Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Mam sposób na zatwardziałych katolików nie praktykujących.

Otóż dzisiaj moja mam opowiedziała mi o strasznej burzy w Ostrowcu Świętokrzyskim. Czarne niebo, tornado, zburzone domy. Ponoć, bo to z opowieści. Normalnie moja mam nie interesuje się takimi sprawami, ale to opowiedziała jej przyjaciółka z Ostrowca.

Ja wielokrotnie mówiłem mamie o Biblii, zbliżających się czasach ostatecznych. Niestety reakcja jest standardowa jak nie praktykującego katolika: jesteś z sekty, zgłupiałeś. Kiedyś jak chciałem poczytać Biblie to się wściekła.

Dzisiaj opowiadając o tych anomaliach pogodowych powiedziałem jej na spokojnie mniej więcej tak: mamo, już nie długo zaczniesz wierzyć w Boga, bo to co sie teraz dzieje to jedynie preludium, zapowiedź malutka tego co będzie. Powiedziała, że jest bez grzechu. Ja na to, że Jezus umarł za każdego z nas na krzyżu i każdy jest grzeszny. Na tym stanęło, ponieważ już przywykłem do afrontów.

Kochani Bracia i Siostry,

My jesteśmy solą tej ziemi, dając dobry przykład na co dzień, oraz opowiadając o tym co będzie niebawem, dopiero staniemy się wiarygodni za czasu albo Wielkiego Ucisku o którym wcale nie naucza kościół rzymski, albo podczas kolapsu ekonomicznego, który najprawdopodobniej wybuchnie na przełomie września i października.

Jeśli porwanie odbędzie się przed WU, to nasi znajomi, bliscy, przypomną sobie tych “fanatyków” Biblii i Jezusa. To będa właśnie Ci, którzy wyprali swe szaty w Wielkim Ucisku.

Nasza w tym rola, aby teraz ich ostrzec przed tym co sie może wydarzyć.

Jeśli porwania nie będzie przed WU to nasza wiarygodność również nabierze mocy przed rodziną. Oczywiście będą i tacy, którzy będą wydawać swych bliskich systemowi antychrysta, ale tak czy owak nawet jeśli WU by nie było każdy musi umrzeć.

 

Módlmy się za swych bliskich o ich nawrócenie, nawet jeśli wydaje się nam to teraz niemożliwe.

Zaktualizowane: 24 lipca 2015 - 23:06

14 komentarze

Dodaj komentarz
      1. Hovind wskazuje co w kk jest niebiblijnego, dlaczego kościół zbudowany jest na Chrystusie nie na Piotrze (moim zdaniem nawet jak na Piotrze – to nie wystarcza aby przyjąć tu jakiegoś papieża, bo każdy papież musiałby być też apostołem następnym- a nie ma kwalifikacji czyli nie był bezpośrednim świadkiem Chrystusa), parę naukowych ciekawostek o Trójcy Św.

  1. człowiek chciałby być radykalny, ale w ten sposób można kogoś “zgorszyć” – np pogadaj z judaistycznym żydem jedząc boczek

  2. Czy tylko dla mnie nowy wygląd strony jest mało czytelny?

  3. myślenia katolika nie da się zmienić prędzej nawrócił bym islamistę niż katola

      1. ja rozmawiałem z kilkoma katolikami na temat wiary i ich instytucji to oni mi powiedzieli że nawet jak krk jest nie prawdziwe i zwodzi to oni i tak zostaną do końca życia w nim i będą uczęszczać na mszę z powodu tradycji

        ci ludzie żadnych argumentów nie przyjmują ślepo idą jak owce na rzeż szkoda że ufają instytucji która od 966r robi wszystko żeby nasz kraj zniszczyć

        1. teraz nie przyjmują argumentów, ale jeśli będezie WU duża część je przyjmie wspominając Twoje słowa.

        2. Tak Przemysławie to bardzo zadziwiające. Gdy rozmawiałam chociażby z moja koleżanką -katoliczką co prawda nie praktykującą ale deklarującą wiarę w MB -na temat KRK to owszem z jednej strony przyznała, że wie, iż jesteśmy przez nich oszukiwani (te skandale itp.) ale z drugiej strony powiedziała, ze wierzy , że może papa Franciszek coś zmieni.
          Można by podać jeszcze mnóstwo podobnych przykładów większego zaślepienia , uśpienia.
          Chociaż coraz więcej ludzi się budzi. A to jest dobry znak i dzięki temu wiemy , że nasz umiłowany Pan Jezus Chrystus jest tuż, tuż 🙂
          Przyjdź Panie Jezu!

  4. Ja w ogóle przestałem z kimkolwiek o czymkolwiek rozmawiać jak nie jest zainteresowany, nie ma sensu. Nawrócić może jedynie Sam Bóg, wtedy taki człowiek nawrócony sam będziesz szukał wiedzy o Bogu i z takim można rozmawiać. Normalnie to się z automatu dostaje etykietkę jehowy/sekciarz albo oszołom/spiskowiec. A w dyskusjach na jakikolwiek temat to jest albo przekonywanie przekonanych albo walka z okopów.

  5. Ha, moja mama i mój mąż twierdzą, że się zapisałam do sekty 😀

    1. Diana, to samo usłyszałem choćby wczoraj od mamy.

      Świetnie ujął to Jawa- większość ma nas albo za oszołomów (gada o “jakimś Bogu” zamiast skupić się obowiązkach zawodowych związanych z najważniejszym celem pracy “korposzczura”, czyli awansowaniem))czy schizofreników (gada do niewidzialnych postaci, w których istnienie o zgrozo wierzy), albo fanatyków jakiejś sekty (ktoś musiał zrobić mu pranie mózgu), albo heretyków (nienawidzi “świętego kościoła apostolskiego”), albo wreszcie za paranoików (wierzy w spiskowe teorie dziejów i wieszczy rychły koniec świata). Tak to dokładnie niestety wygląda…

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
Polish
Polish
Polish
English
Exit mobile version