Minęło dokładnie 5 lat i gdyby nie mocodawcy Grety świat miałby się jeszcze lepiej niż ma.
Ta opętana dziewczyna jakoś nie mówi o dziesiątkach tysięcy nagłych zgonów po dźganiu. Ona przejmuje się dwutlenkiem węgla, a bezbożne media cytują Gretę jako autorytet ds klimatu.
Biblia jeszcze raz górą w interpretacji takich zachowań.