Książę chorwacki Domagoj i jego opór wobec Rzymu.

Ponad milion Polaków rocznie odwiedza Chorwację, ale mało kto wie, że Chorwaci pochodzili z dzisiejszych terenów Małopolski a jeszcze mniej wie, że słynęli oni z piractwa.

Jeśli ktoś był w Omisiu zapewne widział i  słyszał na Starim Gradzie mężczyzn śpiewających chorwackie pieśni ludowe. Niektórzy z nich mają kolczyki w uszach jak przystało na piratów i nie ma to absolutnie żadnego związku z LGBT… Portal Braccatta informuje, że “piraci i marynarze mieli przebity płatek ucha symbolizujący  albo podróż dookoła świata lub przekroczenie równika. Ci, którzy przeżyli katastrofę statku, nosili kolczyk w lewym uchu. Co ciekawe, żeglarze często nosili kolczyki ze złota, aby opłacić za chrześcijański pochówek po rozbiciu się ich statku”.

 

Twierdza Fortica w Omisiu była schronieniem dla chorwackich piratów łupiących Rzymian, a konkretnie Wenecjan.

 

Jednakże na największe uznanie zasługuje chorwacki książę  Domagoj “skomplementowany” ze względu na działalność piracką wzdłuż wybrzeża Adriatyku  dzięki czemu dstał od Rzymu przydomek  Sclavorum pessimus dux [łac., ‘Najgorszy książę słowiański’]. Taki przydomek nadano mu gdyż napadał na  Wenecjan aż do swojej śmierci. Papież oczywiście wspierał Wenecję a Domagoja nazywał sławnym księciem (łac. glourisus dux) lub jako księcia Sklavii (Słowian) od (łac. dux Sclavorum).

Oczywiście my wierzący biblijnie nie popieramy żadnej przemocy, ale jak na tamte czasy przepełnione hegemonią rzymskiego papiestwa Domagoj miał postawę godną uwagi.

 

 

Dzisiaj Słowianie poddani są Rzymowi i nawet celebrują  wszystkie  “święta” Rzymu: 24 grudnia Sol Invictus, 31 grudnia Sylwetra od papieża Sylwestra, 1 stycznia boga Janusa, 1 Kwietnia Prima aprilis (rzymskie Veneralia), na wiosnę święto Kanari zwane także Rosaliami (od kwitnących o tej porze róż), które wraz z pomalowanymi na czerwono jajkami składano na grobach i skończywszy na studenckich juwenaliach  (łac. Iuvenalia – igrzyska młodzieńców) …..

 

Musimy sobie także powiedzieć, że w średniowiecznej Europie NIGDY nie było czegoś takiego jak chrystianiacja lecz katolicyzajca, a jedno z drugim nie jest tożsame.

Jednym z poważnych elementów katolizycyzacji  (rzymianizacja)  było tworzenie państwowości Europy. Tworzenie struktur państwowych pozwalało obalić podstawę organizacji Słowian jaką  były rody. Członkowie rodu wywodzili się od wspólnego przodka. Na czele rodu stał starosta. Rody mieszkające w pobliżu siebie, zbliżone językiem, wierzeniami i obyczajami tworzyły plemię…, a więc było to coś na kształt hermetycznego prawdziwego starożytnego Izraela, w którym rządy sprawowali ludzie z tego samego plemienia i dlatego Izraelici mieli zakaz wchodzenia w związki z innymi ludami. 

Dzisiaj Polakiem może być Chazar, Ukrainiec, Rosjanin itd…

Państwowość więc nie opiera się na rodach ale na systemie poddaństwa Rzymowi. Chrzest Polski nie był zanurzeniem  w naturę Jezusa, ale zanurzeniem w naturę Rzymu.

 

 

Nawet mniejsze zło jakim jest Konfederacja podporządkowane jest Rzymowi. Bosak i Braun są ultra katolikami.

 

 

Podobnie jest z pastorami zarejestrowanymi w systemie Rzymu. Są oni zarejestrowani w rzymskim systemie państwowym.

 

Obecnie kościół jak i państwo są przejęte  przez Chazarię i Edomitów czyli Sefardyjczyków i Aszkenazyjczyków, a wszelkie ekscytacje słowiaństwem są sentymentalną mrzonką.

Jest jednak nadzieja na wyjście z tej niewoli: stanie się dzieckiem Bożym i powrót do systemu plemiennego i rodowego:

 

 

(9) Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świetym, ludem [Bogu] na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła,
(1 List Piotra 2:9)

 

Bądź członkiem Królestwa Jezusa i porzuć ten świat już dziś walcząc o sprawy Boże, o prawdę Słowa Bożego. Wyjdź z kościoła i stań sie wolny. Znajdź sobie grupę domową, czytaj Słowo Boże.