Powtarzam to stale: w Biblii nie ma słowa pastor, ale jest za to napisane w Psalmie 23 “Pan Moim Pasterzem”.
Dlaczego nie mówi się mechanika per “mechaniku” lub do sprzątaczki per “sprzątaczko”? Dlatego, że to tylko nazwa zawodu, określenie czynności a nie tytuł w stylu król.
Pastor ma uwiarygodnić kogoś przynależność do Boga ale to kłamliwa nazwa, niebiblijna, a mównica pokazuje tylko wyższość jednej osoby nad innymi. “Pastor” ma często autoryzować rodzinny lub polityczny biznes.
W interii można się dowiedzieć o bardzo “przedsiębiorczym” pastorze.
Amerykański pastor Eli Regalado założył własną giełdę kryptowalut i rozpoczął sprzedaż wiernym, zachęcając ich kwestiami religijnymi.
Kruptowaluty boga, jak mówi o nich duchowny, posłużyły pastorowi do zwykłej kradzieży. Pastor wciągnął swoich wierzących w inwestycję, która kompletnie nie miała szansy się opłacić nikomu, poza nim. Duchowny zdecydował się na oszustwo, w ramach którego zarobił miliony dolarów. W sumie, jak sam przyznał, na sprzedaży bezwartościowych krytpowalut dorobił się równowartości 5,3 mln zł. Nie ma sobie jednak nic do zarzucenia, bo jak przekonuje, namówił go bóg.
https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-sprzedawal-kryptowaluty-bez-wartosci-ukradl-wiernym-5-3-mln-,nId,7317254#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Warto przy tym podkreślić, że w całym środowisku pastorskim panuje zmowa milczenia i wielka lojalność wobec takich incydentów i tylko nieliczni i to nie zawsze z dobrymi intencjami obnażają takie zachowania.
Protestantyzm to zwiedzenie, a ucieczka z KRK do protestantyzmu jest niczym z deszczu pod rynnę. Nie tak dawno pewien chrześcijański hejter napisał pod moim filmem na YT, że nawet nie byłem w żadnym kościele a krytykuje. Po pierwsze, to nie muszę być w organizacji, żeby ją ocenić tak jak w przypadku przedsiębiorczego pastora, a po drugie byłem na nabożeństwach we wszystkich dużych denominacjach a do jednego kościoła uczęszczałem a więc mam wiedzę, ale ignorancja nie zna granic.