Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Kult kobiety w kulturze XXI wieku.

Od dzisiaj aby poruszyć ludźmi będę dodawał symbole, obrazy ukazujące kobietę wyzwoloną, odgrywającą rolę mężczyzny na podobieństwo gromadzenia dowodów satanizmu wśród gwiazd i polityków.

Długo nie musiałem czekać. Na stronie głównej onet.pl jest ogromny baner jak poniżej:

 

 

 

 

 

Kobieta w wysokich szpilkach niczym nierządnice, symbolizuje nie tylko seks, ale symboliczne wywyższenie. Te ok 15cm obcasa powoduje podniesienie swego wzrostu do tego stopnia, że  ta kobieta jest albo równa wzrostem przeciętnemu mężczyźnie, albo często wyższa.

Trzyma ona pistolet a więc broń, władzę, coś co może kogoś skrzywdzić, zastraszyć. Ona ma podwójną broń: jest seksowna w domyśle i ma pistolet.

“Ustrzel okazję”. To ona decyduje a nie małżeństwo wspólnie. Ona jest niezależna. To samo czynią wielkie firmy produkujące obuwie sportowe dla kobiet jak Nike. Mają podobne slogany.

 

Czy ta kobieta wygląda na archetyp kobiety biblijnej? Oczywiście, że nie. Widać w niej zawziętość.

Proszę mnie nie zrozumieć źle, lubię seks, lubię sport. Nie jestem także mizoginem, lubię kobiety. Ogólnie lubię ludzi.

To co krytycznie pisuje na tym blogu o poszczególnych grupach społecznych wynika z miłości do ludzi, troski o nich.

Jednak hasła jakimi posługują się duże firmy produkujące artykuły dla kobiet, są demoralizujące i podkreślają EGO kobiety.

Yourself – sobie.

Po co ci mężczyzna. Zrób wszystko sobie, dla siebie.

Czy myślicie, że taka masońska firma jaką jest Nike, wydaje miliony dol na kampanie reklamowe dla kobiet na darmo? Tak bezcelowo? porusza ona ukryte grzeszne pragnienia, w stylu “daj się skusić”.

Kult kobiety ma na celu obalenie patriarchatu i ostatecznie rozbicie rodziny. Znam dziesiątki takich wyzwolonych kobiet. Niestety żadna nie jest szczęśliwa.

 

 

5 komentarze

Dodaj komentarz
  1. “Niestety żadna nie jest szczęśliwa.” – bo model feministyczny nie jest modelem naturalnym – mezczyzna powinien być głową rodziny – a nie oznacza to przecież dyktatury jak głosi propaganda feminazizmu.

    Badałem temat kiedyś długo zastanawiając się dlaczego nie mam brania, dziewczyny etc (gówniarskie filozofowanie :D) i wyszło na to że nie jestem typem alpha pod względem psychicznym 😀
    A pod względem fizycznym, cielesnym, jako że mamy naturę zwierzęcą i większość ludzi żyje głównie cieleśnie i tak myśli – dlatego większość atrakcyjnych kobiet bezmyślnie daje się ponosić instynktom i wybiera samców alpha (którzy przeważnie nie mają większej duchowości i cech empatycznych) – którzy wg zaprogramowanego instynktu zdają się mieć dostęp do zasobów, władzy (pozycji w stadzie), atrakcyjność (istnieje OBIEKTYWNY wzorzec atrakcyjności mezczyzn i kobiet na który lecimy instynktownie – np symetryczność ciała, wzrost, krągłości, właściwa sylwetka). Nie ma co się łudzić, miłość międzypłciowa jest osadzona na cielesności – dość mocno, uduchawianie zbytnie tych relacji mnie nieco śmieszy. Ale to nic złego, taka jest natura , wyraz woli Stwórcy.

    1. skoro sam zahaczyłeś.

      “Badałem temat kiedyś długo zastanawiając się dlaczego nie mam brania, dziewczyny ”

      adi bo jesteś przeintelektualizowany. Również kiedyś taki byłem. Niczym Gucio z Pszczółki Maji, mawiałem w stylu “stare przysłowie pszczół mówi”…Nawet jak okazywałem romantyzm wysyłając do pewnej dziewczyny chyba 11 róż, traktowałem ją później w rozmowie powaznie i.. spaliłem kontakt. Po latach mi powiedziała na n-k.pl, że byłem dla niej za poważny. Kiedy przestałem byc poważny miałem mase niezliczonych flirtów… ot takie zycie

      Adi nie obraź się, ale jak Cie czytam to jakbym czytał prace magisterską :-).

      Na przykład fajny styl ma Cyryl i HK, rzeczowo ale na luzie.

  2. W tym wypadku co opisał adi to wg.mnie i moich doświadczeń z tym związanych to kobiety wybierają mężczyznę do tego,by do niej zagadał,lub daje duże oznaki zainteresowania w trakcie rozmowy.Wystarczy być pozytywnie nastawionym i mieć dobry humor na samym początku.
    Ten typowy romantyzm,jak wysyłanie róż sprawdza się jedynie na filmach(wydaje mi się,że to specjalnie jest zrobione),kobietom się to nie podoba,bo zamiast być na równi z nimi i je prowadzić to robimy z siebie (nie obraź się adminie) frajerów,którzy wyznają im miłość za szybko i się tym zdradzają,gdy kobieta nie jest gotowa na coś takiego.Najlepiej jest czekać aż ona sama da ci sugestię na coś więcej.

    1. nie obrażam sie taki byłem.
      W zasadzie to potwierdzasz to co napisałem 🙂

      Przez ostatnie ok 10lat żartuje z kobietami, przypadkowo napotkanymi, np w sklepie etc bez intencji flirtu. Co sie dzieje? widze ten błysk polubienia 🙂 po czym odchodzę nigdy już więcej nie widząc tej kobiety/dziewczyny. Po prostu nie traktuje poważnie relacji męsko damskich. Ogólnie lubię czasem żartować i ostatnio czynię to edukacyjnie. Musze wtrącić jakiś morał, zasadę, cytat z Biblii.

      1. Chyba większość ludzi chętniej przebywa w towarzystwie osób przyjaźnie usposobionych, trochę żartobliwych, z dystansem do siebie, przy których można się wyluzować i jest powód do uśmiechu. Takie osoby po prostu łatwiej polubić i dlatego są atrakcyjniejsze, nawet tylko jako znajomi. Osoby silnie ‘uintelektualizowane’ też są spoko. Na początku znajomości mają jednak gorzej, bo do niektórych nie przemawia taki “ciężki” przekaz albo mogą po prostu nie czuć się na siłach wdawać w zawiłe dyskusje. Romantyzm jest bardzo w cenie, ale tu problem polega na tym, że czasem występuje z kompletnym brakiem wyluzowania, stresem czy wręcz desperacją. A to już nie jest atrakcyjne. To taki mój woman’s touch do waszej dyskusji. Pozdrawiam.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
Polish
Polish
Polish
English
Exit mobile version