Czy wszyscy wierzący w Boga są rodziną niezależnie od zasad wiary?

Niemowlaki w wierze boleją nad tym, że “chrześcijanie są podzieleni”, że jeden jest Pawłowy, a inny Apollosowy.

 

 

Ale czy Bóg rzeczywiście chce jedności chrześcijan?

 

 

Czy Bóg chce abyśmy popierali obecny Izrael?

 

 

Czy może przyszedł z mieczem?

 

Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. ³⁵ Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową*; ³⁶ i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy*. ³⁷ Whoever loves father or mother more than Me is not worthy of Me. And whoever loves son or daughter more than Me is not worthy of Me. ³⁸ Kto nie bierze swego krzyża*, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. ³⁹ Kto chce znaleźć swe życie, straci je. a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Mt 10.

 

 

 

Ktoś inny powie: przecież w Piśmie jest mowa o jednomyślności:

 

(2) Wzywam Ewodię i wzywam Syntychę, aby były jednomyślne w Panu.
(List do Filipian 4:2)

 

Tak, to prawda. Zbór ma być jednomyślny aby mógł funkcjonować.

Sprzeczny sam w sobie się nie ostoi, a więc ta jednomyślność dotyczy wypracowania zasad w konkretnej eklezji. Paweł założył ileś eklezji i on dbał o jednomyślność w tej grupie jako założyciel, ale  nie było  ekumenizmu poglądów.

 

W 1 liście do Koryntian Paweł napisał nawet o konieczności pojawiania się sporów. Dlaczego?

 

18) Przede wszystkim słyszę – i po części wierzę – że zdarzają się między wami spory, gdy schodzicie się razem jako eklezja. (19) Zresztą nawet muszą być wśród was rozdarcia, żeby się okazało, którzy są wypróbowani.

 

W grupie ze zdrowym nauczaniem nie zdają egzaminu osoby, które nie przeszły próby. Tudzież ze złej grupy wychodzą osoby mające klarowne poglądy bliskie Słowu.

Problem polega na tym, że każdy może do siebie odnieść te pozytywne rzeczy czyli biblijność. Jaka jest więc recepta?

Jak rozpoznać biblijność i czystość nauczania?

Według mojej oceny jednym z takich kryteriów a może najważniejszym jest UŚWIECENIE, czyli oddzielenie.
Oddzielenie od ludzi letnich, którzy przymykają oczy na ekumenizm, na bratanie się protestantów z syjonistami i Watykanem, oddzielenie od ludzi ze złym językiem a cały protestancki internet ma zły język.

 

Uważam, że 90% internetu ewangelicznego nie potrafi się uświęcać. Wchodzą na strony, z którymi  nie zgadzają lub trzymają z ludźmi, którzy mają odjazdowe, niebiblijne przekonania.

Dla przykładu. Ostatnio słyszałem o pewnym człowieku, którego chrzciłem, że przyjaźni się on z człowiekiem, który uznaje wielożeństwo, czyli prawo do posiadania wielu żon jednocześnie.

Osoba, którą chrzciłem ewangelizuje a zarazem koleguje się z człowiekiem uznającym wielożeństwo. To jest brak uświęcenia – ODDZIELENIA.

 

Ja wiem, że najprzyjemniejszy jest ekumenizm zasad wiary, wszyscy się kochajmy i nie spierajmy.

Peace and Love.

 

 

Pokój i miłość były hasłem ruchu hipisowskiego, który promował swobodę obyczajów i narkotyki (głównie trawkę).

 

Jak możesz pouczyć kogoś, kto  w swym uporze czuje się przez Ciebie akceptowany?

Naprawdę chcesz uświęcać grzech?

 

2 Jana 1:9-11 „[…] kto się za daleko zapędza i nie trzyma się nauki Chrystusowej, nie ma Boga. Kto trwa w niej, ten ma i Ojca, i Syna. (10) Jeżeli ktoś przychodzi do was i nie przynosi tej nauki, nie przyjmujcie go do domu i nie pozdrawiajcie”.

 

 

Dzisiaj jest ekumenizm myśli i nie wolno kogoś urazić, a przecież, jeśli ktoś głosi o wszeteczeństwie albo uświęca obecny Izrael mamy go nawet nie pozdrawiać.

 

2 Koryntian 11:3-4 „[…] obawiam się jednak, ażeby, jak wąż chytrością swoją zwiódł Ewę, tak i myśli wasze nie zostały skażone i nie odwróciły się od szczerego oddania się Chrystusowi. Bo gdy przychodzi ktoś i zwiastuje innego Jezusa, którego myśmy nie zwiastowali, lub gdy przyjmujecie innego ducha, którego nie otrzymaliście, lub inną ewangelię, której nie przyjęliście, znosicie to z łatwością”. 

 

To dlatego stale nakłaniam ludzi negujących mnie do odejścia i zaprzestania czytania bloga, ale oni nie wiedzą co to jest święto, a więc czytają nadal robiąc sobie ekumenizm idei.

Uświęcenie to oddzielenie, a nie wspólnota poglądów. To zwykli politycy potrafią oddzielić się prawica od lewicy, a chrześcijanie uważają, że wszyscy jesteśmy braćmi.

 

Owszem Bóg ma swoich ludzi w różnych eklezjach, ale nie wszyscy z tych eklezji będą zbawieni.

Katolicy mówią na protestantów “bracia odłączeni”. Czy na pewno odłączeni?

Zielonoświątkowcy czytują mój blog i ich denominacja jest w ekumeni z Rzymem. Czy to jest uświęcenie?

Strzeżcie się, żeby was who nie zwiódł

 

Jeśli jest możliwość zwiedzenia to i istnieje fałszywe nauczanie. Jeśli mamy się strzec to czego?

 

(1) Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie.
(1 List Jana 4:1)

 

Chrześcijanie internetowi młócą niezliczoną ilość filmów tak jakby ta ilość filmów powodowała uświęcenie. Słuchają i czytują  mnie propagującego Prawo Boże jak i kanały/strony gdzie nie uznają Prawa Bożego. Czytują mnie i mesjanistycznych nie uznających tego, że Jezus to Bóg Starego Przymierza. To jest brak uświęcenia.

 

Kim są panny głupie?

To panny oddzielone od panien mądrych….