Po wypadku samochodowym auto stanęło w płomieniach, jednak ogień nie dotknął kierowcy ani Biblii, którą miał w schowku – informuje stacja CNN.
Na drodze stanowej numer 385 w Tennessee doszło do wypadku. Samochód terenowy zjechał z jezdni, uderzył w słup i zapalił się. Wszystko obserwowali przerażeni świadkowie, którzy od razu ruszyli na pomoc. Kilkoro z nich zaczęło się modlić.
Gdy policjanci przyjechali na miejsce, wyciągnęli z samochodu mężczyznę. Okazało się, że jest w bardzo dobrym stanie i ma tylko kilka zadrapań. Przewieziono go na obserwację do szpitala. W pojeździe była też nietknięta przez płomienie Biblia.
“To był cud” – napisała na swoim Facebooku Anita Irby, która była jednym ze świadków wypadku.
http://noizz.pl/spoleczenstwo/czy-to-interwencja-z-niebios-plomienie-nie-dotknely-kierowcy-ani-biblii-ktora-wiozl/fbvscfp
___________________________
Bóg jest, Bóg jest żywy, to Bóg cudów, a wiara czynie cuda.
Bog jest zywy…
znalazlem cudowna historie williama careya-‘candle in the dark’
niestety wersja anglo-jezyczna lub dla braci i siostr znajacych rosyjski-serdecznie polecam
https://www.youtube.com/watch?v=z5BkUePmUfQ
Hallelujah Panu!
To musiał być znak… Ja to odebrałem tak, że wszystko przeminie, ale słowa Jezusa nie przeminą i że Słowo ocala od zniszczenia.
Pięknie!
dokładnie też mi się podobnie to skojarzyło Jacku: “Na początku było Słowo a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo” (J 1:1)
Chrześcijanie służą Bogu żywemu a Dobry Ojciec się nimi opiekuję.Dziękuje Ci Boże przez twojego Syna Jezusa Chrystusa za ten cudowny cud, przez który tak wielu ludzi może poznać Twoją Moc i Chwałę!
już wiem co wozić w schowku…
Nie przemijająca chwała naszemu Bogu Ojcu i Jezusowi Chrystusowi!
Zaś cud!Chwała Panu.
Ja już od dłuższego czasu zawsze podróżuję z Biblią :-).