Polska na 36 miejscu rankingu dobrostanu społecznego za Chorwacją i Czechami.

Indeks Postępu Społecznego to jeden z największych na świecie zbiorów danych społecznych i środowiskowych. W wyjątkowy sposób koncentruje się na pozaekonomicznych aspektach globalnych wyników społecznych, zapewniając przejrzyste i przydatne dane oraz kompleksowy wgląd w prawdziwy stan naszego społeczeństwa.

Indeks postępu społecznego na rok 2024 obejmuje dane dotyczące postępu społecznego z 13 lat (2011–2023) w 170 krajach.

 

Polska zajmuje w nim 36 miejsce za Chorwacją 33 miejsce i Czechami 19 miejsce. Jednocześnie pierwsze miejsca na liście zajmują Dania, Norwegia i Finlandia.

 

 

Niestety, ale Social Progress  wspiera tzw. Zrównoważony Rozwój. Jednakże nie koliduje to z oceną dobrostanu.

 

Co jest ciekawe aż na miejscu 29 są Stany Zjednoczone. Może nie powinno nas to dziwić ponieważ za Bidena liczba bezdomnych i wykluczonych ludzi wzrosła.

Czym się kierowano w tworzeniu takiego rankingu?

Dostępem do zdrowia, śmiertelnością, poczuciem bezpieczeństwa spacerując samotnie, ilością kradzieży, dostępem online do stron rządowych,  ale także akceptacją gejów i lesbijek……

Jak widać ranking jest więc względny. Dla przykładu Francja ma 24 miejsce, ale nie powiedziałbym, że można się tam czuć bezpiecznie. Natomiast jest akceptacja grzechu Sodomy i większy dostęp niż w PL do sług online stron rządowych.

 

Niestety w rankingu  nie brano pod uwagę najważniejszego: wyznawania biblijnych wartości, a to buduje najbardziej jakość danego społeczeństwa. Islamscy uchodźcy przyjeżdżają do chrześcijańskiej Europy, a nie odwrotnie. Inną kwestią jest to, że katolicy jeżdżą w celach zarobkowych do krajów postprotestanckich, gdzie nie tylko pieniądz się liczy, ale i wolniejsze tempo pracy. Gdyby ludzie kierowali się wartościami biblijnymi mielibyśmy raj na ziemi.

 

 

 

Jakby nie patrzeć Dania i Norwegia to kraje o dużym poczuciu bezpieczeństwa socjalnego co przekłada się na zadowolenie. Niestety Polacy wybierają gorszych oprawców niż Duńczycy i Norwegowie, a więc jakość życia jest taka, że jeśli ktoś chce żyć godnie, to musi wyjechać z tej “zielonej wyspy”…