Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Paraliż senny – przyczyny, skutki, rozwiązanie

Ostatnio mnie proszono o to bym cos napisał, ale są gotowe materiały:

 

 

Tutaj podjęty wątek paraliżu na forum:

 

http://forum-chrzescijan.pl/index.php/forum/samo-zycie-doswiadczenia/270-paraliz-senny

 

 

33 komentarze

Dodaj komentarz
  1. Dziękuję za odświeżenie tematu.
    Zdarzyło mi się to parę razy w życiu, była to bezsilność na pograniczu snu i jawy połączona z odczuciem obcej (złej) obecności w pokoju, bez efektów wizualnych… Czyli na tle doświadczeń, które opisują ludzie w internecie – mój przypadek to sielanka.
    Jako dorosły, racjonalny i w pełni świadomy człowiek stwierdzam, że jest to działanie złego. Czyli kolejny dowód na prawdziwość Pisma… Kolejne pocieszenie, bo skoro są upadłe anioły, to są i te dobre, które walczą o Królestwo, o którym mówił Jezus.

  2. Cieszę się, że ten temat w końcu pojawił się na detektywie, czekałam na niego…
    Jakiś czas temu pisałam w którymś z komentarzy, że bodajże około półtora miesiąca temu miałam paraliż senny (3 w moim życiu). Zakończył się on w ten sposób, że coś jakby spadło z mojego biurka z dużym hukiem w wtedy się obudziłam, rano sprawdzając czy coś na prawdę z niego nie spadło, znalazłam w moim pudełku z biżuterią zapomniany naszyjnik pentagram (który niestety kiedyś nosiłam, bo był modny). Czyli tak jak potwierdzili w video paraliż mogą wywołać przedmioty o negatywnej/demonicznej mocy – naszyjnik oczywiście wyrzuciłam tego samego dnia. Kolejną sprawą jest to, że dzięki detektywowi otworzyły mi się oczy, po długim czasie bycia neutralnie nastawioną do religii wróciłam do modlitwy i tak jak napisali na forum: “paraliże nocne z doświdzczenia i przekazów doświadczaja zazwyczaj ludzie , którzy chcąc zejśc ze złej drogi zaczynają intensywnie szukać prawdziwego Jezusa” też jest to prawdą, tak więc wszystko się łączy w całość. Na początku tego tygodnia miałam niepokojący sen, też jakby na kształt paraliżu, ponieważ nie mogłam się poruszyć, nie czułam niczyjej obecności, ale całemu snu towarzyszyło uczucie zła… przebudzić udało mi się dzięki zwróceniu do Jezusa, z całych sił skupiłam się aby wyrazić głośno w tym śnie zdanie “Ufam Ci Jezu” i wtedy od razu się obudziłam. Tak więc słusznie piszą, że jest to najskuteczniejsza broń w walce ze złem. W video na końcu podali bardzo ciekawe przykazania jak postępować. U mnie chyba drzwi są jednak jeszcze uchylone, muszę zrobić wielki porządek i to dosłownie, czyli pozbyć się wszystkich rzeczy mogących mieć w sobie negatywną energię, mam tu na myśli – t-shirty z wzorami czaszek itp, broszki, przypinki (kiedyś nosiłam się w takim stylu, więc mam tego trochę), szkoda mi wyrzucić tych rzeczy, ale jeżeli tego nie zrobię, to myślę, że nie będzie lepiej, zresztą jest to w niezgodzie z tym jak chciałabym żyć teraz. Bo w modlitwie codziennie przepraszam Boga z moje grzechy i robię rachunek sumienia, jednak do końca nie pozbyłam się tych złych rzeczy, więc nie odrzuciłam zła całości i stąd NA PEWNO biorą się paraliże, o znacznie mniejszym natężeniu, ale jednak są.
    Raz jeszcze bardzo dziękuje za wpis, dużo już czytałam na ten temat, ale tutaj pojawiło się trochę nowości, które rzuciły mi całkiem nowe światło na sprawę.

    1. “Raz jeszcze bardzo dziękuje za wpis, ”

      od czego są detektywi prawdy 😎

    2. Ja prosiłem o odświeżenie tematu – nie dla siebie, ale ze względu na przerażającą ignorancję na wszelakich stronach w stylu “dobre rady”. Ludzie zrzucają to np. na zmęczenie…, a kiedy byście zaatakowali przeciwnika: Kiedy jest wypoczęty i gotowy? Bagatelizują temat i mówią, że to tylko kwestia oglądania horrorów itp…. Nikt nie zada sobie pytania, dlaczego wszędzie (bez względu na kulturę i szerokość geograficzną) mamy te same demoniczne gęby! W Afryce nie widzieli tv na oczy, a czarownik z demoniczną maską ubrany w łachmany, to samo Aztekowie, Tybet, druidzi etc.. Szatan powiedział w Księdze Hioba: “Wędrowałem po Ziemi i przeszedłem ją wzdłuż i wszerz”…

      1. Ja doświadczałam “paraliżu sennego” przez kilka lat .. na końcu zobaczyłam tą istotę i nikt mi nie powie, że to kwestia oglądania horrorów etc. No i wiem Kto mnie od tej zmory uwolnił i to bez mojego udziału 🙂
        Bogu niech będą dzięki.

    3. Czy naszyjniki takie z symbolami okultystycznymi czy neopogańskimi muszą być zaklinane żeby działać? (kiedyś czytałem coś takiego, że tak jak ksiądz “poświęca” krzyżyki, oni podobnie zaklinają poświęcają) Pytam bo nosiłem kiedyś naszyjnik symbol z tzw sigilem, bez jakiegoś czarowania.

  3. Jako pierwszy piszę koment.
    Szczera prawda. Przeżyłem kilka takich ataków, nie spałem widziałem i słyszałem wszystko. Kota, który uciekł z sypialni, oddech żony i wiercenie się dzieci w łóżkach. Wzywałem Boga Jedynego i Jezusa, prosiłem o pomoc i odeszło, usłyszałem huk na strychu a przez okno do pokoju wskoczył kot.

  4. Właśnie wyrzuciłam do kosza naszyjnik w kształcie żmiji. Dziękuję za wpis…Nie wiem co to oznaczało, ale w dzieciństwie bardzo często śniłam przerażający sen, w którym spadam w przepaść i budziłam się nagle gdy już wydawało się że uderzę w dno tej przepaści. Przypomniał mi się ten sen wczoraj, gdy oglądałam Wędrówkę Pielgrzyma.

    1. Ja wszystkie tego typu rzeczy jak również bałwany spaliłem. Niektóre były z drogich materiałów ale spaliłem nie odzyskując ich. Gdzieś w Biblii jest chyba o tym jak się nie mylę.
      Jak się tego nie zniszczy, to istnieje ryzyko że taki bałwan może do kogoś trafić np. przy sortowaniu śmieci ktoś może to wziąć i zanieść do domu.
      Pozdrawiam Was Siostry i Bracia.

  5. Detektywie, polecam przemowienie Mariana Kowalskiego dotyczace zamachow w Paryzu, a zwlaszcza fragment od (12:38), czyzby wiedzial cos wiecej?

    https://www.youtube.com/watch?v=rBIHldLzYRE

    1. /wydaje mi się, że ta partia jest przygotowywana do zdobycia władzy w Polsce.

      Tworzy się kontrolowane partie np. narodowe, ponieważ elity dobrze wiedziały że w przyszlości szykuje się inwazja muzułmanow w Europie.

      Narodowcy mają byc właśnie tymi ekstremistami o których wspomina Albert Pike.

      Takie jest moje zdanie.

  6. Przeżyłam to wiele, wiele razy, bo okultyzm rządził moim życie. Kiedy porzuciłam zły świat wtedy wcale nie było lepiej, a może i gorzej, jednak nie dawałam się zastraszyć i nieustannie oddawałam się Bogu. W końcu ustało. Ale…we wrześniu przyjęłam chrzest i po nim przeżyłam niesamowicie silny atak, w dodatku te “istoty” ujawniły mi się. Wyglądały dosłownie tak jak ten małpi demon w tym filmie (tutaj zatrzymany kadr). Były dokładnie trzy, jeden siedział mi na klatce piersiowej, dwa na moich nogach. One wprost do mnie mówiły, że zrobiłam bardzo źle, źe porzuciłam temto życie, źe teraz nic nie będę mieć i będzie mi bardzo źle. Jak zwykle uźyły do celów straszenia mnie, mojej zmarłej córki. To było najgorsze z wszystkich doświadczeń, bo je widziałam i rozmawiałam z nimi. Ale jeszcze w tym śnie rozkazałem im odejść i wzywałam Jezusa. Kiedy się obudziłam, leżałam w tak pokrętnej pozycji, źe jest nie możliwe aby człowiek sam taką pozycję przyjął we własnym wygodnym łóżku. Po przebudzeniu atmosfera była ciężka i zła. Modliłam się bardzo intensywnie i czułam jak w pokoju nastało świeżość, powietrze zrobiło się czyste jak kryształ, pomimo iść było ciemno.
    Są to nie przyjemne rzeczy, ale teraz kiedy wiem skąd się biorą, nawet światła nie zapalam po przebudzeniu, gdzie dawniej zapalałam wszystko w domu co było mozliwe, później długo ze strachu się trzęsąc. Jak widać, nawet wtedy kiedy jesteśmy Panu oddani, one nie rezygniują. Niech Nasz Pana Zbawiciel ma nas w swojej opiece.

  7. Pierwszy taki paraliż miałam ponad 8 lat temu. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje. To był czas kiedy intensywnie oddałam się religi katolickiej. Pojawiły się ponownie po 3 latach, wtedy zaczęłam szukać Boga- stale czułam pustkę, niepokój.. Paraliż senny nasilał się- rodzina mówiła, że to pewnie problem neurologiczny. Jakoś z tym żyłam, do czasu poznania tego bloga, teraz wiem jak sobie z tym radzić 🙂 Nie do końca wiem, co może być przyczyną, być może te niedomknięte drzwi..?

  8. Też miałem takie coś, nawet raz miałem małe ufo nad głową we śnie 😀 ale jaki strach…

  9. Niezły film. Czyli sumując wszystko się zgadza z naszymi doświadczeniami i analizami paraliżów. Zobaczcie większość ataków demonów można powiązać z przedmiotami. Posiadają większe oddziaływanie na nas przez przedmioty niż większość z nas sobie wyobrażało. Dlatego w grach, filmach, książkach i archeologi jest przywiązywana taka waga i cześć artefaktom. Domyślam się że demon który trzyma piecze nad powstaniem owego artefaktu zaklina ów przedmiot aby wywierał określony wpływ na człowieka jak i umożliwiał łatwy dostęp… Coś na zasadzie wołamy , żyjemy Panem i Pan jest.. Używamy, posiadamy artefakt i demon jest…. Człowiek tak naprawdę zdaję sobie sprawę że cały świat usiany jest tym całym złomem. Na koniec potwierdzę jeszcze raz że kto wzywa imienia Pana temu zostaje udzielona pomoc mówię na moim przykładzie…
    Ps: w moim przypadku zapewne były to książki, horrory uznawane przez świat za najlepsze perełki.. A skoro świat to obrabuję to musi to być w większości zło. Oczywiście trzeba zniszczyć owe przedmioty… najlepiej tak jak we władcy pirścionka 🙂 OGNIEM

  10. Witam Serdecznie!
    Doświadczałem tego wiele razy choć do tej pory nawet nie miałem pojęcia że to nazywa się paraliżem sennym. Próbowałem tłumaczyć ten stan zmęczeniem, rozbiciem psychicznym itp. Przecież to zwykła senna mara która mi się śni i wcale nie dusi mnie siedząc na klatce piersiowej uniemożliwiając oddychanie! Jest to straszne i przerażające doświadczenie w ostatnim które pamiętam toczyłem z tym czymś istnie epicki bój a pamiętam dokładnie wszystko bo to był chyba najgorszy atak! Zaczęło się normalnie od uczucia lęku, niepokoju i czyjejś obecności w pokoju. Czułem że coś jest obok, coś złego i bałem się na to spojrzeć. JAzda zaczęła się bez trzymanki gdy umysł był już totalnie wykończony i przeżarty jadem strachu czułem że krzyczę choć nie wydałem z siebie ani jednego dźwięku, klnąłem na to coś jak oszalały kazałem mu odejść (oczywiście używając najgorszych znanych bluzgów!) zacząłem sie modlić i co pierwsze do głowy przyszło mi Zdrowaś Maryjo! Gdy już tak klepałem tą modlitwę w pewnej chwili jakiś głos powiedział dość przecież wiesz kto jest władny ci pomóc. Zacząłem prosić Jezusa o pomoc krzyczeć w myślach i pomogło. Co prawda z całej nocy przespałem spokojnie może z 2 godz ale teraz wiem gdzie szukać pomocy bo tylko Jezus może nam pomóc. Problemem dla mnie pozostaje tylko to że nie mam zielonego pojęcia skąd i po co to “coś” się do mnie przywleka raz na jakiś czas? NA koniec Bracia i Siostry chciałbym prosić Was bardzo mocno o modlitwę za mnie, za mój związek. Znalazłem się teraz na totalnym życiowym zakręcie czuję że nie daję rady już tego wszystkiego uciągnąć. Psychicznie i emocjonalnie jestem wrakiem strzępem człowieka którym kiedyś byłem. Życie przecieka mi między palcami a moja bezsilność doprowadziła do tego że nawet nie potrafię prosić o pomoc Boga tylko bełkotam coś bez ładu i składu!

  11. Ja mam wrażenie, że demony mi nie odpuściły… czuję jakby były przyczajone bo zauważyły, że z każdym atakiem zwiększa się moja wiara. Nawet to im powiedziałem w przestrzeń, zaczęły działać z ukrycia. Ostatnimi czasy mam coś na styl pecha. Wszystko mi się psuje, plany nie wychodzą, czasem odczuwam bezsilność i łatwo wpadam w gniew mimo świadomości, że nie powinienem. Staram się to zwalczać, niszczyć w sobie złe myśli, które są coraz bardziej natarczywe. Mam nadzieję, że dam sobie radę i modlę się ciągle.
    Kiedyś pouczałem kolegę o pewnych sprawach. On zarzekał się, że gdy się skoncentruje na czymś/kimś to potrafi wymusić pewne zachowania na tych osobach. Wyśmiałem go i powiedziałem, że to nie jego moc. Po dłuższej dyskusji skomentowałem, że on nie musi wierzyć w szatana ale szatan wierzy w niego. Poszedłem spać i tej nocy miałem silny atak z napadem paniki i trudnością w oddychaniu. Mogłem się ruszać i odwrócenie na bok czy na brzuch nie pomagało. Wtedy pomyślałem, że kolega chce mi coś udowodnić i wykorzystuje moc złego na mnie.

    1. wg mnie na 100% przyczyną tego dręczenia jest jakiś grzech. Moge sie mylić, ale wg mojej obecnej wiedzy i doswiadczenia jestem pewin na 100%

      Moze to byc onanizm, alkohol, gniew, itd

      Demony nie maja dostepu do nas kiedy nie grzeszymy. Wyjatkiem są proby wiary, ale to na samym początku po przebudzeniu.

  12. A ja mialem w swoim zyciu z parenascie razy tak glownie jako nastolatek że podczas snu budziła mi się swiadomość, natomiast ciało spało, na poczatku było to bardzo przerazające uczucie ponieważ jesteś swiadomy a nie możesz się poruszać i z calych a to całych sił koncentrowalem sie na tym by otworzyć oczy i powiem że z trudem ale się udawało, pózniej stwierdzilem że ten stan tak naprawdę jest SUPER ! ponieważ odczuwasz jak ciało odpoczywa, no i jak tak polubilem ten stan to to mineło.
    Miałem też kilka razy tak że jesli coś mi się sniło a bylo to jakieś głupoty to dostawałem podczas tych snów olsnienia że ja snie że są to tylko sny i wówczas rownież budziła się moja swiadomość.
    No i poza tym kiedys kiedys mialem piękne sny, a teraz gości w nich strach, ponizenie, smutek, i inne negatywne emocje.

  13. Witam,ja u Henryka na forum opisałam mój przypadek ze fizycznie to coś uderzyłam…skoczyło mi na plecy gdy spałam…mam lekki sen i to cos bylo jeszcze na moich plecach gdy ja juz bylam tego świadoma…i co i w nerwach mu przywaliłam….pózniej dopiero doszło do mnie co to było i reszte nocy prosiłam Jezusa i pamietam anioła Gabriela o pomoc…nikomu tego nie życzę,pozdrawiam

  14. To tylko legenda o katolickim zabarwieniu, ale ogólnie zgadzam się z jej przekazem:
    Franciszek z Asyżu przebywał ze swoimi zakonnikami w małych domkach, pobudowanych z sitowia i trzciny na rozległym polu. Niektórzy jego bracia prowadzili życie pełne wyjątkowych umartwień. Pewnego razu jeden z nich zobaczył oczyma duszy cały legion piekielnych duchów, które naradzały się, jak by tu tych cnotliwych i bogobojnych braci uwieść. I jeden z tych złych duchów odezwał się tak: „Ci zakonnicy są wyposażeni w piękną cnotę pokory. Zaparli się samych siebie i całkowicie oddali się Bogu. Mają roztropnego przełożonego i dlatego nie sposób ich pokonać. Poczekajmy, aż on umrze, a wtedy nasprowadzamy tu ludzi bez powołania, którzy wprowadzą między nich rozluźnienie i w ten sposób ich zwyciężymy”.
    Kiedy natomiast ten sam braciszek poszedł do miasta, znowu zobaczył tam złego ducha, który tym razem, zamiast kusić mieszkańców, samotnie i bezczynnie
    siedział sobie przy bramie. Spytał więc mniszek swojego Anioła Stróża, dlaczego na zakonników rzuciły się tysiące piekielnych duchów, a na uwiedzenie całego miasta posłano tylko jednego czarta, który i tak siedzi i próżnuje? Anioł odpowiedział mu na to, że ludzie światowi nie potrzebują pokus, bo sami tarzają się w grzechach, a zakonnicy, mimo zasadzek diabła, ciągle spełniają dobre uczynki…

  15. Dużo ciekawej wymiany zdań i doświadczeń na ten temat było także w wątku: http://detektywprawdy.pl/2015/10/12/swiadectwo-thundera/
    🙂

  16. Gdy bylam oddana kultowi Maryji, mialam raz koszmarny sen, nigdy sie w zyciu tak nie balam, bylam calkowicie sparlizowana tym strachem. Nie moglam sobie przepomniec zadnej modlitwy, jedynie co bylam wstanie wypowiedziec to “Jezu ufam Tobie” i tak to powtarzalam przez bardzo dlugi czas, az strach mnie opuscil i usnelam.

  17. a wezcie nie mówcie bo i mnie sie co przyśni znowu :\

    1. adi Tobie moga sie przyśnić tylko symbole 😎

  18. Czy tylko ja z czytelników nigdy czegoś takiego nie przeżyłam? (Dzięki Ci, Boże!)

  19. Miałam taki atak dziś. Leżała na boku plecami do pokoju i, w którymś momencie poczułam jak kołdra lekko się ugina na moim lewym boku. Tak jakby kot na mnie wskoczył. Na początku myślałam, że mi się śni, ale kiedy zorientowałam się, że nie mogę się ruszyć ani nic powiedzieć wiedziałam już z czym mam do czynienia. Było trochę inaczej niż za pierwszym razem jakiś rok temu, kiedy widziałam czarną postać z łapą na moje piersi. Tym razem słyszałam oddech bardzo blisko mojej szyji, tak jakby ktoś po prostu ze mną spał. Na samym początku widziałam (nie wiem czy to była wizja, czy na prawdę otworzyłam oczy) czarny dym emanujacy ode mnie, taką jakby aurę? Wyglądało jak lekko tlący się czarny ogień. Zaczęłam w myślach błagać Pana Jezusa o pomoc i zaraz przeszło, tylko martwi mnie ten czarny dymek. Bo to wyglądało jakby było ze mnie. To był 3 raz kiedy miałam takie przeżycie, drugi raz był na początku roku, ale wtedy tylko widziałam czarną istotę na przeciwko mojego łóżka, bez paraliżu.
    Mam również pytanie do chrześcijan w temacie, czy demony mogą czytać nasze myśli? Jest coś na ten temat w Bibli? I ważniejsze pytanie, które ostatnio za mną “chodzi” czy ktoś kto oddał życie Jezusowi i walczy ze swoją grzeszną naturą może być zdemonizowany?

    1. “Mam również pytanie do chrześcijan w temacie, czy demony mogą czytać nasze myśli? ”
      Według mnie nie i z tego co pamiętam nie ma o tym mowy w Biblii.

      ” I ważniejsze pytanie, które ostatnio za mną “chodzi” czy ktoś kto oddał życie Jezusowi i walczy ze swoją grzeszną naturą może być zdemonizowany?”

      Może być i wielu jest. Oczywiście ktoś może polemizować pisząc, że jeśli ktoś jest zdemonizownay to jeszcze nie jest nawrócony. Kiedys słuchałem takiego polskiego p[astora…(każdy się moze nim nazwać) i on tak właśnie twierdził, jednocześnie pokazał wiele złych owoców….
      Nalezy pamiętać, że my po przebudzeniu, narodzeniu nie dostajemy nowych ciał, ale nowego Ducha, a w związku z tym ciało domaga się swego. Nasza niczym komputerowa pamięć nie zostaje wykasowana a w związku z tym zostają stare pożądliwości.
      Z opisanych przez Ciebie doświadczeń wynika, że dajesz w czyms przystep demonom…

      Nie wiem moge tylko podpowiedzieć: brak przebaczenia, brak codziennego czytania Pisma, nałóg, brak modlitwy codziennej.,strach, lek… itp

      1. Dziękuję za odpowiedzi. W moim przypadku tą niedomknieta furtką mogą być wątpliwości (czy krk na prawdę nie jest od Boga, ichne sakramenty etc. etc.) Nieufność do ludzi i ostatnio Bóg mi pokazał, że i Mu nie do końca ufam…za co mi wstyd.
        Jak teraz się nad tym zastanawiam to może tego trochę być,niestety…
        Oby Pan Jezus mnie prowadził

    2. może być zdemonizowana jego jakaś dziedzina życia, np. rożnego rodzaju nałogi, pożądliwe i cudzołożne myśli, pucha itp. oczywiście jest to nasza grzeszna natura, ale kiedy grzechy pomimo nawrócenia, szczerych chęci i modlitwy, notorycznie wracają i się powtarzają pomimo walki to jest to sygnał do tego że za tym stoi jakiś obcy byt. nie mylić z opętaniem, gdzie już nie mamy świadomości tego co robimy.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
Polish
Polish
Polish
English
Exit mobile version