Powróciłem z wyprawy po Polsce. Byłem na Mazurach, chwilowo na Litwie i nad morzem.
Na Litwie tylko w związku z pobytem w pobliskim Augustowie. Polska jest piękna, ale ci zdemoralizowani politycy zrobili z niej szajs. Mazurskie miejscowości jak np Pisz przypominają trochę komunę, trochę Prusy i deczko czasy obecne. To jeszcze nie jest takie straszne. 5 km przed przejściem granicznym w Ogrodnikach jest znak objazdu z powodu pracy drogowych. Droga alternatywna to istny koszmar. Dziura na dziurze. Jechałem przez pół Polski i to tutaj przy prędkości ok 40km/h zgubiłem kołpaka.
Jak można tuż przed tak reprezentacyjnym miejscem jakim jest granica Polska, zrobić objazd po drodze nadającej się do remontu. Wg mnie oni to celowo robią. Te wszystkie remonty mają na celu:
1. Oskubanie nas z pieniędzy wydanych u mechaników na remonty zawieszenia po przejeździe takimi drogami.
2. jw plus wpływ z podatku vat za części.
3. Doprowadzenie do nerwicy Polaków. Polak jest przepracowany, żyje o wiele bardziej intensywnie niż Grek, Włoch i inni południowcy.
Oni, tzn politycy, mają takie dyspozycje aby ważne remonty odbywały się w wakacje. Robią to celowo. W poddenerwowaniu rozmawiałem z właścicielem sklepu spożywczego, znajdującego się blisko granicy. Powiedział on, że drogi jak ta objazdowa to u nich norma. Ponoć większość dróg przebiega przez lasy państwowe a te nie będą budować dróg. Relikt komuny. Odpowiedzialność rozkłada się na kilka poziomów władzy: powiat, gmina, lasy. Żadna z partii tego nie zmieniła.
Na Litwie spotkała mnie ciekawostka. Otóż w sklepie powiedziano mi, że oni nie mają kantorów, że wszystkie pieniądze idą przez banki.
A propos Greków. Każdy zna temat z ostatnich dni. Dla przeciętnego widza TV wynik referendum w Grecji, jest zwykłym wybrykiem politycznym, taką mozaiką na scenie Europy, ale nie dla nas. Pewnie zgodzicie się ze mną, iż sytuacja w Grecji jest zalążkiem efektu domina. Chyba już obie strony szykują się na wrzesień: sataniści i chrześcijanie. Gadające głowy w TV próbują racjonalizować sytuację w Grecji.
Według mnie jest kilka hipotez:
1. Krach, który nastąpi ma przyćmić porwanie.
2. Krach finansów świata ma być pretekstem do wprowadzenia obrotu bezgotówkowego.
Tak czy owak żyjemy w czasach ostatecznych. Jesteśmy ostatnim pokoleniem.
Ciekawy link:
http://niewygodne.info.pl/artykul5/02350-Kopacz-jak-zlodziej-ktory-ostrzega-przed-wlamaniem.htm
Spotkanie czytelników. Jest nadal otwarte, nie zdążyłem jedynie uzupełnić tekst o nowe
osoby. Niebawem wyślę mail z informacjami co i jak.
Wracając do mojego pobytu nad morzem. Zauważyłem mocno akcentowany trend kultu śmierci. Wszędzie czaszki, na koszulkach, sklepach z pamiątkami itp. W pewnym barze w Chałupach kelnerka była ubrana w spodnie na których były namalowane piszczele, w uszach miała kolczyki kości a la te afrykańskie, a włosy fioletowe przypominające kolor nieboszczyka.
W Sarbinowie będąc poruszyło mnie coś bardziej. Otóż właściciele smażalni/baru byli mocno intrygujący. Najpierw zobaczyłem mężczyznę mającego na ręce tatuaż byka. Następnie jego żonę, która na koszulce miała napis “CHAOS”. Zrozumiałbym to wszystko gdyby nie ich wiek – około 50-55lat. Napis chaos był dosyć sporu, wysokość liter miała mniej więcej ok 15cm. Myślę, że byli to świadomi wyznawcy szatana.
Jak to napisałem dziś w komentarzu: “chyba pierwszy raz tak głębiej zastanawiałem się kto to wszystko stworzył dla człowieka”.
Każdy korzysta, jedzie wiele kilometrów by coś zobaczyć, ale nie jest świadom, kto to wszystko stworzył. To tak jakby morze, góry, jeziora, rośliny były od zawsze.
Nawet się cieszę, że jestem w ostatnim pokoleniu na tej ziemi.
Większość rzeczy mnie ominęła, jestem z rocznika 99.(Idealnie się załapię w czasie WU-2017=18 lat)
Nie żyję zbyt długo na tej ziemi i na szczęście nie będę musiał, a już powróci Chrystus.
Dodatkowo, w razie WU nie mam kłopotu by umrzeć w razie potrzeby, nie mam dzieci ani żony. Co prawda mam rodziców i rodzeństwo, ale oni sami będą mieli własne problemy w czasie WU. Niestety żyją światem i w czasie WU pewnie wezmą znamię bestii…
Szalom!
Piotrze 🙂 Mam osobistą prośbę. Następnym razem jak będziesz wybierać się na Mazury daj znać. Zapraszam – tak po drodze i przy okazji 🙂 Będziesz miłym gościem. Pozdrawiam.
jaka miejscowość? byłem w Giżycku, Mikołajkach, Augustowie, Piszu i przejeżdżałem przez Mrągowo.
Być może przejeżdżałeś także przez Łomżę. Jest to bardzo prawdopodobne. 🙂
taaaak bo od Wawy. Już Krzysiek z forum z Giżycka miał pretensje że nie odwiedziłem go ale i tak nie miałbym czasu. A propos. Nie wiem czy nie dostanę mandatu bo nie daleko wyżej Łomży uruchomiono odcinkowy pomiar prędkości….
Pamiętaj o moim zaproszeniu. Po drodze, przerywnik na kawę i krótką rozmowę …. 🙂
No nikt nie wspomniał o moim Orzyszu! mógłbym się obrazić, ale co zrobić jak miasto sprowadzone do podrzędnej pipidówy 🙁
Orzysz znam tylko stąd, że pamiętam iż była tam jednostka karna WP
“. Doprowadzenie do nerwicy Polaków. Polak jest przepracowany, żyje o wiele bardziej intensywnie niż Grek, Włoch i inni południowcy”
Piotrku właśnie o tym rozmawiałam przed paroma minutami z moją dobrą koleżanką przez telefon (wspominałam już o niej na blogu) o którą bardzo się martwię gdyż właśnie stała się ofiarą takich metod przez co trudniej jest mi od dłuższego czasu do niej dotrzeć z Ewangelią Bożą. Myślę, że to nie jest przypadek.
z Panem Bogiem 🙂
aha i jeszcze taka anegdotyczna sytuacja. Siadłem w tymże barze w Chałupach w oczekiwaniu na moje danie. Patrzę, a na stole leżą okulary tzw Stalonki z dużymi oprawami. Były one koło człowieka ok 35 lat, ojca, po mojej przeciwnej stronie niemal. Spojrzałem na owego właściciela okularów i z trudem powstrzymałem śmiech. Będąc bardzo opalonym miał białe pozostałości, nie opalone, pod oczyma po opalaniu w okularach. Myślę, że jego żona miała świetny ubaw 😀
Mówi się, że człowiek jest racjonalną istotą. Na prawdę ciężko takiego poznać…
pomijając nieopalone miejsca na ciele,bo… czasem są efektem wyboru formy odpoczynku,niż brakiem racjonalizmu w życiu(przykładowo po żaglach,zawsze się tak komicznie wygląda i nie jest istotne czy było się tydzień czy dzień na morzu)-
nastawiam się na poważny krach już od dłuższej chwili i stawiam na wrzesień, max październik – czas ,choćby przed komputerem ,staram się poświęcać na przemyślenia tej sprawy,nastawienia się psycho-fizycznego na poważne zmiany w naszym niezwykle wygodnym jak dotąd zyciu – mimo dróg w kompletnej rozsypce czy celowych zaniedbaniach zarządców polskiej infrastruktury-przyzwyczailiśmy się do zakupów w warzywniaku czy dobrego steka od do… myślę,że załapałam się na ostatnią chwilę (choć cała ta świadoma podróż z Bogiem ,Biblią i Jezusem trwa ledwie dwa lata,może dwa i pół) i ledwie stoję samodzielnie na tym nowo powstałym gruncie… Każdego dnia modlę się o to,by Pan mocno trzymał mnie za rękę,póki nie stanę się w mej wierze bardziej samodzielna i będę potrafiła spokojnie przetrwać w niestabilnych czasach,u których progu stoimy… i co? i z każdym dniem utwierdzam się jednak w przekonaniu,że pozornie możemy zdziałać coś sami – a w rzeczywistości nic bez Niego nam nie wychodzi i nie wyjdzie 🙂 Cieszę się,że … jak myślę i czuję – zdążyłam! ostatni dzwonek… ile godzin musiałam przeznaczyć na czytanie,doczytywanie,przemyślenia i analizy… ile czasu trwał cały proces mojej przemiany-choć nie można tego ująć w ramy czasu przeszłego dokonanego. Proces ten trwa i mam nadzieję trwać będzie… Szkoda mi tych,którzy nie zdążą…moim zdaniem nie wystarczy wiedzieć,że Jezus umarł na krzyżu dla naszego zbawienia…. To za mało na czas WU… Wiem,że bez tej drogi,którą pokonałam m.in. dzięki temu blogowi (za co po raz wtóry wielkie dzięki,Detektywie) ,nie dałabym sobie rady podczas WU. Odważniej patrzę w przyszłość,choć mało kolorowa jest i jakoś nie świetlana… 😉 Nauczyłam się odgraniczać światy – ten niby rzeczywisty i serwowany w mediach kontra duchowy – fajnie,że co raz chętniej uciekam do tego drugiego,który stał się schronem czy ostoją i jakoś przestają mnie ruszać zawirowania na giełdach światowych czy wymykający się spod kontroli napływ głównie muzułmańskich imigrantów do Europy… Fajnie jest mieć taką wiarę… w kościele tego nie uczyli ,heeh ;))
co do Grecji jest to tak: stworzenie problemu, reakcja, rozwiązanie problemu, czyli pompowanie w Grecję kasy, reakcja – kryzys ogólno światowy, rozwiązanie: zniszczenie tzw szarej strefy czyli osób nie odprowadzających podatku. To oficjalnie, a nie oficjalnie celem jest zmuszenie ludzi do poddania się systemowi, który swą prawdziwą naturę pokaże w ciągu kilku lat zgodnie z ap13. Wtedy okaże się, że tu nie chodziło o pieniądze i rozwiązanie kryzysu ale o to , że albo oddajesz pokłon, albo umierasz z biedy, ewentualnie stajesz się niewolnikiem osoby mającej znak. Apokalipsa zapowiadała niewolnictwo.
Jak to pisuje adi “by the way”.
We wrześniu papież ma być poraz pierwszy w protestanckim USA. Na tym etapie można to odczytać tak: fałszywy prorok zapowie bestię Obamę. Bestia wychodząca z morza.
“Rodzice Obamy poznali się na uniwersytecie na lektoracie języka rosyjskiego (sic!) jesienią 1960 roku. Wzięli ślub w lutym 1961, na wyspie Maui (obie rodziny były przeciwne temu związkowi). 4 sierpnia 1961 roku, 18 letnia Stanley Ann Dunham urodziła chłopca, który po ojcu otrzymał imię Barack (arabski odpowiednik chrześcijańskiego imienia Benedykt, czy żydowskiego Baruch, oznacza „błogosławiony”), a na drugie Hussein, po dziadku.”
http://blogpress.pl/node/14730
Na wyspie.
Tutaj ciekawostka:
http://detektywprawdy.blogspot.com/2013/11/mozliwe-pochodzenie-baraka-i-michelle.html
Nie twierdzę, że antkiem jest Obama, ale warto ten typ wziąć pod uwagę.
Obama jako pierwszy amerykański prezydent przyjmie papieża.
Obama jako pierwszy usa prezydent wprowadza socjalizm.
Kiedyś czytałem analizę tego ze obama jest synem jakiego przywódcy kultu słońca do którego należała matka obamy, nazywał sie subarka czy jakos tak, https://scontent.cdninstagram.com/hphotos-xaf1/t51.2885-15/s306x306/e15/10950543_1543012332650683_1844529405_n.jpg
Były dowody na sfałszowany akt urodzenia Obamy ale kobita która ten akt wystawiła zgineła jako jedyna w katastrofie samolotu jakieś 2 lata temu i sprawa ucichła. Ciekawe jest to ze nagranie z wodowania tego samolotu jest na jutubie, jeden z pasażerów nagrywał, wszyscy przezyli a jej sie umarło. Pech jak nic..
Czy spotkanie w Sulejowie 18-19 jest aktualne?
to zależy od liczby osób.
Mayer David de Rothschild kiedys to byl nr dla mnie dla antka .obama za stary raczej to bendzie kopia jezusa ktos młody w wieku 30
Obama może byc fałszywym antkiem
Już koniec Obamy, bo w tym roku są wybory Prezydenckie.
prokatolicki jest Jeb Bush