Tak się składa, że jechałem w ub tygodniu autem zaliczając po drodze korek związany z pielgrzymką do Ciemnej Góry. Kierowcy musieli posłusznie czekać aż grupa uwielbiająca Maryję, nie Jezusa, przejdzie do docelowego miejsca, gdzie mieli zboczyć z drogi krajowej.
...