Lil Nas X znów kontrowersyjnie. Ostro skrytykowany za „demoniczne” reklamy kpiące z Ukrzyżowania i Eucharystii.

 

Znany moim Czytelnikom raper Montero Lamar Hill, znany głównie jako Lil Nas X, który zasłynął dzięki sprzedaży 666 sztuk limitowanej edycji butów Satan Shoes  Nike Air Max 97 czarno-czerwonych butów z domieszką krwi ludzkiej, wywołał w tym tygodniu reakcję w mediach społecznościowych po tym, jak zamieścił na Twitterze zdjęcie, na którym zostaje podniesiony na krzyżu w ramach promocji swojej nowej piosenki „J Christ”.

 

 

 

„MÓJ NOWY SINGEL JEST DEDYKOWANY CZŁOWIEKOWI, KTÓRY MIAŁ NAJWIĘKSZY POWRÓT WSZELKICH CZASÓW! J CHRIST 12 STYCZNIA 2024 00:00 BĄDŹ TAM!” Lil Nas X napisał w poniedziałek na X.

 

 

W tweecie znalazło się także wideo przedstawiające go jak z wiszącego na krzyżu wyżej składa się niczym TRansformersi.

 

 

ISTOTNIE JEST TRANSFORMERSEM, GDYŻ TO CO WIDZIMY TO JUŻ NIE TYLKO RAPER LIL NAS X ALE TAKŻE DEMONY W NIM BĘDĄCE…

 

Taki człowiek oddał życie diabłu i zapewne myśli, że drwienie z Jezusa przyniesie szkodę Jezusowi. Raper robi szkodę ale sobie, gdyż za ileś tam chwil  słabej jakości sukcesu traci życie wieczne u boku Boga, który jest autorem WSZELKIEGO DOBRA.

 

 

Hill opublikował we wtorek na TikToku wideo, na którym jest przebrany za Jezusa w kościele, popijając wino i wrzucając do gardła opłatki eucharystyczne. Jego film spotkał się z odrzuceniem wielu użytkowników X, którzy zwrócili uwagę, że chrześcijaństwo najwyraźniej stało się łatwym celem kulturowej szyderstwa.

 

Kuriozum, Lil nawet w tym jest zwiedziony, gdyż Jezus nie stworzył eucharystii katolickiej, ale nakazał uczniom dzielić się chlebem/macą, a nie wafelkiem na pamiątkę wieczerzy.

 

Może módlmy się aby raper zawrócił ze złej drogi a ja wierzę na 100%, że Bóg może jeśli będzie chciał, to powstrzyma go.

 

Jezus zapłacił najwyższą cenę za dług ciążący na każdym człowieku, abyśmy mogli żyć wiecznie bez chorób, nienawiści, satanistów, polityków itp. ludzi.

 

_______________________

 

Strona DetektywPrawdy.pl  spotyka się z cenzurą w mediach społecznościowych i Internecie. Facebook zablokował profil strony, YT zablokował zarabianie na kanale, a Google Adsense wyłączyło mi reklamy na blogu.

Patronite, największa firma pośrednicząca we wspieraniu blogerów i jutuberów  odmówiła mi  współpracy ze względu na treść bloga.

Jeśli więc chcesz mnie wesprzeć, link do wsparcia jest tutaj -> WSPARCIE.