Jezus bardzo często przychodzi wprost do powalonego na ziemię człowieka. Wtedy, kiedy wydaje Ci się, że nie ma już znikąd pomocy przychodzi ON – dawca życia, Wyzwoliciel.
Przez te 10 lat prowadzenia bloga poznałem masę osób, które były poranione, ale i tkwiły w nałogach. Najbardziej spektakularną sceną był chrzest kobiety, która dzień wcześniej wypiła 10 piw i już nigdy więcej nie napiła się ani kropelki.
Ale wyzwolenie różne ma scenariusze. Było też tak, że nawet kilka lat po chrzcie ludzie upijali się. Potem przestali. Jednak im dłużej będziesz żył w niewoli tym gorzej dla Ciebie.
Najgorzej jest z tymi, którzy uważają się za zdrowych, na przykład palą trawkę i nie widzą problemu. Ci mają przymierze z demonami.
Droga do Boga jest często wyboista, nie jest prosta i jeśli trafisz na religiantów, to NIGDY nie wyjdziesz z nałogu.
Jezus nie przyszedł świat potępić ale ocalić ludzi będących w więzieniach sytuacji.
(47) A jeśliby kto słuchał słów moich, a nie przestrzegał ich, Ja go nie sądzę; nie przyszedłem bowiem sądzić świata, ale świat zbawić.
(Ewangelia Jana 12:47)
Zbawienie to inaczej ratunek.
Jezus widzi, że nadużywasz alkoholu, że palisz papierosy i On chce Cię z tego wyzwolić. Wyobraź sobie przyjaciela, który wie o Twoim problemie, wie, że te używki są dla Ciebie złe, ale chce Ci pomóc, chce Ci podać pomocną dłoń. On zna Twoje problemy i kompensacje. Wie w co uciekasz i nie potępia Cię, ale chce abyś stał się wolnym człowiekiem. Pozwolisz mu działać? Czy pozwolisz sobie pomóc? Czy przyjmiesz tę akceptację takiego jakim jesteś schorowanego?
Być może Twój związek się wali, a może jesteś już po rozwodzie być może z pracy zostałeś zwolniony, być może nie masz środków do życia i jedyny ratunek widzisz i znieczulenie w używkach. Nasz Król chce Ci pomóc, wystarczy, że Go o to poprosisz, może będziesz musiał wiele razy prosić, ale jedno jest pewne – prędzej czy później otrzymasz pomoc i wygrasz. Uwierz i nie załamuj się.
«Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię» Mt 11,28
Często za nałogami stoją zranienia, patowe sytuacje, bez wyjścia. Wtedy nasz Zbawiciel wyciąga Cię od złych ludzi, uczy Cię być zdecydowanym wobec zła, czyni Cię wolnym, abyś już więcej nie musiał szukać ratunku w alkoholu, trawce, czy papierosach.
(14) A takiego dnia, jak ten nie było ani przedtem, ani potem, aby Pan wysłuchał głosu człowieka, gdyż Pan walczył za Izraela.
(Księga Jozuego 10:14)
Proś Go o rozwiązanie problemu a zwyciężysz.
Jezus wstawia się za słabymi. Oto ON. Obrońca prześladowanych. Zaufaj Mu i wyjdź z więzienia okoliczności.
Bóg otworzy Twą zamkniętą celę przez złych ludzi.
(17) Wtedy wystąpił arcykapłan i całe jego otoczenie, stronnictwo saduceuszów, napełnieni zazdrością, (18) pojmali apostołów i wtrącili ich do więzienia publicznego. (19) Ale anioł Pański otworzył w nocy drzwi więzienia i wyprowadziwszy ich, rzekł: (20) Idźcie, a wystąpiwszy, głoście ludowi w świątyni wszystkie te słowa, które darzą życiem. Dzieje Ap. 5
Nigdy się nie poddawaj. Walcz. Proś o uwolnienie od okoliczności, ludzi czy nałogów. Walcz.
Niech Bóg życia Jezus (Bóg Ratuje) uwolni wszystkich uwięzionych Czytelników mego bloga. Niech dobry Bóg zdejmie z Was wszelkie kajdany złego i złych ludzi.
Błogosławię wszystkim uwięzionym przez nałogi lub okoliczności.
Proszę wszystkich wierzących aby pomodlili się ze mną, aby Bóg uwolnił każdego czytającego ten tekst więźnia. W imię Jezusa.
Praise Jesus Christ.
Jestem w szoku, niedalej jak wczoraj zacząłem pytać Boga Ojca o moje palenie, miałem różne rozmyślania a dziś wchodzę na bloga i mam odpowiedź. Dzięki Ci Ojcze, dziękuję Detektywie, chwiała Bogu!