Skończyły się wybory. Nieliczni zwyciężyli ale pytanie co? I tak będą musieli realizować systemowe zadania. Reszta, większość, musi się pogodzić z porażką.
Ja mam jednak pewne przemyślenia związane z wyborami.
Gdzie jest lokowana energia?
Wybory to nie tylko partie, grupy interesu, ale i energia, czas i pieniądze. Masa pieniędzy poszła na ulotki, banery i jeszcze większa na bilbordy. Wielu kandydatów szło od drzwi do drzwi wkładając do skrzynek ulotki ze swoim “programem”, który w większości i tak by nie zrealizowali.
Teraz pomyślmy: co by był gdyby ci sami ludzie przeznaczyli tyle samo czasu i pieniędzy na ulotki zachęcające do czytania Biblii?
Doszłoby do rewolucji. Po jakimś czasie – owoc ewangelizacji potrzebuje czasu – nikt z czytających samodzielnie Biblię nie głosowałby na PO ani na Hołownię, partie popierające ruch Lesbijek Gejów Bi i Transeksualistów. Po roku dwóch nikt nie głosowałby na katolicki PIS gdyż wiedziałby, że kościół ma niebiblijne nauki i niechlubne karty w swej historii.
Po 4 latach w następnych wyborach kandydowaliby Christianie Biblijni a za 8 lat wyszlibyśmy z UE i NATO.
Tak, to tylko teoria i wiem, że ten świat musi upaść gdyż główne religie chrześcijańskie (nie christiańskie) są dysfunkcyjne. Inaczej mielibyśmy swoich przedstawicieli w sejmie. Z powodu tych dysfunkcji protestantyzmu podległego odgórnie Rzymowi musi przyjść Jezus Chrystus. Dopiero On zaprowadzi porządek.
Czy więc roznosiłbyś już teraz ulotki dla Jezusa?
Zastanówmy się tylko na co poświęcamy czas i pieniądze i nie chodzi tu tylko o wybory, ale także o mecze piłkarskie itp.
(1) Powiedział też do uczniów: Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. (2) Przywołał go do siebie i rzekł mu: Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządu, bo już nie będziesz mógł być rządcą. (3) Na to rządca rzekł sam do siebie: Co ja pocznę, skoro mój pan pozbawia mię zarządu? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. (4) Wiem, co uczynię, żeby mię ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę usunięty z zarządu. (5) Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: Ile jesteś winien mojemu panu? (6) Ten odpowiedział: Sto beczek oliwy. On mu rzekł: Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt. (7) Następnie pytał drugiego: A ty ile jesteś winien? Ten odrzekł: Sto korcy pszenicy. Mówi mu: Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt. (8) Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości. (9) Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy /wszystko/ się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. (10) Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Lk 16.