Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Pornookracja

O terminie pornokracja dowiedziałem się poraz pierwszy około dwa lata temu, oglądając jakiś komercyjny film dokumentalny na dvd, o związku kościoła katolickiego z symboliką starożytnego Egiptu. Wspomniano w nim o ok 100 latach tzw pornokracji. Jest to jedna z wielu niechlubnych kart w historii Kościoła. Część katolików dała sobie wmówić, iz tzw kościół przedsoborowy był taki bardzo czysty a po soborowy już nie. Taka ocena kościoła jest manipulacją mającą odwrócić uwagę katolików od zła rozlewającego się tym odstępczym kościele. I sobór był w 325 roku a II sobór był w 1965 roku. Między oboma soborami kościół pokazał swe prawdziwe oblicze podczas inkiwyzcji, kontrreformacji oraz właśnie w czasie pornokracji.

“Pornokracja (gr. porne ‘prostytutka’ i kratein ‘rządzić’) – neologizm określający sposób sprawowania władzy, w którym duży wpływ na osobę rządzącego mają prostytutki. Historycznie określenie to dotyczy okresu w pierwszej połowie X wieku, który rozpoczął się od pontyfikatu papieża Sergiusza III (od 904 r.), a skończył się wraz ze śmiercią papieża Jana XII (w 964 r.), w którym silny wpływ na papiestwo miała rodzina Teofilaktów, a szczególnie Teodora i jej córka Marozja.

Lista papieży okresu pornokracji

Sergiusz III (904–911), domniemany kochanek Marozji
Anastazy III (911–913)
Lando (913–914)
Jan X (914–928), rzekomo zabity przez Marozję
Leon VI (928–928)
Stefan VII (928–931)
Jan XI (931–935), przypuszczalny syn Marozji i Sergiusza III
Leon VII (936–939)
Stefan VIII (939–942)
Maryn II (942–946)
Agapit II (946–955)
Jan XII (955–963 i ponownie 964)
Leon VIII (963–965)

 

źródło: Wikipedia

 

 

Tutaj mamy trochę więcej informacji szczegółowych:

“W X wieku nie działo się dobrze w Watykanie. Rzym był widownią walk między potężnymi rodami, które próbowały podporządkować sobie Stolicę Piotrową. O urząd papieża walczono nieczystymi metodami: podstępem, przekupstwem i nierzadko morderstwem. Papieże byli wsadzani na tron i strącani z niego, mordowani i więzieni. Przykładowo papież Formosus miał wytoczony proces pośmiertny przez swego następcę Stefana VI, jego zwłoki okaleczono, obdarto z szat, a ciało wrzucono do Tybru. Oburzeni Rzymianie zwrócili się przeciwko nowemu papieżowi, który skończył podobnie. Były to czasy, w których jedna trzecia biskupów Rzymu schodziła z tego świata z pomocą osób trzecich. Na porządku dziennym było duszenie, trucie i wtrącanie do więzienia.

W tych właśnie niespokojnych i chaotycznych czasach na arenę wchodzą dwie ambitne i żądne władzy hetery: matka i córka – Teodora i Marozja (890-937). Przedstawicielki z rodu Tusculum, pochodzącego z miejscowości leżącej na obszarze słynnych winnic rzymskich Frascati. Teodora w czasie paru lat obsadziła na tronie papieskim kilku swoich ulubieńców, w tym kochanka Sergiusza III (pontyfikat 904-911), który cieszył się urzędem aż siedem lat. Po zakończeniu romansu przekazała kochanka swojej piętnastoletniej córce Marozji. Po zakończeniu jednego romansu nawiązywała kolejne. W międzyczasie pomagała innym dostać się na urząd papieski. Najpierw Anastazemu III (pontyfikat 911-913), który umarł nagle, potem Lando (913-914), który “przypadkowo” wpadł do Tybru podczas procesji. Te nieszczęśliwe wypadki otworzyły drogę na tron jej kochankowi arcybiskupowi Rawenny, który został Janem X (914-928).

Gdy Teodora umarła w 928 roku, pałeczkę przejęła piękna Marozja i szybko zaczęła wprowadzać swoją politykę. “Po matce odziedziczyła nie tylko cechy kobiety stworzonej do rządzenia, lecz także jej nieopanowany charakter, przebiegłość i chłodną urodę. Głowę nosiła dumnie. Szyja jej wydawała się wyrzeźbiona z kości słoniowej, a oczy błyszczały jak dwa zielone, zimne kamienie. Włosy, czerwone jak papieska purpura, opadały fałami na białe ramiona”. Przy pomocy swojego drugiego męża Gwidona z Toskanii, najpierw uwięziła Jana X w Zamku św. Anioła, a później kazała udusić go poduszką. Gdy uśmierciła kochanka matki, doprowadziła do obsadzenia na tronie Leona VI, a później całkowicie zależnego od niej Stefana VII (928-931).

Nie dziwi, że jego też kazała się pozbyć, gdy jej syn, owoc “miłości” z papieżem Sergiuszem III, osiągnął pełnoletniość i mógł objąć tron jako Jan XI (931-935).

“Popatrzyła na swego dwudziestodwuletniego syna: — Przywołałam cię tutaj, bo muszę omówić z tobą ważne sprawy. — Czy nie można poczekać do jutra? — spytał. Zmarszczyła wąskie brwi: — Nie, dosyć czasu poświęciłeś na zabawy z twoimi końmi i rozkosznymi chłopcami. Już byłby najwyższy czas, abyś przejął odpowiedzialność i pomógł wzmocnić potęgę naszej rodziny.

 

 

Milczał, patrząc na matkę. Otaczała ją aura zmysłowości i siły. Jak długo pamiętał, rządziła mężczyznami. Ujarzmiła nawet jego ojca, papieża, którego była kochanką. Wiedziała, jak zdobywać świat. Wydawało jej się to zupełnie proste: należało zapanować nad mężczyznami, a przynajmniej jednym z nich, a to było już początkiem władzy. Syn zdawał sobie sprawę z tego, że posiadała również władzę nad nim. Nienawidził jej za to i bał się jednocześnie. Była jak wąż, zwodnicza i przebiegła”.

Mijały lata i z czasem mieszkańcy Rzymu zmęczeni wszechwładzą Marozji zwrócili się o pomoc do Alberyka II, jej syna z pierwszego małżeństwa z Alberykiem I ze Spoleto.

Splotło się to w czasie, gdy latem 932 roku ambitna Rzymianka wyszła po raz trzeci za mąż za swojego szwagra, króla Włoch, Hugona z Prowansji. Alberyk II przeciwny temu związkowi w grudniu 932 roku razem z uzbrojonym tłumem wkroczył na Zamek Świętego Anioła, gdzie rezydowała Marozja i wtrącił ją wraz z Janem do więzienia, a następnie ogłosił się senatorem wszystkich Rzymian i księciem Rzymu. O dalszych losach Marozji wiemy niewiele. Prawdopodobnie zakończyła życie w lochach zamku. Papieża Jan XI prawdopodobnie zwolniono, ale nałożono na niego areszt domowy.

Nie daleko pada jabłko od jabłoni

Na arenę wkracza syn Marozji, Alberyk II. Jest równie żądny władzy jak uśmiercona przez niego matka. To on załatwił swojemu osiemnastoletniemu synowi Oktawianowi objęcie pontyfikatu jako Jan XII (955-963). Za czasów najmłodszego papieża w historii Kościoła, rozpusta na dworze papieskim sięgnęła zenitu. Nie dziwi to, biorąc pod uwagę jego korzenie i środowisko w jakim wyrósł. Papież wierzył we wróżby, molestował pątniczki, zamienił Lateran w harem, przegrywał ofiary pielgrzymów, nagradzał ladacznice i dopuszczał się profanacji. Synod w 963 pozbawił go urzędu. Rok później zmarł w łożu mężatki, zabity podobno przez rozłoszczonego męża. Jego śmiercią kończy się pornokracja, czyli okres w pierwszej połowie X wieku, w którym silny wpływ na papiestwo miała Marozja i jej matka Teodora. Informacje o tych czasach pochodzą z historii spisanej przez włoskiego historyka i dyplomatę Liutpranda z Cremony, ale nie wszystkie oskarżenia mogą być udowodnione.

Na szczęście okres zepsucia moralnego dał impuls do odnowy Kościoła. Według reformatorów, źródłem zła i demoralizacji były małżeństwa kapłanów i symonia (handel urzędami i godnościami kościelnymi).

Cytaty pochodzą z książki “Żywoty kurtyzan”, przekład Edward Boye, Warszawa 1958,

źródło: http://ciekawe.onet.pl/historia/pornokracja-mroczny-okres-w-historii-kosciola,1,5578708,artykul.html

Zaktualizowane: 8 marca 2014 - 17:03

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
Polish
Polish
Polish
English
Exit mobile version