Nasza wola jest często nie zgodna z wolą Bożą, dlatego ja proszę prawie codziennie mówiąc: Panie Jezu, niech się dzisiaj dzieje wola Twoja, a nie moja.
Dziś tylko wspomne o pewnym problemie. Otóż czasem daje się prowokować ludziom nie kulturalnym, agresywnym, chamskim.
Więc jak to jest? przecież oddałem swą wole Bogu.
Tym, co pragnę zarzucić hasłem, jest kwestia Ducha Świętego i Jego głosu. Ci co byli na zjazdach wiedzą o co chodzi.
W ewangelii Jana napisane jest:
“(27) Owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za mną. (28) I Ja daję im żywot wieczny, i nie giną na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej. (29) Ojciec mój, który mi je dał, jest większy nad wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca. (30) Ja i Ojciec jedno jesteśmy. (31) Żydzi znowu naznosili kamieni, aby go ukamienować.
I wiecie co przeszkadza w słuchaniu głosu Ducha Świętego?
Nasz pośpiech, styl życia. Oczywiście pomijam pychę bop to jest wiadome.
http://detektywprawdy.pl/2014/08/26/zly-lubi-halas/
Ostatnio jestem okradany z czasu a chciałem poruszyć kilka kwestii bardzo ważnych.
W każdym bądź razie jeśli wierzycie w podszepty demonów, to musicie także wierzyć w głos Ducha Świętego, a tej ignorowany ze względu na nasze stare ja.
Przykładowo. Wczoraj byłem w Realu i przy kasie trzymałem w rękach odzież. Kasjerka powiedziała: “proszę położyc na tasmę’ na co ja “ale taśma jest mokra”. Faktycznie była mokra. Na co ona “mokra jest od pana arbuza”, na co ja “ale arbuz byl mokry jak inne w koszu w Realu a nie w tesco czy lidlu” Po tym włożyła mi arbuza w woreczek. Oczywiście pani miała problem z sobą, ale ja chciałem swą logiką pokazać, że jest kłótliwa a była. Ja. Ja.
Gdybym dopuścił głos DS a nie demonów, znalazłbym 3 wyjście, np położyłbym pol metra dalej odzież. Zdałem się na siebie a nie dopuściłem głosu Boga.
Pewnie szatan powiedział mi “dokop jej”. Rozumiecie mechanizm? ona miała zły dzień lub taką naturę, powinna zrozumieć,. że nie moge położyć na mokra taśmę ubrań, ale ja chciałem wykazać jej non sens. Ja.
Ona zawiniła , ale ja nie okazałem miłości. I to jest pułapka szatana. Nasze reakcje na złych ludzi, tudzież mających złe dni.
nie tak dawno miałem podobne przemyślenia co ty Piotrze my po prostu mamy w sobie za mało cierpliwości żyjemy w świecie gdzie jest szybkie tempo życia i ludzie chcą wszystkiego tu i teraz
i my jako chrześcijanie tak postępujemy wobec Boga dlatego spotykają nas różnego rodzaju boleści i grzech
musimy zmniejszyć tempo i słuchać w naszych sercach cichego Bożego głosu proste to nie jest ale u Boga nie ma rzeczy nie możliwych
módlmy się do Boga oto żeby odsunął od nas czas wielkiego ucisku na tyle na ile jest to możliwe żebyśmy mogli jeszcze wzrastać duchowo i nauczyć się z nim żyć
nie mam czasu na wspomniany tekst, ale proponuje każdemu wyjezdzac czesto za miasto, na łono natury, ale nie tam gdzie jest hałas.
Piotrze będę się modlił do Boga żebyś miał więcej czasu w swoim życiu 😀
tak to jest to, ludzie mogą robić różne rzeczy, całkiem świadomie, ateistycznie, czy przypadkowo etc ale siła Bożej woli sprawia że to ma efekt jaki Bóg daje, co nie oznacza że jesteśmy marionetkami, to jest mocno “zbalansowane” i jakoś genialnie wyprofilowane
Zatajane Łamane Najczęściej i Ukrywane Przykazanie Boże https://youtu.be/qaEfBHbiLTM
Nie wiem czemu detmold zdecydowałeś się na wrzutkę linku do tematu nie związanego z postem “Wiele zamysłów jest w sercu człowieka, lecz dzieje się wola Pana.”. Adwentysta Dnia Siódmego zapewne? Nie jest to miejsce na wykład jak Twój Kościół został zwiedziony i jak trwa w fałszywych naukach, niemniej chyba taka partyzancka metoda nie przystoi.
Mam to szczęście mieszkać z dala od miasta.Chwała Bogu za wszystko co dla nas czyni.Z własnego doświadczenia wiem,że najwięcej uczymy się na błędach.Nie wtedy kiedy jest sielanka,ale wtedy kiedy są zawirowania.Ostatnio duch święty dał mi do zrozumienia,że w życiu najważniejsza jest miłość.Taką jaką nauczał Jezus.Musimy się jej nauczyć tu na ziemi