To wszystko co zaczyna się dziać przypomina sytuację przed wybuchem stanu wojennego zainicjowanego przez komunistę generała W. Jaruzelskiego.
Do domów członków legalnie istniejącego stowarzyszenia wtargnęła ABW pod pretekstem zamachu stanu.
Pomimo dobrych chęci tych ludzi uważam, że członkowie tego stowarzyszenia nie zdają sobie sprawy z tego, w jakim punkcie historii się znajdujemy. Polski nie ma od Przewrotu Majowego. Pozostała tylko nazwa i dlatego wszelkiego objawy patriotyzmu są i będą tłamszone.
Według relacji poszkodowanych przez ABW wychodzi na to, że ujawnianie nacisków w służbach mundurowych na szczepienia było bezpośrednim powodem do interwencji służb.
Zbliżamy się do bardzo niebezpiecznych czasów, kiedy ludzie szukający prawdy, a zwłaszcza o niej mówiący będą ścigani przez państwo.
Teraz Stowarzyszenie Bronimy Munduru, jutro wszyscy krytykujący LGBT i Izrael, a na końcu wszyscy cytujący Biblię.
Uważam, że wszelkie zorganizowane grupy ludzi chcących coś zmienić są skazane na porażkę. Takie ruchy w kierunku odbicia Polski były jeszcze możliwe przed 2 wojną światową, a nie teraz.