NATO żąda od Estonii przygotowania się na konflikt z Rosją.

Puzzle stale się składają. Co prawda dosyć długo, tylko czy to zależy od nas…..

 

Mam cały czas w głowie rzekomy przeciek niemieckiego wywiadu w kwestii wojny z Rosją.

 

 

 

Przypominam za portalem interia.pl

 

“Zgodnie ze “scenariuszem”  w lipcu Rosja prowadzi “różne formy wojny hybrydowej”, głównie wobec krajów bałtyckich. Następnie we wrześniu w zachodnich częściach Rosji i na terenie Białorusi rozpoczynają się ćwiczenia wojskowe z udziałem 50 tys. żołnierzy.

https://wydarzenia.interia.pl/raport-ukraina-rosja/news-niemcy-przygotowuja-sie-do-wojny-z-rosja-wyciekl-tajny-dokum,nId,7270380#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome”

 

Nowa informacja z Estonii wpisuje się w ten scenariusz.

 

Sztab Generalny Estońskich Sił Zbrojnych otrzymał od NATO instrukcje dotyczące przygotowania się na potencjalny konflikt zbrojny z Rosją, powiedział szef Sztabu Generalnego Estońskich Sił Obronnych generał dywizji Vahur Karus w wywiadzie dla estońskiego radia państwowego ERR.

Według Karusa NATO postawiło przed estońską armią konkretne zadania dotyczące prowadzenia operacji wojskowych przeciwko celom na terytorium Rosji.

„Nasze zdolności uderzeniowe dalekiego zasięgu odgrywają obecnie ważną rolę w planach wojskowych NATO. Sojusz wymaga od Estonii przygotowania ich do uderzania w konkretne cele, po czym NATO będzie mogło szybko działać na naszym terytorium” — powiedział generał.

Myślę, że większość Polaków nie jest przygotowana mentalnie na wojnę z Rosją.

 

Jeśli wierzyć scenariuszowi z interia.pl, to wojna tak szybko nie dotknie Polski.

 

Do zaostrzenia sytuacji ma dojść w październiku. W tym czasie, zgodnie z przedstawionym scenariuszem, Rosja przerzuca wojska i pociski średniego zasięgu do obwodu królewieckiego, skąd może celować w przesmyk suwalski.

 

Zobaczymy więc, co się stanie w październiku.

Co ma być, to będzie zgodnie z wolą ludzi, a ludzie wybrali partie prowojenne…Otumanienie jest powszechne.