Powoli, powoli ale od niedzieli jest lepiej. Być może zadziałały modlitwy, a więc proszę nadal o wstawianie się u Boga Wszechmocnego. Być może za odejściem bólu stoi przebywanie z uświęcającymi się osobami.. Mówiłem kilku znajomym, że otoczenie wierzących na zjeździe koło Kielc, modlitwy, czytanie Psalmów spowodowały usunięcie bólu kręgosłupa. Słyszałem kiedyś historię pewnej bezpłodnej pary, która nie mogła dorobić się potomstwa aż w końcu wyjechali na zagraniczne wakacje gdzieś do ciepłych krajów i tam poczęli dzieciątko..
W moim przypadku tym czymś pozytywnym było przebywanie pośród życzliwych mi ludzi oddanych Bogu.
Może jutro spróbuję pierwszy raz bez środka przeciwbólowego funkcjonować….a i odświeżę pomysł o urlopie na którego obecnie jeszcze nie mam siły. Paradoks: na urlop trzeba mieć siły.
Na domiar złego przez osłabienie organizmu pojawiły się inne schorzenia….
To, że jakoś funkcjonuje zawdzięczam Bogu i to nie tylko chodzi o moje ostatnie przypadłości. Sami wiecie. Świat jest pełen podłych ludzi, a i niewdzięcznych…
Jakbym miał dać innym receptę na zło tego świata, to sugerowałbym zaangażowanie się w pomoc innym. W pracę na rzecz Królestwa Boga. Człowiek jak skupia się na sobie, to myśli o swoich problemach. Jednak kiedy jest zajęty innymi tak jak robił Jezus, nie ma czasu na analizę swoich problemów. Ja wiem, że różne są sytuacje, ale niektórzy mogą spróbować..
Nie za bardzo lubię w ten sposób pisać ponieważ czytają to także ludzie bez serca, ale wolę zaryzykować dla tych potrzebujących.
Dziękuję wszystkim za modlitwy. Miejcie dobre życie w imię Jezusa.
Witam Cię Piotrze, ja mam to samo więc łączę się w bólu, dzisiaj rano wstając trzymałem się trawy, tak mnie bolał odcinek lędźwiowy, łącze się z tobą również w modlitwie, niech Ci Bóg zabierze ten ból w imię Jezusa.
dużo daje zwianie na drążku Bracie
Valikr, a czy nie chcesz dołączyć do naszej eklezji diskrodowej?
Hello Peter.
Słyszałem w ostatnim filmie o problemie z kręgosłupem, więc chciałbym Ci pomóc,jest taki naturalny preparat o skróconej nazwie DMSO 99,9% w płynie ale trzeba zastosować pewne środki bezpieczeństwa o których piszą w książce pod tym samym tytułem,ale jest dostępny żel DMSO z Aloesem 70% zupełnie bezpieczny do nabycia w sklepach zielarskich lub aukcji,nie ma go w aptekach,ponieważ jest trzymany w tajemnicy od 1860r.przez farmacje. Polecam Tobie i innym, na różne dolegliwości, dzisiaj smarujesz a jutro tańczysz, Twój życzliwy i wierny słuchacz,pozdrawiam i życzę Bożych Błogosławieństw i powrotu do zdrowia.
Andrzej.
serdeczne dzięki Bracie.
Witaj Piotrze !
Cieszę się,że czujesz się lepiej,jeżeli jest to zasługa DMSO, to smaruj sobie dalej,jest szansa,że przepuklina się wchłonie,kolega miał trzy i chirurg szykował go do operacji,po 3miesiącach na powtórnych badaniach nie było śladu,choć nie zastosował się do moich wskazań i smarował 99,9% stężeniem,przez co poparzył sobie skórę,teraz smaruje aloesem i cieszy się życiem,jest to preparat dobry na wiele schorzeń,można go pić po rozcieńczeniu oraz robić zastrzyki, warto się nim zainteresować. Pozdrawiam serdecznie, wiem,że wszystkie wydarzenia na świecie i w Polsce,muszą się wydarzyć,by przyszedł nasz Zbawiciel Yahusha.
Jakoś tak przez przypadek na sam koniec trafiłam na tę informację … zaintrygował mnie tytuł … “dochodzę do siebie” … choruję na zwyrodnienie stawów głównie kolanowych które ma przełożenie na kręgosłup … jak zaczęłam chorować (wiele lat temu) groziła mi amputacja obu nóg w kolanach i wózek inwalidzki … jak nawracałam się do Jezusa Chrystusa w modlitwie Jezus pokazał mi upadek kościoła katolickie (Jego słowa pamiętam dokładnie po dziś dzień) i uzdrowił mi nogi – opuchlizna z kolan znikła a była okazała – spodnie na moich kolanach wyglądały jak abażur lampy, zaczęłam lepiej chodzić a nie mogłam zrobić kilku kroków zaś przejście ok. 50 m zabierało mi pół godziny przy czym musiałam trzymać się wszystkiego – ściany, płotu i co było po drodze … jedna ból mniejszy ale pozostał … kiedyś w modlitwie przed snem poprosiłam Jezusa by jeśli taka Jego wola ulżył mi w bólu … nie pamiętam snu ale dokładnie pamiętam słowa Jezusa przed obudzeniem się … usłyszałam tylko jedno słowo … MANDRAGORA … i natychmiast po przebudzeniu usiadłam do komputera i poszukałam tego słowa … kupiłam sobie mandragorę w proszku i zrobiłam sobie masć ale są gotowe maści z mandragorą dostępne chyba tylko przez internet … i powiem szczerze to działa i to z bardzo dobrym skutkiem (mam też żel DMSO do smarowania) i Arcalen (dla sportowców na kontuzje – zioło lek) … ale to co polecił mi Jezus polecam ludziom chorującym na stawy i kręgosłup … wiele osób podziękowało mi (przyszli specjalnie do marketu by podziękować – powiedziałam by Bogu dziękowali i wielbili Go- moja zasługa żadna) … właśnie dzięki temu lekowi dziś mogę w miarę światnie chodzić, jeździć samochodem, pracować i robić wszystko w domu) … polecam życząc błogosławieństwa Boga i gorąco pozdrawiam.