Hannes Sjoblad planuje w ciągu najbliższych miesięcy planuje wszczepić około 100 chipów i na taką liczbę ma juz podpisane umowy. Jednak jego plany są zdecydowanie większe, 1000 a następnie 10 tys osób. Wolonatariuszy odnajduje poprzez portale społecznościowe.
Obecnie układ działa jak prosty interfejs bezpieczeństwa, dzięki czemu użytkownicy mogą otworzyć swoje drzwi bez klucza, chociaż do tego, że trzeba kupić nowy zamek do drzwi, które są w tej chwili nadal drogie.
Z dostrojeniem do telefonu z Androidem, może również odblokować urządzenie.
dzisiaj kiedy uzywac aplikacji typu fintess na swoim smartfonie, musisz wpisac co jesz i gdize idziesz aby miec wyświetlone rezultaty, natomiast zamiast wpisywać wszystko ręcznie, czip sam będzie wiedział co robisz i co spożywasz”
W zeszłym roku Google wydało soczewki kontaktowe, które mogą monitorować poziom glukozy w celu zapewnienia lepszej diagnostyki cukrzycy.
I oczywiście wearables – Zegarki z inteligentnych gadżetów, takich jak kości szczęki w górę lub w Fitbit – są coraz bardziej zręcznie monitorowania szereg funkcji organizmu z serca, kalorii i snu.
Ale już firmy myślą poza wearables.
tatuaz internetowy wynaleziony przez firme MC10 moze byc uzywany na ludzkim ciele i poda informacje nam na temat: temperatury ciala, stopnia nawodnienia ogranizmu, sile promieniowania ultrafioloetowego i wiele wiecej. Dane zapisywane na czipie moga byc eksportowane, przesylane. /prawdopodobnie chodzi o chmure
To moze byc cos takiego, ze np idziesz sobie przez las, dostajesz np zawal
czip to wykrywa, wysyla informacje i pogotowie lokalizujue Cie na podstawie czipa i przyjezdza
Tymczasem inna amerykańska firma, Proteus, opracowała pigułkę z wbudowanym czujnikiem, który działa w tandemie z patchem noszone na skórze, a gdy połknął, mierzy szereg funkcji organizmu.
“Tego rodzaju rzeczy są już tutaj”, mówi David Wood, szef londyńskiej futurystów.
“Prawdziwe pytanie brzmi, czy mogą one działać lepiej, jeśli są one na naszej skórze lub wewnątrz nas, a jedną z największych zalet jest to, że nie możemy ich jak możemy telefonu lub opaskę zapomnieć.”
Nie myśli implantacji technologia jest gotowa do głównego nurtu dość jeszcze, ale nie sądzę, że czas jest zdecydowanie dojrzał do debaty o tym
Szwedzi pokazują same zalety jak ok 50 lat temu pozytywy szczepionek:
Wiele osób nie znających proroctw biblijnych łatwo zaakceptuje takie udogodnienia jakim jest radiowy kontakt z lekarzem , łatwy dostęp do drzwi, konta, haseł, chorób i ich diagnozy.
Apokalipsa 13
“ I ujrzałem Bestię wychodzącą z morza,
mającą dziesięć rogów i siedem głów,
a na rogach jej dziesięć diademów,
a na jej głowach imiona bluźniercze.
2 Bestia, którą widziałem, podobna była do pantery,
łapy jej – jakby niedźwiedzia,
paszcza jej – jakby paszcza lwa.
A Smok dał jej swą moc, swój tron i wielką władzę.
3 I ujrzałem jedną z jej głów jakby śmiertelnie zranioną,
a rana jej śmiertelna została uleczona.
A cała ziemia w podziwie powiodła wzrokiem za Bestią,
4 i pokłon oddali Smokowi,
bo władzę dał Bestii.
I Bestii pokłon oddali, mówiąc:
“Któż jest podobny do Bestii
i któż potrafi rozpocząć z nią walkę?”
5 A dano jej usta mówiące wielkie rzeczy i bluźnierstwa,
i dano jej możność przetrwania czterdziestu dwu miesięcy.
6 Zatem otworzyła swe usta dla bluźnierstw przeciwko Bogu,
by bluźnić Jego imieniu i Jego przybytkowi,
i mieszkańcom nieba.
7 Potem dano jej wszcząć walkę ze świętymi
i zwyciężyć ich,
i dano jej władzę nad każdym szczepem, ludem, językiem i narodem.
8 Wszyscy mieszkańcy ziemi będą oddawać pokłon władcy,
każdy, którego imię nie jest zapisane od założenia świata w księdze życia zabitego Baranka.
9 Jeśli kto ma uszy, niechaj posłyszy!
10 Jeśli kto do niewoli jest przeznaczony, idzie do niewoli,
jeśli kto na zabicie mieczem – musi być mieczem zabity.
Tu się okazuje wytrwałość i wiara świętych. “
Heh, robią na tym kasę i myślą, że są cool, a przyczyniają się do przyszłego wypełnienia Słowa Bożego. To jeszcze nie jest znamię, ale to co nim będzie realnie nie będzie fajne i cool. To są besta-testy robione dla elit, znajdują chętnych i możliwe że pompują im forsę. Są już także beta testy – oculus – te okularki mogą kiedyś posłużyć do oddawania czci obrazowi z objawienia Jana.
obłudnik Owsiak wyrzuca: https://www.youtube.com/watch?v=DZDayFfDYiU
My nie musimy się bać bo nie przyjmiemy. Szkoda mi ludzi którzy są naiwni i nie mają otwartych oczu.
Mi również ich bardzo żal ale czasem jestem zła, że wielu z nich to po prostu ignoranci, którym nie zależy na Prawdzie bo im tak widocznie wygodnie. Mają już teraz tyle sygnałów, znaków, faktów i dowodów podanych jak na tacy. I co z tego? Przyznaję, że kiedyś też byłam troszkę leniwa , ale jedno co mogę powiedzieć o sobie to zawsze miałam naturę otwartej i obiektywnej osoby na różne opinie i gdy o czymś usłyszałam na pozór niewiarygodnym nie odrzucałam tej informacji błyskawicznie ale i też nie przyjmowałam jej od razu za prawdę. I myśle, że właśnie ta cecha zaowocowała wcale nie tak dawno. Wierzę, że Bóg znając u mnie ta cechę wykorzystał ją gdy rozpoczął śię w moim życiu proces zbliżania się do Boga i poznawania Prawdy o Nim i o świecie złego. Wiedział On bardzo dobrze też w którym momencie mnie “pociągnąć”. No i zaufałam Jemu całkowicie, choć paradoksalnie musiałam jeszcze przez pewien czas wzmacniać swoją wiarę modląc się o to (wciąż to czynię ale pragnienie silniejszej bez najmniejszych wątpliwości u mnie było zawsze bardzo mocne). Wciąż pytałam, czy ta lub inna informacja jest zgodna z prawdą czy tez nie. Może właśnie też dzięki temu nie udało się mnie zindoktrynować i całkiem zaślepić mimo, że jestem aktualnie pewna, że ataki demoniczne na moja osobę były właściwie od kiedy pamiętam ale “katolicyzm” mojej duszy dzięki Panu Bogu nie złapał w swoje sidła. Teraz sprawdzam, analizuję wszystko co usłyszę lub przeczytam oczywiście pod kontem Słowa Bożego. Modlę się też prawie codziennie o to by Bóg pomógł mi sie zmienić całkiem na lepsze, bo niestety wciąż walczę z moimi pokusami i wadami i słabościami 🙁 Proszę Was również o modlitwę za mnie
“moimi pokusami i wadami ”
ja mam ich coraz mniej dzięki uświadomieniu sobie kilku spraw:
1. Jakkolwiek nie patrząc grzech wychodzi z ciała. Każdy grzech. Pijesz? jesteś agresywny, leniwy. Ćpasz? zaniedbujesz obowiązki, żyjesz kogoś kosztem, uprawiasz nie zdrowy seks. Plotkujesz? krzywdzisz innych i łamiesz przykazanie “nie mów fałszywego świadectwa” itd. Ciało jest Świątynią Ducha, a więc jeśli grzeszymy, to niszczymy świątynie DŚ.
2. Grzechu, czyli swych słabości mamy nienawidzić. Jesli lubisz np palić papierosy, to nie dasz rady rzucić. To Ty masz ich nienawidzić.
3. Jezus może przyjść w każdej chwili. Świadomość tego motywuje.
4. Nie lubię przegrywać z istotami nad którymi Jezus dał nam władzę.
do Koryntain:
” Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, 10 ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego. 11 A takimi byli niektórzy z was. Lecz zostaliście obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez Ducha Boga naszego. ”
Jeśli o cokolwiek będziecie prosić Boga Ojca w imię Jezusa otrzymacie.
To jest prawda. Zawsze starałam się być też obiektywna i od razu jak czegoś nie rozumiałam lub mi nie pasowało to nie odrzucałam Szukałam raczej argumentów sensownych żeby obalić. Cementuje swoją wiarę którą mam od niedawna, jak mniej grzeszę to tym bardziej ciesze się w duchu. Prosiłam o większą wiarę ostatnio i się zaczyna zwiększać. Bałam się, że życie chrześcijańskie jest takie trudne i czy dam rade. Jest trudne ale jednocześnie łatwe. Trzeba kochać z całego serca, duszy i myśli Boga a bliźniego jak siebie samego. Jak ufamy i idziemy za Jezusem wszystko staje się prostsze. Po prostu trzeba kochać, ufać a przede wszystkim mieć chęci. Dla chcącego nic trudnego. Dla wierzącego nie ma rzeczy niemożliwych.
Tak… ja również czuję, że moja wiara jest coraz mocniejsza 🙂
“Jesli lubisz np palić papierosy, to nie dasz rady rzucić. To Ty masz ich nienawidzić.”
Dokładnie. Palenie papierosów to był niestety mój nałóg, który co prawda nie trwał może tak długo jak u niektórych ale gdy próbowałam go zwalczyc stosując różne metody w tym plastry, to nie dałam rady. Dopiero gdy poprosiłam o pomoc Boga Ojca w Imie Jezusa udało mi sie to za pierwszym razem! Nawet mnie nie kusiło, by wrócić do palenia. Właściwie to chyba tylko z 2 razy (na samy początku) kusiło mnie ale od razu pomyślałam , że jak bym wyglądała przed Panem Bogiem i samą sobą – najpierw proszę o pomoc w rzuceniu tego ohydnego nałogu a potem… Bardzo szybko po rzuceniu czułam wręcz wstręt do papierosa na samą myśl o nim. A rzuciłam dokładnie 1 listopada 2013 roku. I ktos mi teraz powie, że wiara nie czyni cudów??? 🙂
niedawno na forum nasze “wdarła” się pewna katoliczka. Uważała ona, że takie problemy to rozwiązuje psycholog. I to jest właśnie świdectwo życia w “świecie”. Życie w Jezusie to wiara w Jezusa i Jego Ojca.
Adminie ja miałam 2 lata depresje, lęki. Miałam przypisane leki. Zamiast lepiej było gorzej. Odstawiłam szybko leki, nie chciałam się truć. Po pierwszej dawce tych leków miałam nieprzyjemne kołatanie serce, jak odstawiałam to miałam nieprzyjemne przebłyski i odczucia. Przed depresja na inne problemy też 2 lata miałam psychologa. Po terapii właśnie miałam 2 lata depresji. A nie powinnam mieć i w tej depresji miałam wrogość do Boga. Zaczęłam się nawracać i teraz jestem nawrócona i od roku nie mam depresji ani lęków. Teraz to nawet ani jednej depresyjnej myśli.
A od nawracania bardzo szybko depresja przeszła. Według lekarzy tak nie powinno raczej być i nie mam do teraz a powinny trochę wracać myśli depresyjne. A z depresji trudno wyjść, ma się ją czasami długie lata.
Ewo. Z tą depresją i przepisywaniem na nią tzw zntydepresantów to tak właśnie jest, że one pomagaja tylko pozornie a lekarze jakos bardzo chetnie je przepisują. Ja też miałam kiedyś bardzo duża depresję a nawet mysli samobójcze niestety :-(. Byli tacy którzy mnie namawiali bym udała się do psychologa, potem do psychiatry ale czułam , że to mi tak naprawde niewiele pomoże a lekom antydepresyjnym zawsze byłam przeciwna. Zawsze się przed tym bronilam, czyli jakiś przebłysk jasności umysłu u mnie mimo wszystko występowała, pomimo stanu w jakim byłam. Teraz w moim przypadku po depresji ani śladu – jak ręką odjął odkąd się nawróciłam 🙂
My mamy tak naprawdę jednego lekarza w tym również psychologa czy psychiatrę. jest nim nasz Pan Bóg :-). Któż inny zna nas lepiej? Gdy moi przyjaciele namawiali mnie na udanie się do psychologa odpowiadałam za każdym razem : Nie rozumiem jak mógłby mi pomóc człowiek, który przecież nie zna moim myśli, moich uczuć, mojego serca, wnętrza?? Skoro tak naprawdę ja sama do końca siebie nie znam??
Jezus jest najlepszym lekarzem. Jemu nawet nie musimy wstydzić coś powiedzieć, nikomu innemu nie przekaże, wszystko zrozumie i nie wyśmieje. Do tego bardzo nas kocha. Po prostu Bóg jest doskonały. Z psychologiem tak nie jest. Musisz się do niego udać, nie zawsze ma czas. Może przekazać, nie zrozumieć i wyśmiać. Nie kocha nas. A Bóg zawsze jest z nami 24 godzin na dobę.
Dokładnie Ewo 🙂
..to Pan Jezus jest naszym lekarzem..
“Wierzę, że Bóg znając u mnie ta cechę wykorzystał ją gdy rozpoczął śię w moim życiu proces zbliżania się do Boga i poznawania Prawdy o Nim i o świecie złego.”
Muszę jeszcze dodać, że zanim rozpocząl sie u mnie ten proces wiele działo się złego w moim zyciu, podejmowałam bardzo złe decyzje, ulegałam złym podszeptom. Właściwie to “komus” bardzo musiało zalezyć na tym by mnie jak najdalej odciągnąć od Boga i ściągnąc mnie na same dno..Ale ostatecznie mu się to nie udało :-). Chwała Bogu!! A to dlatego, że Bóg nigdy się od mnie nie odwrócił , mimo, że ja nie raz odrzucałam Jego wskazówki,wyciągniętą tzw pomocną dłoń. To ja sie od Niego odwróciłam niestety 🙁 Niesamowicie wielkie musi byc Jego Miłosierdzie. Pamiętam, że na pewnym etapie mojego zycia właściwie każda podejmowana przeze mnie próba działania (decyzja) ostatecznie kończyła sie fiaskiem. Teraz dobrze wiem, że to dlatego,iż była błędna, zła , że brała się ona z demonicznych podszeptów. Wówczas byłam załamana. Nie rozumiałam dlaczego tak się dzieje. Czesto sobie mówiłam: Przecież nie jestem złym człowiekiem. Teraz zrozumiałam, że tak naprawdę dzieki temu iż mi się nie udawało nie spadłam na same dno, tak więc Ktoś musiał jednak od czasu do czasu ingerować w moje zycie i nie pozwolić na calkowite zniewolenie mojej duszy i abym nie wpadła całkiem w sidła tego świata, w którym przyszło nam życ. Dzięki Bogu przyszło u mnie opamiętanie i zrozumienie. Najpierw ze łzami w oczach przeprosiłam i błagałam Boga o wybaczenie i o wskazanie prawidłowej Drogi. O znak, podpowiedź, co mam uczynić bym wiedziała, czy zostało mi wszystko wybaczone, czy też nie. Pytalam nawet, czy może powinnam iść do spowiedzi w KRK, bo właściwie to nie pamiętałam już kiedy do niej przystępowałam ostatnio. No i po niedługim czasie stało się :-). Bóg wskazał mi Drogę. Posłuchał mnie. To wspaniałe! Troszkę się tym razem rozpisałam 🙂 Wybaczcie mi
I jeszcze jedno te “złe podszepty” to w skrócie obietnice życia w tzw wolności, stanowienia o samym o sobie, wzbogacenie się itd. Ale jakim kosztem? Właściwie, pisząc w wielkim skrócie to miałam w zamian za to oddać “swoją duszę” złemu. Teraz to wiem na pewno. Straciłam w zasadzie wszystko co tylko na chwilkę zyskałam. Wówczas było mi z tym bardzo źle a teraz dziękuje za to Bogu 🙂
Chociaż nie raz miałam wyrzuty sumienia (nawet płakałam) z powodu tego co czyniłam, w tym “złym okresie” w moim życiu to i tak w to wciąż brnęłam 🙁 To jest straszne jak człowiek może się uzależnić od tego chorego świata.