Brat z naszej eklezji jako dowód na to, że powinniśmy rozsławiać imię JAHWE podał cytat z Jana:
(28) Ojcze, uwielbij imię swoje! Odezwał się więc głos z nieba: I uwielbiłem, i jeszcze uwielbię. Jana 12.
Nie jesteśmy sektą i potrafimy się różnić i spierać w kwestii poznania. Jest miejsce na spory w miłości.
Od wielu lat jestem propagatorem myśli hebrajskiej (nie żydowskiej), w której to imię oznaczało charakter. Dla nas, ludzi sformatowanych przez myśl grecką, imię to słowo na które reagujemy, kiedy ktoś nas zawoła, tudzież częścią podpisu jest imię.
W prawidłowym znaczeniu odwiecznym zgodnym z projekcją i programem Bożym imię oznaczało jakąś naturę.
Zacznijmy od początku.
Bóg stworzył świat i pierwszego człowieka. Czy jego imię było przypadkiem? Czy jego żony imię również? W czasach obecnych kiedy rodzi się dziecko, dostaje imię od rodziców kierujących się estetyką wymowy, modą itp. Zgodnie z kultura grecką. Bo Zosia lub Michał to takie ładne imię. Tudzież: “bo Wojciech bo dziadku”.
W czymś co straciliśmy czyli myśleniu hebrajskim Imię Adam ma swoje znaczenie i odnosi się do adamah, hebrajskiego słowa “ziemia” lub “gleba”.
(7) Wtedy PAN Bóg ukształtował człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia. I człowiek stał się żywą duszą.
Przeskoczmy trochę do prozy życia. Pamiętam za moich czasów (piszę jak dziadek a jeszcze nim nie jestem 🙂 ), mężczyźni albo tatuowali sobie serduszko ze strzałą i napisem “kocham Jolkę” czy “kocham Ewę” albo wypisywali gdzieś tam po blokach tego typu frazy. Co to oznaczało? Czy mieli na myśli litery? Czy może raczej osobę?
No ale a propos Ewki..,
(20) I Adam nadał swojej żonie imię Ewa, bo ona była matką wszystkich żyjących.
(Księga Rodzaju 3:20)
Czy nie jest to ciekawe, że Bóg nadał imię mężczyźnie, a Adam swej żonie? 🙂
Ewa – Matka Żyjących. Mam fazę na dygresje :-). Rzekoma Maryja (nie mylić z Marią) jest matką wszystkich martwych duchowo.
Religijność z całym swym bagażem zabija.
Ja mam na imię Piotr co oznacza odłamek skalny. Skałą jest Bóg Jezus Chrystus.
(33) Jak jest napisane: Oto kładę na Syjonie kamień (Jezusa) potknięcia i skałę zgorszenia, a każdy, kto w niego wierzy, nie będzie zawstydzony.
(List do Rzymian 9:33)
(2) PAN moją skałą, moją twierdzą i wybawicielem. Mój Bóg moją opoką, której będę ufał, moją tarczą i rogiem mego zbawienia, moją warownią.
(Księga Psalmów 18:2)
Żeby nie przedłużać, przejdźmy do tego co zwolennicy koncentrowania się na literach a nie charakterze sami by dopowiedzieli, czyli na prorokach, którzy mieli imiona, w których zawarty był tetragram.
Eliasz – “Moim Bogiem jest YHWH”. Istotnie Eliasz tak bardzo kochał Boga, że za życia został pochwycony przez Boga.
Jeremiasz – “YHWH, podniesie z upadku”. Rzeczywiście Jeremiasz żył w czasie upadku Judei i Bóg podniósł z upadku Judejczyków wyciągając ich z niewoli babilońskiej, a więc Jeremiasz dawał nadzieję na wyjście z upadku.
Przykłady można mnożyć.
Jednak najważniejszym imieniem jakie otrzymaliśmy jest imię Jezus co oznacza “YHWH ratuje”.
(10) Niech wam wszystkim i całemu ludowi Izraela będzie wiadomo, że w imieniu Jezusa Chrystusa z Nazaretu, którego wy ukrzyżowaliście, a którego Bóg wskrzesił z martwych, przez niego on stoi przed wami zdrowy. (11) On jest tym kamieniem odrzuconym przez was, budujących, który stał się kamieniem węgielnym. (12) I nie ma w nikim innym zbawienia. Nie ma bowiem pod niebem żadnego innego imienia danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni. Dzieje 4
Jednak i tutaj ludzie religijni kombinują i są nawet tacy, którzy uważają, że jeśli nie nawróciłeś się na przykład w imię Jeszu czy Isus to nie jesteś zbawiony, gdyż tylko w tych literach jest zbawienie, a zbawienie przecież jest z wiary w Boga Jezusa Chrystusa czego owocem jest nawrócenie od zła, a nie wypowiedzenie magicznych liter…..
Tak więc ludzie pokładający nadzieję w literach Jahwe są tak samo religijni jak Ci, którzy pokładają nadzieję w literach Jeszu czy Isus, czy Jehoszua. Pytanie co z ludźmi, którzy seplenią? Zapewne wg ludzi religijnych nie będą zbawieni…..
Ważna sytuacja…
(3) Odpowiedział mu Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Jeśli się ktoś nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć królestwa Bożego. (4) Nikodem zapytał go: Jakże może się człowiek narodzić, będąc stary? Czy może powtórnie wejść do łona swojej matki i narodzić się? (5) Jezus odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego.
Minęło 2 tysiące lat, a ludzie nadal chcą intelektualnie poznawać Boga tak jak Nikodem. Nie ma żadnej różnicy między Nikodemem a ludźmi kładącymi nacisk na litery imienia Bożego.
Kolejna sytuacja.
(51) Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś będzie jadł z tego chleba, będzie żył na wieki. A chleb, który ja dam, to moje ciało, które ja dam za życie świata. (52) Żydzi więc sprzeczali się między sobą i mówili: Jakże on może dać nam swoje ciało do jedzenia? (53) I powiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeśli nie będziecie jeść ciała Syna Człowieczego i pić jego krwi, nie będziecie mieć życia w sobie. (54) Kto je moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Jana 6
Katolicy jako ludzie religijni uznają, że jedzą podczas tzw eucharystii prawdziwe ciało Jezusa. Oni na serio dają wiarę, że połykając wafelek w pewnym momencie przeradza się on w ciało Jezusa. Ciekawe nieprawdaż? Takie pytanie na ukazanie tej farsy: co trawi organizm katolika podczas przyjęcia tzw, komunii? wafelek czy mięso?
Szatan stworzył religie. Bóg dał wolność od religii i rytuałów.
Religijność to zaprzeczenie działania Ducha i wszystko jedno czy objawia się to zajączkami pogańskimi, czy wafelkiem, czy imieniem Jehowa czy Jahwe czy Isus czy Jeszu.
Niektórzy nawet, głównie mesjańscy przyczepiają sobie sznurki przypominające o Prawie Bożym i równocześnie nie widzą zbrodni Izraela nad Palestyńczykami. Tak się kończy religijność – hipokryzją.
(63) Duch jest tym, który ożywia, ciało nic nie pomaga. Słowa, które ja wam mówię, są duchem i są życiem. Jana 6.
Jeśli więc starasz się żyć według Słowa Bożego to dzięki temu stajesz się żywy, a nie dzięki literom imienia.
To charakter Boga/Jego imię przyciąga nas a nie litery.
(44) Nikt nie może przyjść do mnie, jeśli go nie pociągnie mój Ojciec, który mnie posłał. A ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
(Ewangelia Jana 6:44)
Nikt nie może przyjść do YHWH Zbawia, jeśli miłość, miłosierdzie i sprawiedliwość Boga go nie pociągną.
Nie wszyscy to rozumieją, ale ludzie prowadzeni Duchem a nie literą zrozumieją wnet, to co napisałem. Może nawet prędzej co niektórzy Czytelnicy jeszcze nie nawróceni.
Podobnie wygląda kwestia z tym, że Jezus jest Bogiem. Bez Ducha Bożego nikt tego nie zrozumie. Dlatego mam wyrozumiałość do tych z Braci i Sióstr, którzy nie mogą tego pojąć. Tak samo jak ósmoklasista ma wyrozumiałość do pierwszoklasisty. Czy się nam to podoba czy nie gradacje zawsze były a i u samego Boga także jest hierarchia. Mamy aniołów i archaniołów. Za apostołów byli zwykli wierzący i biskupi (starsi zboru). itd. itd. Ktoś jest pracodawcą a ktoś pracownikiem, ktoś jest lepszym pracownikiem, a ktoś gorszym.
Jeśli uważasz Czytelniku , że ja się w tym wszystkim mylę to przestań czytać blog i osadź się w grupie podobnie myślących. Nie bądź religijny. Będzie to uczciwe i nauczy Cię uświęcenia – oddzielenia. W takiej grupie będziesz prowadzony/a z całym bagażem i odpowiedzialnością.
Gdyby Polacy nauczeni byli uświęcenia, to nie wybieraliby na posłów swoich oprawców. Grunt to konsekwencja.
Jeszcze na koniec do Jahwistów.
(17) Lecz żeby się to bardziej nie rozchodziło wśród ludzi, zabrońmy im pod groźbą mówić do kogokolwiek w to imię. (18) A przywoławszy ich, nakazali, aby w ogóle nie mówili ani nie nauczali w imię Jezusa.
Bóg pokazał w osobie Jezusa miłość i miłosierdzie. Bardzo nie na rękę było to politycznym tzw. Żydom (Edomitom i religijnym Judejczykom). Osoba Jezusa burzyła porządek rytuałów i …biznes świątynny wraz z praniem umysłów.
“Ojcze, uwielbij imię swoje! Odezwał się więc głos z nieba: I uwielbiłem, i jeszcze uwielbię.
Jezus wiedział, że za kilka dni ma umrzeć, ale Jego główną troską było uwielbienie charakteru Boga Ojca, który ratuje ludzkość. Jak my możemy uwielbić imię Ojca? W posłuszeństwie Słowu, w oddzielaniu się od zła, w miłowaniu ludzi. Czy Jezus uwielbił Ojca powtarzając stale “Jahwe, Jahwe, Jahwe”? Nie! Absolutnie NIE. Uwielbił Ojca przez ukazanie ludziom charakteru Ojca, który ratuje ludzkość z sił ciemności.
Nauczanie w imię Jezusa to nauczanie tego, o czym nauczał Jezus, to kazanie na Górze, to przypowieści ale jest to także nauczanie w duchu prawdy ale i łagodności. Na pewno nie jest to chłostanie wersetami i zmuszanie do nie jedzenia wieprzowiny.
(15) A pokój Boży niech rządzi w waszych sercach, do którego też jesteście powołani w jednym ciele. Bądźcie też wdzięczni.
(List do Kolosan 3:15)