Dziś oglądałem shorta Patryka Jakiego, w którym pokazał realia londyńskiego metra jednocześnie ostrzegając nas przed tym, co może mieć i miejsce w Polsce:
Ci, którzy mają jakieś pojęcie o imigracji mają w głowie co najmniej trzy zagrożenia płynące z zalania nas imigrantami:
- Znaczne pogorszenie bezpieczeństwa.
- Zmarginalizowanie i usuwanie chrześcijańskich wartości.
- Obciążenie fiskalne związane z utrzymaniem islamistów.
Jednak nikt nie mówi w tym quasi chrześcijańskim kraju o innym bardzo ważnym zagrożeniu. Nie mówią bo nie byłoby to poprawne politycznie. Otóż największym zagrożeniem jest wpuszczenie tych ludzi wraz z ich „duchowością”. Patrząc na ten i wiele podobnych filmików w perspektywy biblijnej, trzeba mieć świadomość, że każda liczba imigrantów wpuszczona do Polski będzie musiała być pomnożona razy 10. Jeśli wpuścimy milion, to trzeba pomnożyć to przez 10, co oczywiście daje 10 milionów. Ktoś zada pytanie dlaczego?
(1) I przeprawili się za morze do krainy Gadareńczyków. (2) A gdy on wyszedł z łodzi, zaraz wybiegł mu naprzeciw z grobowców człowiek mający ducha nieczystego. (3) Mieszkał on w grobowcach i nawet łańcuchami nikt nie mógł go związać. (4) Często bowiem był wiązany pętami i łańcuchami, ale rwał łańcuchy i kruszył pęta, i nikt nie mógł go poskromić. (5) A zawsze, we dnie i w nocy, przebywał w górach i grobowcach, krzycząc i tłukąc siebie kamieniami. (6) Gdy więc zobaczył Jezusa z daleka, przybiegł i oddał mu pokłon; (7) A wołając donośnym głosem, powiedział: Cóż mam z tobą, Jezusie, Synu Boga najwyższego? Zaklinam cię na Boga, abyś mnie nie dręczył. (8) Powiedział mu bowiem: Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka! (9) I zapytał go: Jak ci na imię? A on odpowiedział: Na imię mi Legion, bo jest nas wielu Marka 9.
Człowiek jadący tym metrem jechał z legionem. Liczbę dziesięć podałem symbolicznie, ale każdy, kto zna tego typu zachowania wie, że idzie za tym zła duchowość.
Przez tysiące lat nie istniało coś takiego jak psychiatria. Po prostu podobnych ludzi nazywano nienormalnymi, ale chrześcijanie wiedzieli, że są to ludzie będący pod wpływem demonów i owszem i w Polsce znajdą się w inny sposób ludzie omamieni i złą duchowością jak na przykład o czym się nie mówi osoby tatuujące głowy, biorące udział w tzw. „ustawkach”, czy z całkiem innej beczki ofiary neomarksizmu podpisujące się pod skrajnym feminizmem, czy aborcjonizmem.
Patrząc na imigrantów w sposób w jaki to przedstawiłem w tym artykule, imigranci „wzbogacą” naszą kulturę w możliwie najgorszy sposób jaki można sobie to wyobrazić.
Znane są nam przypadki skakania po samochodach, załatwiania się na brzegu jeziora i wiele innych nienormalnych zachowań.
Czy Polacy mogą być nazwani ksenofobami po wpuszczeniu kilku milionów Ukraińców, których utrzymują? Nie.
Czy Polacy mogą być nazwani ksenofobami zezwalając młodym ludziom z Afryki na studiowanie w Polsce? Nie.
Czy Polacy mogą być nazwani ksenofobami zezwalając na budowanie meczetów w Polsce, kiedy w niektórych krajach islamskich zabronione jest budowanie kościołów chrześcijańskich? Nie.
Polacy są tolerancyjni ale nie naiwni i nie chcą się poddać chazarskiej inżynierii społecznej.
Jeśli polińscy politycy zezwolą na wpuszczanie imigrantów, a Polacy będą bierni, wpuścimy do Polski imigrantów razy 10.
Zapewne pośród tej przerzucanej grupy jest wielu normalnych i przyzwoitych ludzi. Nie mniej jednak w dalszym ciągu przeciwnych Jezusowi.
Nikt natomiast nie będzie badał i robił statystyk ilu z nich będą towarzyszyć legiony. To nie tylko inna kultura. To jest inna duchowość i trzeba mieć to na uwadze również.