Kościół Rzymski rozpatrywał wieki temu, ile jest diabłów na główce od szpilki. Ja natomiast chciałem przyjrzeć się, ilu jest naprawdę katolików w Polsce.
Oto dane z wikipedii:
“Największą wspólnotę religijną stanowi Kościół katolicki, do którego należy około 33,5 mln wiernych (2011)[74], co oznacza, że w obrządku rzymskokatolickim ochrzczonych jest 87% mieszkańców Polski. W roku 2008 liczba ta wynosiła niemal 96%[75]. Według autodeklaracji respondentów CBOS w 2012 roku za katolików uważa się około 93,0% populacji,”
Natomiast:
“światopogląd zaledwie 8% Polaków w pełni pokrywa się z doktryną Kościoła katolickiego[76]. Wierzenia wielu Polaków cechuje bowiem daleko posunięta wybiórczość[77] oraz synkretyzm, niektórzy włączają do swojego światopoglądu obok tradycyjnych pojęć katolickich również idee zaczerpnięte z religii niechrześcijańskich, takie jak np. wiara w reinkarnację (26%) lub przeznaczenie (66%)[76]. Według badań CBOS z 2012 roku 45% Polaków w sprawach wiary stosuje się do zaleceń Kościoła, 47% wierzy na swój sposób, a 6% deklaruje się jako niewierzący, niezdecydowani lub obojętni religijnie[76]. W Polsce regularnie praktykuje około 40% wszystkich wierzących i jest to po Malcie najwyższy wskaźnik w Europie, przy czym w latach 80. praktykowało ponad 50%. ”
Teraz już wiemy co oznacza katolicki i ciężko się nie zgodzić z definicją tego pojęcia:
“Słowo „katolicyzm” pochodzi od greckiego przymiotnika καθολική (katholiké)”. Katolicki gr. katholikos, – powszechny.
Tak więc kościół KATOLICKI jest powszechny, czyli dla wszystkich i tak jest. Możesz wierzyć w reinkarnację, przeznaczenie a jednocześnie uważać się za katolika. Znam wiele osób z kościoła uprawiających jogę.
Konkordat więc nie powinien mieć miejsca, ale te 50% Polaków przestraszone brakiem ewentualnej ostatniej posługi, siedzi cicho wtapiając sie w tłum katolików.
Tak więc Polska z jednej strony jest istotnie krajem katolickim w sensie powszechności i ekumenii, takie “wash and go”, a z drugiej strony regularnie praktykujących jest poniżej 40%.
Moglibyśmy się zająć jeszcze tymi 40% praktykujących rzekomo i przebadać ich znajomość dogmatów w kontekście ich stylu życia, a wtedy podejrzewam zostałaby garstka poniżej 10% co może i odzwierciedla i ie 8% katolicko światopoglądowych.
Wszak oglądanie filmów sensacyjnych gdzie są przekleństwa i zabijanie, oglądanie czczych seriali brazylijskich, czytanie horoskopów, upijanie się dyskwalifikuje człowieka jako chrześcijanina.
Podsumowując kościół katolicki stanie się niebawem ekumenicznym dla wszystkich zgodnie z tłumaczeniem słowa “katolicki”.
https://www.youtube.com/watch?v=P2TcyHYWKwI&ebc=ANyPxKot_8eq46iFxDyF7jRbQDqO4Yh5B2anVUKNKIc5Ca4sBBG2weVfhQZD74G50w3qCCLTHuUutjQbHNJT0F5fGnLTPeF8yA
opiekunka
Ja Mam Dobre Pytanie
Czy Bóg Mógłby Stworzyć Kamień Którego Sam Nie Podniesie ?
A Pisze To Tylko Dlatego , że Mam Fajną Interpretacje, Dla Tego Pytania. Z Góry Uprzedzam , że Nie Jest To Odpowiedź w Stylu – Bóg Przecież Nie Może Stworzyć Kawalera z Żoną , albo Koła Kwadratowego lub Porównywanie Tego Pytania z Takimi Pytaniami Jak ,Czy Jesteś Jeszcze Debilem . Odpowiadając Tak , Przyznajesz Się Do Tego ,że Jesteś Debilem , a Odpowiadając Nie Przyznajesz Się Do Tego ,że Byłeś Debilem . Takie Odpowiedzi Na To Pytanie Można Znaleść na YouTube. Zarzuca Się Temu Pytaniu To ,że Pochodzi od Oponenta , Otchłani ,że Jest Bezsensowne , że Bóg Nie Może Działać Wbrew Swej Naturze. Moim Zdaniem Ludzie Którzy Tak Mówią Nie Mają Pełnego Wyobrażenia Boga.Mi Przypadkiem Wpadło Fajne Wyjaśnienie Tego Pytania , Które Jest Bardzo Proste , Nawet Dziecko To Zrozumie . Moja Odpowiedż Na To Pytanie Napisze w Następnym Wpisie. Narazie Moge Wam Tylko Powiedzieć , że Według Mnie Tak Bóg Może Stworzyć Kamien Którego Nie Podniesie , ale Tylko Teoretycznie. Chodż To Wszystko Brzmi Bez Sensu , Moja Odpowiedz Bedzie Dziecinie Prosta . Wyjaśnie Dlaczego Tak , ale Tylko Teoretycznie .To Brzmi Troche Jak Moge , ale Nie Musze , Jak Bym Sam Sobie Zaprzeczał.Ale Tak Nie Bedzie Wszystko Wyjaśnie w Bardzo Prosty Sposób . Ta Odpowiedż Bedzie Rozwiązywała Takie Bezsensowne Pytania Jak Powyżej , Przynajmniej Według Mnie
Moja Odpowiedż
Czy Bóg Może Stworzyć Kamień Tak Ciężki Którego Nie Podniesie ?
Na Wstepie Chciałem Tylko Powiedzieć Jak To Się
Zaczeło .
Przeglądałem Wczoraj Internet w Poszukiwaniu Rzeczy Związanych z Tematyka Biblijną , Antychrystem , Czasach Ostatecznych (Ogólnie – O Co Chodzi w ŻYCIU , Jaka Jest Prawda). Bo Taki Jest Cel Moich Poszukiwań. I Wtedy Natknąlem Się Na Ten Filmik -https://www.youtube.com/watch?v=8-aWcFZP9kU
Oglądałem Go Przwijąjąc , Ponieważ Argumenty w Nim Zawarte Do Mnie Nie Przemawiał , ale z Drugiej Strony Się z Nimi Zgadzałem , bo Jak Można Wyjaśnić Takie Pytanie . To Jest Tak Jak Byśmy Krążyli w Kółko i Narastało Nam Cały Czas Setki Podobnych Bezsensownych Pytaj . Na Które Sie Nie Da Odpowiedziec (bo Odpowiedż w Stylu , Bóg Nie Może Działać Wbrew Swej Naturze , dla Mnie Może Była by i Wystarczająca , ale Ateiści Powiedzą Że Nie Jest Wszechmogacy. )
PS. Dzisiaj Oglądałem Jeszcze Jeden Filmik Na YouTube
https://www.youtube.com/watch?v=FO4xjjiitxc
Także Oglądałem Tylko Te Dwa Filmiki , i Już Więcej Tego Tematu Nie Poruszałem , ani Nic z Nim Zwiazanym Nie Szukałem w Internecie . Także Nie Wiem Jakie Są Jeszcze Inne Opinie , Wyjaśnienia Na Ten Temat.
Jednak Postanowiłem o Tym Napisać , ponieważ Wczoraj Przed Snem Zobaczyłem Ten Pierwszy Filmik , Którego Oglądałem Urywkami i Chociaż Nie Chciałem Musiałem Się z Nim Zgodzić (Dzisiaj Rana Włonczyłem Ten Drugi Filmik i Postanowiłem Napisać Moją Inerpretacje na To Pytanie)
OK Oto Moja Odpowiedż
Wczoraj Po Obejżeniu Pierwszego Filmiku Myślałem Nad Tym Pytaniem Jeszcze Może Przez Pół Godziny , bez Rezultatów Innych Niż Podane w Tym Filmie . Poszedłem Spać 2,3 Godziny Pózniej (Nie Myśląc Już Nad Tym Wogóle)
Kiedy Próbowałem Zasnać Przyszła Mi Do Głowy Myśl , że Przecież To Wszystko To Nic Innego Jak SŁOWO …….
O Co Chodzi ? Żeby To Wam Zilustrować Wyobrażcie Sobie Dwa Koła Jedno Duże i Drugie 100-Krotnie Mniejsze Znajdujące Się w Dużym Kole (Obojętnie Gdzie)
Duże Koło (100-krotnie Wieksze) Będzie BOGIEM , a Małe (100-krotnie Mniejsze) Bedzie Wszystkim Co Zostało Stworzone Od Początku Świata ,aż Po Samą Wiecznośc.
Czyli w Małym Kole Znajdować Będzie Się Niebo , Ziemia , Piekło , Poprostu Cała Alfa i Omega Ludzkiej Histori aż Po Wiecznośc. Czyli Cała Nasza Wiedza Pochodzi z Małego Koła i Jest Ona Dana Przez Duże Koło . Nasza Wiedza Nie Może Wyjśc Poza Małe Koło (Które Symbolizuje Też Naszą wieczność) W Wieczności Nasze Koło-Wiedza Bedzie Się Rozrastać , ale Nigdy Nie Staniemy Się Więksi Niż 1\100 Dużego Koła (Słowami Było By To Łatwiej Wytłumaczyć)
To Wszystko Jest Oczywiście Symboliczne , Chodzi Mi o To że Całe Nasze Koło Zostało Zaprojektowane Przez Boga (Nasza Rzeczywistośc Grzech i Skutki Grzechu Też Tu Są)
To Wszystko Powstało z Jego Słów , a To że Bóg Jest 100 Razy Od Nas Większy Symbolizuje Jego Potęge Której My Nie Znamy i Nigdy Nie Poznamy . Zawsze Bedzie od Nas 100 Razy Wiekszy a My Wiemy o Bogu Tylko Tyle co Nam o Sobie Powie Np. 10 Przykazań (Przypuśćmy ,że Opisują Nature Boga ) Czyli Dla Człowieka ,czy Nawet Anioła Niemożliwe Jest Pojąć w Pełni Boga , Możemy Mu Tylko Wierzyć w To ,że On Jest Tym Kim Się Opisuje.
OK Teraz Kamień . Więc Tak Wszystko Co u Nas Istnieje w Małym Kole To Są Prawa Które On Sam Stworzył , Których i Sam Bóg Nie Łamie , Przecież Obiecał Nam ,że Wszystko Przeminie , a Jego Słowa Pozostaną
Czyli Tak Naprawde Mógłby Stworzyć Kamień Którego Sam Nie Podniesie , Lecz Ten Kamień Musiał By Być w Naszym Kole . Ponieważ Gdyby Znajdował Się w Kole Boga Był By ON Dla Niego Jak Piórko , bo Przecież Jest Wszechmogący ,Po Drugie Gdyby Znajdował Się w Kole Boga To Tak Naprawde Dla Ludzi , Aniołów itd. by Nie Istniał , bo To Wykracza Poza Nasze Poznanie . Mogli Byśmy Tylko Wtedy Wierzyć w Jego Słowa że Taki Kamień Istnieje
Dlatego Sądze ,że Bóg Mógłby Stworzyć Taki Kamień , ale Tylko w Naszym Kole (Ustanowić Takie Prawa) W Jego Kole Jest To NIEMOŻLIWE BO JEST WSZECHMOGACY
Dla Przykładu Ateiści By Taki Kamień Czcili Na Ziemi (Przypuśćmy ,że Był BY On Wielkości Piłki Od Golfa)
Myśleli By , że Jeśli Im Się Uda Wejść z Tym Kamieniem w Koło Boga To Przejmną Władze . A Tak Naprawde Niemożliwe Jest Dla Nich Opuszczenie Naszego Koła , a Kamień Gdyby Opuścił Nasze Koło z powrotem Stał By Się Niczym dla BOGA
Może Troche Chaotycznie To Opisałem , ale Jak Sobie To Wyobraże To Ma Sens
Hej, zagadnienie to z tym kamieniem to raczej błąd logiczny i teologiczny, masz więcej na samej wikipedii o tym. Bóg nie będzie raczej robił czegoś niefunkcjonalnego, dla żartu, czy z niższych pobudek – bo jest Święty, nie jest jak człowiek, więc nie warto patrzeć na Boga poprzez tendencje ludzkiej natury.
Albo łątwiejsze rozwiązanie: może stworzyć kamień a potem może go nie podnosić, chyba że w odpowiednim czasie – np kamień młyński ,czy kamień z księgi Daniela
cichutki o -szokujący .nie jestem w stanie do końca pooglądać .Z Bogiem
Wszak oglądanie filmów sensacyjnych gdzie są przekleństwa i zabijanie, oglądanie czczych seriali brazylijskich, czytanie horoskopów, upijanie się dyskwalifikuje człowieka jako chrześcijanina.
Czyli to ty ustalasz kto jest Chrześcijaninem a kto nie?
Biblia to reguluje, biblia Bracie.
Tak zwłaszcza o filmach sensacyjnych.
Każdy Chrześcijanin ma grzechy.
Przeczytaj prosze rer to:
http://detektywprawdy.pl/2015/09/21/dlaczego-nie-jestes-chrzescijaninemka/
I jakbyś mi mógl wskazać na słowa Jezusa w NT gdzie nawmawia nas Pan do przemocy. OK?
będe wdzięczny gdyż, mogło mi coś ukmnąc i może niesłusznie napisałem….
Film to sztuka. Przemoc jest tak nieprawdziwa. Oglądając to nie zaczniemy nagle stosować przemocy.
rer ile masz lat jeśli moge wiedzieć?
popieram rera, to co oglądam, nie oznacza że zacznę to naśladować. Czy oglądając mecze piłki nożnej stanę się piłkarzem?
Popierac zawsze możesz. Franciszek ma jeszcze większe poparcie od rera.
Vaiper ile masz lat? to istotne.
Jeśli ogladam horror czy będę uczestnikiem swiata upiorow?
czy jak będe ogladal porno czy musze to samo robic?
itd
itd
19 lat. Dlaczego to jest takie istotne.
Po drugie porno to zupełnie inna kwestia.
to wiele mówi.
Mlodziez łatwo przyswaja wiedzę i zapamietuje, ale gorzej z przetworzeniem.
Dlaczego porno jest czyms innym niż film sensacyjny. Wg Twojej teori to tylko ogladanie
Poważnie pytasz czym różni się porno, od zwykłego filmu?
Jeśli ktoś ogląda porno, to zazwyczaj nie towarzyszy temu tylko oglądanie. A po drugie oglądanie porno samo w sobie można podciągnąć pod cudzołóstwo.
Zaś jeśli oglądam coś innego, to czym grzeszę? Dekalogu nie łamię. “Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mi wolno, ale ja niczemu nie oddam się w niewolę” Obwinianie gier, książek, filmów czy czegokolwiek innego to sztuczne szukanie problemów gdzie indziej, poza sobą samym.
Vaiper, skoro nie przemawia do Ciebie porno, to pozostańmy na horrorach lub teledyskach Keit Perry.
Po drugie, co do tych filmów z zabijaniem, to niedawno na tym blogu był artykuł o filmie “bogowie Egiptu” i został on uznany za warty obejrzenia. Więc jak w końcu jest?
Vaiper, akurat zła jest ta riposta
Bogowie Egiptu nie należą do gatunku filmów sensacyjnych, jest temat spokrewniony z Biblią i dający wiele do myślenia.
Ten film jest niczym księga Henocha.
Vaiper
“21 Wszystko badajcie, a co szlachetne – zachowujcie! 22 Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła.”
1 Tes 5,22
Słowo mówi, że mamy badać wszystko, co też tu robimy, pokazując czasem sprawy świata i badając je,
i tego, co nie jest szlachetne bądź co ma choćby pozór zła mamy unikać.
Nie oglądałem nigdy teledysków Katy Perry ani horrorów, więc się nie wypowiem. Nie mówię też, że mamy oglądać dosłownie wszystko, lecz takie nadmierne wyczulenie nie jest konieczne.
ja nie oglądam nic co, co nie pomaga mi duchowo wzrastać, co jest bzdurą tego świata.
Jezus przegonił z biczem handlarzy ze Świątyni. Po prostu mówię…
aha czyli mamy przyzwolenie na takie rzeczy bo Jezus ze swiatyni przepedzil handlarzy?
Nikt nie ustala.
To się dzieje tylko na poziomie: Pan i konkretna osoba.
Chrystusowym to ten który ma społeczność z Panem.
A kto ma, po owocach widać.
Dla każdego coś miłego…
A jeśli ktoś z przekleństwami ma styczność na co dzień? Dookoła słyszę/widzę same wulgaryzmy, przekleństwa i inne takie, czy to w domu, czy na zewnątrz. Im bliżej Boga jestem tym bardziej mnie to razi w oczy i uszy, zwracanie uwagi oczywiście nic nie daje. Nie ukrywam, bo i mnie się zdarza czasem w emocjach użyć różnych niecenzuralnych słów (pozostałości ze starego życia, niestety), jednak z Bożą pomocą jest mi łatwiej z tym walczyć i się tego pozbywać. Ale żeby nie słyszeć i nie widzieć tego od innych i całkowicie się od tego odciąć, oczyścić umysł z tych śmieci musiałabym chyba zamieszkać w środku lasu albo na bezludnej wyspie…
Kto wymyślił niecenzuralne słowa? Ludzie. Ludzie nadali temu jakąś złą łatkę. Równie dobrze można by dowolne słowo uznać za niecenzuralne. Oczywiście lepiej się powstrzymywać od nałogowego bluzgania, żeby nie wyjść na nie wiadomo kogo, ale obsesja na tym punkcie może tylko zaszkodzić nam na nerwy.
Vaiper, relatywizujesz wszystko.
To nie jest blog dla letnich chrześcijan.
Nazywasz mnie letnim chrześcijaninem tylko dlatego, że nie zgadzam się z Tobą w paru kwestiach?
To nie jest tak, że za wszelką cenę “muszę” być nieskazitelna, że jak wypowiem słowo na “k” czy temu podobne to stanie się wielka tragedia i koniec świata, a szanse na moje zbawienie przepadną. Nie, człowiek jako istota niedoskonała, zaprzedana w niewolę grzechu nigdy nieskazitelnym nie będzie i upadnie jeszcze niezliczoną ilość razy, zanim opuści ten świat, dopuszczając się zapewne jeszcze większych przewinień, niż gdzieś tam wpleciony wulgaryzm. Ale kiedy w człowieku zaczyna działać Duch Boży, wtedy staje się on bardzo wyczulony na wszystko, co złe, niepożądane, niepodobające się Bogu. To, co dotychczas wydawało się normalnym zachowaniem, teraz jest czymś co najmniej niedopuszczalnym.
Vaiper, napisałeś, że “obsesja na tym punkcie może tylko zaszkodzić nam na nerwy” i po części się z tym zgodzę, jednak kiedy decydujesz się podążać za Chrystusem, wtedy Bóg daje Ci siłę, abyś był w stanie nieść ten krzyż i dzięki Niemu masz możliwość wyeliminowania tego, co szkodzi Twojej duchowości bez uszczerbku na zdrowiu psychicznym.
Tak jak Pan Admin napisał: “to nie jest blog dla letnich chrześcijan”. Albo podążasz za Chrystusem, odrzucasz ten świat i doskonalisz się w duchu, albo podążasz za światem i prowadzisz swego ducha na zatracenie. Wybór należy do Ciebie. Pax.
Dokładnie mam to samo. Kiedyś przeklinałem jak szewc.Teraz każde niecenzuralne słowo jakie słyszę, czy to na ulicy przypadkiem, czy w moim otoczeniu wśród bliskich razi mnie jak kolec. Samemu na początku mojego nawrócenia zdarzało mi się, że się zapomniałem, ale teraz jest tego coraz mniej prawie wcale. Tak też jest z innymi grzechami. Takich kolców w moim życiu jest jeszcze sporo, ale jeszcze więcej ich się pozbyłem. Dostałem od Pana nowe sumienie, które trzeba szlifować. Każde złe myśli w mojej głowie próbuje natychmiast wyrzucić.
Dokładnie tak jak piszesz, też jeszcze mam sporo chwastów do wyrwania, ale to co zostało to jest w zasadzie nic w porównaniu do tego, co było kiedyś. Niektórych rzeczy pozbyłam się praktycznie od razu, z innymi jeszcze walczę. To niesamowite jak w ciągu jednej chwili Bóg potrafi przemienić nasze sumienia, serca, umysły, odmienić życie. Chwała Panu!
Doskonalmy się w duchu cały czas, abyśmy byli doskonali. Pokój bracie, niech Cię Ojciec niebieski wspiera 🙂
Praktycznie ( słowo-klucz ) wszyscy będą potępieni. Niewielu będzie zbawionych. To będą ci których Chrystus umiłował i wybrał. Biada potępionym.
niby dlaczego Bóg ma zacząć tworzyć rzeczy ,które wymyślą (wiadomo z czyjej inspiracji)różne zwiedzone stworzenia???
żeby było więcej bezsensu i głupoty?
chyba nie ma potrzeby…
Pytam poważnie
Dlaczego chrześcijanin nie może się upijać?
żeby nie było, to bynajmniej nie mam z tym problemów,(chociaż..) czasami mi się zdarzało..
nie myślałem,że to może być problemem z punktu widzenia pobożności..?
Dlatego:
1kor
19 Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? 20 Za [wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci12. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!
“Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, 10 ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego. 11 A takimi byli niektórzy z was. “
Bo wtedy traci się nad sobą kontrolę i często zachowuje się w sposób niegodny dziecka Bożego.
Czy przeznaczenie nie jest aby w Biblii potwierdzone, jak np. obietnice dane Abrahamowi, Jakubowi, Izaakowi? Dawid otrzymal takze obietnice że to jego syn zbuduje świątynie. Takich przykładów jest wiele, możliwe że mam na myśli inna interpretacje przeznaczenia niż ta użyta we wpisie.
To nie jest przeznaczenie, tylko obietnica, to tak jakbym Tobie coś obiecał.
Obietnice Boże zostały im objawione, i dlatego, że zawierzyli Ojcu i byli mu posłuszni, on wypełnił dane obietnice, jeśli mówić w tym sensie o “przeznaczeniu” – to są plany Boga, które się wypełniają, Jego wola. Ale przeznaczenie jako fatum – nieodwracalny los, nie zauważyłam tego potwierdzenia ( to bardziej związane z mitologią).
Człowiek ma być w jedności z Jezusem Chrystusem= Bogiem żywym, a nie kościołem.
Wcale mnie te dane nie zaskakują, a wręcz przeciwnie utwierdzają w obrazie jaki sam sobie zbudowałem w wyniku analiz i poszukiwań, które były skutkiem mojego przebudzenia.
W moim przypadku przebudzenie zaczęło się od poszukiwania prawdy i po dość długim okresie zapoznawania się z zagadnieniami świata polityki, gospodarki i finansów przyszedł czas na uzupełnienie wiedzy historycznej oraz zainteresowanie filozofią oraz religiami.
Przełomowym krokiem było uwierzenie, że jest Bóg i to ten jedyny, o którym napisane jest w Biblii. Trzeba było przy tym skonfrontować treści Biblii z innymi ludzkimi pomysłami w tym m.in. z islamem, buddyzmem, hinduizmem. Oczywiście nie sposób było nie uporać się z wciskającą się zewsząd religią New Age w różnych barwach i odcieniach, a także umieć rozróżnić pomiędzy tym czym jest judaizm oraz syjonizm. Później zaczęły się schody, bo okazało się, że tych co wierzą w Boga JHWH jest całkiem spora rzesza /przynajmniej nominalnie/. Żeby się w tym wszystkim odnaleźć musiałem zacząć od samego początku, a więc od wczesnego chrześcijaństwa poprzez całą historią kościoła i wszystkich wspólnot i denominacji, a co wiązało się ze studiowaniem historii reformacji i kontrreformacji. Okazało się, że na przestrzeni ostatnich 200 lat historii to w obrębie chrześcijaństwa wiele się wydarzyło i tak jak napisane jest w Biblii wzrosło poznanie. Pojawili się baptyści, adwentyści, mormoni, świadkowie Jehowy, zielonoświątkowcy i wiele, wiele innych denominacji. Trzeba było się w tym wszystkim połapać, a na dodatek zagłębić się w to, co działo się w kościele rzymsko-katolickim. Dlatego obowiązkową stała się wiedza o Soborze Watykańskim II oraz o ekumenii.
Skutek jest taki, że nie należę ani realnie ani formalnie do żadnej protestanckiej czy też ewangelicznej denominacji pomimo, że jeśli chodzi o doktryny to są takie zbory, do których jest mi dość blisko. Natomiast formalnie wciąż jestem katolikiem odnotowanym w księgach parafialnych KRK.
Jednak nie to jest ważne, ale to, że moje życie odkąd oddałem je Jezusowi uległo całkowitej przemianie. Jeśli spojrzeć na to jak żyję z perspektywy codziennych owoców to jestem innym człowiekiem. Narodziłem się na nowo. Jest tak jak napisane jest w Biblii: „stare przeminęło, a przyszło nowe”. Mam inne niż kiedyś potrzeby, inaczej spędzam czas, czym innym się interesuję oraz z większością dotychczasowych znajomych, krewnych i przyjaciół jest mi po prostu nie po drodze.
Jak patrzę na miniony czas i na to, co musiało się stać żebym poznał „tę prawdę, która mnie wyzwoli” to właśnie nie dziwi mnie tak duża liczba wierzących, a zarazem błądzących. Wokół mnie pełno jest takich ludzi, którzy po prostu nie zadają sobie pytań, a więc nie szukają odpowiedzi. Tacy idą najczęściej utartym szlakiem wytyczonym przez rutynę i tradycję. To są starsze osoby i najczęściej prowadzeni są przez przewodników równie ślepych jak i oni. Natomiast młodsi bardzo często niestety wpadają w sidła New Age lub pogrążają się w ateizmie i brną w konsumpcjonizm.
Napisane jest „szukajcie, a znajdziecie”. Nie szukając nie dajemy Duchowi Świętemu szans na działanie w naszym życiu. Stąd wielka ilość takich, którzy wierzą, ale jak się zobaczy jak ta wiara przekłada się na to jak żyją to mamy takie nazwijmy to różne „kwiatki”. Przykładowo są katolicy, którzy chodzą do kościoła, a mimo to upijają się, plotkują, chętnie czytają horoskopy, chodzą do wróżek, wierzą w życie pozagrobowe, uczestniczą w seansach spirytystycznych, modlą się do zmarłych, wierzą w reinkarnację oraz w to, że muzułmanie i katolicy wierzą w tego samego Boga itd. Itp.
Jednym słowem ilość ludzi pozostających pod wpływem rozmaitych kłamliwych doktryn i nauczycieli jest olbrzymia. Zjawisko to dotyczy niestety także katolików.
ŚJ to nie kościół chrześcijański, a sekta. Mormonów i ich wybryki pominę milczeniem. Reszta może być.
Nie napisałem, że ŚJ to chrześcijanie, a tym bardziej Mormoni. Gdy poszukiwałem to musiałem także jakoś ogarnąć i jednych i drugich żeby dojść do prawdy. Jakby nie było to te sekty mają spore grono zwolenników i określają siebie chrześcijanami. Nie można ot tak skwitować, że błądzą. Dobrze jest wszystko sprawdzać. Co by nie mówić to odnosimy się tutaj do katolików, ale np. wśród ŚJ jest ogrom takich, którzy tkwią w tej organizacji nawet i kilkadziesiąt lat i prawdy nie znają. Do sekt trafia także wielu poszukujących Boga katolików. Dzieje się tak dlatego, bo ktoś z sekty zainteresował ich Biblią, a konfrontacja religii katolickiej ze słowem Bożym pokazuje jej prawdziwe obłudne oblicze.
Dobrze powiedziane bracie 🙂
“Napisane jest „szukajcie, a znajdziecie”.” Amen.
“Pomyśl nad tym, co mówię. A Pan Ci pozwoli wszystko zrozumieć.” 2 Tym 2,7
Jeśli mogę was o coś poprosić,to proszę pomódlcie się za mnie bo wpadłem w sidła silnej depresji i bezsilności.
Bóg wam błogosławił
się robi:) Ufaj Pan Cię podniesie. Niech Bóg Ci Błogosławi.
Bądź twardy. Do góry głowa. Nie pękaj. Czuwaj. Uśmiechaj się. Z Bogiem.
Niech Cię Pan błogosławi i strzeże.
Psalm 103,2-3
“Błogosław, duszo moja, Pana,
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach!
On odpuszcza wszystkie twoje winy,
On leczy wszystkie twe niemoce”
Filipian 4,4
“Radujcie się zawsze w Panu. Powtarzam raz jeszcze: radujcie się.”
2 Samuela 22,29 i Izajasza 50,10
“Ty, o Panie, jesteś moim światłem: Pan rozjaśnia moje ciemności.”
“Kto chodzi w ciemnościach i bez przebłysku światła, niechaj imieniu Pana zaufa i niech na swoim Bogu się oprze!”
Wierzę w to, że Bóg Cię podniesie.
Dziękuje wam.Jest mi o wiele lepiej i dużo się nauczyłem z powodu tego,iż moc depresji działała(działa?) na moim karku.
Bóg wam błogosławił i tym,którzy wstawiali się do Mesjasza za mnie i tym którzy chcieli.
Kurcze, sporo nas tu z depresją…
Właśnie, postaram się przetłumaczyć jakieś wartościowe kazanie na ten temat.
Oby jak najmniej
Pan będzie nas uwalnial? , módlmy się cały czas o siebie wzajem.
Zauważyłam, że depresje, nerwice i inne zaburzenia to domena ludzi duchowych, wrażliwych, o artystycznych duszach. Nie pasujemy do tego świata, dlatego czujemy się tutaj źle, postrzegamy świat inaczej, odbiegamy od “normy” i dlatego jest nam ciężko. Sama zmagałam się z depresją i nerwicą parę lat, dopiero Bóg wyrwał mnie z sideł tych bestii i chwała Mu za to.
Będę o Was pamiętać w modlitwach, bracia i siostry w wierze. Z Bogiem 🙂
Detektywie co sądzisz o zespołach takich jak Skillet. Tutaj tekst piosenki Awake and Alive(przetłumaczony więc mogą być błędy):
Jestem na wojnie ze światem i oni
Próbują mnie pociągnąć w ciemność
Walczę, by znaleźć swoją wiarę
Gdy wyślizguję się z Twoich ramion
Coraz trudniej pozostać przebudzonym
I moja siła szybko się ulatnia
W końcu dla mnie oddychasz
Jestem obudzony, jestem żywy
Teraz wiem, w co wewnętrznie wierzę
Teraz jest mój czas
Zrobię co zechcę, bo to moje życie
Tutaj, teraz
Nie dam się i nigdy nie cofnę się,
Wiem w co wewnętrznie wierzę
Jestem obudzony, jestem żywy
Jestem na wojnie ze światem, bo ja
Nie sprzedam swojej duszy
Już podjąłem decyzję
Choćby nie wiem co, nie mogę być kupiony lub sprzedany
Kiedy moja wiara słabnie
I czuję, że się poddaję
Znowu dla mnie oddychasz
Jestem obudzony, jestem żywy
Teraz wiem, w co wewnętrznie wierzę
Teraz jest mój czas
Zrobię co zechcę, bo to moje życie
Tutaj, teraz
Nie dam się i nigdy się cofnę się
Wiem, w co wewnętrznie wierzę
Jestem obudzony, jestem żywy
pobudka, pobudka…
W ciemności
Czuję cię w moim śnie
W Twoich ramionach czuję, że dla mnie oddychasz
Na zawsze zatrzymaj to serce, które Ci dam
Na zawsze będę dla ciebie żyć
Jestem obudzony, jestem żywy
Teraz wiem, w co wewnętrznie wierzę
Teraz jest mój czas
Zrobię co zechcę, bo to moje życie
Tutaj, teraz
Nie dam się i nigdy się nie cofnę
Wiem, w co wewnętrznie wierzę
Jestem obudzony, jestem żywy
pobudka, pobudka
http://natemat.pl/138957,karyny-sebixy-i-szlaufy-internet-jako-podstawowe-narzedzie-klasyfikacji-spoleczenstwa Podrzucam temat.
Tylko Chrystusowy monopol jest dobry. Reszta jest szkodliwa.
Najdziwniejsze jest to, że większość katolików nie cierpi kleru i doskonale zdaje sobie sprawę z jego obłudy. Przy katolicyźmie trzyma ich tylko i wyłącznie tradycja. Oni nawet nie sa letni ani zwiedzeni, oni właściwie są tylko zabobonni. Tacy jak Mariusz Józef są wyjątkiem.
Zwiedzeni są, bo inaczej by wystąpili, z tego powodu, iż są letni, ponieważ im się nie chce ( boją się wzięcia na języki? ).
detmold, Może i się boją, bo nie znają Biblii. Lecz przeczytać jej nie chcą, bezgranicznie ufają księdzu w kościele. Moja mama mówi tylko że “Księża sobie tego nie powymyślali”
To jeden z najgorszych pokutujących mitów zakładający, iż niby tylko odziani w czarne szaty słudzy Rzymu są w stanie zrozumieć i żyć według nauk Boga w Biblii…
Co ludzie powiedzą, czytanie Biblii zachwieje moją ( na niczym nie opartą ) wiarą w czarnego bożka tj. księdza…-taka ich reakcja.
Niektórzy katolicy nawet nie będą chcieli rozmawiać o tym, że KRK kłamię. Za takich ciężko jest się szczerze pomodlić. Chcesz ich przekonać, a oni nawet nie chcą porozmawiać by przedstawić swoje argumenty, po prostu “nie i już”
W większości pewnie boją się, że padną ofiarą nachalnych “jehowców” i z tej obawy przed nieznanym, a niekatolickim zatykają uszy i zasłaniają oczy.
To jest blog radykalistyczny, a nie relatywistyczny.
Jesteśmy groźnymi ( hahaha ) fundamentalistami. Babilończycy strzeźcie się!
Kto mówi prawdę jest dla Babilończyków czasów końca wrogiem nr 1. Niniejszy blog jest tak niepoprawny politycznie, jak to tylko możliwe. Z pewnością wielu złorzeczy Detektywowi Prawdy, ale my modlimy się, by Duch Święty dalej go prowadził.
a ilu jest prawdziwych protestantow szukajacych Boga
i bojacych sie Boga
a zatem aborcji, gejowskich malzenstw, bozka mamony,
wyuzdania, polrno, itd. itp?
szczelam ze tez niewielki procent szczegolnie na zachodzie
przeprowadź ankietę
ano, katolicy lubią potępiać i zwalać zło na zachodnich protestantów, stara zagrywka demonizowania konkurencji religijnej… a konkretów zawsze brak, nie odróżniają często merytorycznie (nauki) adwentystów od innych etc
generalizują i obrzucają błotem wszystkich, a błędy KRK zamiatane są pod dywan ich urzędowej nieomylności. Ja uczciwie nie zwalam wszystkeigo na katolików ale przyglądam się temu systemowi – na jakim Słowie (nauce) jest zbudowany i jakie są owoce i praktyka. Wystarczy obejrzeć na TV trwam kawałek programu “studiu mbiblijne” i zobaczyć jak “wykada” się Słowo Boże pod doktrynę katolicką ,katechizm yetc to w ogóle nie równa się temu co robią biblijnie wierzący (inne podejście i inny stosunek do tekstu). Biblia w KRK to przyklejka traktowana jako dzieło KRK bardziej niż podstawa i dzieło Boże. Praktyczny katolicki relatywizm i wieloznaczność to standard – nie wiadomo oco w wierze chodzi, ale byle wierzyć i szanować władze – papieża i resztę. Coś jak w ZSRR – myśl co chcesz, ale władzy nie podskakuj.
“a konkretów zawsze brak, nie odróżniają często merytorycznie (nauki) adwentystów od innych etc”
Ja bym jeszcze dodała, że nie odróżniają często nauki ŚJ od innych.
Prawie każdemu kto obala doktryny kat. posługując się Pismem Św. przypinają łatkę ŚJ. I tak jak napisałeś Adi błędy w naukach KRK są zamiatane pod dywan.
Wielu postępowców postrzega wiarę jako chorobę umysłu, którą należy tępić…Nie wiedzą oni jaką poniosą karę za bałamucenie ludzi.
Według mnie to większość katolików to są ateiści.
tak, ale obchodzą co roku święto Sol Invictus
… tak raczej bezmyślnie… wiem to z własnego przykładu.
Magda rozbrajasz mnie swoją szczerością 🙂
No a nie jest tak ? 🙂
Tak jest tak, ale Ty jesteś ogolnie taka dziecinnie szczera i za to Cie lubię.
A ja już nie wiem Piotrku o co właściwie Ci chodzi jeżeli mam być szczera 🙂
chodzi mi Magda tylko o to, że jesteś szczera jak dzieci, co jest czyms dobrym. Tylko tyle 🙂
No dobra 🙂
uff udobruchałem ją jakoś..
ah te baby
Rzecz w tym, że kiedyś nie miałam poznania (jak większość z nas 🙂 ) chociaż wiem, że Pan Bóg od zawsze czuwał nade mną 🙂
Z powodu braku poznania oraz łączności z Bogiem (z mojej strony) nie miałam zielonego pojęcia czym jest Boże Słowo i co nam Bóg pragnie przez Nie przekazać.
Biblię zaczęłam czytać dopiero po nowo narodzeniu .
Tak, w przeważającej mierze bezmyślnie kultywują kryptopogańskie tradycje hołubione przez swoich przodków, a głos krytyki krzyczący: “To Babilon!” będą rozpaczliwie zagłuszali.
Ja myślę że niektórzy obchodzą te święta bo tak ustanowione jest przez KRK czyli bezmyślnie a niektórzy obchodzą je celowo w sensie jestem katolikiem to obchodzę.
Właśnie. Wielu nie wie jeszcze czym są te święta tak naprawdę i jakie mają źródło ale są też tacy co wiedzą albo przynajmniej słyszeli o tym a i tak fakt ten ignorują.
Brak Bożej bojaźni i chęci, pragnienia poznania, karmienia się Bożym Słowem.. – myślę, że to pragnienie oraz bojaźń mająca ścisły związek z miłością zrodzone w nowo narodzonych z Boga jest w rzeczywistości darem od Wszech Wiecznego.
Ja nie wiem właśnie co zrobić w mojej rodzinie w związku nz nadchodzącymi świętami. Jak się zachować i co im powiedzieć.
to jest ciekawe zagadnienie- ile jest katolicyzmu w katolikach (duchowo) – czasem katolicy wierzą bardziej biblijnie niż proboszcz.. czasem bardziej lewicowo czasem inaczej, ale “papież” rzecz święta, no bo Polak był papieżem, ultra argument