Dzisiaj jadąc samochodem rozmyslałem co bym zyskał czytając wcześniej Biblię i doszedłem do wniosku, że zyskałbym udane życie.
Wiadomo, że samo czytanie nic nie da, ale w NT mamy przypowieść o siewcy:
Mt 13
Oto wyszedł siewca, aby siać. (4) A gdy siał, padły niektóre ziarna na drogę i przyleciało ptactwo i zjadło je. (5) Inne zaś padły na grunt skalisty, gdzie nie miały wiele ziemi, i szybko powschodziły, gdyż gleba nie była głęboka. (6) A gdy wzeszło słońce, zostały spieczone, a że nie miały korzenia, uschły. (7) A inne padły między ciernie, a ciernie wyrosły i zadusiły je. (8) Jeszcze inne padły na dobrą ziemię i wydały owoc, jedne stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. (9) Kto ma uszy, niechaj słucha. (10) I przystąpiwszy uczniowie, rzekli mu: Dlaczego mówisz do nich w podobieństwach? (11) A On, odpowiadając, rzekł: Wam dane jest znać tajemnice Królestwa Niebios, ale tamtym nie jest dane. (12) Albowiem temu, kto ma, będzie dane i obfitować będzie; a temu kto nie ma, i to, co ma, będzie odjęte. (13) Dlatego w podobieństwach do nich mówię, bo, patrząc, nie widzą, i słuchając, nie słyszą ani nie rozumieją.(14) I spełnia się na nich proroctwo Izajasza, które powiada: Będziecie stale słuchać, a nie będziecie rozumieli; będziecie ustawicznie patrzeć, a nie ujrzycie. (15) Albowiem otępiało serce tego ludu, uszy ich dotknęła głuchota, oczy swe przymrużyli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, i sercem nie rozumieli, i nie nawrócili się, a Ja żebym ich nie uleczył. (16) Ale błogosławione oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą, (17) bo zaprawdę powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli. (18) Wysłuchajcie więc podobieństwa o siewcy. (19) Do każdego, kto słucha słowa o Królestwie i nie rozumie, przychodzi Zły i porywa to, co zasiano w jego sercu: to jest ten, kto jest posiany na drogę. (20) A posiany na gruncie skalistym, to ten, kto słucha słowa i zaraz z radością je przyjmuje, (21) ale nie ma w sobie korzenia, nadto jest niestały i gdy przychodzi ucisk lub prześladowanie dla słowa, wnet się gorszy. (22) A posiany między ciernie, to ten, który słucha słowa, ale umiłowanie tego świata i ułuda bogactwa zaduszają słowo i plonu nie wydaje. (23) A posiany na dobrej ziemi, to ten, kto słowa słucha i rozumie; ten wydaje owoc: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, a inny trzydziestokrotny
Wyszedł bardzo fajny mem, chwytliwy, zwracający uwagę 🙂
Ja czytalem ale jakos moje to udane nie jest 🙁
Udane to rzecz względna.
1 Czy zakorzeniło się Słowo w Twym sercu? Czy żyjesz wg Słowa?
2 Jeśli chodzi o cierpienia: ‘ucisku mieć będziecie’.
Udane życie wg Biblii, to zycie wolne od grzechu, a zatem błogosławione przez samego Boga co nie oznacza, że będziesz miał Nissana Navare i dom za 500tys, choć dla Boga wszystko jest możliwe.
Tak Adminie, masz rację, życie w wolności od grzechu, to jest to..
Prawda jest taka,że nikt nie jest w stanie żyć bez grzechu,lecz my nowonarodzeni różnimy się od innych tym faktem,że próbujemy zwalczyć ten grzech w sobie,zabić dawnego siebie.
Jestem stałym czytelnikiem bloga od około półtora roku. Nigdy nie brałem udziału w dyskusjach. Zastanawiałem się, czy powinienem, czy warto, ale dzisiaj będzie mój pierwszy raz. Zostałem sprowokowany przez Ciebie Adminie, bo mam Nissana Navarę i dom za 500 tys. Jednak to wszystko nic przy tym, że Bóg Stwórca wszechrzeczy okazał mi swą łaskę i przyprowadził do siebie. Jakiś czas temu narodziłem się na nowo. Chwała Jezusowi Chrystusowi.
Może powinienem rozwinąć temat o cytat ,prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho od igły aniżeli bogaty dostanie do królestwa niebios’, co nie oznacza że nie jest to możliwe.
..ale trafilem 🙂
Mam nadzieję bracie ze się nie obraziłeś, gdyż do nikogo personalnie tego nie napisałem.
Po prostu takich ludzi jest niewielu.
W jakimś wykładzie bodajże Johna Bevere, on sam powiedział że to nic nie znaczące zera. Miał na myśli dochód czy obrót nie pamiętam. Ktoś powie: to nie apostoł Boży. Ja się z tym nie zgodzie bo wiem, ze my nie rozumiemy mentalności Amerykanów. Bevere za te pieniądze podejmuje się misji na całym świecie a jego książki zostały wydane chyba w kilkunastu językach.
Podsumowując Twoje świadectwo jest budujące. Wg mnie to rzadkość w Polsce.
Od kiedy oddałem swoje życie Panu wiem, że nic nie dzieje się przypadkiem. Przecież mogłeś napisać, że ktoś kto ma np. willę i limuzynę albo drogi samochód i dom z basenem. Jednak nie! Nissan Navara i dom za 500 tys. Wiem, że nasz Pan w ten sposób wywołał mnie do tablicy. Złożyłem świadectwo. Może kiedyś ku chwale Boga Ojca napiszę więcej na ten temat.
Finanse sa w pewnym stopniu potrzebne do rozwoju osobowości,charakteru, rozwijania talentów, nawet do podażania za Bogiem.
Więc nie lubię chrzescijan ktorzy chcieli by być jakimś finansowymi ascetami bo wg mnie przeczą sami sobie.
A co do samochodu to nawet nie marzę tak wysoko, cieszyłbym się gdyby Bóg dał mi w dobrym stanie…. nissana almerę N15 w dieslu.
Ciekawe spostrzeżenie odnośnie czytania Biblii,miałam podobne jakiś czas temu.Teraz kiedy pomyślę o tym jak bardzo odeszłam w swoim życiu od Boga,że popełniłam wszystkie z możliwych grzechów zalewam się łzami.
Żeby zaraz po chwili cieszyć się i dziękować Bogu za wielki dar jakiego mogłam dostąpić.Niepojęty i cudowny jest nasz Bóg i to On nas wybiera,zmienia nasze serca.Wywraca całe życie do góry nogami,aby pokazać,że nic nie może się z nim równać.Wszystko blednie i jest nijakie w porównaniu z miłościom i bliską relacjom z Jezusem.Pozdrawiam wszystkich i miłego dnia z Bogiem kochani.
Magda, czy dajesz radę z fajkami?
Tak równo 3 tygodnie temu Jezus zabrał ode mnie ten okropny nałóg.Nie mam w ogóle ochoty na fajki,teraz są dla mnie obrzydliwością.Chwała Jezusowi za jego wielkie dzieła i za to ,że mnie uwolnił.No i oczywiście naszemu Ojcu,za jego wielką miłość
Dokładnie. Chwała Panu Jezusowi!
Mój kolega niegdyś uzależniony nie pije już alkoholu prawie 2 miesiące a równolegle z rzuceniem alkoholu rozpoczął czytanie Biblii. Naprawdę Bóg jest Wielki.
Jak ktoś nie był uzalezniony od tych używek, to nie wie, jak wielkim trudem jest chocby jeden dzień nie pić lub nie palić. Tak działa Bóg. Zbawia, czyli – wyzwala.
Modlimy się zbaw nas ode złego. czytaj tak: wyzwól nas od złego.
Ciesze się Madzia, że Ci się udało.
Ja też się cieszę i chciałam jeszcze dodać to,że po nowonarodzeniu Jezus uwolnił mnie z ducha Jezebel. Oddałam całe swoje życie Jezusowi i pomoc przyszła natychmiastowo,ale ja jestem jeszcze gorsza niż Izraelici,którzy wychodzili z Egiptu.
Niby wierzyłam,że Jezus ma moc zmienić wszystko,ale pewną część swojego życia trzymałam dla siebie.
Potem przyszło olśnienie z artykułem z wysiadywaniem jaj węża.
No i w końcu zaczęłam wierzyć tak jak ta kobieta z krwotokiem i Jezus mnie uwolnił.
Teraz wiem,że wiara góry przenosi,ale zły nie śpi i knuje czym nas zniewolić.
Jezus dał nam obietnicę i trzymajmy się tego z całych sił.Teraz modlimy się o mojego męża i Luca aby i oni mogli cieszyć się z wolności niech tak się stanie.
wow magda, nie spodziewałem sie po Tobie, że miałas Ducha Jezabel. W ogole nie bylo widać po Twoich komentarzach.
Wiesz bo ja byłam uwolniona z niego rok temu.Jak zwykle pokręciłam,czasami zapominam polskiego (jak to stylistycznie napisać),żeby było poprawnie.
Oj działo się u mnie w domu i to ostro wszystko musiało być tak jak ja chciałam nie liczył się nikt tylko ja.Dużo by można pisać,kiedyś myślałam,że to normalka teraz wiem,że to zniewolenie.Najgorsze w tym jest to,że kochasz swoją rodzinę chcesz dla nich jak najlepiej a po chwili zmieniasz się w potwora.
Brawo. Da się? da.
Niech Wam Bóg Ojciec Błogosławi w Imię Jezusa Chrystusa.
Tak,tak Nie, nie ☺
Gratuluję i pozdrawiam
Detektyw – ewangelista sukcesu ? 😀
adi często masz takie komentarze, że jakaś częśc faktycznie uzna to za żart, a cała reszta za prawdę. Musisz ważyc słowa, bo ewangelia sukcesu to termin pejoratywny i wielu Cie nie zrozumie.
To że ja łapię żart, nie oznacza, że wszyscy.
ano,
jak uśmiech, to żart 😀
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-rodzinny-dramat-w-lubuskiem-podpalil-siebie-i-konkubine-ucie,nId,1918083
Coś w tym jest że czytanie Biblii grozi udanym życiem! Wiem to kiedy pierwszy raz sięgnąłem po nią z własnej chęci. Wiele zrozumiałem pewne rzeczy jakby wyparowały od tamtego czasu minęły dwa lata z hakiem i nadal ją czytam 🙂