Moi stali czytelnicy wiedzą, że nie mam żadnych sentymentów do Słowiaństwa, a więc bez żadnego bożka mogę przystąpić do zbadania tematu schrystianizowania ziem słowiańskich.
Szukając poza systemowych narracji natknąłem się na taki oto komentarz:
Chrześcijaństwo (wersja katolicka)zostało wprowadzone do Rosji, Rusi Kijowskiej (Ukraina) i Białorusi w X wieku, ale nie zostało oficjalnie przyjęte przez prawie pół tysiąca lat. Oczywiście dotarł na Bałkany nieco wcześniej, a ze względu na silniejsze wpływy greckie i rzymskie cieszył się nieco wcześniejszą oficjalną adopcją.
Ale kluczową datą był dzień Bożego Narodzenia, 1000 rok n.e., kiedy Istvan (Stefan) oficjalnie nawrócił Hunów (Madziarów) na chrześcijaństwo. Nie, nie są etnicznie ani językowo Słowianami, ale byli dominującą potęgą w regionie, a oficjalna religia imperium Hunów została teraz upoważniona do ekspansji na północ i północny wschód.
Budapeszt był także jednym z trzech gzymsów Świętego Cesarstwa Rzymskiego w Europie Środkowej i Wschodniej, a później jednym z trzech gzymsów Trójkąta Habsburgów (z Wiedniem i Zagrzebiem) i przez setki lat znajdował się na linii frontu przeciwko Turkom. Zaryzykowałbym więc stwierdzenie, że Węgry były krytycznym ogniwem między kulturami łacińskimi i słowiańskimi.
To prawda, Madziarowie jako potomkowie Hunów, a więc i Chazarów w tamtych czasach mieli wiele do powiedzenia w naszej części Europy.
Na potwierdzenie tego faktu umieszczam mapę przedstawiającą granicę Polski z Węgrami, która w mniej więcej takim stanie przetrwała do Krzywoustego, czyli do X wieku.
Zgodnie z węgierską tradycją historyczną papież Sylwester II, za zgodą cesarza Ottona III posłał Stefanowi wspaniałą złotą koronę zwieńczoną krzyżem apostolskim, a wraz z nią list, w którym oficjalnie uznawał władcę Madziarów za katolickiego króla Węgier. wikipedia.
Jak wiemy wg oficjalnych źródeł za chrystianizację Słowian odpowiadają Cyryl i Metody i gdyby nie oni to Słowianie nigdy nie potrafiliby pisać i czytać. To niby ci dwaj ludzie wyciągnęli Słowian z mroków ciemności i że to oni pierwsi napisali biblię dla Słowian, ale prawda jest inna.
Okazuje się bowiem, że długo wcześniej przed nimi działał w tym zakresie niejaki Ulfilas.
Ulfilas – ariański biskup (goc. Ulfilas, łac. Vulfila), żyjący w latach 311-383, zwany Apostołem Gotów, dokonał zapisu mowy gockiej.
Tak naprawdę to Ulfilas nie stworzył ani języka Gockiego, ani pisma Gockiego bo takowe Goci już posiadali. Pismo Gockie zostało przez Ulfilasa tak zmodyfikowane aby jak najbardziej przypominało pismo łacińskie co pozwoliło na akceptacje kościoła na dokonanie przekładu biblijnego w tym piśmie.
Cyrylowi i Metodemu działalność Ulfilasa była znana, więc próba dokonania podobnego przekładu lecz już trochę różniącego się pisma słowian północno-wschodnich miała duże szanse powodzenia. Bracia Cyryl i Metody zastosowali praktycznie tę samom metodę działania przepisując biblie na istniejący język korzystając z pisma słowiańskiego.
W tym miejscu pojawia się pytanie: Czy alfabet słowiański, zwany Głagolicą, był dziełem Cyryla, czy nie?
Czy naprawdę Polanie musieli czekać 1000 lat na biblię?
Po prostu od X wieku nastąpiła Bizantyzacja Słowian.
Poniżej mapa gotów, których ewangelizował Ulfilas:
Jak widzimy mieścili się oni na dzisiejszych Mazurach, Podlasiu, Lubelszczyźnie i częściowo na obecnej .Białorusi.
Jak sama wikipedia podaje do najstarszych zapożyczeń gockich w języku polskim należą m.in. następujące wyrazy chyża, chełm (wzgórze), książę, hełm, Włoch (Volch), chlew, chleb, osioł, wielbłąd, lek, szkło, kocioł, pułk, miecz, cesarz, lichwa, chędożyć (zręczny)[5]. Według Witolda Taszyckiego do nazw wodnych pochodzenia gockiego zaliczyć można m.in. Bug, Odra, San, Skrwa, Tanew, Wiar i Strwiąż oraz nazwy zakończone na -chwa i -bok. Do nazw miejscowych należy Grudziądz. Nazwami górskimi pochodzenia gockiego są Beskid, Beskidy i Bieszczady*
Co jest interesujące Wizygoci i Ostrogoci pobici przez Hunów wdarłli się na terytorium cesarstwa rzymskiego i walnie przyczyniły się do zagłady jego zachodniej części
Moja hipoteza jest następująca: chrześcijaństwo w wersji katolickiej im nie odpowiadało i dlatego na początku mając czyste serca a więc będąc wyczuleni na zło nie przyjmowali zgorszeni działalnością Rzymu i Bizancjum religii tyrani, manipulacji i wyzysku.
Starożytna cywilizacja słowiańska była jedną z najbardziej konserwatywnych znanych na ziemi.
Chrześcijańska ewangelia od czasów Jezusa była przeznaczona dla całego świata. Ale w miarę rozprzestrzeniania się Ewangelii pojawiła się potrzeba przedstawienia jej w wielu różnych językach ludu. W III wieku Armenia stała się pierwszym oficjalnie chrześcijańskim krajem. Mesrop, biskup Armenii (390-439), stworzył alfabet ormiański, aby można było przetłumaczyć Biblię na język jego ludu. Ormiańska niewolnica przyniosła orędzie ewangelii do Gruzji w Rosji, która wkrótce miała też Biblię w swoim własnym języku.
Gdy chrześcijaństwo rozszerzyło się na granice cesarstwa rzymskiego, dokonano tłumaczeń na języki plemion barbarzyńskich. Często tłumacz musiał najpierw opracować alfabet dla ludzi, którzy nie mieli języka pisanego, podobnie jak tłumacze robią to dzisiaj wśród odległych plemion. W całej historii chrześcijaństwo wielokrotnie zachęcało do rozwoju umiejętności czytania i pisania wśród ludzi, którzy wcześniej nie znali języka pisanego.
Najwcześniejsze pozycje napisane w jakimkolwiek języku germańskim to fragmenty Biblii, które posiadamy, przetłumaczone przez Ulfilasa w IV wieku. Dziadkowie Ulfilasa byli chrześcijanami w Kapadocji (we współczesnej Turcji), kiedy germańscy Gotowie najechali ten region i uprowadzili ich jako jeńców. Wielu z pojmanych przez Gotów było chrześcijanami i to dzięki ich świadectwu chrześcijaństwo po raz pierwszy rozprzestrzeniło się wśród plemion germańskich. Ulfilas (którego imię oznacza „mały wilk”) otrzymał dobre wykształcenie w Konstantynopolu, gdzie prawdopodobnie był zakładnikiem. Ponieważ mówił po grecku i łacinie, a także po gotyku, stał się zdolnym misjonarzem plemion barbarzyńskich. Ulfilas zorganizował kościół gotycki i przez czterdzieści lat był jego duchową głową.*
Wątek staro izraelski u Słowian.
W Estonii prorok Eliasz jest uważany za następcę Ukko, starożytny duch błyskawicy. Podobnie prorok Eliasz zastępuje Elwę w Gruzji i Zeusa w Grecji. Jest zatem prawdopodobne, że także wśród Słowian Eliasza należy uważać za następcę Peruna. Zgodnie z popularną serbską tradycją, Bóg dał błyskawicę Eliaszowi, gdy ten postanowił wycofać się z rządzenia światem. Historia serbska zgadza się z opisem Helmolda dotyczącym podziału urzędów przez nieaktywnego Boga. Eliasz jest surowym i drażliwym świętym. Rzadko zdarza się, aby dzień jego święta mijał bez jakiejś nieszczęścia. Obwinia się go za pożary — nawet samozapłony .
Jak wiemy z Biblii Eliasz sprowadził ogień zakładając się z kapłanami Baala, a więc to wyobrażenie jakimś trafem przedostało się do Słowian nadbałtyckich.
Temat będę w miarę możliwości czasowych drążył.
Nie łatwo jest znaleźć rzetelne źródła wskazujące na fakt, iż ziemie słowiańskie były ewangelizowane przed Mieszkiem I tak jakby 1000 lat Słowianie byli odcięci od świata…
https://www.christianity.com/church/church-history/timeline/301-600/pre-reformation-bible-pioneers-11629686.html
Super artykuł. Proszę o więcej. : – )