i patrzam i nie widze zmian co z kolei wprowadza mnie do punktu wyjscia i me myśli mówią tak: ”A niech to juz wszystko bombka strzeli” ;/
jacy to troskliwi.
pewnie że manipulacja majaca wzmagać strach.
podobnie jak ta sprzed ok. miesiąca o rzekomej kradzieży karty dostępu pracownika el.atomowej co niby umżliwiłoby wejście do takowej he he.
kamery uliczne połączone są z systemem rozpoznawania twarzy , a w elektrowni taka bida że używają najtańszych metod kontroli dostępu.
kłamstwo za kłamstwem, no ale to ich ojciec
Myślę, że to efekt ostatnich zamachów terrorystycznych w Belgii, jak wiadomo wstępnie planowali atak na elektrownię atomową w tym kraju, czytałem w wiadomościach że terroryści bacznie obserwowali pracowników elektrowni i ich rodziny, mieli także w planach porwanie szefa belgijskiego programu nuklearnego, aby dzięki temu dostać się do jednej z elektrowni.
Tak więc, ryzyko takiego zdarzenia jak atak na elektrownię atomową jest duże, skoro zdecydowano się rozdać tabletki z jodem.
czy porwanie dyrektora banku daje dostęp do wszystkich aktywów banku?
ściema i manipulacja.
roztwór wodny płynu Lugola, który można przyjmować doustnie, też w naszym kraju coraz trudniej dostępny- wykupują.
ale chyba nie jest to dostepne bez recepty
Skąd wiesz Aldona, że wykupują? Teraz zaczęli wykupywać?
pytałam się po aptekach to mówili że dużo osób się o to pyta, i bez przerwy braki w hurtowniach przynajmniej w Poznaniu trudniej o dostępność.
bez recepty jest dlatego wykupują i kosztuje grosze, w Poznaniu w aptekach jedynie na glicerynie płyn Lugola można prędzej znaleźć ale on jest do stosowania na skórę, jedynie przez internet można znaleźć oferują trzy apteki, http://www.ceneo.pl/4877774
Co ciekawe mieszkam w Antwerpii i nic o tym nie slyszalam (jeszcze).Do elektrowni w Doel jest blisko.